po 30-tce

Migotka · Wysłany: Wto 15:45, 09 Mar 2010 Temat postu: OSTRZEŻENIE!!!

Dostałam dziś fajną wiadomość z tlenu:
[link widoczny dla zalogowanych]

jeśli ktoś z Was otrzyma coś takiego to polecam przed wysłaniem sms-a zajrzeć na tę stronkę
[link widoczny dla zalogowanych]

saper · Wysłany: Wto 15:53, 09 Mar 2010 Temat postu:

żal mi ludzi którzy się na coś takiego nabierają...
i nie z powodu tego, że zostali oszukani, ale z powodu ich głupoty d'oh!

Poldek · Wysłany: Wto 15:58, 09 Mar 2010 Temat postu:

Pfff..a ja wlasnie zamierzalem wyslac sms Not talking

Jestem ciezko, ciezko obrazony, juz widzialem sie w myslach jako wlasciciel iPoda nano orz telefonu SE Yari, o ktorych marzylem od wielu lat, nie spiac po nocach z tego pozadania.

Jestescie PODLI! Not talking

Kilo OK · Wysłany: Wto 16:12, 09 Mar 2010 Temat postu:

A ile semesów dostałem o tym że juz mam tylko po kluczyki jechać do BMZ serii7 do tego laptop i iPod tylko trzeba wysłać semesa....

nudziarz · Wysłany: Wto 16:56, 09 Mar 2010 Temat postu:

Na "mechanicznej" pisałem swojego czasu o sms-ie podobnej w idei tresci... i zdaje się z tego samego ( w kazdym razie równie kosztownego

) numeru.

Zawsze byli tacy, których celem zycia jet zdzieranie skóry z leszczy ( w koncu taka wiadomość, wobec sprzedania kolumny Zygmunta to Pan Pikuś ) .

W sumie ten naciagacz to naiwniak. Wykupując numer sms , musiał podac swoje prawdziwe dane, wiec zgłoszenie do prokuratury skutkowałaby dla niego koniecznością wykupienia zapasu wazeliny.
Ale... może on to lubi ?... Think

Aproxymat · Wysłany: Wto 17:23, 09 Mar 2010 Temat postu:

Wszyscy tacy naciągacze czy spamerzy działają wedle prostych zasad. Licząc na statystyczne prawdopodobieństwo, że na 1000 rozesłanych wiadomości, przynajmniej parę osób się zaciekawi i kliknie.

Ron · Wysłany: Wto 17:28, 09 Mar 2010 Temat postu:

Tyle lat w sieci jestem, a do głowy by mi nie przyszło, że niektórzy użytkownicy tak ohydnie się zachowują. Blue_Light_Colorz_PDT_21

Tak poważnie to ja nawet tego linku od Glusia nie otworzyłem.

Szymon Krusz · Wysłany: Wto 21:17, 09 Mar 2010 Temat postu:

Nie mam Tlena
a podobnych smsów dostałem setki i jakoś mi nie szkoda tych milionów samochodów laptopów i nie wiadomo jeszcze czego które teoretycznie mogłem wygrać.

STALKER · Wysłany: Wto 21:41, 09 Mar 2010 Temat postu:

Seeni · Wysłany: Wto 21:56, 09 Mar 2010 Temat postu:

Zasadniczo to absolutnie niechętnie wysyłam jakiekolwiek sms-y. Ta forma przekazu zupełnie mi nie leży- wolę dzwonić. Niemniej jednak, jako, że posiadam żyłkę hazardzisty, co piątek ze swoją współtowarzyszką pokojową w Przetwórni wysyłamy sms na Radio Złote Przeboje. Następnie cały dzień słuchamy radia ( rzecz jasna Złote Przeboje), nieustannie dziwimy się, że nikt z tego radio do nas nie dzwoni, pomrukując przy tym co jakiś czas: skandal, skandal. Wszystkie telefony odbieramy słowami : Radio Złote Przeboje,( nawet gdy dzwoni szef szefów) a gdy ktoś próbuje z nami rozmawiać przez telefon więcej niż 20 sekund stanowczo przerywamy surowo wyjaśniając, że blokuje linię. Spędzamy też mnóstwo czasu zastanawiając się na co wydamy te pewne pięć tysięcy.
Taki dzień przedniej zabawy kosztuje 2,44 z Vatem.
Polecam. Angel

Szczególnie niezapomniane wrażenia zapewniają reakcje telefonicznych rozmówców.

animavilis · Gość

Na to bym się na pewno nie nabrała, bo śmierdzi na kilometr. Zresztą, podobnie jak Seeni, prawie nigdy nie wysyłam SMS-ów, zwłaszcza jeśli dotyczy to jakichś gier czy loterii. Zdarza mi się, wystając na przystanku, puścić SMS-a na akcje typu "Podaruj dzieciom słońce" czy "Hospicjum to też życie", których plakatami przystanek jest oblepiony (bardzo dobre miejsce na tego typu afisze - czasami wysyła się ten SMS po prostu dlatego, że ma się za dużo czasu). To zwykle ogólnopolskie akcje wspierane przez znanych sponsorów, więc raczej wiarygodne.

Aproxymat · Wysłany: Czw 11:45, 11 Mar 2010 Temat postu:

Podobno najgorzej zacząć odpisywać na podejrzane SMSy - istnieje duża szansa, że wpadnie się w ręce speców, którzy podtrzymując rozmowę o niczym wyciągają od ludzi niezłą kasę za smsy.

Migotka

[link widoczny dla zalogowanych]
podobna sytuacja...
kilka słów na stronie...
[link widoczny dla zalogowanych]
a tak dla podwójnego ostrzeżenia polecam poczytać początek tamtego wątku... Blue_Light_Colorz_PDT_02

Poldek

Pff..a jak wysle sms o tresci HURRA to mi to konto na tlenie usuna?? Blue_Light_Colorz_PDT_02

Bo bylbym bardzo wdzieczny i moglbym nawet te 2 czy 3 zlote poswiecic

Migotka

taaaa...2-3 złote...
tu pokazują jak rozpoznawać koszt esemesów...
http://www.youtube.com/watch?v=4skUNAyIN_c

najbardziej mnie wkurzają te esy do dzieci o nagrodach typu:
Ostatni raz apelujemy do uzytkownika... dlatego mam uczulenie i uzewnętrzniam...

Aproxymat

A tak, dziś do pracy zadzwoniła do mnie pewna pani i groźnym tonem oświadczyła, że muszę natychmiast zareagować, ponieważ do jej firmy zgłosił się właśnie klient, który chce zarezerwować domeny podobnie brzmiące do tej, którą ma moja firma. I że muszę natychmiast coś z tym zrobić, ona proponuje przebić ofertę tamtego klienta i wykupić te domeny przed nim. Oświadczyłem, że niezbyt mnie to teraz interesuje. Ona na to, że to sprawa niezwykle pilna, bo tylko do jutra mogę owe domeny wykupić. To powiedziałem, że niech da numer zwrotny do siebie, to jutro oddzwonię. No to trochę straciła rezon i stwierdziła, że nie może mi tego numeru podać, ponieważ jest z innego działu (jakiejś "rejestracji") i nie mogę do niej dzwonić. No to mówię, że niech ona w takim razie zadzwoni jutro, to dam jej odpowiedź. Znowu się wykręciła, powiedziała, że może zadzwonić tylko raz (sic!) do danej firmy, potem już będzie za późno na wykupienie domeny. No to powiedziałem, że skoro jej tak zależy na sprzedaży tych domen, to przecież co jej szkodzi zadzwonić dwa razy a nie raz. Tu zupełnie nie wiedziała już co odpowiedzieć i się rozłączyła.

Szymon Krusz

Na szczęście Tlena nie mam i nie używam(chociaż nie powiem kiedyś miałem) więc mogą sobie blokować i robić żywnie co im się chce.

bobro

Migotka

Apro... zamęczyłeś dziewczynę i premii biedna nie dostanie.
Dzwoniła do Ciebie Pani z firmy telemarketingowej wynajętej przez własciciela serwisu w jakim macie swoje domeny.
Do niej zwrotnie rzeczywiście się nie dodzwonisz, bo wszyscy na sali, na której pracuje mają po pierwsze ten sam numer, po drugie są to połączenia internetowe, nie telefoniczne przecież... po trzecie na tej sali pracuje ze 60 osób na 10 różnych projektach i nawet jakbyś dostał namiar, to mógłbyś trafić na brodatego marynarza, który sprzedaje usługi sieci np Era, albo ubezpieczenia...specyfikacja szmergla.
O tym wmuszaniu wykupowania domen już słyszałam kiedyś.
A z ilościa połączeń do klienta jest tak, jak sobie zażyczy firma, która zleca telefoniczną sprzedaż, jeśli chce sprzedać to mozna dzwonić 3 razy, jesli zależy na tym, żeby klient nie zdążył zasiegnąć informacji to prób dotarcia do klienta ustawia się 1.
Strasznie lubię takie rozmowy.
Ostatnio zetknęłam się z taką agresywną reklamą i naganiaczami w Plusie.
Poszłam sobie zapłacić rachunek bezpośrednio do punktu, bo miałam coś jeszcze do sprawdzenia na swoich numerach i przy wyjściu napadła na mnie pani oferująca mi udział w programie 5 Plus, połączone to miało być z uzyskaniem przeze mnie karty kredytowej, wypukłej, z rewelacyjnie dłuuuugim bezodsetkowym terminem spłaty zadłużenia...itp itd...zostałam podczas tego naganiania doprowadzona do stoliczka gdzie miły niezmiernie młodzieniec już sporządzał dla mnie karte przystąpienia do programu.
Znam zasady wiec kamiennie spokojna czekałam (przytkaując rzecz jasna i nawet zadając sensowne pytania) na pytanie o zatrudnienie bądź prowadzoną działalność. Pytanie nawet nie padło, więc sama musiałam powiedzieć, że nie pracuję i właśnie niedawno zamknęłam działalność.
Para naganiaczy była niepocieszona, stracili przeze mnie pewnie z 10 pt. klientów przechodzacych w tym czasie korytarzem.
Do mojego Luxusa z kolei dzwonią ciągle z propozycją zakupu za okazyjną cenę 360 złotych CB radia, antena gratis....za nasze kilka lat temu zapłacilismy 250 i 60 zł za antenę...jak dotąd niezawodny zestaw, rozmowa jest w trybie natychmiastowego nakazu i w ogóle z pretensjami, że jeszcze nie został zakup poczyniony. Po 3 takim telefonie Luxus kazał powiedzieć szefostwu biura, żeby go koniecznie z bazy danych wykreslić, bo zadzwoni na policję i zgłosi nękanie.
Z tej strony chwilowo mamy spokój.

A w internecie mnożą się oszuści jak króliki...niedawno przecież książka kondolencyjna po tragedii smolenskiej, pamiętacie chyba...30,50 zł za wysłanie kondolencji sms-em, ciekawe czy trafiały do jakiejś księgi czy w kosmos...
[link widoczny dla zalogowanych]