po 30-tce

flykiller · Gość

A Psu się nie zapalą? To nie przechodzi na Psy?

Seeni

Zasadniczo mogą, ale raczej sam musiałby sobie wyhodować a nie złapać od nas. Ale Broże broń. Ostatnio jak Pies miał katar, to utrzymywał się 6 tygodni i trzy razy trzeba było zmieniać antybiotyk.
Pies zachowywał się wtedy ohydnie, wykorzystując nasze dobre serca i miłość do niego na wszystkie sposoby. Trzeba go było nieustannie drapać po brzuchu i mówić jaki jest biedny.
Chory Pies jest gorszy nawet od chorego męża. Not talking

paj

Masz rację, bo chorego męża trudno zamknąć za karę w łazience.

Seeni

E tam. Zasadniczo miałabym mniejsze opory....
Psa nigdy nie zamykamy w łazience ( ani nigdzie indziej) Pies funkcjonuje w tej rodzinie na prawach Książątka. Należą mu się najlepsze kąski i nieustanne uwielbienie. Nawet na gwiazdkę Pies dostaje najwięcej prezentów.
Jakiekolwiek karcenie wchodzi w grę tylko, kiedy wypadamy z roli. Not talking

lulka

To był wyjątkowo ohydny dzień.
Moje dziecko z powodu zwykłego przeziębienia wylądowało w szpitalu.
Jak było małe to przynajmniej do tego szpitala jeździłam z Nim.
Jestem zdruzgotana, obolała, ledwie żyję, a teraz to płaczę żewnymi łzami.
Chyba nad sobą.
Dzięki Ci FORUM, że jesteś.

Bobranoc .

Ps. Paj, przeczytałam, rozumiem, trzymam kciuki. Jesteś silniejsza ode mnie.

Kewa

Ohydne sprawy zdrowotne zawsze mnie przygniatają. Inne jakoś można znieść. Też miałam dziś kawałek swojej ohydy i gdyby mąż z okazji rocznicy nie upił mnie lampką wina, to pewnie płakałabym w kącie.

Baron von DupenDrapen

A co Wy tak chorujecie przecież zima sie jeszcze nie zaczęła ??

Wsuwajcie witaminy ... pomarańcze, cytryny, albo kiwi. Ja teraz swuwam po 6 kiwi dziennie bo jest mniejsze od pomaranczy i poręczniej jest je wsuwac i podobnio ma więcej witamin.

Co prawda u "nas" to i tak się nie choruje, bo trzeba codziennie zapi*dalać do pracy wiec nie ma czasu na chorowanie

Baron von DupenDrapen

Nutka

Ohydna radość Mnie przepełnia,że już za kilka dni uwolnię się z czegoś co zabierało Mi większość mojego czasu,mojego życia,mojej energii.Nareszcie można zwolnić,zatrzymać się i zobaczyć,że jest tyle ,ohydnie fajnych rzeczy dookoła Mnie.

Seeni

Właśnie wróciłam od lekarza. Ohydnie zapalone oskrzela. Ledwo dyszę. Rodzina wraca do formy. We wtorek muszę wrócić do pracy, z tym, że nie wiem co na to moje oskrzela Think

Bardzo biedny jestem człowiek i kulawy

flykiller · Gość

Seeni

Może trzeba było zamówić pół karafki???

Czuję się wprost ohydnie. Not talking

Piersi ściska mi obręcz a gile wiszą do pasa( z wyjątkiem tych, które blokują zatoki) Dodatkowo, po ohydnym antybiotyku ciągle mnie mdli. Że o nodze nie wspomnę.
Generalnie mam wrażenie, że przejechał po mnie wóz opancerzony załadowany na fula męskim baonem sanitarnym.

Oby do jutra. Idę spać, gdyż sen podobno, dobry jest na wszystko.

flykiller · Gość

Oj tam, nie idź jeszcze. Forum jest dobre na wszystko.

Pół karafki się nie dało. Na kieliszki też nie chcieli, dziady.
Chętnie bym się przerzuciła na jakieś mniej migrenogenne sposoby odprężania, ale to mogłoby oznaczać koniec mojej "kariery" zawodowej. Poza tym, już sobie wyobrażam, jak tym lekko usztywnionym (w stosunku do obcych osób) z intonacją "ą-ę" zagaduję dostatecznie podejrzanego osobnika: ""przepraszam, czy mógłby mi pan sprzedać skręta?"

Poldek

Poldek

Tak sobie dumam, że Ronnie O`Sullivan jest ohydnie pozbawiony kręgosłupa moralnego.
Napierw ogłasza koniec kariery, zbiera gratulacje i dyplomy a po jakimś czasie jakby nigdy nic gra dalej.

Bardzo ohydny postępek, bardzo.

letnisztorm

Pasztet

To są bardzo dobre wieści. Chłopak ma zadatki na przedsiębiorcę.
Poza tym handluje legalnym towarem.

letnisztorm

Gdyby było całkiem legalne dzieciaki kupowały by sobie w sklepie, nikt tak na prawdę nie wie skąd on to bierze i jaki ma skład chemiczny, równie dobrze mogą to być dopalacze. A przedsiębiorczość, to wielki dar, najszybciej wyczują to inni chcący zarobić na jego talentach.

Pasztet

Wszystko jest podejrzane

PS. Krąg paranoików się poszerza..

letnisztorm

No Pasztet, jakoś mi trudno uwierzyć w to że wręczyłbyś nagrodę za przedsiębiorczość komuś kto by sprzedawał w szkole twojemu synowi świństwo niewiadomego pochodzenia.