|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:21, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: |
Tak. Cała prawda... Ale pomimo wszystko, niektórzy z nich jednak chcą wychodzić każdego dnia gdzieś, poza dom, do pracy |
To tez kwestia warunkow mieszkaniowych
Pracownia w mieszkaniu jest bardzo często ogromnie kłopotliwa. Ale osobne skrzydło/ swiadomie wydzielony element domu, pozwala - jak napisalyscie -na zachowanie funkcji " prywatnosci" i jednoczesnie na pracę w kapciach i szlafroku
Syn kupuje wlasnie mieszkanie . Wiecie co wymyslił ???
W mieszkaniu jest garderoba - dokładnie 2,75 m2 , i do tej dziupli wstawia biurko plus jakies przemyslane do centymetra połki ( nic więcej nie wejdzie ) i robi tam miejsce pracy.
P.S. Chyba po ojcu nie ma klaustrofobii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:28, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
illunga napisał: | To pewnie zależy też od człowieka. Dla jednego praca w domu będzie wygodna, bo oszczędzi czasu na tak nieistotne sprawy jak komunikacja, a dla drugiego będzie pułapką, bo wymiesza mu się czas dla pracy i czas dla siebie. |
Się filmów naogladałeś...
Hamerykańskich
|
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:52, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
cimek napisał: | illunga napisał: | To pewnie zależy też od człowieka. Dla jednego praca w domu będzie wygodna, bo oszczędzi czasu na tak nieistotne sprawy jak komunikacja, a dla drugiego będzie pułapką, bo wymiesza mu się czas dla pracy i czas dla siebie. |
Się filmów naogladałeś...
Hamerykańskich
|
Nie. Rzeczywistości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:41, 07 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: |
Tak. Poczyniłam już pewne kroki. Zaczęłam pisać moje pierwsze, od jakichś 10 lat, CV. I utknęłam. "Umiejętności"... yyy... co kogo obchodzą moje hermetyczne umiejętności?! "Języki"... yyy.. no, jakby trzy. Ale czy muszę precyzować, w jakim stopniu?! "Zainteresowania"... yyy... boże, jakie ja mam zainteresowania?! Przecież nie napiszę "książki, film, muzyka" jak 98% poszukującej pracy ludzkości! Dobrze, że chociaż co do daty i miejsca urodzenia nie miałam wątpliwości...
|
Jeżeli wysyłasz gdzieś CV to pewnie Twoje "papiery" pasują do profilu zamieszczonego przez pracodawcę. Tak ? Więc w polu "Umiejętności" przepisz to co pracodawca wypisał w polu "Od kandydata oczekujemy:" - oczywiście nie na zasadzie kopiuj-wklej. I z tego też wniosek, jak najbardziej słuszny, że na każde ogłoszenie potrzebujesz nowego CV, szytego na miarę Najważniejsza umiejętność jest wymieniona w pierwszym myślniku czy tam zdaniu więc u Ciebie też powinno być na pierwszym miejscu.
Zainteresowania nie są obowiązkowe - jak masz pisać "muzyka, film i zimny browar" to lepiej w ogóle opuść ten punkt. Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:55, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę. |
Otóż to. Mnie się przydały dwukrotnie. Co prawda pracy nie podjęłam (moja decyzja), ale miło było pogadać z kimś o podobnych zainteresowaniach.
Bardzo nie lubię przyjmować "klientów" w domu, a czasem to robię. Pewnie gdybym miała jakąś wydzieloną część mieszkania, to by mi to pasowało, a tak wolę się przejść na drugą stronę ulicy do wynajętego gabinetu. Są jednak branże, gdzie taki model się sprawdza. Mój stomatolog ma wydzieloną przychodnię w takiej dobudówce, gdzie wynajmuje również jeden gabinet koleżance. Kosmetyczka, do której chodzę ma część domu wyposażoną pod gabinety, a na stryszku miejsce do jogi, którą prowadzi jej mąż. W takich branżach to wygodne, bo jak nie ma klientów, to może się czymś prywatnym zająć i nie traci czasu na dojazdy albo czekając na klienta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:17, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | flykiller napisał: |
Tak. Poczyniłam już pewne kroki. Zaczęłam pisać moje pierwsze, od jakichś 10 lat, CV. I utknęłam. "Umiejętności"... yyy... co kogo obchodzą moje hermetyczne umiejętności?! "Języki"... yyy.. no, jakby trzy. Ale czy muszę precyzować, w jakim stopniu?! "Zainteresowania"... yyy... boże, jakie ja mam zainteresowania?! Przecież nie napiszę "książki, film, muzyka" jak 98% poszukującej pracy ludzkości! Dobrze, że chociaż co do daty i miejsca urodzenia nie miałam wątpliwości...
|
Jeżeli wysyłasz gdzieś CV to pewnie Twoje "papiery" pasują do profilu zamieszczonego przez pracodawcę. Tak ? Więc w polu "Umiejętności" przepisz to co pracodawca wypisał w polu "Od kandydata oczekujemy:" - oczywiście nie na zasadzie kopiuj-wklej. I z tego też wniosek, jak najbardziej słuszny, że na każde ogłoszenie potrzebujesz nowego CV, szytego na miarę Najważniejsza umiejętność jest wymieniona w pierwszym myślniku czy tam zdaniu więc u Ciebie też powinno być na pierwszym miejscu.
Zainteresowania nie są obowiązkowe - jak masz pisać "muzyka, film i zimny browar" to lepiej w ogóle opuść ten punkt. Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę. |
dokladnie!
kazde CV i podanie pisze sie "pod pracodawce" i wypelnia rubryki tak, aby on sam stweirdzil:
ta osobe szukamy, gdyz firma wlasnie jej umiejetnosci potrzebuje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:48, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
zasadniczo, to Mucholapka mogłaby sobie też poszukać bogatego męża i osiasc jako kura domowa. nie jestem pewien co trzeba napisać w cv w takim wypadku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:56, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wystarczy jej zdjęcie w takim wypadku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:27, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
kirdyś udzielalam lekcji w domu. Jak faceci wychodząc z lekcji, zostawiali mi kasę na stol...szybko zachciało mi się osobnego budynku:)
wszędzie są plusty i minusy, ale lepiej troszku dalej niż o krok...Niektórzy klienci nie mają wyczucia i zaburzają twój święty spok,oj. Myślą, że skoro pracujesz tuż obok, mogą o każdej porze dnia i nocy....
Ale koszty wynajmu niestety są tak olbrzymie, że niestety łatwiej jest coś robić z mieszkania...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 16:31, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | zasadniczo, to Mucholapka mogłaby sobie też poszukać bogatego męża i osiasc jako kura domowa. |
A cóż to za kariera...Jeśli już, to bardzo wątpliwa Fly, stać na więcej, na dużo więcej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 16:42, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Praca?
Ja kiedyś przez sześć miesięcy szkoliłem faceta do tak zaszczytnego zwaodu.
Facet zdał wszystkie egzaminy i zdobył potrzebne certyfikaty, które zezwalały na jego pracę w zawodzie.
Stał się moim zmiennikiem, lecz ja musiałem pracować za niego, bo ten został tak mocno przestraszony, że w nocy przed jego pierwszą wachtą dostał zawału.
Lepiej nie brać sobie roboty do serca, bo to szkodzi. |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:13, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Ja gdybym byl bogaty to zatrudnilbym Mucholapke, zeby mi pisala powiesci ...
A jesli chodzi o prace ... to raczej nie mam optymistycznego spojrzenia na kierunek w ktorym "wszystko" sie toczy....
Od pewnego czsu obserwuje negatywny (dla "wyrobnikow" takich jak ja) trend taki, ze jest coraz mniejsze zapotrzebowanie na ludzi "(pseudo)wyksztalconych". Preferowany model pracownika to tani niezbyt wyrafinowany idiota, ktorego latwo mozna zastapic kims z ulicy.
Mam nadzieje, ze zanim sytuacja osiagnie dno zdaze byc dostatecznie blisko emerturki tak, ze ewentualnie bedzie mozna do niej poslizgiem dojechac ...
Coraz bardziej sa aktualne dawne powiedzenia mojego chinskiwgo kolegi:
"... wazaniejsze jest to kogo znasza, niz to na czym sie znasz.. "
albo
"... if you want to go up yo have to fuck up ..."
Niestety bardziej poplaca cynizm i dbanie o wlasne interesy niz "uczciwe", "altruistyczne" pracowanie...
Ciekawe dlaczego tak sie dzieje?
Czy spowodowane to jest "outsourcingiem" do krajow trzeciego swiata ?
Rozwalaniem przemyslu? Przez co cale grupy ludzi zdrdukowane zostaja do "bez myslnych" "skladaczy" lub "wdrazaczy" a "budowniczych konstruktorow".
Czy przyczyna jest wyschnieciem zrodla latwych pieniedzy w instytucjach finansowych, ktore to swojego czasu oferowaly zatrudnienie wszelkiej masci bezrobotnym "pseudo naukowcom" i ktore w nadziei na zyski, lekka reka wyrzyucaly pieniadza na roznego rodzaju "experymenty".
Czy grozi nam wtorny analfabetyzm i czego on doprowadzi?
Troche zgadzem sie z Lampionem, ze "niektore" kolezanki mialyby latwiej u boku bogatego meza. Mogly be sie rozwijac w kierunkach do ktorych maja inklinacje, i nie mysialyby marnowac czasu na monotonna i nudna prace w celu zdobywaniu paru zlotych potrzebnych na ... prozaiczne samo-utrzymanie.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:23, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Ja gdybym byl bogaty to zatrudnilbym Mucholapke, zeby mi pisala powiesci ... :roll:
A jesli chodzi o prace ... to raczej nie mam optymistycznego spojrzenia na kierunek w ktorym "wszystko" sie toczy....
Od pewnego czsu obserwuje negatywny (dla "wyrobnikow" takich jak ja) trend taki, ze jest coraz mniejsze zapotrzebowanie na ludzi "(pseudo)wyksztalconych". Preferowany model pracownika to tani niezbyt wyrafinowany idiota, ktorego latwo mozna zastapic kims z ulicy.
Mam nadzieje, ze zanim sytuacja osiagnie dno zdaze byc dostatecznie blisko emerturki tak, ze ewentualnie bedzie mozna do niej poslizgiem dojechac ... ;)
Coraz bardziej sa aktualne dawne powiedzenia mojego chinskiwgo kolegi:
"... wazaniejsze jest to kogo znasza, niz to na czym sie znasz.. "
albo
"... if you want to go up yo have to fuck up ..."
Niestety bardziej poplaca cynizm i dbanie o wlasne interesy niz "uczciwe", "altruistyczne" pracowanie...
Ciekawe dlaczego tak sie dzieje?
Czy spowodowane to jest "outsourcingiem" do krajow trzeciego swiata ?
Rozwalaniem przemyslu? Przez co cale grupy ludzi zdrdukowane zostaja do "bez myslnych" "skladaczy" lub "wdrazaczy" a "budowniczych konstruktorow".
Czy przyczyna jest wyschnieciem zrodla latwych pieniedzy w instytucjach finansowych, ktore to swojego czasu oferowaly zatrudnienie wszelkiej masci bezrobotnym "pseudo naukowcom" i ktore w nadziei na zyski, lekka reka wyrzyucaly pieniadza na roznego rodzaju "experymenty".
Czy grozi nam wtorny analfabetyzm i czego on doprowadzi?
Troche zgadzem sie z Lampionem, ze "niektore" kolezanki mialyby latwiej u boku bogatego meza. Mogly be sie rozwijac w kierunkach do ktorych maja inklinacje, i nie mysialyby marnowac czasu na monotonna i nudna prace w celu zdobywaniu paru zlotych potrzebnych na ... prozaiczne samo-utrzymanie.
:cool: |
mozesz zrobic tak: daj Jej procent z zyskow, ktore te powiesci potencjalnie przyniosa...
z zastrzezeniem, ze w razie jakby mial byc nakrecony film wg. ktorejs z nich - to bedzie osobna klauzula
i 1% dla mnie ;) oki doki?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 18:41, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Fly, bez wątpienia powinna pisać powieści, scenariusze, robić reportaże dotyczące ciekawych wydarzeń. Ze słowa potrafi czynić cuda, słowem potrafi się sprytnie bawić, zadziwiać odbiorcę, wyrażać swój nieprzeciętny intelekt. Albo powinna tłumaczyć powieści z języków obcych na nasz ojczysty, jeśli posiada zdolności lingwistyczne. Przypuszczam, że je posiada, chociaż nic mi na ten temat nie wiadomo...Pisarka, dziennikarka, tłumacz biegły przysięgły. Tak postrzegam Fly. Ale zapewne - wiele jeszcze do odkrycia i o wielu Jej zdolnościach nie mam bladego pojęcia. Wybacz, Fly, ten osobisty wątek wymierzony w stosunku do Ciebie. |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:42, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | Fly, bez wątpienia powinna pisać powieści, scenariusze, robić reportaże dotyczące ciekawych wydarzeń. Ze słowa potrafi czynić cuda, słowem potrafi się sprytnie bawić, zadziwiać odbiorcę, wyrażać swój nieprzeciętny intelekt. Albo powinna tłumaczyć powieści z języków obcych na nasz ojczysty, jeśli posiada zdolności lingwistyczne. Przypuszczam, że je posiada, chociaż nic mi na ten temat nie wiadomo...Pisarka, dziennikarka, tłumacz biegły przysięgły. Tak postrzegam Fly. Ale zapewne - wiele jeszcze do odkrycia i o wielu Jej zdolnościach nie mam bladego pojęcia. Wybacz, Fly, ten osobisty wątek wymierzony w stosunku do Ciebie. |
a baron?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 19:07, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii napisał: | Zainteresowania za to mogą się przydać - jak np. wpiszesz "joga" a pracodawca okaże się fascynatem jogi to już na starcie masz punkty. Poza tym, ten punkt jest dobry do luźnej gadki-szmatki która rozluźnia atmosferę. |
Chyba że potencjalny pracodawca ma joginów płci obojga za oszołomów i niebezpiecznych mistyków
LampionyZeStarychSloikow napisał: | zasadniczo, to Mucholapka mogłaby sobie też poszukać bogatego męża i osiasc jako kura domowa. nie jestem pewien co trzeba napisać w cv w takim wypadku |
Zakładając, że miałby to być przyzwoity, nieprzyzwoicie bogaty mąż, należałoby tam wpisać atrybuty, których Muchołapka już nie posiada, bądź nigdy nie posiadała, np. młodość, urok osobisty, skłonność do kompromisów, zamiłowanie do gotowania i sprzątania...
corsaire napisał: | FRIDA napisał: | Fly, bez wątpienia powinna pisać powieści, scenariusze, robić reportaże dotyczące ciekawych wydarzeń. Ze słowa potrafi czynić cuda, słowem potrafi się sprytnie bawić, zadziwiać odbiorcę, wyrażać swój nieprzeciętny intelekt. Albo powinna tłumaczyć powieści z języków obcych na nasz ojczysty, jeśli posiada zdolności lingwistyczne. Przypuszczam, że je posiada, chociaż nic mi na ten temat nie wiadomo...Pisarka, dziennikarka, tłumacz biegły przysięgły. Tak postrzegam Fly. Ale zapewne - wiele jeszcze do odkrycia i o wielu Jej zdolnościach nie mam bladego pojęcia. Wybacz, Fly, ten osobisty wątek wymierzony w stosunku do Ciebie. |
a baron? |
No, Baron też, oczywiście
FRIDO, ależ zaszalałaś
(chociaż, rzeczywiście, moja praca magisterska polegała na przetłumaczeniu kilku opowiadań pewnego pisarza i bardzo dobrze się przy niej bawiłam). |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 19:14, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Nie zaszalałam. Świetnie radzisz sobie ze słowem. Widzę to, podoba mi się. Powinnaś to wykorzystać zawodowo. Chociaż, obecnie właśnie takie czasy, że nie każdy ma możliwość wykorzystania swoich prawdziwych zdolności i umiejętności na gruncie zawodowym. W tym sęk. |
|
Powrót do góry |
|
|
l maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 6165 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 97 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:29, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | Nie zaszalałam. Świetnie radzisz sobie ze słowem. Widzę to, podoba mi się. Powinnaś to wykorzystać zawodowo. Chociaż, obecnie właśnie takie czasy, że nie każdy ma możliwość wykorzystania swoich prawdziwych zdolności i umiejętności na gruncie zawodowym. W tym sęk. |
nie rozumiem Twojej bezdusznosci..
dlaczego wylaczasz z tego barona?
ps tak naprawde, to pewnie nie jestes taka bezduszna
jestes po prostu gupiutka ... i am wrong?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:30, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | ....Zakładając, że miałby to być przyzwoity, nieprzyzwoicie bogaty mąż, należałoby tam wpisać atrybuty, których Muchołapka już nie posiada, bądź nigdy nie posiadała, np. młodość, urok osobisty, skłonność do kompromisów, zamiłowanie do gotowania i sprzątania.. ....
|
No zaraz, zaraz a co z miloscia, przeciez najawazniejsza jest milosc
flykiller napisał: | ....
corsaire napisał: | a baron? |
No, Baron też, oczywiście
|
Ja do pisania powiesci sie nie nadaje. Mialem 3= z polskiego ...
Ewentulanie moglbym tylko probowac wymyslac jakies pomysly na watki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pon 19:31, 08 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Byron, dostał ode mnie pochwałę. Zgadzam się z Nim. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|