po 30-tce

Seeni

Ohyda. Wyczyściłam dzisiaj na błysk łazienkę( łacznie z moim ulubionym szorowaniem kafelek i odsuwaniem pralki) i kiedy po trzech godzinach, w geście ostatecznego zakończenia porządków, położyłam pachnący dywanik, moje młodsze dziecko wróciło z koni. Natychmiast podjęło próbę wejścia do perfekcyjnie czystego pomieszczenia i mimo moich nalegań, żeby poszło wziąć prysznic do sasiadów( sąsiadka jest dopiero przy myciu okien) staranowało mój opór. Teraz w łazience nieprzyjemnie cuchnie końmi. Not talking

Kewa

Seeni

Ohydnie niechętnie myślę o jutrzejszym dniu pracy. Przez te zapalone korzonki zapewne porobiły się takie zaległości, że jutro przyjdzie mi chyba w Przetwórni nocować. I pojutrze...itd, itp aż do świąt. Nie wiem jak to pogodzić z koniecznością zakupu trzech ostatnich prezentów, pojechaniem po grzybki, zawiezieniem podarków chrześniakom, wizytą w bibliotece, zdobieniem mieszkania i ubraniem choinki. Że o wypieku licznych makowców, produkcji śledzi w przeróżnych wersjach, przygotowywaniu sałatek, mięs i wielkich dwukoszowych zakupach Auchańskich nie wspomnę. Dodatkowo mojemu mężowi korzonki nie przeszły( widocznie bardziej odporne od moich) i zdaje się, że zostanę z tym wszystkim samotna na placu boju.
Pytanie nie brzmi jak, pytanie brzmi: kiedy?
Ohydnie krótkie doby. Not talking

Szymon Krusz

Z Piątku na sobotę wiało i padało zrobiło się biało.Wczoraj było blisko zera od wieczora odwilż.Jaki sens ma to że najpierw pada a potem zaraz wszystko topnieje

nudziarz

Juli*

Było słonecznie i ciepło w miarę. No właśnie - było. A teraz ohydnie zrobiło się za oknem. Jedyne co może pomóc to mały, relaksujący wypadzik.

Na ohydę najlepsze pogaduchy

Szymon Krusz

[quote="nudziarz"]

Poldek

Ohydna przedswiateczna goraczka firmowa.

Kewa

nudziarz

Kewa

letnisztorm

Kolega w pracy powiedział mi wczoraj, że jestem kwintesencja miłej atmosfery i jego najlepsza koleżanką, po czym pożyczył 12 zł i tyle go widziałam d'oh!

Ohyda.

Poldek

Miłe słowo usłyszane od kolegi jest bezcenne. Kobiety to ohydne materialistki!
Not talking

Tina

Ktos musi w koncu wydawac pieniadze, ktore zarobili mezczyzni

A tak poza tym to mnie ohydnie boli naciecie po dzisiejszej operacji.wreszcie ja mialam Po ohydnych poslizgach czasowych spowodowanych przez moje kaszle.
Boli
A buuuu

Czy zdaze kupic prezenty? To ohydny dylemat Think

Kewa

Juli*

Ohydnie długie dni od jutra się zaczynają. Ohydnie dużo na głowie.

flykiller · Gość

Tina

Dziekuje, dzis juz maz zawiozl mnie do chirurga, ktory zalozyl plastikowy plaster i kazal znowu przyjchac 28-go na scianiecie szwwow. powiedzial, ze prawdzie mala ta przepuklina byla, ale ebardzo niebezpieczna i dobrze, ze sie z nia nie czekalo, bo mogloby to zagrozic mojem zyciu

jak narazie - moge wszystko robic, nawet to jest wskazane, zeby sie ruszac.
kaszlec tez moge

nawet malego nosic! i to na rekach.
jak narazie, to bylam na zakupach i jestem upocona i ohydnie slaba.

ide do lozka.

Kewa

Brzmi całkiem nieohydnie. Ok!

Juli*

Poranek był ohydny, ale jest trochę lepiej.