|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 19:28, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Szukałam i dla niebieskiej i dla błękitnej i skóry i melaniny i skazy i bóg wie czego, ale nie znalazłam tego, o co mi chodziło.
Przytaczam natomiast intrygujący mnie fragment książki:
"A czy uwierzylibyście, gdybym Wam powiedział, że żyją na ziemi ludzie o niebieskim odcieniu skóry? A przecież są tacy! Rzadka skaza genetyczna powoduje, że zamiast normalnego pigmentu, ich skóra produkuje ten sam barwnik, który zawierają niebieskie oczy. Barwnik jak najbardziej naturalny i ludzki, tyle że powstaje w niewłaściwym miejscu".
No to już wiemy, że Cejrowski coś pokręcił. Skóra produkuje melaninę, ale od tego się na pewno nie niebieścieje. Jak napisała lulka, w tych książkach naukowa wiarygodność nie jest najistotniejsza. Najistotniejsza jest opowieść. Tylko tak sobie myślałam, że może coś w tym jest, ale niczego nie da się przypasować...
W zasadzie miałam nadzieję, że poszukam ze 2 minuty w googlach i znajdę konkretną nazwę jakiejś konkretnej, rzadkiej genetycznej choroby |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 1:34, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Niedawno wróciłam i spać mi się chce, ale coś znalazłam:
Geny kodujące pigmenty, zostały odwzorowane w określonych chromosomach. Gen purpury wzrokowej (rodopsyna) znajduje się w trzecim chromosomie, gen kodujący pigment niebieski w chromosomie siódmym, zaś dwa geny dla pigmentów czerwonego i zielonego w chromosomie X. Pomimo ich dużego podobieństwa, pigmenty czerwony i zielony są wyraźnie różnymi białkami.
Jutro może to rozwinę choć nie mam pojęcia o czym mowa więc się Gluś nie denerwuj. Coś mi dzwoni tylko jeszcze nie wiem gdzie i dlaczego.
Jutro wkleję cały artykuł.
Bobranoc
Edit: znalazłam ten artykuł. Niechcący go zamknęłam i nie chciało mi się drugi raz szukać, ale przypomniało mi się, że jest przeciez zakładka "historia".
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pią 1:43, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:28, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak czy owak, wydaje się, że Cejrowski wierzył w słuszność swojego twierdzenia o tym, że to pigment właściwy dla oczu tym razem objawił się na skórze, prawda zaś jest zapewne dużo bardziej skomplikowana.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:34, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wyspałam się więc mogę kontynuować
Według tego co powyżej Cejrowski nadal popełnia błąd lecz jakby nieco mniejszy. Barwnik niebieski istnieje jest zakodowany w którymś tam chromosomie. Nie ma on jednak wpływu na kolor oczu, natomiast znajduje się w oku jako jeden z wielu i dzięki temu rozróżniamy barwy.
Być może istnieje nacja, która posiada skazę genetyczną i ów niebieski barwnik zamiast w chromosomie gdzie jego miejsce jest błędnie zakodowany w innym i w ten sposób wpływa na odcień skóry?
Oczywiście gdybam sobie bo o takiej skazie nic mi nie wiadomo i niczego w necie na ten temat nie znalazłam.
Czytając Cejrowskiego nie zwróciłam na to kompletnie uwagi.
Natomiast zaczęłam się zastanawiać intensywnie gdy Anima tutaj o tym wspomniała. Pamiętałam, że gdzieś o tych pigmentach czytałam, ale nie mogłam skojarzyć gdzie. W końcu w zakamarkach pamięci zaświtało, że te pigmenty miały związek z artykułem o świetle.
Dlatego udało mi się znaleźć to co znalazłam.
I owszem, Gluś ma rację, że za kolor oczu odpowiada melanina i aumelanina (choć rola takiego choćby lipochromu jest dla mnie nadal niejasna - oczy zielone i piwne), natomiast faktem jest również, że istnieją inne pigmenty w oku, więc Cejrowski nie jest do końca taki głupi.
Edit: przeczytałam co napisał Apro - zgadza się. To nie jest takie proste
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Pią 10:36, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:42, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim, wbrew potocznym sądom, rzadko się zdarza, by pojedynczy gen kodował białko odpowiedzialne za konkretną i "wyraźną" cechę. Geny funkcjonują w środowisku innych genów, ich działanie podlega często wzajemnym sprzężeniom i zależnościom.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 10:52, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Przede wszystkim, wbrew potocznym sądom, rzadko się zdarza, by pojedynczy gen kodował białko odpowiedzialne za konkretną i "wyraźną" cechę. Geny funkcjonują w środowisku innych genów, ich działanie podlega często wzajemnym sprzężeniom i zależnościom. |
Być może. Nie będę się jednak nad tym zastanawiała bo znam się na tym dokładnie tak samo jak na filozofii.
Miłego dnia
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 19:40, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba przestanę czytać Cejrowskiego Pogodziłam się już z tym, że choć ludzie z niebieskim odcieniem skóry chyba istnieją, chociaż przyczyna tego chyba nie jest taka, o jakiej wspomina autor, a tu mi autor wyskakuje z czymś nowym, z trującym motylem. Zafrapowana szukam mariposy del [albo de albo de la] muerte, żeby potwierdzić te rewelacje i kilka pierwszych, kolejnych wyników z googli obwieszcza: "Wojciech Cejrowski w książce „Gringo wśród dzikich plemion” pisze o spotkaniu z..." |
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 19:45, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Drugi komentarz jest dobry
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 20:13, 12 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Taaaak
Tylko Sienkiewicz tworzył fikcję literacką bez ściemy.
Znalazłam coś nawiązującego do pierwszego postu na tym forum:
The Spanish name (butterfly of death) comes from a legend that if there is illness in the house and the moth flies in, someone dies.
Przez tą podaną tam stronę nie będę się już, z moją niepamięcią angielskiego, przedzierać, pewnie z grubsza napisali to samo. |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:20, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Aaa tam Pan Cejrowski na bosaka przez takie dzikie odstępy się przedziera, gdzie ani oko nie widziało ani ucho nie słyszało...Pionierską robotę odwala. A czytelnik ma wierzyć niczym Pani Matce Dobrodziejce. On tam pewnikiem i smoki jakie, i insze dziwadła zobaczył, a co jedno to bardziej muerte. Tak się chłopina poświęca. I taki dzielny jest!
Co jednak przyznać mu należy, to że potrafi, oj potrafi robić wokół siebie zamieszanie Ten typ tak chyba ma
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 10:27, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Chyba przestanę czytać Cejrowskiego Pogodziłam się już z tym, że choć ludzie z niebieskim odcieniem skóry chyba istnieją, chociaż przyczyna tego chyba nie jest taka, o jakiej wspomina autor, a tu mi autor wyskakuje z czymś nowym, z trującym motylem. Zafrapowana szukam mariposy del [albo de albo de la] muerte, żeby potwierdzić te rewelacje i kilka pierwszych, kolejnych wyników z googli obwieszcza: "Wojciech Cejrowski w książce „Gringo wśród dzikich plemion” pisze o spotkaniu z..." |
Oglądałam film przyrodniczy gdzie pokazywano i omawiano tego motyla
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 14:27, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
Oglądałam film przyrodniczy gdzie pokazywano i omawiano tego motyla |
no i co???
Zabija czy nie zabija? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 19:58, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mam prośbę - wydaje mi się, że kiedyś gdzieś czytałam, jakoby zjawisko "kopania" przez metalowe przedmioty o czymś świadczyło. O czym?
Zaczynam mieć ostatnio fobię i z prawdziwą obawą przyczajam się nad metalowymi elementami, bo "kopią" mnie niemal bez przerwy. Głównie w pracy. Może to ma związek z tym, że w pracy jestem notorycznie wściekła i sfrustrowana? |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 20:01, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
O posiadaniu kota np?
Albo ubieraniu sie w tanie ciuchy z wlokien sztucznych?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 20:02, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
(albo lazeniu po biurze szurajac nogami po wykladzinie dywanowej)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 20:05, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
glus napisał: | O posiadaniu kota np?
Albo ubieraniu sie w tanie ciuchy z wlokien sztucznych? |
Nie strasz mnie do tej pory byłam kopana tylko przez życie ....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 20:12, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie posiadam kota, o nie!
Nie szuram, nie da się, chodzę w szpilkach.
Ciuchy mam różne, tanie ze sztucznych włókien chyba też. Ale nie zintensyfikowałam ich noszenia w ciągu ostatnich tygodni.
Glus, co tam masz jeszcze w zanadrzu? |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:15, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
odpowiednie ciuchy, wykładzina albo obicie fotela i wszystko kopie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 20:17, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Mam prośbę - wydaje mi się, że kiedyś gdzieś czytałam, jakoby zjawisko "kopania" przez metalowe przedmioty o czymś świadczyło. O czym?
Zaczynam mieć ostatnio fobię i z prawdziwą obawą przyczajam się nad metalowymi elementami, bo "kopią" mnie niemal bez przerwy. Głównie w pracy. Może to ma związek z tym, że w pracy jestem notorycznie wściekła i sfrustrowana? |
Przede wszystkim Animo ma to zwiazek z kaloryferami .. czyli bardzo suchym i przez to naaelektryzowanym powietrzem
No i ... chyba łatwiej rozladować frustracje kopiac niz bedac kopanym ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
fedrus ...
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 6266 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:17, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | odpowiednie ciuchy, wykładzina albo obicie fotela i wszystko kopie |
a najlepiej mały bobro
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|