po 30-tce

Seeni

Żeby było nieboleśnie to trzeba sobie innego chłopa ustrzelić. A tego kwiatu na pół światu.
Klina klinem Blue_Light_Colorz_PDT_02

yapp

bea777

Klina klinem...nie polecam, lepsza przerwa...by pobyć sam na sam ze swoimi emocjami, uczuciami... po to by w kolejny dziwny związek się nie wpakować .

animavilis · Gość

Mii

Anima....poproszę o określenie normy i uzasadnienie tezy Angel

animavilis · Gość

"nie całkiem normalny/a" = "coś nie halo"*

Dlaczego nie halo? Bo tak!

Mówiąc serio, z moich obserwacji wynika, że różne naturalne, niekoniecznie pozytywne cechy charakteru, u samotnych osób, które nie są już tej "pierwszej młodości", zaostrzają się, czasem wypaczają, nie wspominając już o coraz mniejszym braku elastyczności w kontaktach z innymi ludźmi. To mogą być jakiekolwiek cechy - nadmierna wrażliwość, perfekcjonizm, zaborczość, upór czy wreszcie problemy emocjonalne lub ślady przeszłości. W związkach te cechy się ścierają, zwykle nie mają szans na nadmierne "rozbuchanie", bo konieczne staje się wypracowanie kompromisu. Człowiekowi, który długo jest sam, trudno przystać na zmiany, czasem zwyczajnie uważa, że gra nie warta jest świeczki.

Mii

No i halo

W takim razie całe szczęście, że nie jestem singlem...bo dopiero bym była nie do zniesienia i nie halo... gdyż cechy które wymieniłaś teraz mam dostatecznie rozwinięte d'oh!