Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evra Gość
|
Wysłany: Pon 23:04, 09 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
a gdyby ktos mowil, czy zmieniloby ksztalt podrozy?
ja je lubie, a i miewam czesto, moze to taki kawaleczek
czegos stalego w tej zmianie?
dobrej nocy, Ws |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 0:13, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: |
życie, moje, to lubi iść po okręgu, jednak
a może tak to jest po prostu z życiem, tylko nikt nie mówi |
a ja mam czasami wrażenie, jakby linia życia miała kształt spirali... co jakiś czas wracam znów w to - pozornie to samo - miejsce, bo w zależności od tego czy się rozwijam czy zwijam to albo jestem nad tym punktem albo pod nim... na idealne odwzorowanie nie ma chyba szans bo jednak mija czas ... pomiędzy wyjściem a dojściem... |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 0:15, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | a ja mam czasami wrażenie, jakby linia życia miała kształt spirali... | to są cykle, pełno różnych cykli, które ze sobą interferują, stąd chociaż do siebie podobne, nigdy nie są takie same...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 0:16, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | jednak się z tym nie zgadzam, może być prosta i może nie być, o | i co ja mam powiedzieć, nie zdążyłem się odezwać, a Ty już dwa razy zmieniłaś zdanie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 0:48, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | fi napisał: | a ja mam czasami wrażenie, jakby linia życia miała kształt spirali... | to są cykle, pełno różnych cykli, które ze sobą interferują, stąd chociaż do siebie podobne, nigdy nie są takie same... |
cykle? pełno rożnych cykli? hmmm... to ciekawie brzmi ale nie bardzo rozumiem... albo rozumiem po swojemu a nie wiem dalej jak Ty sobie to imaginujesz... |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 0:53, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | cykle? pełno rożnych cykli? hmmm... to ciekawie brzmi ale nie bardzo rozumiem... albo rozumiem po swojemu a nie wiem dalej jak Ty sobie to imaginujesz... | lato - zima, wschód - zachód, miłość - nienawiść, podniesienie - opadnięcie, życie - smierć... miliardy cykli zazębionych ze sobą - dlatego w kazdej chwili ich kombinacja wydaje się unikalna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 1:02, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | fi napisał: | cykle? pełno rożnych cykli? hmmm... to ciekawie brzmi ale nie bardzo rozumiem... albo rozumiem po swojemu a nie wiem dalej jak Ty sobie to imaginujesz... | lato - zima, wschód - zachód, miłość - nienawiść, podniesienie - opadnięcie, życie - smierć... miliardy cykli zazębionych ze sobą - dlatego w kazdej chwili ich kombinacja wydaje się unikalna |
podoba mi się... i nie jest mi taki sposób myślenia obcy... na swój użytek nazywam to zamiast cykliczności biegunowością... z takim motywem bycia zawieszonym pomiędzy...
dobrej nocy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 1:10, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | podoba mi się... i nie jest mi taki sposób myślenia obcy... na swój użytek nazywam to zamiast cykliczności biegunowością... z takim motywem bycia zawieszonym pomiędzy... ;-)dobrej nocy | biegunowośc zakłada istnienie 2 biegunów (dobro-zło, północ-południe). Cykle oznaczają obroty. cos jest złe - złe, ale i trochę dobre - dobre, dobre - ale skazone złem, złe całkowicie... tak jak w przyrodzie, przejscie pomiedzy porami roku jest płynne - kosmologia cyklu (cykli) zakłada ciagły ruch, zmiany. Cykli jst wiele i nawzajem się zakłócają, stąd nieprzewidywalność... albo przewidywalność - po złym dniu nadejdzie dobry
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:00, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
fi napisał: |
a ja mam czasami wrażenie, jakby linia życia miała kształt spirali... co jakiś czas wracam znów w to - pozornie to samo - miejsce, bo w zależności od tego czy się rozwijam czy zwijam to albo jestem nad tym punktem albo pod nim... na idealne odwzorowanie nie ma chyba szans bo jednak mija czas ... pomiędzy wyjściem a dojściem... |
nadzwyczaj trafne, nadzwyczaj, no ale jak ktoś ma taki nick
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:03, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | i co ja mam powiedzieć, nie zdążyłem się odezwać, a Ty już dwa razy zmieniłaś zdanie |
raz, ale w sumie nie tyle zmieniłam, co zobaczyłam z szerszej perspektywy, a wtedy wszystko mw wygląda jak mówisz, trochę jakby tak, ale zarazem też trochę inaczej, trochę bradziej jak gdyby w jedną, to znów nieco bardziej w drugą, a wszystko jednako prawdziwe
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 21:55, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | fi napisał: | podoba mi się... i nie jest mi taki sposób myślenia obcy... na swój użytek nazywam to zamiast cykliczności biegunowością... z takim motywem bycia zawieszonym pomiędzy... ;-)dobrej nocy | biegunowośc zakłada istnienie 2 biegunów (dobro-zło, północ-południe). Cykle oznaczają obroty. cos jest złe - złe, ale i trochę dobre - dobre, dobre - ale skazone złem, złe całkowicie... tak jak w przyrodzie, przejscie pomiedzy porami roku jest płynne - kosmologia cyklu (cykli) zakłada ciagły ruch, zmiany. Cykli jst wiele i nawzajem się zakłócają, stąd nieprzewidywalność... albo przewidywalność - po złym dniu nadejdzie dobry |
ale też biegunowość zakłada istnienie przestrzeni pomiędzy biegunami ..... ze wszystkimi ich odbiciami i wzajemnym przenikaniem, przyciąganiem... wszystko co jest pomiędzy miłością a nienawiścią... dobrem a złem... smutkiem a radością... lękiem a spokojem...... i tak dalej...i tak dalej... i jednocześnie jesteśmy w danej chwili zawsze jakoś w odniesieniu do tych kontinuów albo w punkcie biegunów - nie często - albo - częściej - gdzieś pomiędzy...
ws:
Cytat: | nadzwyczaj trafne, nadzwyczaj, no ale jak ktoś ma taki nick |
nie rozumiem... nie rozumiem... rozumiem...rozumiem... oczywiście po swojemu.. |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 21:57, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | nie tyle zmieniłam, co zobaczyłam z szerszej perspektywy | mój świętej pamięci wykładowca od matematyki zwykł mawiać, że piąty i szósty wymiar jest w stanie sobie wyobrazić dopiero po drugiej pólitrówce
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:59, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
fi, koła, okręgi, spirale ... rozumiesz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:02, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | mój świętej pamięci wykładowca od matematyki zwykł mawiać, że piąty i szósty wymiar jest w stanie sobie wyobrazić dopiero po drugiej pólitrówce |
no, miał trudniej, a z drugiej strony, wszystko przede mną, choć znacznie mniejsza ilość alku zabiłaby mnie na smierć, ha w sumie te perspektywy czynią życie pojemne jak ocean ( a już miałam rzękę na języku, ale ona wszak ma te brzegi ... ) i piękne to, ale zarazem trochę osłabiające
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
yapp Łosiu
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 1693 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 66 razy Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: http://www.trzydziestolatki.fora.pl/
|
Wysłany: Wto 22:04, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
fi napisał: | ale też biegunowość zakłada istnienie przestrzeni pomiędzy biegunami ..... | generalnie zxakłada też istnienie biegunów - czyli ideałów (idealnej miłości i idealnej nienawiści, wcielonego zła i niezmierzonego dobra) to już pokrecę sie w cyklu - tam w cylicznym wirowaniu oscyluję między latem i zimą, osiągam apogea, ale nigdy krystalicznie czyste
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Wto 22:36, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yapp napisał: | fi napisał: | ale też biegunowość zakłada istnienie przestrzeni pomiędzy biegunami ..... | generalnie zxakłada też istnienie biegunów - czyli ideałów (idealnej miłości i idealnej nienawiści, wcielonego zła i niezmierzonego dobra) to już pokrecę sie w cyklu - tam w cylicznym wirowaniu oscyluję między latem i zimą, osiągam apogea, ale nigdy krystalicznie czyste |
ja zostaje przy biegunach... a może moment w których ich dotykamy lub blisko bardzo do nich przybliżamy jest niczym innym jak doświadczeniem granicznym... ale chyba - czy chcesz czy nie chcesz, wirując w cyklach - na ten jeden przynajmniej jesteś skazany... ten, który leży na krańcu kontinuum pomiędzy narodzinami a śmiercią...
pozdrawiam ws...
no rozumiem...
dobrej nocy i łagodnego jutrzejszego dnia... |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:49, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
dziękuję, czas mój wielce rozproszony umysł zwolnić na kilka godzin, choć on podobno nigdy nie zwalnia, w każdym razie jakaś dioda zawsze mu tam mruga ...
kilkanascie godzin pracy dziennie w niczym nie pomaga, ot złota myśl ostatnich dni ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|