|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:11, 16 Kwi 2016 Temat postu: Pierdzące siłowniki |
|
|
Tak refleksja nasunęła mi się któregoś dnia jadąc zapełnionym, zasyfionym metrem do pracy.
Tłumy kretynów przemieszczają się codziennie, żeby uczestniczyć w jakimś gigantycznym rytuale przesuwania milionów ton materii na olbrzymią skale. Dźwigają cegły, przekładają papiery, wciskają klawisze w komputerach, zeby sterować przepływem elektronów, i oczywiście żeby mieć energię na te nie bardzo zrozumiałe zajęcia, transportują pasze, którą wpierdalają, przez co potem pierdzą i srają.
Tylko qrwa, po co to wszystko? Kto za tym stoi? Czy chodzi o jakieś uporządkowanie materii, która po „big bang-u” pogrążyła się w chaosie? Czy celem materii ozywionej jest likwidacja chaosu?
Czy qrwa nikt się nie zatrzyma i zastanowi czy to ma sens? A co będzie jak te siłowniki nagle odkryją, że według nich to nie ma sensu?
Może właśnie dlatego wyginęły dinozaury. Nie dlatego, że jakaś kometa pierdolnęła z ziemie tylko, dlatego bo znudziło im się w kółko w żuć trawę, nawzajem się wpierdalać, pierdzieć i srać?
PS
Topik politycznie neutralny
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 7:37, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Wczoraj w filmie, który oglądałam pan rozmyślał nad tym, że wszystko dąży do chaosu i doszedł do wniosku że:
Chaos jest w nas a dla innych to my jesteśmy chaosem.
Jasne że się zastanawiam, tym bardziej że tak na prawdę szczęścia to gnanie nie daje, tylko raczej takie chwile "zatrzymane w kadrze".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Sob 7:39, 16 Kwi 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:30, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Cywilizacja.
Napędza nas cywilizacja którą to my sami sobie napędziliśmy.
I uważam że jest fajnie że jeździmy zasyfionym metrem i nie musimy karczować przed sobą jakiejś pierdzielonej dżungli.
Że srając przetrawioną paszą nie musimy rozglądać się nerwowo czy nie zamierza nas zeżreć niedźwiedź, czy wybzykać zboczony orangutan.
Ale może temat wymaga przywołania Bożego Porządku, Nowego Porządku. Tylko wtedy niepolityczny aspekt pójdzie w pireneje...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 8:49, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Jaki sens ma deszcz dla kropli wody.*
* pytanie do przemyślenia, dla znających podstawy fizyki, geografii i wiedzących cokolwiek o klimatologii.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 9:03, 16 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: |
Czy qrwa nikt się nie zatrzyma i zastanowi czy to ma sens? A co będzie jak te siłowniki nagle odkryją, że według nich to nie ma sensu?
|
Przypuszczam, że niektóre odkryły, albo tak sądzą. I chciałyby zażądać: niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam, ale jakoś brak im siły przebicia.
I nie obarczałabym tym winą współczesności, bo ta machina kręci się od zarania dziejów. Z jeden strony, dla ludzi żyjących tak jak my (tzn. w określonym kręgu geograficzno-kulturowym), wymyk powinien być łatwiejszy, bo nie ograniczają nas prawa i role społeczne, którym nie moglibyśmy się sprzeciwić. Nie mieli takich możliwości np. czarni niewolnicy, czy pańszczyźniani chłopi. Z drugiej, nadmiar bodźców, nadmiar dóbr, które trzeba wciąż zdobywać, szybkość życia i oczekiwania (własne i cudze) powodują że, paradoksalnie, mogąc - nie możemy.
Ta bezsilność, którą ja, osobiście, odczuwam, rodzi we mnie wizje świata "postapoaliptycznego", świata, w którym, prawdopodobnie, bym nie przetrwała, ale który ma w sobie coś ujmującego. Przeraża mnie możliwość końca takiej cywilizacji, jaką znam (globalna wojna, uderzenie giga-meteoru, inwazja zombie), a z drugiej strony, jakaś część mnie jest tak zmęczona trybem życia prowadzącym znikąd donikąd, że myśl "niech to się wreszcie skończy" ma w sobie jakąś pokusę.
A jednocześnie wizje zniszczenia świata, mojego świata, sprawiają mi dziwną satysfakcję. Z rozkoszą czytam w "Fight Clubie", że nadejdą jeszcze czasy, w których będziemy zasadzać się na jelenie w kanionie Wall Street i uprawiać warzywa na opuszczonych polach golfowych. [Sz. Twardoch] |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:15, 16 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: |
Tylko qrwa, po co to wszystko? Kto za tym stoi? Czy chodzi o jakieś uporządkowanie materii, która po „big bang-u” pogrążyła się w chaosie? Czy celem materii ozywionej jest likwidacja chaosu?
Czy qrwa nikt się nie zatrzyma i zastanowi czy to ma sens? A co będzie jak te siłowniki nagle odkryją, że według nich to nie ma sensu?
|
Istnienie jest warunkiem doświadczania sensu, więc jeśli cokolwiek miałoby mieć sens, to właśnie pierwsze jest życie.
Celem jest samodoskonalenie, doświadczanie, eksploracja, poszukiwanie.
Idziemy po omacku, ale idziemy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zorro nie śmiejcie się ze mnie
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 1652 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 2/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 11:49, 16 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
''A jednocześnie wizje zniszczenia świata, mojego świata, sprawiają mi dziwną satysfakcję. Z rozkoszą czytam w "Fight Clubie", że nadejdą jeszcze czasy, w których będziemy zasadzać się na jelenie w kanionie Wall Street i uprawiać warzywa na opuszczonych polach golfowych. [Sz. Twardoch]''
Ciekawe czy wizjonerzy zdają sobie sprawę że jelenie pierwej splondrują całe uprawne pole nie oszczędzając ani jednego kartofla. Wizja śmierci zwierzęcia nie pozwoli napiąć cięciwy, czy przyłożyć kolbę broni do ramienia.
Co dopiero dostrzelenie czy dorżnięcie biednego jelonka.
Lepiej pojechać sobie w sobotę do fajnego paśnika po fajną paszę i flaszkę.
Wieczorem puścić soczystego cywilizowanego bąka i odpalić forum po 30-tce.
Czego Wam i sobie życzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 1:03, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Tylko qrwa, po co to wszystko? | taki duży i taki niekumaty - to jest pytanie zadane z punktu widzenia mućki, którą wypędzają co ranek na pole, żeby wpierdalała trawę (to akurat lubi) a potem ją cierpliwie doją z mleka. Dla mućki ten codzienny rytuał może nie mieć sensu. I kto się tym kurwa przejmuje?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 7:26, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Brunner napisał: | Baron von DupenDrapen napisał: | Tylko qrwa, po co to wszystko? | taki duży i taki niekumaty - to jest pytanie zadane z punktu widzenia mućki, którą wypędzają co ranek na pole, żeby wpierdalała trawę (to akurat lubi) a potem ją cierpliwie doją z mleka. Dla mućki ten codzienny rytuał może nie mieć sensu. I kto się tym kurwa przejmuje? |
Sugerujesz, że istnieje Ktoś, kto nas wyprowadza i doi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 18:56, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
pogłoska napisał: | Sugerujesz, że istnieje Ktoś, kto nas wyprowadza i doi? | nie Ktoś, tylko ktoś - każdy pracuje dla kogoś, nawet jeśli mu się wydaje, że jest niezależny. Wszyscy pracujemy dla tych, którzy należą do klubu "1%" (zwykle bardzo, bardzo pośrednio).
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 19:43, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Brunner napisał: | Wszyscy pracujemy dla tych, którzy należą do klubu "1%" (zwykle bardzo, bardzo pośrednio).
|
Co z tego? Oni też są śmiertelni, też będą starzy i zniedołężniali. Też, jak to subtelnie ujął Baron "wpierdalają paszę, a potem pierdzą i srają". Fakt, że nie jeżdżą codziennie zasyfionym metrem do pracy w tłumie innych ludzi, nie wyróżnia ich aż tak bardzo. Jeśli stać ich na refleksję, myśl, że mając prawie wszystko i prawie wszystko mogąc, nie mogą, tak naprawdę, nic, nie mogą uciec od życia, jakie sami sobie zgotowali, nie skończą lepiej ani gorzej niż pozostałe 99% ludzkości, musi być nieco bolesna.
Mając pieniądze, można wiele rzeczy kupić, ale trzeba to jeszcze poczuć. Dlatego, przypuszczam, większą satysfakcję ze zdobycia czegoś potrafią osiągać ludzie niezamożni lub biedni, ponieważ czują wartość tej zdobyczy. Nieprzypadkowo wśród elit pleni się dekadentyzm, perwersja, nałogi, zaburzenia psychiczne. "Kowalski", który musi utrzymać na powierzchni siebie i swoją rodzinę, nie ma czasu ani pieniędzy na takie "atrakcje". |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:00, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
flykiller napisał: | Co z tego? | no pytaliście po co, tak? to klub "1%" wyznacza kierunek, w którym popylasz w kołowrotku (pośrednio). bo taką mają potrzebę/wizję rozwoju tej, czy innej gałęzi gospodarki, albo bo sypneli trochę kasy dla zabawy w jakąś dziedzinę - czy to daje odpowiedź na pytanie o jakiś sens tego ogólnego biegania w rozmaitych kołowrotkach?
no chyba, że źle zrozumiałem post Barona i to jest topik o tym, dlaczego jeżdząc śmierdzącym metrem mogę być ciągle szczęśliwym człowiekem? bo przecież mogę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 20:09, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | A co będzie jak te siłowniki nagle odkryją, że według nich to nie ma sensu? | no jak to co - zostaną błyskawicznie zastąpieni przez swoich kolegów z Chin, Indii albo Tajwanu, którzy nie dosyć, że nie epatują swoim wypaleniem i aż palą się do roboty, to jeszcze są kilka razy tańsi
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:03, 17 Kwi 2016 Temat postu: Re: Pierdzące siłowniki |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Czy chodzi o jakieś uporządkowanie materii, która po „big bang-u” pogrążyła się w chaosie? Czy celem materii ozywionej jest likwidacja chaosu?
|
Co oznacza likwidacja chaosu? Wybór jednego spośród superpozycji stanów i redukcja kwantowej fali prawdopodobieństwa.
Zatem trzeba stworzyć Obserwatora, Superświadomość,Władcę Wszechświata. Boga?
Może.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:27, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
A może trzeba stworzyć tak wielu obserwatorów, że uzyskany obraz stanie się spójny.
Nakładać cegiełka po cegiełce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:35, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
A może poczytać historię filozofii. Już dość dawno temu pojawili się kolesie, którzy nie dość, że zadawali podobne pytania, to jeszcze dawali spójne odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:55, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | A może poczytać historię filozofii |
Pasztet demonstrujący Pogłosce potęgę starożytnej myśli filozoficznej, z boku Muchołapka, którą też świerzbią ręce
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:09, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Pytanie tylko, kto wisi?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 23:16, 17 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
kto wisi nie zajdzie w ciążę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:39, 18 Kwi 2016 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | A może poczytać historię filozofii. Już dość dawno temu pojawili się kolesie, którzy nie dość, że zadawali podobne pytania, to jeszcze dawali spójne odpowiedzi. |
Ciekawe, który koleś jest najbliżej prawdy według Ciebie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|