|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wilczek cytochrom C
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z betonowej wsi
|
Wysłany: Pią 11:51, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
marconi1000 napisał: | to najbardziej karkołomne rozumowanie (a raczej ... jego brak) |
Kradzież, jest i zawsze będzie kradzieżą.
A ideologie można dorobić do wszystkiego, bo kupując długopis "dla siebie" będę egoistą, ale oddając go do szkoły w ramach akcji, będę dobrym samarytaninem.
Raczej bardziej mi chodziło o to, dlaczego nie robimy czegoś z potrzeby serca, impulsywnie i bezinteresownie, tylko najpierw zapala się lamka kontrola, kalkulujemy zyski i straty i wypinamy się na sprawę, "bo po co, na co,przecież i tak nic z tego nie będę miał?!"
Sąsiad zwraca sie z prośbą o pomoc, zwykła sąsiedzka przysługa jakiej możesz i ty jutro potrzebować - no i co?! "Znowu czegoś chce, znowu czegoś potrzebuje! Żeby chociaż piwo postawił! Niech spada, nie mam czasu". Czy tak jest lepiej? Czy tak jest łatwiej?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pantera Marek Aureliusz
Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:59, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Dla mnie rozstrzygająca jest intencja.
I racja, AliAs - grzech (czy też zło) powstaje już w momencie sformułowania myśli, do uczynku dojść nie musi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 13:16, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Pantera napisał: | grzech (czy też zło) powstaje już w momencie sformułowania myśli, do uczynku dojść nie musi. |
W przedmiocie grzechu - osobiście wolę, aby dochodziło jednak do uczynku...
marc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:51, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Pantera napisał: | grzech (czy też zło) powstaje już w momencie sformułowania myśli, do uczynku dojść nie musi. |
No to diabełki nie będą mogły nadążyć z obracaniem rożna, na którym będę się fajczyła
marconi1000 napisał: | W przedmiocie grzechu - osobiście wolę, aby dochodziło jednak do uczynku...
marc |
Jak to było? Lepiej grzeszyć i żałować, że się grzeszyło niż żałować, że się nie grzeszyło
I tak przeszliśmy od prawdy, poprzez egoizm, do grzechu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pantera Marek Aureliusz
Dołączył: 08 Wrz 2005 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:49, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Melpomena:
"Lepiej grzeszyć i żałować, że się grzeszyło niż żałować, że się nie grzeszyło"
I tu się całkowicie zgadzamy.
Chociaż nie jestem pewna, czy z tych samych powodów...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 19:55, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
AliAs99 napisał: | Czy grzechem jest tylko działanie, czy też również myśl - pragnienie, żeby zgrzeszyć. |
Samym pojeciem grzechu wrzucasz nas w teologię Ja tylko zapytałem, czy jesteś pewien, że etyka ocenia wyłącznie uczynki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:01, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
e tam, ważniejsze co się robi niż co się myśli w sumie, to tak a propos egoizmu i chyba w ogóle, mogę grzeszyć myślą, ale jak tego nie uczynię, to mi się ta myśl w końcu znudzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 20:03, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
marconi1000 napisał: | Wybacz, Yapp |
Spoko, brak rozumowania to u mnie norma. Na szczęście polegam na instynkcie.
A jeśli chodzi o znienawidzonych stryjów kradnących nam portfele z egoistycznych pobudek, dlaczego nie można się modlić o ich śmierć?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Pią 20:14, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nandu napisał: | ale jak tego nie uczynię, to mi się ta myśl w końcu znudzi |
No zdaje się, że są dwie szkoły: to co myślimy wpływa na to co robimy (stara szkoła) oraz, że do tego co robimy, dorabiamy sobie potem wygodne wytłumaczenie (całkiem nowa szkoła)
Tak mi się nasunęło a propos ostatnich teorii psychologicznych, które mówią, że każde działanie jest inicjowane przez podświadomy impuls, którego nie potrafimy kontrolować, a reszta postępowania jest tylko podążaniem raz wskazaną drogą z wymyślonym przez mózg wygodnym uzasadnieniem.
Na przykład, wydaje nam się, że zakochaliśmy się w kobiecie, bo taka ładna jest i miła, a tu okazuje się tak naprawdę, że charakterystyczny ruch jej bioder był impulsem, który wzmocniony później przez trzepot brwi oraz barwę głosu doprowadził nas do stanu gotowości, który nijak nie mogliśmy sobie wytłumaczyć, jak zakochaniem...
Taaa, ci naukowcy zawsze wszystko strywializują
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:48, 16 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
,,Tak mi się nasunęło a propos ostatnich teorii psychologicznych, które mówią, że każde działanie jest inicjowane przez podświadomy impuls, którego nie potrafimy kontrolować, a reszta postępowania jest tylko podążaniem raz wskazaną drogą z wymyślonym przez mózg wygodnym uzasadnieniem. ,,
albo:
wydaje mi się, ża zakochałam się w mężczyźnie, bo taki mądry, czuły, męski, ale wiem np, że jest żonaty, a ja mam za wiele do przepracowania sama z sobą, żeby nam się miało udać, więc wbrew sobie i z bólem rezygnuję, tesknię, tesknię, tęsknie ... ale z czasem dochodzę do siebie, lepiej się poznaję, swoje wszystkie ale i ochy, nie zaniedbuję obowiązków, życia, pasji, marzeń i bliskich mi ludzi i z czasem wszystko wraca do normy a ja staję się bogatsza i silniejsza, lepiej wiem o co mi chodzi i takie tam, zdaję sobie sprawę ze swych słabości i równiez z tego, że kiedy im ulegam to dlatego, że chcę a nie dlatego, że nie potrafię czegoś kontrolować, po prostu świadomie NIE CHCĘ
nie wierzę w ,,to było silniejsze ode mnie,, ... tyle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Sob 0:32, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nandu napisał: | nie wierzę w ,,to było silniejsze ode mnie,, ... tyle |
zdaje się, że tezą w tej teorii jest to, że podświadome impulsy kierują naszym zachowaniem. oczywiście, im bardziej złożone jest to zachowanie (np. miłość), tym nasza świadomość ma większe szanse, żeby na to zachowanie wpływać. ale przecież jak wiele prostych rzeczy wpływa na nasze życie? to jakie kolory lubimy, za jakimi ludźmi lubimy przebywać, czy odruchowo bronimy się, czy raczej atakujemy itd. a nawet, jeśli chodzi o bardziej złożone zachowania, typu zakochanie się w kimś... jeśli kobieta podświadomie wybiera mężczyzn w pewnym wieku i o pewnym statusie społecznym (co zwykle równa się = żonaty ) i nawet potem drogą samoumartwiania tłumi w sobie to uczucie - kiedyś w końcu jednak będzie na tyle zmęczona, że ulegnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 0:37, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
,, (co zwykle równa się = żonaty ),,
,, nawet potem drogą samoumartwiania tłumi w sobie to uczucie - kiedyś w końcu jednak będzie na tyle zmęczona, że ulegnie... ,,
to był Twój pomysł z tą miłością
jak ktos nie chce brać odpowiedzialności za swoje tzw czyny, to mówi że to był impuls, a jak bierze, to jest świadoma diecezja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Sob 0:40, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
wilczek napisał: | Kradzież, jest i zawsze będzie kradzieżą |
Tak wilczek, tylko co z tego? Proste oceny moralne dobrze wyglądają na papierze. Jak mi złodziej ukradnie samochód, to wiadomo, szuja jest i tyle. Ale jak ukradnę mordercy pistolet, to jestem złodziejem, czy raczej bohaterem? I tak dochodzimy do smutnego wniosku, że etyka to tylko zbiór ocen, które jedna grupa narzuca drugiej grupie. Znaczy, Ameryki przecież nie odkryłem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Sob 1:06, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nandu napisał: | jak ktos nie chce brać odpowiedzialności za swoje tzw czyny, to mówi że to był impuls, a jak bierze, to jest świadoma diecezja |
Ale ja nie o tym ja kobieta zauważa ze zgrozą, że przez ostatnie dziesięć lat każdy facet, w którym była zabujana, był żonaty, to co powinna z tym zrobić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
marconi1000 antyrankingowiec nr 1
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 368 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:34, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | kobieta zauważa ze zgrozą, że przez ostatnie dziesięć lat każdy facet, w którym była zabujana, był żonaty, to co powinna z tym zrobić? |
Odpowiadam: NIC! albo przez 10 lat zdążyła się przyzwyczaić, że głupio lokowała swoje uczucia, albo do tego, że właściwie najlepiej jej jest żyć w samotności i oczekiwaniu, że w końcu trafi na singla ( a tymczasem miło jej wspominać kolejne niespełnione miłości...) A jeżeli dotąd tego nie zrozumiała - to jest idiotką, i nic już na to nie można poradzić...
marc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:24, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
wow ! marc !
nie wiem jak to jest, bowiem, nie znam takiej kobiety, ale jak poznam to obiecuję zdać relację, jeśli ona pozwoli oczywiście
Yapp - co Ty z tymi żonatymi, hę, masz słabość do żonatych kolegów, czy zamężnych koleżanek, bo się zgubiłam ... ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
znana ktośka Gość
|
Wysłany: Sob 14:56, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nandu napisał: | wydaje mi się, ża zakochałam się w mężczyźnie, bo taki mądry, czuły, męski, ale wiem np, że jest żonaty, wbrew sobie i z bólem rezygnuję, tesknię, tesknię, tęsknie ... ale z czasem dochodzę do siebie, |
Fajne zachowanie i bardzo odpowiedzialne.
Każda jednak sytuacja bywa inna, np. On i Ona w nieudanych związkach i co teraz : postąpić tak jak wyżej, dać sobie od razu spokój ; ciągnąć i od razu na starcie być na przegranej pozycji ; czy tez może zakończyć jedno, a rozpocząć drugie, co nie znaczy, że się uda.
Tak oto rozważamy kolejne za i przeciw i ktoś zawsze cierpi, bo nikt nigdy nie powiedział, ze zycie bywa proste, wręcz przeciwnie ciągle pokonujemy jakieś przeszkody i tylko od nas samych i od odrobiny szczęścia zalezy, jak to się wszystko potoczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 18:36, 17 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ta dojrzałość to jednak syf, a jaka nuda panie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Nie 0:23, 18 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
nandu napisał: | masz słabość do żonatych kolegów, czy zamężnych koleżanek, bo się zgubiłam ... ? |
Ani jedno, ani drugie Po prostu czasami czuję się jak zwierzyna łowna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:44, 18 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
no sama bym się na łosia połakomiła, bo ja łosie bardzo a bardzo, ale tego ... rozsądna jestem, nie ten gatunek , czuję że byśmy się nie dogadali, w sprawie mieszkania i wyżywienia , np
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|