Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Biedrona ladybird with stripes
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 6687 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 133 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Nie 8:49, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Camparis napisał: | Biedrona napisał: |
Hm... a ja bym chciała wrócić do szkoły. Mieć znów naście lat, pstro w głowie i milion szalonych pomysłów.
Chciałabym znów w ramac buntu iść we wściekle różowej sukience na bal szkolny mimo, że nakaz był w strojach galowych, zostawać po lekcjach po to by grć w butelkę, zakochiwać się głupawo w Krzysiu, który był zupełnie inny niż cała reszta moich kolegów bo nosił rękawiczki bez palców... Chciałabym znów się rumienić gdy usłyszę zaproszene do kina o którym marzyłam i odmówić bo... się wstydzę
Chciałabym też... pojechać na przetrobionym junaku znów nad wodę... Chciałabym i już. |
A kto Ci broni znów taką być? W weekendy? Wieczorami?
To my sami - staruchy narzucamy sobie jakieś dziwne ograniczenia |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Biedrona dnia Nie 10:50, 31 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona ladybird with stripes
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 6687 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 133 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Nie 8:49, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Camparis napisał: | Biedrona napisał: |
Hm... a ja bym chciała wrócić do szkoły. Mieć znów naście lat, pstro w głowie i milion szalonych pomysłów.
Chciałabym znów w ramac buntu iść we wściekle różowej sukience na bal szkolny mimo, że nakaz był w strojach galowych, zostawać po lekcjach po to by grć w butelkę, zakochiwać się głupawo w Krzysiu, który był zupełnie inny niż cała reszta moich kolegów bo nosił rękawiczki bez palców... Chciałabym znów się rumienić gdy usłyszę zaproszene do kina o którym marzyłam i odmówić bo... się wstydzę
Chciałabym też... pojechać na przetrobionym junaku znów nad wodę... Chciałabym i już. |
A kto Ci broni znów taką być? W weekendy? Wieczorami?
To my sami - staruchy narzucamy sobie jakieś dziwne ograniczenia |
No niby tak...
Ale teraz to już nie mam tyle werwy i siły
I jakoś zaczęłam bać się jeździć....
zakochałam się na stałe a to nie to samo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Camparis posępny dorsz
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Nie 9:12, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Biedrona napisał: | Camparis napisał: | A kto Ci broni znów taką być? W weekendy? Wieczorami?
To my sami - staruchy narzucamy sobie jakieś dziwne ograniczenia |
No niby tak...
Ale teraz to już nie mam tyle werwy i siły
I jakoś zaczęłam bać się jeździć....
zakochałam się na stałe a to nie to samo |
No właśnie - sami to sobie wmawiamy
Nie chce się, jestem zmęczona, nie mam czasu ...
Uwierz mi że satysfakcja z własnych dokonań, nawet tych drobnych jest nieporównywalna
PS. a na randki możesz się umawiać z tym jednym, stałym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona ladybird with stripes
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 6687 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 133 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Nie 9:55, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Camparis napisał: | Biedrona napisał: | Camparis napisał: | A kto Ci broni znów taką być? W weekendy? Wieczorami?
To my sami - staruchy narzucamy sobie jakieś dziwne ograniczenia |
No niby tak...
Ale teraz to już nie mam tyle werwy i siły
I jakoś zaczęłam bać się jeździć....
zakochałam się na stałe a to nie to samo |
No właśnie - sami to sobie wmawiamy
Nie chce się, jestem zmęczona, nie mam czasu ...
Uwierz mi że satysfakcja z własnych dokonań, nawet tych drobnych jest nieporównywalna
PS. a na randki możesz się umawiać z tym jednym, stałym |
Hm... myślisz, ze możemy też grać w... butelkę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Camparis posępny dorsz
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Nie 10:00, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Biedrona napisał: | Hm... myślisz, ze możemy też grać w... butelkę? |
Można
Zrób kółko z karteczkami na których jest wypisane co druga osoba ma zrobić tej pierwszej Uwierz mi że to fajna zabawa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ribka_pilka smażalnia story
Dołączył: 25 Paź 2006 Posty: 21202 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 10:06, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
szamil buckstar napisał: | Ty się Ryba od razu przyznaj że maturę to dzięki wpływom rodziców masz .... a sen jak ręką odjął, zniknie, zobaczysz
|
To się przyznam Na Górniaku kupiłam Taki rynek szemrany w Łodzi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona ladybird with stripes
Dołączył: 08 Mar 2007 Posty: 6687 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 133 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z łąki
|
Wysłany: Nie 10:52, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Camparis napisał: | Biedrona napisał: | Hm... myślisz, ze możemy też grać w... butelkę? |
Można
Zrób kółko z karteczkami na których jest wypisane co druga osoba ma zrobić tej pierwszej Uwierz mi że to fajna zabawa |
Chyba zaskoczę dziś wiczorem Tygrysa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Camparis posępny dorsz
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Pon 8:57, 01 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Biedrona napisał: | Chyba zaskoczę dziś wiczorem Tygrysa |
Tylko opowiedz jakie były efekty
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
king karuzela na szynach
Dołączył: 30 Maj 2008 Posty: 730 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 120 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:38, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jedna nie może się doczekać szkoły, a druga myśli o niej z nienawiścią. A co najdziwniejsze spragniona szkoły ma w niej cieżkie kłopoty, bo pyskata i gorzej sobie radzi, a prymuska nie lubi szkoły, mimo braku kłopotów.
Sny o szkole ma chyba każdy, ale rady są różne. Jedna mówi: pokażę ci tatusiu jak ściągać, a druga rysuje mapy fizyczne z pamięci; największe koszmary mam z geografią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 6:57, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Moją zmorą, za sprawą niewydarzonego belfra, była informatyka. Tak kompletnej idiotki, niedouka i beztalencia pedagogicznego nie udało mi się spotkać przez wszystkie moje szkolne lata, na różnych poziomach edukacji. Kilka lat po ukończeniu liceum niepochlebne głosy o informatyczce wciąż mnie dobiegały, więc na mojej opinii nie zaważyła tylko stronniczość i uraza z powodu grożącego miernego na półrocze.
Rzadko kiedy zdarza mi się trwać w tak uporczywej i teraz już, bezinteresownej, niechęci.
Nie zanotowałam tej niechęci ani do matematyczki ani fizyka, mimo mojego wyraźnego otępienia w kierunkach ścisłych. Zawsze ratowała mnie błogosławiona teoria, której można było się wykuć na pamięć, niczego nie rozumiejąc
Geografia mnie nudziła, biologia i chemia nie wzbudzały emocji, języki znosiłam nieźle [ukłon w stronę eleganckiej łaciny], polski i historię, z przyjemnością.
WF przetrwałam dzięki nieustannym kombinacjom ze zwolnieniami |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati. criatura na końcu czasu
Dołączył: 16 Cze 2008 Posty: 8185 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1207 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:18, 04 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
...ja jeszcze szkoły nie skończyłam..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|