po 30-tce

Kewa

Kto spogląda z awataru? Wiadomo - pełnomocnik fitoplanktonu

Boju, ja też, ja też tak uważam, że od kobiety wymaga się stanowczo za wiele, żeby się nie starzała, nie tyła, wyglądała ładnie bez makijażu

Portrety psychologiczne są o wiele bardziej fascynujące, najlepiej stworzyć taką siatkę-szablon, zeby nie rozmył się obraz i możemy pobawić się w konstruowanie osobowości forumowiczów

oczywiście na wesoło

marconi1000

Pytacie, czemu wiek kobiety ma być tabu? Nie oszukujmy się, prawie każda z Pań - własciwie w każdym wieku przywiązuje dużą wagę do tego aby wyglądać korzystnie, młodo i powabnie. Czyni to przede wszystkim dla siebie, bo wtedy kiedy jest zadbana, dobrze ubrana i ładnie wygląda - czuje się lepiej, czuje się dowartościowana, a kiedy czuje, że inni to widzą (a często, że psiapsiólki zazdroszczą...) - to ma maksimum satysfakcji. Że sprawa wieku ma dla każdej kobiety duże znaczenie - świadczy nawet to, że przecież nie kto inny, jak właśnie kobiety wymyśliły na forum tytuł "po trzydziestce" - ustanawiając taką cezurę pomiędzy beztroską młodością, a wiekiem, kiedy należy zacząć się przejmować tym, że lat każdemu przybywa...
Mężczyźni znają i rozumieją ten czuły punkt kobiet,(no, może nie wszyscy...)- stąd m.in. wziął się zwyczaj, że o wieku kobiet raczej nie należy mówić.
I myślę, że taki męski pogląd na tę sprawę jest jednym z coraz
rzadziej spotykanych reliktów dawnego, zapomnianego już obowiązku rycerskości wobec kobiet...
A szkoda, bo to jednak było i przyjemne, i kulturalne...

marc

bo ja

no dobra

portret Marconiego (wg Boi oczywiście

- stworzony na podstawie avatara i kilku innych wskazówek)

Niewątpliwie rycerski dżentelmen, tylko nie mogę się oprzeć wrażeniu, że nie łatwo sprostać jego oczekiwaniom i zasłużyć na rycerskość - może to przez ten palec wskazujący, zawsze czuję się jakby mi pokazywał kto ma tu rację lub nawet, co gorsza, był gotowy pogrozić tym palcem

. Nawet w domu chodzi w koszuli (pozwala sobie na zdjęcie krawata) ale coś takiego jak "laczki" uważa za straszliwie niemęskie

. Sylwetka wyprostowana, krok sprężysty. Z uśmiechem na twarzy wita córkę sąsiadów (uczennicę klasy 6

), która właśnie przyszła poprosic go o pomoc w znalezieniu materiałów do trudnego referatu. Mógłby być nauczycielem (czasem wyobraża sobie swoją misję naprawczą) ale tylko w jakimś dobrym liceum - nie znosi chamstwa, wulgarności i hałasu.
Sympatyczny człowiek, na którego można liczyć choć być może przy okazji udzielania pomocy da gratis kilka pouczeń

Aproxymat

Ha! Ciekawe co Marc na to? Pamiętam, że dawno temu na Hipertopiku zabawialiśmy się podobnie, w odgadywanie wyglądu i charakterów, m.in. Anuli, Beepera, UMa i Kuriozum. Oczywiście nikogo nie udało mi się prawidłowo opisać

beeper

Ha, ha, niezły był ubaw.

znana ktośka · Gość

marconi1000

Dziekuję Ci, Boju, za tak pozytywne opisanie mojego "portretu" - chyba jednak trochę przesadziłaś.
Palec... - skoro wywoływać może tak negatywne skojarzenia, pomyślę o jego zmianie na inny awatarek, ale wydawało mi się, że uniesiony palec raczej wzywa do spokoju i zastanowienia... Ale każdy może wyczytać to, co akurat pasuje mu do aktualnego nastroju...
Co do innych moich cech, to w ubiorze preferuję przede wszystkim wygodę i swobodę, krawatów nosić nie lubię, a kiedy już muszę - to tylko ładne (mam ich sporo), kapcie w domu noszę (wygoda!) nie zastanawiałem się nigdy nad ich męskim czy też innym charakterem.
Skłonnosci pedagogicznych ani nie mam, ani też żadnych tęsknot w tym kierunku - o czym się przekonałem jeszcze w liceum, kiedy dawałem "korki" kolegom z młodszych klas, a to, że czasem pozwalam sobie na wypowiedzi, które mogą być uważane za jakieś "mentorstwo" - chyba wynika z tego, że staram się korzystać z moich, sporych jednak, dobrych i złych doświadczeń życiowych. Mogą się czasem komuś przydać do własnych przemyśleń...
Ufff.....

marc

Aproxymat

Kewa

Ktosiu, ciekawe jak wygląda wróg prefektury?

rangi powalają z nóg

Formatując awatar wygotowałam wodę z ziemniaków i przypaliłam sos

nie potrafię niczego zrobić tak bez zatracenia się Blue_Light_Colorz_PDT_02

nie wiem czy jest to oznaką wiecznej młodości czy wyjątkowego roztrzepania, ale skoro na tym kulturalnym forumiku nie liczymy kobietom lat to i tak nie ma to większego znaczenie.
Marc, masz rację, że kobiety chcą wyglądać młodo, czuć się młodo, być dowartościowane, a mężczyźni nie?

znana ktośka · Gość

Kewa

To fakt, Ty Ktosiu tańczysz teraz z ujemnym niedźwiedziem (?) a ja jestem w sam raz do rwania (!) Dancing

piszę dużo bo już nie mogę doczekać się kolejnej rangi

znana ktośka · Gość

Aproxymat

Boju, czy możemy liczyć na następne portrety psychologiczne?

bo ja

możecie

ale myślę, że nie szybko, no i tylko płeć przeciwna

beeper

bo ja

powód całkiem inny Beeperre i myślę, że nie trudno się go domyśleć - zwyczajnie boję się

Aproxymat

To może spróbuj opisać Beepera, Boju?

bo ja

też się troszkę boję

...ale może spróbuję

melpomena

To może ja się pokuszę o opisanie Beepera

Brunet, na imię ma Adam. Około 175-180 cm wrostu. Nie szczupły i nie chuderlak, ale też nie gruby czy napakowany. W sumie chodzą mi po głowie okulary na jego nosie, ale to chyba mit, że bystry to od razu w okularach. Nie jest typem mola książkowego, to i oklulary niepotrzebne

Nie żaden artysta, więc kucyka nie ma, za to ma bródkę, taką malutką. Oczy piwne. Nie łysieje, a więc nie ma wysokiego czoła. Szczęka zaokrąglona, trochę przysadzista, nie widać po niej, co się kryje pod czaszką, dopóki nie zacznie się z nim rozmowy. Kąciki ust opuszczone nieco w dół, ponieważ Beeper lubi się dąsać. Zmarszczki wokół ust pokazują, że Beeper dużo nie mówi i dużo się nie śmieje.

Oczywiście, charakterystykę proszę potraktować z przymróżeniem oka

Jak wrócę z urlopu, to pokuszę się o charakterystykę Boi, ale nie będę się sugerowała awatarem

Zdradzę tylko, że chodzi za mną seksowny różowy dres

bo ja

Mel - już się nie mogę doczekać

No to ja też coś o Beeperze

Twarz znamy więc nie będę niczego nowego wymyślać. Wzrost max. 170, dżinsy, koszula,(ew. krawat) i blezer. Ale powiem szczerze, że gdzieś w głębi wyobrażni widzę go w mundurze.
Mistrz grilowania i niestrudzony w degustowaniu przygotowanych potraw. Zna łacińskie nazwy wszystkich roślin na swej działce. Przy jego boku kobieta, blondynka, brunetka czy ruda - nie ważne; jedno jest pewne to wulkan kobiecości, ocean kobiecych walorów, zarówno fizycznych jak i psychicznych. Raczej nie pierwsza, a kto wie czy ostatnia w życiu Beepera

.
Beeper chętnie mówi, mniej chętnie słucha, chyba że po to, by polemizować. W swoich poglądach jednoznaczny i niezmienny.
Gdzieś pod tym facetem z TV kryje się prawdziwy Beeper, ale kto go tam zna...
Ja chciałabym poznać jego rodziców - stawiam na to, że ojciec był zawodowym żołnierzem albo innym mundurowym