|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Z pomocy osobistego stylisty [s]korzystał[a]bym: |
chętnie |
|
0% |
[ 0 ] |
niechętnie |
|
21% |
[ 4 ] |
nigdy |
|
31% |
[ 6 ] |
eksperymentalnie |
|
47% |
[ 9 ] |
trwale |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
bosska Gość
|
Wysłany: Czw 10:05, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
czy eksperymentalnie = z ciekawości???? |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:06, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | mel, a jak wyglądają projekty tych mundurków?
masz jakiś link? [nie chce mi się szukać] |
Spróbuję poszukać. Jak mi się dziś nie uda, to najpóźniej w weekend. Na spacku kiedyś Xantypa wrzucała te projekty i naprawdę straszne potworki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:06, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Janek znowu nadaje napisał: |
mały wtręcik.
bodajże Katon każdą swą przemowę kończył słowami-
"a i tak uważam,że Kartagina winna być zniszczona"
dlatego Jupiterze bedziesz zwany Katonem |
Starszy. Ktoś tu komuś wiek wypomina(?)
mel, a jak wyglądają projekty tych mundurków?
masz jakiś link? [nie chce mi się szukać] |
ja wypominam wiek?
nb Katon młodszy był starszy od Katona starszego
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:09, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Chłopaki. Z powrotem na topik o Giertychu i Lepperze. Ale już!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Czw 10:13, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sabina napisał: | A propo mundurków. Za moich czasów nosiło się gustowne fartuszki typu "krzyżaczki". Faaajneee były |
A oprócz tego niegustowne stylonowe bezkształtne lejby z białym kołnierzykiem, brrr...
Janku, a pewny jesteś tego? |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:15, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Sabina napisał: | A propo mundurków. Za moich czasów nosiło się gustowne fartuszki typu "krzyżaczki". Faaajneee były |
A oprócz tego niegustowne stylonowe bezkształtne lejby z białym kołnierzykiem, brrr...
Janku, a pewny jesteś tego? |
akurat nie, ale sprawdzę u Krawczuka, ale to wieczorem.
gdybym miał znać całą historie to miałbym glowę jak serwer pentagonu, a tak mam tylko komuszą głowę IBMa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Czw 10:17, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
uwielbialam moj granatowy fartuszek z materialu tylez sliskiego co sztucznego.
bardzo szybko przesiakal zapachem bulek z maslem i zoltym serem...
zreszta cala podstawowka kojarzy mi sie z zapachem bulek z maslem i serem, smakiem gumy Turbo albo zapachem gumki do mazania
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez slepa i brzydka dnia Czw 10:18, 12 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Janek znowu nadaje pszemondżały wykształciuch
Dołączył: 15 Sty 2007 Posty: 6437 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 10:17, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Sabina napisał: | A propo mundurków. Za moich czasów nosiło się gustowne fartuszki typu "krzyżaczki". Faaajneee były |
A oprócz tego niegustowne stylonowe bezkształtne lejby z białym kołnierzykiem, brrr...
Janku, a pewny jesteś tego? |
bijac się w pierś komuszą przyznaję się do nieiwedzy
zachowałem się jak gówniarz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
jupiter Gość
|
Wysłany: Czw 10:24, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wracając do tematu, to oczywiste, że jak ktoś chce wydać na stylistę swoje pieniądze to ma do tego święte prawo. Widocznie nie mam takiej potrzeby, skoro tak mi się to skojarzyło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 15:15, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Skąd się biora tacy personal shopperzy? Kończą jakieś kursy? Czy sami w sobie odkrywają, że mają talent do decydowania o cudzym stylu?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Czw 19:43, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Stylista.. hmmmm...
czemu nie.. zatrudnie go zaraz po lokaju, szoferze, ogrodniku i jeszce kilku innych panach i paniach profesji uslugowych |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 20:17, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Eksperymentalnie...czemu nie? To mogłoby być nawet ciekawe doświadczenie...ktoś zupełnie obcy może mieć inną wizję nas jak my sami...może dostrzec walory i wady na które my nie zwracamy uwagi...jedne uwydatnić drugie spłycić...chociaż jestem osobą która stara się umiejętnie dopasowywać "modę" do siebie...nie twierdzę..iż nie popełniam błędów...a tym samym nieświadomie sie oszpecam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pią 7:33, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Skąd się biora tacy personal shopperzy? Kończą jakieś kursy? Czy sami w sobie odkrywają, że mają talent do decydowania o cudzym stylu? |
No właśnie, to mnie nieco dziwi. W artykule, który czytałam nie ma słowa na ten temat. Rzuciłam okiem na efekty w wyszukiwarce i, choć reklamujących się p.s. jest sporo, zaskakująco mało piszą o swoich kwalifikacjach.
"Pierwszym krokiem w zawodzie stylistki może być szkoła lub kursy, lecz najlepiej jak najwcześniej zacząć pracę jako asystentka stylistki w magazynie modowym".
Wygląda też na to, że można podjąć się takiego zadania, ot tak, sobie, bo, jak napisała jedna z p.s. ma dobry gust i zawsze uwielbiała chodzić po sklepach ....yyyy...trochę niepokojące te kwalifikacje, zwłaszcza, biorąc pod uwagę, np. przykładowy zarys programu jednej ze szkół wizażu, stylizacji i makijażu:
* Podstawowe informacje z kosmetyki (budowa skóry, rodzaje, pielęgnacja itp.)
* Kosmetyki profesjonalne (skład, budowa, rodzaje)
* Cechy charakterystyczne twarzy (wymiary, trójwymiarowość)
* Kształty twarzy i jej poszczególne elementy (nos, oczy, usta)
* Korekty twarzy i jej poszczególnych elementów
* Techniki kamuflażu, modelowanie twarzy.
* Światłocienie, jako podstawowa zasada "pracy z twarzą"
* Podział kolorów; koło kolorów, psychologia kolorów
* Typy urody (ciepłe, zimne, dominanty)
* Analiza kolorystyczna
* Makijaż dzienny, wieczorowy
* Makijaż ślubny
* Makijaż lady (kobiety dojrzałej)
* Makijaż dla daleko i krótkowidza
* Makijaż telewizyjny (sesja i wykonywanie makijażu w profesjonalnym studio telewizyjnym)
* Makijaż fotograficzny (profesjonalna sesja fotograficzna po wykonanym makijażu)
* Makijaż biżuteryjny (plus pokazy makijażu w wykonaniu prekursorów)
* Makijaż collage (plus pokazy makijażu w wykonaniu prekursorów)
* Makijaż tatoo
* Makijaż teatralny
* Makijaż " Przez epoki "
* Bodypainting
* Stylizacja ubioru (proporcje sylwetki, korekta,dobór kolorystyki i dodatków)
* Historia ubioru na przestrzeni epok
* Style w ubiorze, makijażach, fryzurach, zachowaniach na przestrzeni epok
* Zasady budowania kompozycji (twarz, sylwetka)
* Indywidualny dobór makijażu, fryzury, kolorów,ubioru, dodatków
* Współpraca z fotografem (makijaż, światło) - -Sesje fotograficzne
* Psychologia współpracy z klientem
* Podstawy marketingu wizażysty-stylisty |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 8:45, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie widze nic niestosownego w korzystaniu z takich uslug. Zwlaszcza, ze nie chodzi w tym o to, zeby ktos kogos od stop do glow zawsze ubieral, a raczej chodzi o wskazanie kierunkow, kolorow itp.
To zreszta moze wyprowadzac ludzi z depresji. Mielismy w bliskiej rodzinie pewna dziewczyne, bardzo niesmiala i mocno zakompleksiona, z wielka niewiara w siebie. Skonczyla studia i nadal zaden chlopak sie nia nie zainteresowal, co mnie zreszta zbytnio nie dziwilo. Kiedys jej matka wpadla na pomysl zatrudnienia stylisty i szczerze mowiac skutki byly oszalamiajace: dobrala jej kolor wlosow i fryzure, sposob i kolorystyke ubierania, nauczyla odpowiednio stosowac makijaz, kupila troche dodatkow, namowila na okulary zamiast szkiel kontaktowych itp. - nagle wylonila sie atrakcyjna dziewczyna, ktora po prostu robila ze soba wszystko zle, do tej pory. I juz tak zostalo - tj. zmiana na lepsze ma na szczescie charakter permanetny.
Niektorzy po prostu robia sobie krzywde tym slynnym "wlasnym stylem". Teraz pracujemy nad jedna kolezanka, ktora chodzi w jakichs tunikowatych strojach (zeby ukryc lekka tusze - efekt odwrotny), do tego dlugie, proste wlosy do pasa, choc jest niewysoka; zaklada takie kwiatki jak meskie zegarki i kompletnie nie umie sie umalowac, choc czyni jakies proby. A do tego ciagle sygnalizuje problem z wlasnym wygladem. Zarabia swietnie, wiec to tylko kwestia naszej sily przekonywania zeby kiedys pokazala sie wygladajac nie jak wlasna matka, a jak atrakcyjna kobieta.
PS. Poza tym mam wrazenie (po tym, co widac wszedzie wokol), ze na pudelkach z meskimi sandalami powinien byc wielki czerwony napis NOSZENIE SKARPET Z SANDALAMI SUROWO WZBRONIONE |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 16:57, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że bym skorzystała......
Raczej eksperymentalnie, dla zabawy,dla możliwości pogadania z kimś kto kocha ciuchy równie mocno jak ja.
Może przekonałby mnie, że te kiczowate, obciachowe, koszmarnie drogie sandały na klocku, co je widziłam w Aphi są stworzone specjalnie dla mnie.
Bo nadal się waham - kupić? nie kupić?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:23, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Wygląda też na to, że można podjąć się takiego zadania, ot tak, sobie, bo, jak napisała jedna z p.s. ma dobry gust i zawsze uwielbiała chodzić po sklepach ....yyyy...trochę niepokojące te kwalifikacje |
No nie? Skoro ktoś inny może oceniać nasz gust, dlaczego nie czynić odwrotnie?
Pasztecie - jeśli ktoś ma "swój styl" ale czuje się w nim nieszczęśliwie, no to zapewne pomoc stylistki/stylisty ma sens, natomiast, jeśli ktoś jest ogólnie zadowolony z siebie, wiedzie mu się w życiu i tak dalej, to "atrakcyjność" taka, jaką docenia otoczenie, może mu się wydawać całkowicie zbędna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:26, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: |
Niektorzy po prostu robia sobie krzywde tym slynnym "wlasnym stylem". |
Ale kogo to obchodzi?
Bardziej Ciebie, czy tych "pokrzywdzonych"?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:53, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Kliknęłam "Niechętnie". Może dlatego, że trudno mi się przekonać do cudzych rad? A może dlatego, że oglądająć programy, w których ktoś kogoś stylizuje, mam wrażenie, że go nie ubiera, a raczej przebiera.
Z drugiej jednak strony, może czasem przydało by się, żeby czasem ktoś popatrzył na nas " z zewnątrz". Przyzwyczajamy się do siebie. Do swojego stylu, do swojej twarzy, sylwetki, ulubionych kolorów... I czasem przestajemy widzieć
Przykład z własnego podwórka?
Na studiach miałam etap burzy i buntu : sweter, spódnica do kostek i poglądy "ciotki na kanapie" Totalny radykalizm. Kolega z roku, który na zajęciach siedział w równoległym rzędzie, zawsze powtarzał, że powinnam nosić krótsze spódniczki. Odpowiedź miałam jedną: "Ty się nie znasz, a ja mam lustro".
Lustro kłamało. A ja dorosłam do tego,żeby to zobaczyć, dopiero kilka lat później.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 5:22, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
haha, lustra są wredne, dlatego ja w lustro spoglądam mniej więcej raz na tydzień i to ukradkiem... raz na dwa lub trzy tygodnie zdarza mi się ogolić...
też zaznaczyłem "niechętnie", bo pozwoliłbym się komuś takiemu wygadać, ale z rad skorzystałbym również niechętnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 7:23, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nikt nie wybrał "chętnie" ani "trwale".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|