po 30-tce

[lulka]

[Aproxymat]

Sugerujesz, że wybitni naukowcy nie bywają w solariach? I się nie depilują?

Rany, ale się offtopik zrobił. Piszmy na temat!

[zochaa]

Myslę, że to na zochee specjalnie nie podziała. Już ją trochę znam i myslę...

...jednak ludzi poznajemy...poznajemy...a i tak nas zaskakują...
Niestety obrazek Ali nie podziałał, ta klata taka nieowłosiona...
w tym porównaniu 2 obrazków zdecydowanie bardziej działa na mnie obrazek Apro...
Łoj! jak działa...

[znana ktośka]

[zochaa]

...się wtrące...

ktośka,
tutaj chyba chodziło jedynie o podobanie wizualne,
niestety trudno będzie poznać "duszę" tego pana,
więc owłosiony czy nie...
może ta kwestia mieć jakieś znaczenie,
noooo!
chyba, że Ali zna go osobiście i jakoś przybliży nam cechy jego osobowości, a wtedy...."nie szata (owłosienie) zdobi człowieka"

[znana ktośka]

Też racja ..a tak w ogóle to stawiam na polski rodzaj urody, naszym panom tez niczego nie brakuje.......to przez to wychowanie patriotyczne

I widzimy do czego służy forum .......Pogaduchy !!!!!!

[stara_reklama]

...

[Kewa]

przyznasz, że określenie TWA zabrzmiało pogardliwie, również ostatnia deska ratunku , a przecież jesli z kimś fajnie Ci się rozmawia to dlaczego mielibyśmy skakać sobie do gardła?
Nie rozdzielałabym świata wirtualnego od rzeczywistego, to tworzy całość mam kilku fajnych znajomych w pracy, kilku w necie a kilku w sąsiedztwie

[Aproxymat]

Wiesz Niebieski, to jest dosyć naturalne, że wytwarzają się takie netowe znajomości, które przekształcają się w coś co nazywa się potem TWA. Trudno, żeby ludzie, którzy rozmawiają ze sobą dłuższy czas utrzymywali sztuczny dystans, kiedy już się lepiej trochę znają (niektórzy znają się z "pozaforum"). Natomiast problemem jest zawsze hermetyczność. Kod, dzięki któremu ludzie się w takim gronie porozumiewają, odwołania do rozmów i wydarzeń, które znają tylko oni, to utrudnia wejście w rozmowę nowicjuszowi. Przyznam, że to jest dość trudne do ominięcia i nie tylko ja sobie z tego zdaję sprawę, Ali specjalnie rozkręcił dział "Co nick to topik", żeby każdy nowy (i stary) był przywitany i mógł już na samym początku poczuć się swobodniej. Oczywiście jedni czują się na forum lepiej, inni gorzej, jedni się nudzą i wycofują, przychodzą następni. Zawsze nowe osoby są mile widziane, nawet jeśli istniejące TWA wydaje im się odstraszające.
Zresztą to działa też w drugą stronę. Do forum o2 jestem przywiązany czysto sentymentalnie, bo pisałem tam przez kilka lat, niemal od jego początku (a są też tacy co pamiętają sam początek), lecz teraz z istniejącymi tam TWA nie bardzo jest mi łatwo nawiązać kontakt. Nie rozpoznaję, nie rozróżniam nicków i osób, nie znam treści ich wcześniejszych rozmów, nie mam dość czasu by czytać wszystko, zresztą miks awarii, śmieciarzy i działań moderacyjnych nie ułatwia mi tego. O2 ma, ze względu na komercyjny charakter, stały dopływ "świeżej krwi", tu jest o to dużo trudniej, więc i ludzi jest mniej, jest kameralniej, mniej się dzieje, ale naprawdę tutejsze TWA nie jest groźne i niechętne nowym osobom (jakkolwiek może to tak wyglądać).

[ws]

a ja znowu nie zauważyłam faktu, że się zawiązało jakieś TWA, no jasny gwint !

a potem mi się zarzuca kłamstwa, i za co ?

i towarzystwo, i adoracja brzmi dobrze, więc dla mnie nie ma w tym nic pogardliwego

a czy jest TWA czy nie ma, to przyznam uczciwie mam w nosie, pewnie dlatego nie chcą mnie do żadnego przyjąć

[slepa i brzydka]

a ja zauwazylam cos dziwnego... mialam w swoim zyciu kilka nickow. dwa lata temu zalozylam na o2 temat i sie z nich wyspowiadalam... bylo ich ze 20 [hehe], oczywiscie tylko na kilku bylo ponad 200 postow. no w kazdym razie, pod kazdym nickiem pisze inaczej. styl niekoniecznie sie moze zmienia, ale mam wiecej luzu w tresci lub formie. sama sie zaskoczylam nie raz swego rodzaju schizoidalna cecha charakteru. czy to jest wina Internetu, ze wyzwala takie cechy, czy on je tylko ujawnia? ja chyba zawsze taka bylam, jestem i bede... pokryjomu niezrownowazona

gdy sie tak zastanowie, po co tu jestem, to wychodzi mi ze czytac lubie. forum, to jakis taki daleki kuzyn publicystyki... bardziej swojski, prywatny. ludzie na ulicy sa dla nas zagadka, nawet nie, bo mijaja nas tu i owdzie. gdy sobie pomysle np. ze moja sasiadka jest spamerem, flooderem, oraczem itp. nawet mi to pasuje. jednak mimo wszystko objawia to jakis dysonans, bo w kazdym z naszych ulozonych znajomych, szefow, sasiadow, kontahentow - zupelnie nam obojetnych - drzemac moze ktos budzacy zachwyt lub odraze. real nie daje mozliwosci poznania tego... a tu ta roznorodnosc az powala - mnie przynajmniej

a propos bycia na o2 od poczatku przyszlam tam po miesiacu jego funkcjonowania... nie minelo kilka tygodni, pojawil sie pierwszy topik ludzi utyskujacych nad obnizajaca sie kondycja forum.... przynajmniej to od 4 lat jest tam constans...

[Aproxymat]

Nie wiem czy jest jakaś teoria (pewnie jest), tłumacząca jak ludzie przybierają różne osobowości w sieci. O2 umożliwiało pisanie "pomarańczom", które często miały też oficjalne niebieskie nicki, w sposób dalece odbiegający od tego właśnie "oficjalnego" wizerunku.
Moje wszystkie nicki były skomasowane na Hipertopiku (zresztą poza samym Aproxymatem, pozostałe były wspólne - hasła były znane), sporadycznie pisałem na pomarańczowo, ale naprawdę kulturalnie (np. na dziale N+F+S)...

[znana ktośka]

[bo ja]

gdy trafiłam na forum na o2 byłam przekonana, że wszyscy się znają i ignorują obcych. Tu nie znam osobiście nikogo i nie mam poczucia, że jestem obca, że poza mnadzieją siejaieś wielki rzeczy i istnieją TWA i tajemnice do których nie mam dostępu. Z czego to wynika? Myślę sobie, że po pierwsze to forum jest troszkę inne niż o2, a po drugie ja jestem znacznie inna niż 2 lata temu

[Aproxymat]

O2 ma inną strukturę. Nawet jeśli powstają TWA, to przecież one też znikają i ich miejsce zajmują następne. Czasem równolegle powstawało tam kilka TWA, które ignorowały się nawzajem...

[melpomena]

Na o2 potrafią nieźle ignorować. Szczerze mówiąc najbardziej otwartym forum tam jest mp3. Pojawiasz się pierwszy raz, z niezarejestrowanym nickiem i msz 100% pewność, że dostaniesz to co chcesz.
A może to po prostu taka specyfika.

Napisałam na całym forum o2 może ze 3 posty, z czego 1 mi usunięto. Nie wiem kto i dlaczego. Żebym komuś ubliżała czy coś w tym stylu. A ja tylko zapytałam z jakiego źródła ktoś korzystał pisząc pewne dane "statystyczne" - cudzysłowia użyłam z premedytacją, ponieważ większych bzdur tam nie czytałam.

[Aproxymat]

To mogło być cokolwiek, zły humor moda, awaria serwera, błąd kodu forum, długo można to wyliczać.

[slepa i brzydka]

[slepa i brzydka]

a w ogole to powinnam byla zareagowac przede wszystkim na temat tej dyskusji [prowokacji??] ze niby deska ratunku... przed czym to ja sie tu na forum ratuje? nie wiem. niech autor raczy podzielic sie ze mna swoimi przypuszczeniami, a nuz odkryje o sobie nowe prawdy

[Aproxymat]

No to musimy poczekać na Niebieskiego. Może uda się go uratować?