Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 9:01, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mam zwyczaj wpisywać w tel. imie i nazwisko osoby której numer zapisuję.
Uważałem to za znakomity sposób na tzw tajemnicze numery do czasu kiedy robiac porzadki w aparacie znalazłem bodajże z dziesięć nazwisk które kompletnie nic mi nie mówiły.
Teraz dopisuję jeszce jakieś słowo-klucz.. pewnie do czasu kiedy okaze się że nadal nie mam pojecia o kogo chodzi |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:02, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
To bardzo pocieszające - szczególnie w poniedziałek rano, że nie tylko ja tak mam.
Od kilku tygodni męczy mnie pewien Maciek z telefonu i głowę bym dała, że żadnego Maćka nie znam .
Przez te niezidentyfikowane osoby przypomniała mi się pewna historia...
Dostałam raz email bez podpisu i z zupełnie nieznanego mi adresu, w której było zdanie -"Pamiętasz te piękne, ciepłe noce stąd Ewuniu?"
Pod treścią zaś wklejone było przepiękne zdjęcie alpejskiego jeziora.
Gdyby nie to "Ewuniu" pomyślałabym, że to oczywista pomyłka.
Zdurniałam całkowicie i zaczęłam intensywnie zastanawiać się z kim ja mogłam nad takim jeziorem być?
Czacha mi za przeproszeniem dymiła i wprost nie mogłam uwierzyć, że mogłam coś takiego zapomnieć. W pewnym momencie pomyślałam, że najprawdopodobniej dopadła mnie amnezja lub demencja.
Oczywiście mogłam odpisać i spytać z kim ja właściwie nad tym jeziorem byłam, ale tak w tę amnezję lub demencję uwierzyłam, że było mi po prostu głupio.
Na drugi dzień zadzwonił telefon i usłyszałam pytanie:
"Dostałaś ode mnie emaila bo czekam i czekam, a Ty nie odpisujesz".
To była moja mama.
Do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego czytając i oglądając emaila nie przyszła mi ona do głowy - faktycznie byłam z nią nad tym jeziorem.
Na swoje wytłumaczenie mam tylko to, że nie wiadomo po co zmieniła adres email.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:34, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
yyyyyy...ekhem.. ekhem... tylko nie krzyczcie na mnie ...nie znalazłam żadnej "powitalni".. a przywitac by sie wypadało... witam sie wiec z Wami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zaraz łan gryki
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:58, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nikita napisał: | yyyyyy...ekhem.. ekhem... tylko nie krzyczcie na mnie ...nie znalazłam żadnej "powitalni".. a przywitac by sie wypadało... witam sie wiec z Wami |
Witam
ekhem .... ekhem .... adres powitalni : Strona główna następnie forum "Co nick to topik" ... temat - nikita
http://www.trzydziestki.fora.pl/viewtopic.php?t=1313
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
dupa wołowa marcowy zając bez piątej klepki
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 2982 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 139 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 11:53, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dziekuję....czyli jednak wiatr nie zawsze w oczy .........
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Hower Johnnie Walker
Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 4817 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 437 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaaa???
|
Wysłany: Pon 19:48, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
niee w oczy..pod spódnicę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:00, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Takoż sobie sprawdziłam spis telefonów w komórce i znalazłam kilka niezidentyfikowanych. Np dosyć ciekawe zapiski są pod "D"; cytuję druhna,druhna 2 i druhna stara (??????) Jest kilku mężczyzn, których nijak nie kojarzę, inspirujący wpis : "Panel" tudzież : "Współczesny" ( może o teatr mi chodziło, ale i tak się nie zgadza....)
W prawdziwe osłupienie jednakże wprawił mnie wpis : " P. Qela"
Jak żyję o takiej nie słyszałam......
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zaraz łan gryki
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:02, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nikita napisał: | dziekuję....czyli jednak wiatr nie zawsze w oczy ......... |
proszę ... nie zawsze ...
najczęściej to trzysta sześćdziesiąt pięć dni ...... w żagle
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Wto 11:12, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
wiatr od morza napisał: | nikita napisał: | dziekuję....czyli jednak wiatr nie zawsze w oczy ......... |
proszę ... nie zawsze ...
najczęściej to trzysta sześćdziesiąt pięć dni ...... w żagle |
Sztuka tylko chyba tylko , żeby umieć te zagle zrefować kiedy zbyt silnie wieje:-)
Albo i cichą przystań na chwile znaleźć... bo tak dać się nieść - jest fajnie.. tylko nie zawsze wiadomo dokąd dopłyniemy:-)
Coś mnie dziś na smęcenie wzięło |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:23, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
Albo i cichą przystań na chwile znaleźć...
|
Ups...Przypomniała mi się "Zęza" w Sztynorcie.
Jejku, jak ja dawno nie byłam na Mazurach!
Idź Lulka popracować bo też zaczniesz smęcić !
Edit: a właściwie jeszcze spytam - był tam ktoś ostatnio? Tzn. później niż osiem lat temu? Pamiętam przepiękny park przy pałacu. Zaniedbany strasznie, no i pałac też. Zamieniono go na jakiś skład czy magazyn...Nie pamiętam. Potem podobno wykupił to Niemiec, ale nie wiem czy to tylko plotki nie były?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zaraz łan gryki
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:26, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
(... ) tylko nie zawsze wiadomo dokąd dopłyniemy:-)
Coś mnie dziś na smęcenie wzięło |
Nudziarz marzy, żeby jego stan smęcenia ... udzielił się innym
nic z tego
... cały czas mam mapkę przy sobie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zaraz łan gryki
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 13:48, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
domyślam się , że ten stan smęcenia nudziarza jest "żartobliwy"
teraz siedzi cichutko na pokładzie i rączki zaciera ..... w oczekiwaniu na buziaczki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
zaraz łan gryki
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 416 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:45, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lulka > trochę się zmieniło, twerna została przeniesiona do nijakiego garażu albo raczej baraku po dyskotece ... to już nie ten klimat co dawniej.
Z tego co wiem, kompleks pałacowy wykupiła firma, która ma również we władaniu port i wypożyczalnię jachtów - TIGA. W jednej z części kompleksu pałacowego powstaje pensjonat z winiarną w piwnicy. Czy jednak został juz oddany do użytku, tego nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 16:08, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zapytam. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:31, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | Zapytam. |
spytać, spytać się ;zwrócić się do kogoś z pytaniem
zapytanie oficjalnie zadawane pytanie
(źr. Słownik języka polskiego)
Ja pytałam nieoficjalnie
Dzięki Wietrze,
piwniczka z winem też może być choć tam pewnie już nie wypada suszyć mokrych dżinsów przy kominie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Wto 16:32, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ty se jaj lulka nie rob.
Z ktorego roku ten slownik (mam zapytac )? |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:38, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Kasztanka napisał: | Ty se jaj lulka nie rob.
Z ktorego roku ten slownik (mam zapytac )? |
Gdzie dziś nie wlezę tam jaja. W wariatkowie i przez dziurkę od klucza to jeszcze rozumiem.
Z googli! Nie napisane z którego roku. Do tego w domu nie zaglądam bo dawno kupiłam i mi się papirus w ręcach rozłazi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tygrys w Paski maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 2220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: miasto na dwie litery
|
Wysłany: Wto 19:36, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
Edit: a właściwie jeszcze spytam - był tam ktoś ostatnio? Tzn. później niż osiem lat temu? Pamiętam przepiękny park przy pałacu. Zaniedbany strasznie, no i pałac też. Zamieniono go na jakiś skład czy magazyn...Nie pamiętam. Potem podobno wykupił to Niemiec, ale nie wiem czy to tylko plotki nie były? |
chcial wykupic, zdaje sie, ze nawet ktos z rodziny bylych wlascicieli (Lehdorff), ale musialby kupic razem z czworakami i zakwaterowanymi tam ludzmi,
byly jeszcze jakies inne klody, i z tego co wiem sie wycofal ow Niemiec,
[link widoczny dla zalogowanych]
a Zeza byla chyba w tym roku zamknieta,
co prawda dobilismy do Sztynortu po zmroku i nie bylo widac zadnej karteczki a tambylcy nie byli w stanie juz nic zeznac, i po odbiciu sie od zezowych drzwi wyladowalismy w marinowym barze,
za to za zwiedzanie bunkrow w Mamerkach trzeba juz placic
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:58, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Po zmroku ciężko było tam wpłynąć. No chyba, że na pagajach.
Kapitan mordował nas niemiłosiernie, bo wówczas jeszcze pagaje bądź silnik to ujma wielka dla honoru była ( kapitana).
Ta "Zęza" była wyjątkowo paskudna, ale miała swój niepowtarzalny urok.
Z tubylcami bywało różnie. Czym wcześniej było tym gorzej. Nawet jajek sprzedać nie chcieli. Pod wieczór - pewnie pod wpływem robili się jakby bardziej przystępni.
Nie pamiętam kto to był - tubylec? przyrodnik? Opowiadał nam o parku oprowadzając nas po nim. To jest prawdziwy zabytek przyrody. Być może nie o wiek chodziło, a o gatunki roślin, które właściciele przywozili z różnych stron świata. Trudno je jednak było dojrzeć dla niewprawnego oka ( nie przyrodnika) bo strasznie to wszystko zarośniete chaszczami było.
Ot, takie wspominki...Czas umierać
PS. Dzięki za linka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tygrys w Paski maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Sty 2007 Posty: 2220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: miasto na dwie litery
|
Wysłany: Wto 22:26, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
mialem okrutnie leniwa zaloge,
a ostatnie 500 metrow przed wejsciem do kanalu plynelismy jakies 2 godziny, labedzie mnie 4 razy wyprzedzily, i wyzarly caly chleb,
no i nie wytrzymalem,
weszlismy na silniku,
paskudna sprawa, bede sie tlumaczyl przed Neptunem na bank
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|