po 30-tce

Kilo OK

Bardziej by pasował złodziej złodziejowi. Beztroski stosunek do własności jest chcą ponadnarodową, uniwersalną i znaną całemu światu.
Jeszcze kilka lat temu, nie do pomyślenia było, odniesienie znalezionego portfela z pieniędzmi na policję. A w tym podczas EURO naliczyłem trzy takie newsy.

Jayin

Może wcześniej po prostu media nie robiły takiego halo z podobnych zdarzeń i nie komentowały tego? Bo co w sumie wiemy...? To, co z autopsji i to, co nam media przekażą.

Kewa

Osobiście dwa razy oddałam znalezione portfele i to już dawno temu. W jednym byly nawet bezcenne wtedy kartki na mięso.

Kobieta z klasą

Zgadzam się, że przez socjalizm zostaliśmy nauczeni kombinowania. Potrafimy jak rzadko kto

.
Jakoś ja nigdy nic nie znajduję, raczej gubię, albo mnie okradają

.

Kilo OK

Nie demonizuj, mam trochę inne doświadczenia w tej mierze.
Jednym mogę dać portfel z pieniędzmi, przy innych nie mogę zostawić na stole 10gr. Jeden jak nie ukradnie czegokolwiek chodzi chory, drugi zapyta czy może wziąć coś wywalonego na śmietnik. Jeden złodziej w grupie ludzi potrafi wszystkim zepsuć opinie.

Jayin

Kobieta z klasą

Kilo OK

Ogólnie do wszystkich robiących z lepkich rąk naszą cechę narodową.

Komuna poszła się.... 23 lat temu.
Co tłumaczy kradnącego 18-latka?

karpieniec złocisty

W tym jest rzecz, że przyzwolenie na kombinatorstwo wzięło się z epoki socjalizmu właśnie. (Nie będę sięgał do czasów wojny, bo ich nie pamiętam) Nie było jednak ono wówczas traktowane jak teraz. W okresie szalejącego kryzysu kombinowanie było sposobem na życie. Kartki na mięso wymieniało się na kartki na cukier, kartki na cukier na wódę, a wódę sprzedawano na melinach. Kombinowano wszędzie i zawsze. Walka z systemem, który dawał za nic nie oferując nic. Kombinatorstwo równało się wtedy zaradność. No i niektórym tak po prostu zostało do teraz.

Kobieta z klasą

tłumaczą go więzi rodzinne
lepkie łapki ojca, wujka, dziadka

Nie mamy co oszukiwać się... takimi jesteśmy.
Gdyby nam paluchy za kradzież ucinano, pewnie tej przywary nie mielibyśmy, ale cóż...
każdy musi jakieś wady mieć

Pochodzenie O-Ren Ishii

Jayin

Negatywne wzorce. Z domu, od rówieśników (a ci z domu).

Takie przeświadczenie, że im lepiej kombinujesz tym większy kozak jesteś i cwańszy i lepszy od innych w tym - wcale nie jest rzadkie nawet dzisiaj.
Mówisz o 18-atkach... Zdarzają się i młodsi. Za wzór mający rodziców, wujków, ciotki, dziadków. Którzy dzięki temu, że kombinowali, to jakoś sobie radzili i radzą. Tu trochę wynieśc z roboty do domu, tu coś tam zakręcić w urzędzie, tu zrobić interes z kimś, tam wymienić, tu zabrać - bo państwowe, wiec niczyje - i opchnąć sąsiadowi.

O ile takich kombinatorów niegdyś można było tłumaczyć jakoś kulawo, ale jednak "realiami życia" - tak dzisiaj to już chyba przyzwyczajenie.

Kewa

Kobieta z klasą

Kewko, zróbmy tak.
Ja zgubię ( bom w tym dobra) a Ty znajdziesz .... i napiszemy do Uwaga TVN

też się załapię

Kewa

Kilo OK

Oglądam sobie
[link widoczny dla zalogowanych]
któryś już odcinek z cyklu i jakoś roi się tam od beztroskiego stosunku do prawa wśród angoli.

Jeśli jest tak dobrze, po co monitoring w sklepach w zachodnich landach?

Kobieta z klasą

wiesz, ja teraz bezrobotna kura jestem, więc ostatnio to były trzy stówki

Kilo W zachodnich landach coraz częściej jest więcej Polaków i innych wschodnich i afrykańskich nacji niż samych ziomali. Może to właśnie stąd? Tongue up (1)

Hower

Odnoszę wrażenie, że jako naród mamy szczególną zdolność do okłamywania samych siebie. Samo pojęcie kombinacja jest niejako usprawiedliwieniem oszustwa czy kradzieży.
Każdy każdego okrada a to się wiąże z utratą zaufania..stąd może tyle posępnych twarzy na ulicy.
Przyjaźni nie da się ukraść.