|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:32, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
Przeczytawszy o problemie mamuśki odniosłam wrażenie, że jest to prowokacja....nie mieści mi się w głowie, że można wychować aż takiego "stwora" |
Odkąd wciągnęła mnie Niania (nie ta serialowa), nic mnie już nie jest w stanie zdziwić. W którymś z odcinków, siedmioletni chłopak powiedział do matki, że jest szmatą, i ma ochotę ją zabić. Reakcją matki był płacz. W sumie to nie wiem: bić, tłumaczyć czy czekać co z tego wyrośnie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zmartwionamamuska mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 16:38, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
ale moj syn ma calkiem normalnych, madrych, porzadnych kolegow. W szkole tez nauczyciele nie skarza sie na jego zachowanie, czasem tylko jakies bojki drobne, ale to raczej jest normalne w tym wieku. Najgorzej traktuje mnie.
Bic go nie bede, bo za duzy, tlumaczenia sluchac nie chce, a czekanie.... mi nic dobrego nie przynioslo, takze nie polecam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 16:53, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zmartwionamamuska napisał: | ale moj syn ma calkiem normalnych, madrych, porzadnych kolegow. W szkole tez nauczyciele nie skarza sie na jego zachowanie, czasem tylko jakies bojki drobne, ale to raczej jest normalne w tym wieku. Najgorzej traktuje mnie.
Bic go nie bede, bo za duzy, tlumaczenia sluchac nie chce, a czekanie.... mi nic dobrego nie przynioslo, takze nie polecam |
Myslę, ze wszystko co najważniejsze napisal/a ONO.
To co opisujesz to skutki, przyczyna lezy w Tobie.
Choćby ten post... "bic go nie bedę, tlumaczenia nie slucha".
Nie masz i nie mialas chyba pomyslu na wychowanie. Mnóstwo ludzi nie ma, ale czesto trafiaja im sie po prostu lepsze i sprawiajace mniej problemów dzieci.. wiec jakos sobie radzą. Twoj sym bardzo burzliwie przezywa okres dojrzewania i - moze za przyczyna braku ojca jako "silnej ręki" - uznał się za "szefa stada" i działa jakby nie obowiazywaly go zadne zakazy ani ograniczenia.
Podtrzymuje swoje zdanie, ze teraz może być tylko jeszce gorzej, i bez fachowej pomocy specjalisty, ktory zdiagnozuje problem i nakresli drogę postepowania - nie masz szans.
Posluchaj Zadziory, pójdź sama.... porozmawiaj.. i szukajcie rozwiazania jak najszybciej, bo kazdy dzieńoddala dziecko od Ciebie... jesli juz nie jest niestety za poxno. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:02, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | W którymś z odcinków, siedmioletni chłopak powiedział do matki, że jest szmatą, i ma ochotę ją zabić. Reakcją matki był płacz. W sumie to nie wiem: bić, tłumaczyć czy czekać co z tego wyrośnie? |
Po fakcie to ja też nie wiedziałabym co zrobić.
Rzecz w tym, że nie należy nigdy do tego dopuścić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 17:55, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Właśnie to miałam na myśli pisząc "wyznaczyć granicę"
Dzieci są o wiele sprytniejsze jak nam się wydaje...w myśl powiedzenia "dosięga dokąd sięga" kombinują na wszystkie możliwe sposoby łącznie z szantażem ...do tego bywa, że emocjonalnym.
Mój dwudziestolatek wychodzi mówiąc..."wrócę jak zwykle"...co oznacza, że będzie w granicach od 22 do 23...czasami z maleńkim poślizgiem, jeśli jest to weekend i może sobie pozwolić na dłuższe odsypianie nocy przysyła mi esemesa, że wróci później.
Chodzi o to żeby czuł się w obowiązku poinformować rodzica.
Wielokrotne rozmowy które z nim przeprowadzałam i tłumaczyłam, że moje zainteresowanie nie wynika stricte z ciekawskości a jedynie z troski przyniosły oczekiwany rezultat.
Wychowanie dziecka można przyrównać do pracy w kamieniołomach w upale bez picia....z tym, że w "kamieniołomstwie" wynik pracy jest widoczny natychmiast...a wychowanie po latach.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zmartwionamamuska mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:17, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
kontrolujesz dwudziestolatka? Eh ja nie wiem gdzie chodzi moje siedemnasto letnie dziecko:(. A gdzie ta przyjemnosc z bycia rodzicem? Znikam po roku? Dwoch?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 18:32, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie zrozumiałaś mnie....nie kontroluję wymagam jedynie by był odpowiedzialny i czuł, że obok niego żyją też inni ludzie.
Mam do niego zaufanie, którego do tej pory nie nadużył...wiem czym się interesuje i w jakim towarzystwie może się obracać...więc jestem o niego spokojna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 18:33, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zmartwionamamuska napisał: | Ktos pisal ze nastolatek to wymysla... ciekawa teza, ale po co natolatek mialby takie bajki wymyslac? |
to ja byłem, ten ktoś. i odszczekuję "nastolatek", nastolatek nie zna słowa "teza" tak sobie ktoś jaja robi, pewnie z nudów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zmartwionamamuska mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:39, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | zmartwionamamuska napisał: | Ktos pisal ze nastolatek to wymysla... ciekawa teza, ale po co natolatek mialby takie bajki wymyslac? |
to ja byłem, ten ktoś. i odszczekuję "nastolatek", nastolatek nie zna słowa "teza" tak sobie ktoś jaja robi, pewnie z nudów |
moim skromnym zdaniem to nie jest powod do "robienie sobie jaj", a slowo teza wystepuje w gimnazjum na jezyku polskim wiem bo ucze tego jezyka.
Mii ale to jest dorosly czlowiek. Jak ja bym chciala zeby moj syn w tym wieku mowil mi co robi. Eh ja mu nie ufam juz teraz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Wto 18:56, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | W sumie to nie wiem: bić, tłumaczyć czy czekać co z tego wyrośnie? |
najlepiej to od malego poświęcić czas, okazywać cierpliwość i miłość, rozmawiać; tak jak napisała Mii, wyznaczać rozsądne granice, konsekwentnie trzymać się ustalonych zasad; nie bić, nie szarpać, nie drzeć mordy, okazywać dziecku szacunek i wymagać tego samego. to kurde naprawde całkiem proste
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Wto 19:00, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zmartwionamamo...metrykalnie owszem, ale dla mnie zawsze pozostanie dzieckiem o które będę się martwić.
Dużo też zależy od "materiału genetycznego"...z każdym dzieckiem trzeba inaczej "zagrywać" ...jedeno jest bardziej spolegliwe i chłonne na nasze metody wychowawcze inne jest harde i z tym już będzie trudniej.
Dopóki "dziecko"mieszka z nami musi przyjąć zasady jakie tu panują..a więc liczenie się z innymi członkami rodziny.
Jestem raczej "ostrą" matką której nie da się w kaszę dmuchać.
Oczywiście także popełniłam masę błędów wychowawczych...czego niestety nie da się uniknąć a o których przekonuję się dopiero teraz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:34, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: |
.jedeno jest bardziej spolegliwe i chłonne na nasze metody wychowawcze inne jest harde i z tym już będzie trudniej.
|
Niektóre są absolutnie niechłonne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Wto 19:41, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nie ma 'niechłonnych' dzieci, tylko nieskuteczne metody. nie ma dzieci złych, niedobrych, potworów, diabłów wcielonych!!! jeśli na takie wyglądają, to wina ich rodziców!!! dziecko nie jest niczemu winne. może i stara się 'przerobić' dorosłego 'na swoje', może stara się 'próbować' granice i wytrzymałość dorosłych- bo w ten sposób uczy się i poznaje świat. to nie działanie podstępne i nastawione na wykończenie dorosłych. i owszem są różne dzieci, różnie uparte, odporne na wiele metod i z różnymi temperamentami. ale nie znam dziecka nie spragnionego czułości, miłości i akceptacji!!! i to jest najlepsza metoda wychowawcza. idę sobie z tego topika. jak przychodzi do rozmów o dzieciach, robię się drażliwa
dobranoc |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:45, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: |
nie ma 'niechłonnych' dzieci, tylko nieskuteczne metody. nie ma dzieci złych, niedobrych, potworów, diabłów wcielonych!!! jeśli na takie wyglądają, to wina ich rodziców!!! |
Jak robisz się drażliwa to nie rozmawiaj ze mną
I oczywiście, że to wszystko wina rodziców. Zapomniałaś dopisać, że winna jest również szkoła, nauczyciele, rówieśnicy, telewizja, internet i pozostałe diabelskie wynalazki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 19:57, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja bym dodał że również winny jest rząd
On jest zawsze winny ale w tym przypadku również, bo takie akcje prorodzinne jak "becikowe" itp. właśnie przynoszą pierwsze efekty, jak np. wypadanie z okien (w czasie gdy rodzice mają razem 9 promili)
... i niestety biorąc pod uwagę umiejętności wychowawcze teraźniejszych "rodziców" nie wiem czy te "wypadanie" nawet nie jest lepsze dla społeczeństwa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 20:00, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | nie ma 'niechłonnych' dzieci, tylko nieskuteczne metody. nie ma dzieci złych, niedobrych, potworów, diabłów wcielonych!!! jeśli na takie wyglądają, to wina ich rodziców!!! |
Zaprzeczasz podstawom genetyki Zadzioro
No i prawu wielkich liczb Bernoulii'ego jak i jeszce rozkladowi normalnemu
W ogromnej populacji po prostu MUSZA znależć sie tak dzieci do przesady cudowne, lagodne.. no aniołki.... jak i diably wcielone, psychopaci etc.
Bo naszą osobowość nie tylko "pobieramy" w procesie wychowania. Z częścią cech po prostu sie rodzimy .
Choćbyś nie wiem jak się starała nie zmienisz flegmatyka w "szalonego jasia"
Co nie zmienia faktu, ze pewnie z dziewięćdziesiat procent skrzywionych osobowości to rzeczywiscie ina bledów wychowawczych .
Pozostaje te dziesięć |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Wto 20:16, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | zadziora napisał: |
nie ma 'niechłonnych' dzieci, tylko nieskuteczne metody. nie ma dzieci złych, niedobrych, potworów, diabłów wcielonych!!! jeśli na takie wyglądają, to wina ich rodziców!!! |
Jak robisz się drażliwa to nie rozmawiaj ze mną
I oczywiście, że to wszystko wina rodziców. Zapomniałaś dopisać, że winna jest również szkoła, nauczyciele, rówieśnicy, telewizja, internet i pozostałe diabelskie wynalazki |
nie, nie zapomniałam. według mnie przerzucanie odpowiedzialności za wychowanie własnych dzieci na szkołę, nauczycieli, dziadków, telewizję, internet i wszystkich świętych to kolejne nieporozumienie.
nie zaprzeczam, Nudziarzu- generalizuję sobie na temat tych 90 % (bo te sa w obrębie mojego zainteresowania póki co). |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:22, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zupełnie nie o to mi chodziło, ale już sobie idę. Nie będę Cię denerwować.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:42, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
W ogromnej populacji po prostu MUSZA znależć sie tak dzieci do przesady cudowne, lagodne.. no aniołki.... jak i diably wcielone, psychopaci etc.
|
Zgadza się. Dlatego każde dziecko wychowuje się inaczej.
To, że rodzi się psychopata nie oznacza wcale, że w wieku ośmiu lat powie do matki "ty szmato". Tak samo jak urodzony aniołek może te słowa z powodzeniem w tymże wieku wypowiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 20:49, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | nudziarz napisał: |
W ogromnej populacji po prostu MUSZA znależć sie tak dzieci do przesady cudowne, lagodne.. no aniołki.... jak i diably wcielone, psychopaci etc.
|
Zgadza się. Dlatego każde dziecko wychowuje się inaczej.
To, że rodzi się psychopata nie oznacza wcale, że w wieku ośmiu lat powie do matki "ty szmato". Tak samo jak urodzony aniołek może te słowa z powodzeniem w tymże wieku wypowiedzieć. |
I ja sie zgodzę. Nie wierze jednak w to, ze absolutnie każdy przypadek, to wina wychowania. Zdecydowana wiekszość -tak, i o tym pisalem wyzej.. ale nie potrafilbym tak latwo postawić znaku rowności : masz złe dziecko - to Twoja i tylko Twoja wina.
EDIT: a mój post byl tylko odpowiedzia na wypowiedź Zadziory, ktora troszke generalizowala
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 20:50, 21 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|