Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zadziora Gość
|
Wysłany: Śro 18:37, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
skąd to możesz wiedzieć, Yapp, Ty przecież jesteś dopiero na etapie nie siadania na ciepłe krzesło, nie wychylania się poza 30tki, dublowaniu topików i noszeniu sztućców do restauracji?
Ostatnio zmieniony przez zadziora dnia Śro 18:41, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Śro 18:40, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | Myślę że to bardzo błędny przykład, bo krótko mówiąc , to już nie ich cyrk i nie ich małpy. Wnioskuje to z przykładu jak zachwycamy się u znajomych małym kotkiem, pieskiem, żółwiem czy czymś tam co widzimy nie na co dzień. |
ja się nie zachwycam zwierzętami znajomych, Ty się, Emes zachwycasz? i nie pytam się o myszki Twoich znajomych i koleżanek |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 18:47, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
o myszkach nic nie pisałem
no może i Ty sie nie zachwycasz ale Ty sie nie liczysz , bo Ty to jakaś dziwna jesteś i wogóle, no i dzieciaka nie bijesz , jak tak można
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 18:49, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tak..tak i wyrasta im garb na którym wożą swoje wnuki.
Uogólniasz Yappie...dziadkowie mają więcej cierpliwości i czasu, zabierają wnuki na basen, na mecze, na grzyby, oglądają z nimi filmy o żabach na Discovery, grają w szachy, piłkę, jeżdżą na wycieczki rowerowe, naprawiają wspólnie z nimi zabawki, nie muszą im zapewniać bytu...to spoczywa na zaganianych rodzicach...mają też większe doświadczenie w kontaktach z dziećmi nabyte jak się domyślasz "na własnych dzieciach".
W ten sposób rodzi się (jak już napisała Seeni) autorytet.
Podpisuję się pod prawie całym postem Seeni.
Stąd tyle "zapuszczonych" dzieci...rodzice w pogoni za pieniędzmi (nie z ich winy) mają dużo mniej czasu który [b]powinni[/] poświęcić dziecku.
Edit...to było do posta Yappa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Śro 18:50, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Śro 19:00, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | oTy sie nie liczysz |
Mii napisał: | Stąd tyle "zapuszczonych" dzieci...rodzice w pogoni za pieniędzmi (nie z ich winy) mają dużo mniej czasu który powinni poświęcić dziecku. |
albo co gorsza nie mają go wcale, a jak mają to wychodzą z założenia, że dziecko może się sobą same zająć... |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 19:06, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zadziora napisał: | EMES napisał: | oTy sie nie liczysz |
|
"Jak Ci przyrżnę to zaraz będziesz miała czego wyć"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 19:07, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Od rżenia są konie...czy my zableblujemy temat?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro 19:08, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mii napisał: | Od rżenia są konie...czy my zableblujemy temat? |
temat został zableblany już dawno, a autorka mimo że się loguje, siedzi cicho i nie kwapi się jakie poczyniła kroki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zadziora Gość
|
Wysłany: Śro 19:10, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mii, zawsze ktoś na koniec zablebluje, więc raz to możemy być my chociaż ja już się niestety muszę pożegnać. dobranoc |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 19:15, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Może dziadkowie przeżywają przy swoich wnukach coś na kształt drugiej młodości(?). Nie są już potrzebni, nie są już tak bardzo potrzebni swoim dzieciom, więc chociaż przy wnukach mogą się poczuć dziarsko i młodziej. Wreszcie, to takie budujące patrzeć, jak kręci się ten światek [za naszą zasługą]...
P.S. Tylko proszę mii tu nie brać tego za bardzo do siebie. Myślałam o takich babciach zbabiałych i dziadkach zdziadziałych.
Ostatnio zmieniony przez animavilis dnia Śro 19:16, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zmartwionamamuska mieszkaniec Patagonii
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:48, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
eh a co ja moge pisac?
Czytam, czytam, zazdroszcze i az mi sie plakac chce. Przeciez ja tez sie staralam i staram jak moge:(.
Nie nadaje sie na matke i coz:(
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 19:59, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Może dziadkowie przeżywają przy swoich wnukach coś na kształt drugiej młodości(?). Nie są już potrzebni, nie są już tak bardzo potrzebni swoim dzieciom, więc chociaż przy wnukach mogą się poczuć dziarsko i młodziej. Wreszcie, to takie budujące patrzeć, jak kręci się ten światek [za naszą zasługą]...
P.S. Tylko proszę mii tu nie brać tego za bardzo do siebie. Myślałam o takich babciach zbabiałych i dziadkach zdziadziałych. |
Nie wezmę bo nie jestem jeszcze zdziadziałą babcią
Nie umiem określić radości bycia dziadostwem...czy to jest druga młodość...może, pod warunkiem, że pierwszą już się skończyło
Dobranoc Zadzioro
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Śro 20:01, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:04, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Coraz bardziej czuję się robiona w konia, albo w kobyłkę jak kto woli.
Ale com się tutaj namądrzyła to moje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 20:06, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zmartwionamamuska napisał: |
Nie nadaje sie na matke i coz:( |
No trudno, nie każdy się nadaje i cóż
Fakt, że lepiej mieć tego świadomość przed poczęciem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:07, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Fakt, że lepiej mieć tego świadomość przed poczęciem. |
Przed poczęciem to trudno na to wpaść. A w trakcie, to już w ogóle
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sabina dnia Śro 20:13, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 20:08, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Osobiście nie mogę sie już doczekać bycia babcią. Uważam, że to jedyny plus bycia staruszką.
Szkoda tylko, że prawdziwy kontakt z dziadkami dzieciaki mają tak naprawdę tylko w tych wczesnych latach dzieciństwa i dopiero jak wyrosną z nastolatkowania.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:13, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zmartwionamamuska napisał: | eh a co ja moge pisac?
Czytam, czytam, zazdroszcze i az mi sie plakac chce. Przeciez ja tez sie staralam i staram jak moge:(.
Nie nadaje sie na matke i coz:( |
niekoniecznie..
być może gdzieś w którymś momencie zostały zaniedbane jakieś kwestie .. ale można to naprawić, tylko trzeba chcieć i przygotować sie na ciężką pracę.. Dobrze, że zdecydowałaś się na wizytę u kogoś, kto Wam pomoże..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 20:14, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zmartwionamamuska napisał: | eh a co ja moge pisac?
Czytam, czytam, zazdroszcze i az mi sie plakac chce. Przeciez ja tez sie staralam i staram jak moge:(.
Nie nadaje sie na matke i coz:( |
To ja tez sie pomadrze.
Nadrabianie deficytu ojca w zadnym wypadku nie powinno odbywac sie przez wymiar materialny, bo koniec koncow hoduje sie biorce.
Poszukaj przyczyn z psychologiem - i tak cala robota (o ile da sie jeszcze cos zrobic, bo 17 latek to juz uksztaltowany bach ) spadnie na Ciebie. Trudno o autorytet w momencie, gdy sie ma tak naprawde niewiele wspolnego z dzieckiem (oprocz nazwiska i wspolnego adresu). Moze sie okazac, ze zbudowanie glebszych relacji nie bedzie juz mozliwe. Ale skoro chcesz w koncu zaczac to robic - to do dziela.
Na pocieszenie dodam, ze tak dziwnowato hodowanych dzieci sa miliony.
Ostatnio zmieniony przez Kasztanka dnia Śro 20:15, 22 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Śro 20:15, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
...mateczka... napisał: | niekoniecznie.. itepetede |
A kolezanka moze napisac cos innego niz ja? |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 20:20, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Osobiście nie mogę sie już doczekać bycia babcią. Uważam, że to jedyny plus bycia staruszką.
Szkoda tylko, że prawdziwy kontakt z dziadkami dzieciaki mają tak naprawdę tylko w tych wczesnych latach dzieciństwa i dopiero jak wyrosną z nastolatkowania. |
Fą fa rą fą fą
Bycie staruszka jest naprawdę bardzo zajmujące
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|