Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 21:16, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mysle ze jak bedzie sama chodzila to toalety to latwiej bedzie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Sob 21:16, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Zgadzam się z przedmówcami. Trudno przyjmować jako postanowienie to, że w tym roku dokończy się co zaczęte, a zacznie lub wykona w całości, to co "chodzi po głowie" Postanowienia oznaczają dla mnie sztuczność działań, a to jest najgorsze dla spokoju ducha i powoduje wyrzuty sumienia, gdy postanowienia wynikają z nastroju chwili... Mimo to tym, którzy jednak podejmuja postanowienia życzę ich realizacji lub... zapomnienia co było postanowieniem, gdy się nie uda... | Presja z początkiem kalendarza, a człowiek w życiu nic nie musi...żyć też nie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:23, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że mam, jak co roku. Tym razem konkretnie: ćwiczyć silną wolę A, że z roku na rok człowiek starszy, to kiedyś udać się musi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:53, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Moje postanowienia noworoczne są zawsze takie same.
Nigdy mi się nie udało z rowerem i z butami. Panicznie się boję roweru i mam wyjątkową słabość do butów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:56, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Co tam będziesz sobie butów żałować! Z roku na rok dłużej na tym świecie jesteśmy, kto wie jak długo jeszcze. Jakieś przyjemności w życiu trzeba mieć, Chuuuuuudzinko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Szymon Krusz maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lis 2006 Posty: 22282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 388 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nizin....społecznych Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:29, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Moje postanowienia noworoczne? Będę startował w wyborach do Sejmu i zostanę posłem.
Mam jeszcze kilka, ale nie ma sensu bym o nich pisał bo są nierealne |
Proszę proszę ktoś tu chce iść w politykę trzeba tylko wybrać jeszcze jakąś opcję polityczną tylko naprawdę jakąś poważną a nie Polską Partię Przyjaciół Piwa (tej się raz udało) czy Polską Partię Protestującą Obrońcy Krzyża też raczej nie mają szans.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Sob 22:42, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Moje postanowienia noworoczne są zawsze takie same.
Nigdy mi się nie udało z rowerem i z butami. Panicznie się boję roweru i mam wyjątkową słabość do butów | Po prostu ZRÓB TO, a nie siedzisz i jęczysz na forum
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Sob 22:46, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
chłopak z nizin napisał: | anmario napisał: | Moje postanowienia noworoczne? Będę startował w wyborach do Sejmu i zostanę posłem.
Mam jeszcze kilka, ale nie ma sensu bym o nich pisał bo są nierealne |
Proszę proszę ktoś tu chce iść w politykę trzeba tylko wybrać jeszcze jakąś opcję polityczną tylko naprawdę jakąś poważną a nie Polską Partię Przyjaciół Piwa (tej się raz udało) czy Polską Partię Protestującą Obrońcy Krzyża też raczej nie mają szans. |
Dzięki za dobre rady, ale cóż, kłamał nie będę
Wrogiem krzyża (Krzyża? ) nie jestem, piwem (a także i mocniejszymi trunkami) też nie gardzę, do tego jestem popierającym politykę PiS ateistą od urodzenia, więc ciężko będzie na pewno, ale dam radę |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:18, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
przepisuję te sprzed roku
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:22, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: | (…)Presja z początkiem kalendarza, a człowiek w życiu nic nie musi...żyć też nie. :- |
Eee tam… To tylko pozornie prawda. Człowiek pod presją - zwłaszcza narzuconą sobie, nie jest w stanie zrobić nic racjonalnego. Drogowskazem muszą być dwa pojęcia: "CHCĘ" i "potrafię, a jeśli nie - to nauczę się". Na pewno nie jest mądre: "muszę, bo postanowiłem" ( z okazji nowego roku, święta pizzy i temu podobnych dyrdymałów) Co do życia piękne ono jest więc przypuszczenie, że "żyć się nie musi" bo "coś tam, coś tam" jest… (niedomówienie)…
anmario napisał: | (…) do tego jestem popierającym politykę PiS ateistą od urodzenia, więc ciężko będzie na pewno, ale dam radę |
Też jestem ateistą, ale na pewno nie popierającym politykę PiS - w ogóle jakąkolwiek politykę. W zestawieniu "ateista"/ "popieranie PiS" dostrzegam inteligentny, ale obrzydliwie prowokacyjny oksymoron…
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:27, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Chciałabym przestac palic..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Sob 23:32, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Hower napisał: | (…)Presja z początkiem kalendarza, a człowiek w życiu nic nie musi...żyć też nie. :- |
Eee tam… To tylko pozornie prawda. Człowiek pod presją - zwłaszcza narzuconą sobie, nie jest w stanie zrobić nic racjonalnego. Drogowskazem muszą być dwa pojęcia: "CHCĘ" i "potrafię, a jeśli nie - to nauczę się". Na pewno nie jest mądre: "muszę, bo postanowiłem" ( z okazji nowego roku, święta pizzy i temu podobnych dyrdymałów) Co do życia piękne ono jest więc przypuszczenie, że "żyć się nie musi" bo "coś tam, coś tam" jest… (niedomówienie)…
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Sob 23:34, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie, nie ma tu żadnej prowokacji kolego Formalny, to wszystko prawda. Chyba, że jestem chodząca prowokacją in persona (in pleno ).
Nie wykluczam, że to całkiem prawdopodobne. Ale wtedy to nie moja wina. |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Sob 23:39, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Swoją drogą coś mi się przypomniało w tym temacie. Otóż miałem w liceum przyjaciela, nie, co ja mówię, mam go nadal, ale teraz już tak nie gada, w każdym razie wtedy mawiał często, że ilekroć widzi moją wykrzywioną aroganckim uśmieszkiem gębę ma ochotę strzelić mi w pysk.
Może to ma jakiś związek? |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:43, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | Chciałabym przestac palic.. |
To świetny powód żeby przestać. Wystarczy nie znajdować pretekstu do palenia...
10 stycznia minie 30 lat jak nie palę. Trzymając papierosa w ręce i zapaloną zapalniczkę powiedziałem sobie: "po kiego grzyba palę?" i odłozyłem papierosa do paczki. To był ostatni dzień palenia - jeden z tych, w których paliłem 40 Carmenów dziennie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 23:46, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hower napisał: | Seeni napisał: | Moje postanowienia noworoczne są zawsze takie same.
Nigdy mi się nie udało z rowerem i z butami. Panicznie się boję roweru i mam wyjątkową słabość do butów | Po prostu ZRÓB TO, a nie siedzisz i jęczysz na forum |
Zrób to.... aaaaa...nie chcę zasadniczo. Tak naprawdę te postanowienia noworoczne są dla poprawy nastroju, a nie zeby je spełniać. Jak sobie życzę noworocznie to i tak zawsze z tyłu mam skrzyżowane dwa palce.
No i jak się np oprzeć szpilkom nude????? No jak ???????????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:50, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Hower napisał: | Seeni napisał: | Moje postanowienia noworoczne są zawsze takie same.
Nigdy mi się nie udało z rowerem i z butami. Panicznie się boję roweru i mam wyjątkową słabość do butów | Po prostu ZRÓB TO, a nie siedzisz i jęczysz na forum |
Zrób to.... aaaaa...nie chcę zasadniczo. Tak naprawdę te postanowienia noworoczne są dla poprawy nastroju, a nie zeby je spełniać. Jak sobie życzę noworocznie to i tak zawsze z tyłu mam skrzyżowane dwa palce.
No i jak się np oprzeć szpilkom nude????? No jak ??????????? |
Zgadzam się Seeni.
Jak przeliczę...ile szpilek puszczam z dymem, to wtedy złoszczę się na siebie. I powiem teraz bardzo poważnie. Nie przemawiało do mnie, że nie powinnam palic, bo przecież już jestem po resekcji płuca. Hm...życie nie stanowiło dla mnie większej wartości. .......... Taka prawda. Teraz...Teraz chcę życ. I jakoś bardziej chcę jeszcze dużo przeżyc.
Nie składałąm deklaracji noworocznych.
Muszę sama ze sobą się rozliczyc.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 23:52, 01 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Hower napisał: | Seeni napisał: | Moje postanowienia noworoczne są zawsze takie same.
Nigdy mi się nie udało z rowerem i z butami. Panicznie się boję roweru i mam wyjątkową słabość do butów | Po prostu ZRÓB TO, a nie siedzisz i jęczysz na forum |
Zrób to.... aaaaa...nie chcę zasadniczo. Tak naprawdę te postanowienia noworoczne są dla poprawy nastroju, a nie zeby je spełniać. Jak sobie życzę noworocznie to i tak zawsze z tyłu mam skrzyżowane dwa palce.
No i jak się np oprzeć szpilkom nude????? No jak ??????????? |
Nie wiem, Seeni, czy to Cię jakoś zachęci, ale nauczyłam się jeździć na rowerze gdzieś tak około 30 roku życia. Wcześniej jeździłam tylko na dziecinnym rowerku trzykołowym. Rowerzystka ze mnie żadna, na jezdnię się nie wypuszczam, truchleję pod wpływem wizji czołowego zderzenia, kiedy mijam się z innym rowerzystą na mostku, przy wjeździe pod górkę wyprzedzają mnie nawet staruszkowie, a jednak jazda na rowerze to naprawdę duża frajda. Naucz się! |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 0:02, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
anmario napisał: | Swoją drogą coś mi się przypomniało w tym temacie. Otóż miałem w liceum przyjaciela, nie, co ja mówię, mam go nadal, ale teraz już tak nie gada, w każdym razie wtedy mawiał często, że ilekroć widzi moją wykrzywioną aroganckim uśmieszkiem gębę ma ochotę strzelić mi w pysk.
Może to ma jakiś związek? |
Kiedyś może byłby to Związek Radziecki (taki kiepski żart)
Z tym strzelaniem w pysk, to wszyscy tak mamy, ale jeśli chodzi o przyjaciół, to wymaga się od nich jednocześnie więcej i pozwala na więcej... Zastanawiam się tylko, czy to jakaś aluzja i od razu odpowiadam, że zawsze oddaję...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
anmario Gość
|
Wysłany: Nie 0:16, 02 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Zastanawiam się tylko, czy to jakaś aluzja i od razu odpowiadam, że zawsze oddaję... |
Nie, nie ma potrzeby byś zaciskał pięści, to nie była aluzja żadna, to prawda z mojej przeszłości. |
|
Powrót do góry |
|
|
|