Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 19:13, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ale co ja mam mu napisać.????????? Ja mu tutaj wszystko piszę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 19:28, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nieohydnie, nieohydnie.... Wróciła ze Stanów koleżanka starego dziecka i przywiozła Psu kapelusz pirata.
Tym sposobem Pies nie będzie- jak co roku przebrany za Psa Baskerville'ów, tylko za kapitana Haka. Dostał jeszcze białą pelerynę i taką niby czapeczkę z oczyskami w lekkiego zeza, ale wyjątkowo mu się nie podoba i ściąga ją z siebie w try miga. Widać uznał, że w bieli wygląda jak kretyn. Natomiast kapelusz Kpt Haka nosi z umiarkowaną godnością.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:39, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ale co ja mam mu napisać.????????? Ja mu tutaj wszystko piszę |
No, ale żeby było tajemniczo. A potem wszyscy wiadomości wycofamy, co?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Nie 19:43, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Nieohydnie, nieohydnie.... Wróciła ze Stanów koleżanka starego dziecka i przywiozła Psu kapelusz pirata.
Tym sposobem Pies nie będzie- jak co roku przebrany za Psa Baskerville'ów, tylko za kapitana Haka. Dostał jeszcze białą pelerynę i taką niby czapeczkę z oczyskami w lekkiego zeza, ale wyjątkowo mu się nie podoba i ściąga ją z siebie w try miga. Widać uznał, że w bieli wygląda jak kretyn. Natomiast kapelusz Kpt Haka nosi z umiarkowaną godnością. |
Chcę zobaczyć zdjęcie! |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:44, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
hachiko napisał: |
Chcę zobaczyć zdjęcie! |
Ja też! I to całą Menażerię w komplecie.
Proszę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 19:46, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Spoko, spoko ujawnię po 31 października...............
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:41, 13 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A ja mialam u znajomych Niemcow Polterabend w rodzinie. Ich corka hajtnela sie za ... POLAKA!
I tesciowie (swiezo z Polski: rodzice, corka i kolega pana mlodego) przyjechali do Niemiec. z tej to okazji ja pilam z nimi wodke!!! (dodam skromnie, ze po pierwszym kielszku myslam, ze sie udusze, potem poszlo juz lepiej) zoladkowke i miodowa! (niezla mieszanka). (Niemcy pili piwo albo wino, co wyraznie nie mogl zrozumiec ojciec pana mlodego). No i ja w ramach tej integracji i zeby im smutno we trojke nie bylo, to zaczelam sie tak udzielac
Przy tym dyskutowalismy zywo o polonii amerykanskiej, co wywolalo olbrzymie zdziwienie i konsternacje wsrod Niemcow: o co my sie tak zapalczywie klocimy?
Chm... dotad myslalam, ze tylko jezyk niemiecki jest taki "krzykliwy".
Z kolei my (tzn. rodzice pana mlodego i ja) po ktoryms tam kieliszku wywodzilismy (wykrzykiwalismy) zgodnie, ze polonia amerykanska jest zacofana.
Oczywiscie zaden z Niemcow nie znal polskiego, ale polska mowe/krzyki
bylo slycha najwiecej. trzeba bylo widziec ich miny
o 20-ej mimo, ze nie chcialam wracac do domu, to moj osobisty maz, przerazony moim alkoholizmem zabral mnie do domu.
bo niby maly byl zmeczony, ale to przekonalo mnie do powrotu
to sie nazywa niemiecko-polska impreza, ktora by sie beze mnie w ogole po polsku nie rozkrecila
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Nie 20:45, 13 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:02, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tino...
Wiem, że czasem trudno znaleźć zrozumienie u Niemca.
Ale bądź dzielna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:43, 14 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
yyyy
no jestem...
moj poprzedni post, zostal napisany z duzym przymrozeniem oka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Pon 16:44, 14 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 20:02, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
W co się ubrać, w co się ubrać,
Gdy możliwości wyczerpiemy wszystkie ciurkiem,
Na samą myśl pot zimy zrasza zaraz czoło,
Czy płaszczyk mam założyć jutro, czy też kurtkę?
W co się ubrać, w co się ubrać,
Ohyda taka, że już większa być nie może,
Tragedia w łaszkach, dramat w butach, tren w dodatkach,
Ja nie wytrzymam, nie wytrzymam w tym horrorze! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:40, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
E tam. Męski strój musi być zasadniczo wlaściwy i jeszcze nie śmierdzieć. Strój damski musi spełniać około 57 warunków. Nie tylko, żeby chronił przed niepogoda, tuszował niedostatki figury, był modny i w zasięgu finansowym ale też, żeby tą flądrę Kaśkę szlag trafił, mama się nie czepiała, był taki jaki Julek lubił i jeszcze 50 warunków zupełnie dla męskiego mózgu niepojętych. Strój to jest najwspanialsze wyzwanie dla wielotorowej wspaniałości mózgu damskiego i gdyby w praktyce zdarzył się taki przypadek, że kobieta miałaby się w co ubrać to wpędziłoby ją to w ohydną depresję.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:46, 15 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo kobieta przebiera się dość często, więc te dwie godziny rocznie równowagi pomiędzy "chcę" i "mam" w jakiś stały stan depresyjny wprowadzić nie powinny.... .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Wto 21:48, 15 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 2:59, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
A czy to prawda, że koleżanki muszą się codziennie w co innego ubierać do pracy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 3:03, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ohydna sprawa. Miód mi się skończył. Miałem 5 litriową bańke miodu i qrde dzisiaj patrzę a tu pusta ...
Teraz nie mam z czym jeść płatków owsianych. Bedę musiał krajac więcej daktyli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 7:06, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | A czy to prawda, że koleżanki muszą się codziennie w co innego ubierać do pracy?
|
Może nie muszą,ale chcą |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:00, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Się OHYDA ohydnie rozpolitykowała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:48, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
U mnie w pracy ohydnie, bo jutro okazuje się przyjeżdżają z Warszawy prezesi. No i podobno to ohydnie ważne. A więc; mamy być o 8.00!!! Odkąd tu pracuję nie widziałam nikogo z zespołu o 8.00 rano w pracy. Mamy być; ohydnie właściwie ubrani, ohydnie grzeczni i mamy.....posprzątać na biurkach.
I czuję się jak sztubak przed klasówką, albo wizytacją. Czy na widok prezesa mam zerwać się zza biurka i dygać?! No i założyć granatową sukienkę z białym kołnierzykiem??!! Okropnie się stresuję, bo to podobno prezesi prezesów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:18, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | U mnie w pracy ohydnie, bo jutro okazuje się przyjeżdżają z Warszawy prezesi. No i podobno to ohydnie ważne. A więc; mamy być o 8.00!!! Odkąd tu pracuję nie widziałam nikogo z zespołu o 8.00 rano w pracy. Mamy być; ohydnie właściwie ubrani, ohydnie grzeczni i mamy.....posprzątać na biurkach.
I czuję się jak sztubak przed klasówką, albo wizytacją. Czy na widok prezesa mam zerwać się zza biurka i dygać?! No i założyć granatową sukienkę z białym kołnierzykiem??!! Okropnie się stresuję, bo to podobno prezesi prezesów. |
...- no i dziewczynka z kwiatkami musi witać...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 11:09, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Paj napisał: | U mnie w pracy ohydnie, bo jutro okazuje się przyjeżdżają z Warszawy prezesi. No i podobno to ohydnie ważne. A więc; mamy być o 8.00!!! Odkąd tu pracuję nie widziałam nikogo z zespołu o 8.00 rano w pracy. Mamy być; ohydnie właściwie ubrani, ohydnie grzeczni i mamy.....posprzątać na biurkach.
I czuję się jak sztubak przed klasówką, albo wizytacją. Czy na widok prezesa mam zerwać się zza biurka i dygać?! No i założyć granatową sukienkę z białym kołnierzykiem??!! Okropnie się stresuję, bo to podobno prezesi prezesów. |
Z jakiej Warszawy??? Przecież szef wszystkich szefów pan Krzysztof Jarzyna mieszka w Szczecinie.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 11:10, 16 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ron napisał: | Się OHYDA ohydnie rozpolitykowała. |
Oto dowód na przyssanie się delicji stylistycznych autorstwa gwiazd ekranu. No tak bywa |
|
Powrót do góry |
|
|
|