Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:14, 18 Lut 2017 Temat postu: Panu Bogu nic się nie udało, z wyjątkiem kotów |
|
|
O kotach mogę stale i wciąż.
W moim życiu są od zawsze. Nawet nie wiem dlaczego je tak lubię. Za urodę, za dzikość, niezależność, za przyjemność jaką dają kiedy się je obserwuje.
Obserwacja kotów podobno odstresowuje i wywołuje w mózgu pozytywne wibracje.
Kto twierdzi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego... Po prostu ich nie zna.
Mam znajomą, która bała się kotów, nawet kociąt choć są słodkie.
Nie wyobrażała sobie kota w domu. Dziwiła się jak można kota w puszczać do sypialni. A dziś ... Obecnie z miłością opowiada o swojej kotce. Kotka nawet czasami śpi w jej sypialni.
Kot potrafi oczarować i kupić sobie właściciela. Przykładem takim może byc mój mąż, który obecnie wybacza kotom prawie wszystkie przestępstwa .
Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy.
Do założenia tematu natchnęła mnie wasza rozmowa o kotach.
Lubię obserwować koty. Choć wydaje się, że one przeważnie śpią.
Dużo od nich się uczę. Potrafią się z nami kontaktować w taki sposób, że mimo tego, że nie mówimy wspólnym językiem, to wiemy co kot chce nam przekazać.
Mimo, że wydaje mi się, że je znam, to i tak wydają mi się tajemniczymi stworzeniami.
Mają nieobliczalne pomysły. I mimo tego, że zdają sobie sprawę z tego co nie toleruję i tak to zrobią kiedy nie patrzę.
Mam wrażenie, że często mnie testują. Moją cierpliwość.
A ja wykorzystuję je do sprawdzania świeżości mięsa. Kot nie ruszy mięsa nieświeżego.
O czy ma być ten temat... O naszych stworzeniach. O historiach o nich.
Zabawnych, smutnych, ciekawych...
Na pewno macie co opowiadać. Niekoniecznie o kotach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Sob 19:45, 18 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:42, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dwie sprawy. Kobiety, które trzymają w domu koty omijam szerokim łukiem. Jeśli jestem w domu, gdzie żyją koty, nie ma szans, żebym dotknął czegoś do jedzenia. Chyba, że to jest podane wprost z opakowania.
PS. Poza tym te kuwety w łazienkach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:42, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Bardzo inteligentna i interesująca historia opisana o twoim doświadczeniu ze zwierzętami.
Dużo w tym polotu i inwencji twórczej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 21:14, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
kocham Was
(ale Paszteta bardziej) |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 21:17, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, koty są lepsze od ciebie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 21:24, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Pod jakim względem? |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:00, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
A już facet z kotem to kompletna żenada
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 22:32, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:53, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Też nie mam w sobie entuzjazmu do kotów aczkolwiek przynajmniej nie powodują agresji wśród pozostałych mieszkańców bloku czy osiedla.
Niemniej jednak, Pasztet, co by o Tobie nie mówili, to te posty naprawdę generują ruch w mózgu... czasami ze słabym wynikiem... czy możesz naświetlić trochę tą subtelną koincydencję bytu kota i niedotykania jedzenia ???
Pasztet napisał: | gdzie żyją koty, nie ma szans, żebym dotknął czegoś do jedzenia |
Co kot robi z żarciem ?????????
Tylko koty ? Czy np. chomiki też ?
(setki pytań bez odpowiedzi)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 23:01, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Koty łażą po stołach i blatach kuchennych. Wysra się taki albo wyleje w kuwecie, a później hop na blat. A za pięć minut pańcia na tym samym blacie robi kanapki dla gości.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 23:05, 18 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Dorosły ćpunek a toksoplazmy a toksoplazmy się lęka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 10:23, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Zwierz to zwierz, żaden sterylny nie jest i jeśli się człowiek decyduje mieć z nimi doczynienia to musi się z tym pogodzić. No chyba że tak jedna znajoma pancia, która kąpie swojego maltańczyka po każdym spacerze. Za zdrowe to dla niego nie jest.
Ale biorąc pod uwagę standardy higieny do XX wieku i częstotliwość kontaktów ludzi ze zwierzętami i ich odchodami to istotne jest to że mimo wszystko ludzkość nie wyginęła.
Co do kotów, dziwne są. Pers Guzik siostry jest jak mumia, siedzi i się patrzy, żadne tam zabawy czy pieszczoty. Siedzą czasem z moją Nellą w odległości jednego metra i się hipnotyzują. Na swój kocyk wybrał torbę na laptopa i nie odpuścił.
Wczoraj spotkałam znajomą, była u wnuczka zająć się kotem podczas jego nieobecności, kuweta była czysta co ją zaniepokoiło, kupki znalazła w wannie przykryte ręcznikiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:43, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
No właśnie, czasem z kotami jest ten kłopot, że w dziwny sposób wyrażają swoje niezadowolenie.
Jeśli kot nie załatwia się do kuwety znaczy się, że cos jest wg niego nie tak.
Bywa, że nie odpowiada mu żwirek, informuje o chorobie albo po prostu tęskni.
Kot nie skorzysta z brudnej kuwety.
Poza tym koty to raczej czyste stworzenia. Ciągle się myją, nie znoszą brudu na futerku, zmierzwionego futerka a tym bardziej brudnych łapek.
Moje moczą sobie łapki w kabinie prysznicowej.
Nie wiem dlaczego, ale uwielbiają tam przesiadywać, szczególnie jak ktoś wcześniej z niej korzystał i jest jeszcze mokra. Potrafią pić wodę prosto z kranu.
Koty nawet nie lubią dzielić kuwety z innym kotami. Moje na szczęście dzielą się nią ale musi byc czysta.
Jesli chodzi o blaty kuchenne... Nie obawiam sie brudu, wszak je sprzątam.
Bardziej co mnie w kotach drażni to to, że sie sierścią. Jestem poobierana niczym prezes w Uchu prezesa.
A ponieważ nic mnie tak nie brzydzi jak włos w jedzeniu to muszę być czujna przy szykowaniu posiłków. Pies też liniał, nawet bardziej...
I też kradł jedzenie ze stołu, lizał cukier z cukierniczki i zganiał na kota...
Oj, to był duet. Na samo wspomnienie włos mi sie jeży.
To co pisał Pasztet o kotach, słyszałam tez od mojego sąsiada kiedy namawiałam ich na kota.
Dzieci jego, koniecznie chciały psa. Pies to jednak obowiązek. A wiadomo dzieci jak to dzieci, obowiązkowe zbytnio nie są.
Kot jest troche mniej wymagający i nie cierpi aż tak zostając sam w domu.
Teraz sąsiad kotu przygotowuje posiłki i potrafi o nim godzinami opowiadać. Już mu nie przeszkadza kuweta
Toksoplazmozą trudno zarazić sie od zwierząt trzymanych w domu, gdyż ona jest w ziemi. Jedząc brudne warzywa też można się zarazić.
Jeśli ktoś decyduje się na kota musi sie liczyć z tym, że koty mogą niszczyć meble. Dlatego wskazane są drapaki, drzewka, półki.
Jesli ktoś chce mieć sterylny dom, raczej niech nie adoptuje zwierząt ani dzieci...
Psa będę mieć jak dożyję emerytury...
Jesli ktoś do mnie przychodzi może sie obawiać jedynie osierścienia ubrania lub tego, że jesli nie zamknie torebki lub torby kot tam wejdzie.
Bywało, że o mały wlos ktoś od nas z kotem nie wyszedł
Mimo tego, że koty sa indywidualistami i lubią samotność, to jednak wymagają poświęcania im czasu. Chcą się bawić z nami, często same prowokują do zabawy. Moje lubią bawić się ze mną w chowanego lub w polowanie. Raz ja je gonię raz one napadają na mnie.
Poza tym aportują.
Neko wyspecjalizowała się w kradzieży mojej biżuterii i w chowaniu jej w różne dziwne miejsca.
Ostatnio gdy rozmawiałam przez telefon, kot ukradł ładowarkę i podążał z nią nie wiem gdzie. Musiałam przerwać rozmowę i odebrać jej moją nową ładowarkę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Nie 12:35, 19 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Nie 12:38, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Z kotami to jest tak:
- wiemy jakie są bo znamy jednego, no może dwa koty. To jakby poznać dwóch trzech człowieków i na tej podstawie opowiadać o ludzkości. Koty nie lubią wody? Ale są rsy uwielbiające wodę. Koty są indywidualistami. Ale znałem koty wychowane z psami, i chodzace na długie spacery przy nodze.
A i kot nie są czyste, koty są obślinione. Całe futro mają pokryte warstwą śliny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
sir Francis Drake maszynista z Melbourne
Dołączył: 01 Wrz 2015 Posty: 8190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:10, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | A już facet z kotem to kompletna żenada |
ooo, pies paszeta po kryjomu dorwal sie do jego kompa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 16:30, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Generalnie lubię wszystkie zwierzęta. Po prawdzie dużo bardziej niż ludzi. Wezmę do ręki każdą gadzinę, nie boję się myszy, szczurów, pająków, ropuch, węży. Swojego Psa kocham bezgranicznie. i
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 17:35, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
A kury??? czyż kury nie są mądre i kochane? |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:32, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
No bez jaj
Mialem kotke, która niestety zakonczyla żywot i powiedziałem sobie - żadnych zwierzat w domu !!
Ale przyplatalo się kocię zabiedzone, wiec nie pozwole przeciez żeby padlo z glodu.
Zrobilem mu ( jej ! ) legowisko w warsztacie i dokarmialem.....
Tylko ten cholerny siersiuch paskudny upatrzyl sobie wlasnie mnie i na sam dzwięk mojego głosu kladzie się na grzbiecie , a nie glaskany usiluje po ubraniu wyjść na ręce...
Wiec.... zima u nas sroga, to i zgodziliśmy się by panienka zamieszkala w ktłowni.. a z kotlowni tylko jedne drzwi do mieszkania...
Pisze ten post z sierściuchem na kolanach mruczacym jak zdezelowany traktor ....
Normalnie cholera sobie postanowiła się oswoic ( a może mnie oswoić ) i zamieszkac u nas
No i mam wybór ???
No nie mam !!!
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Nie 20:37, 19 Lut 2017, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:16, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | No bez jaj
Mialem kotke, która niestety zakonczyla żywot i powiedziałem sobie - żadnych zwierzat w domu !!
Ale przyplatalo się kocię zabiedzone, wiec nie pozwole przeciez żeby padlo z glodu.
Zrobilem mu ( jej ! ) legowisko w warsztacie i dokarmialem.....
Tylko ten cholerny siersiuch paskudny upatrzyl sobie wlasnie mnie i na sam dzwięk mojego głosu kladzie się na grzbiecie , a nie glaskany usiluje po ubraniu wyjść na ręce...
Wiec.... zima u nas sroga, to i zgodziliśmy się by panienka zamieszkala w ktłowni.. a z kotlowni tylko jedne drzwi do mieszkania...
Pisze ten post z sierściuchem na kolanach mruczacym jak zdezelowany traktor ....
Normalnie cholera sobie postanowiła się oswoic ( a może mnie oswoić ) i zamieszkac u nas
No i mam wybór ???
No nie mam !!! |
No i jak tu nie uznać (pomimo... "takich różnych"), że jest to najsympatyczniejsza i najcieplejsza wypowiedź w dziejach tego forum...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 21:41, 19 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | A kury??? czyż kury nie są mądre i kochane? |
Kurę też wezmę do ręki. Krzywdy nie zrobię.
Ale faktycznie kura stanowi wyjątek w moim ogólnym lubieniu zwierząt. Kury są dzikie i niebezpieczne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|