Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:24, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | Kupilsmy nowe lozko. Trzeba na niego czekac do lutego!
To ohydnie dluuugo, a zwlaszcza jak sie spi tylko na materacu i stelazu. Stare sie zlamalo.
Ohyda, bo zimno. Zmienilam koldre na zimowa, cieplejsza. |
A dlaczego się złamało?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:25, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Calkiem prozaicznie, maly sobie z niego robil od dawna trampoline...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:20, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ohydnie zmęczona, ale i zadowolona. Zatem ohydny ból głowy idzie w zapomnienie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
ohydne jest suszenie prania w mieszkaniu, jesienią i zimą...ściągam wilgotne, bo już następne muszę wieszać i muszę natychmiast prasować...ohyda do kwadratu...nie cierpię prasować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 20:31, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ale ja jestem cienki Bolek!
Nigdy nie chodziłam na kurs z Excela, ale zawsze udawało mi się w nim coś wymodzić, chociaż często, po pewnym czasie, miałam problem z odtworzeniem drogi, która doprowadziła mnie do jakiegoś odwołania czy formuły. Czyli, typowe działanie "na czuja" (najważniejsze, że efektywne). A teraz oglądam ohydny test i nie znam odpowiedzi na, co najmniej, jedną trzecią pytań, zwłaszcza tych teoretycznych, których nie mogę sprawdzić tworząc przykład w arkuszu. Ohyda i miażdżąca masakra |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:32, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Indian Summer napisał: | nie cierpię prasować |
Fakt. To jest ohydne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 20:41, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: | Indian Summer napisał: | nie cierpię prasować |
Fakt. To jest ohydne |
Gorsze od prasowania jest chyba tylko ręczne pranie.
Chociaż mnie akurat prasowanie tak bardzo nie przeszkadza Chyba że są to duże połacie czegoś (firanki, pościel). |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:43, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | Calkiem prozaicznie, maly sobie z niego robil od dawna trampoline... |
Ha ha ha...To mi przypomniało zabawne zdarzenie z dzieciństwa.
Pojechaliśmy z rodzicami do Bułgarii. Już nie pamiętam dlaczego, ale nim dojechaliśmy nad morze to najpierw wylądowaliśmy u Bułgarki w Gorna Oriachowice (tak zapamiętałam nazwę, a teraz nie chce mi się sprawdzać czy dobrze).
Ona miała wnuka mniej więcej w naszym wieku.
On przyuważył, że my się potwornie boimy wielgachnych robali, których tam bylo pełno (nie w meszkaniu). I złapał kiedyś wielkiego karalucha (może i w mieszkaniu, cholera wie) do słoika, a potem za nami ganiał i straszył, ze ten słoik otworzy i na nas owego potwora rzuci.
To bylo straszliwe przeżycie.
Tak z bratem spieprzaliśmy, ze w pewnym momencie wskoczyliśmy na wielkie łóżko i je połamaliśmy.
No deski pod materacem się połamały.
Na tym łóżku gościnnie spaliśmy my. Ja z bratem.
I po tym niefortunnym zdarzeniu trzymaliśmy sie niemal krawędzi śpiąc po obu stronach tego łóżka by właściciele nie zauważyli, że gdybyśmy położyli sie na srodku to spalibyśmy praktycznie na podłodze.
Wnuczek okazał się do rzeczy bo nas nie zdradził, ale ja jeszcze ze dwa lata bałam się, że owa Bułgarka napisze do mamy, że jej ohydne łóżko pałomaliśmy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:01, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Juli* napisał: | Indian Summer napisał: | nie cierpię prasować |
Fakt. To jest ohydne |
Gorsze od prasowania jest chyba tylko ręczne pranie.
Chociaż mnie akurat prasowanie tak bardzo nie przeszkadza Chyba że są to duże połacie czegoś (firanki, pościel). |
ja mam suszarke, za dwie godziny wszystko suche. mysle, ze warto wydac na to pieniadze.
delikatne rzeczy (welna) susze na normalnej suszarce.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:11, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | flykiller napisał: | Juli* napisał: | Indian Summer napisał: | nie cierpię prasować |
Fakt. To jest ohydne |
Gorsze od prasowania jest chyba tylko ręczne pranie.
Chociaż mnie akurat prasowanie tak bardzo nie przeszkadza Chyba że są to duże połacie czegoś (firanki, pościel). |
ja mam suszarke. |
Pranie ręczne może być, zwłaszcza w pralce
Co do suszarki - można ustawić różne obroty wirowania. Niektóre rzeczy wyciąga się prawie suche i o dziwo niezbyt pogniecione.
Co nie zmienia faktu, że i tak prasować trzeba - ohyda
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
paj maszynista z Melbourne
Dołączył: 16 Lis 2008 Posty: 3593 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1171 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:04, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | flykiller napisał: | Juli* napisał: | Indian Summer napisał: | nie cierpię prasować |
Fakt. To jest ohydne |
Gorsze od prasowania jest chyba tylko ręczne pranie.
Chociaż mnie akurat prasowanie tak bardzo nie przeszkadza Chyba że są to duże połacie czegoś (firanki, pościel). |
ja mam suszarke, za dwie godziny wszystko suche. mysle, ze warto wydac na to pieniadze.
delikatne rzeczy (welna) susze na normalnej suszarce. |
Właśnie wybieram takie toto.
I siedzę w necie czytając dane techniczne i to jest dopiero ohydnie nudne.
Ale kupię toto, bo wiem, że warto.
Zakupy bywają ohydnie nudne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:14, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
nie mam miejsca na suszarkę...musiałabym kupić pralko-suszarkę, takie dwa w jednym...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:28, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mam ohydnie duże połacie do suszenia naturalnego więc żadnych suszarek nie przewiduję. I jak tak powywieszam to pranie w pralni i na strychu to fajnie w chałupie pachnie. Bardzo to lubię.
Zepsuła mi się pralka w wakacje.
Jakaś tam "lavamat" jeszcze z czasów gdy takowe w Szwecji produkowano.
Miała 17 lat.
Przywozili mi swoje prania niedoprane wszyscy. Córka, Bratowa itd.
No i się wzięła i zepsuła - programator - nie do wymiany, bo takich staroci to już nie produkują.
A wszystko z niej bielusieńkie, pieknie doprane.
Kupiłam nową.
Córka chcąc mnie pocieszyć (bo strasznie przeżywałam, że żadna tak nie wypierze) tłumaczyła, że to pewnie nie pralka tylko wodę mam dobrą.
Przywieźli nową pralkę.
Ja w starej to zawsze nastawiałam z praniem wstępnym. Bo inne programy to już nie działały ze trzy lata.
W nowej to oczywiście jakieś tam odplamianie, syntetyczne itp.
No i wszystko niedoprane!
Normalnie tak się załamałam, że zaczęłam kwękać na okrągło i syn w końcu spytał:
"to my teraz Mamuś będziemy chodzić w takich niedopranych ciuchach?"
Ja mu na to ze łzami i tragedią w oczach:
"Tak Synu!"
Po czym o mało oboje nie wybuchnęliśmy płaczem.
Jakoś tak po dwóch miesiącach używania pralki wpadłam na genialną myśl żeby dać sobie spokój z tymi programami nowymi, których nie miałam w starej pralce i wypróbować z tym wstępnym jak w starej.
No i się dopiera.
Ale za chiny ludowe się nie przyznam. Niech sobie dalej opłakują moją starą pralkę.
Nieohydną zresztą.
Ps. Chciałam napisać "bobranoc", ale mam urlop to jeszcze może zajrzę.
Tym bardziej, że muszę jeszcze skończyć jedną prackę i tkwię w kompie.
Idzie mi to jak przysłowiowa krew z nosa.
Ale jeśli to skończę dzisiaj lub do rana to siedem dni "wolności" przed mną.
Co nieohydne by było.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:32, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
ta jest dość nieohydna...ale cena już jakby trochę ohydna...tym bardziej,że moja pralka ma ledwie dwa lata...hmm...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:43, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Indi, teraz wszystko jest na dwa lata.
Takie czasy!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:55, 05 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
ale działa jeszcze, odpukać, całkiem sprawnie...tylko suszenia brakuje...latem mam balkon, ale teraz....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:10, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Na a teraz posłuchaj o jedwabiu - dopranym i nie wysuszonym
http://www.youtube.com/watch?v=Ts7p8Y6QOsI
Ohydnym zresztą.
Bobranoc
Ps. A jak jeszcze się tutaj odezwę to napisz - "won babo do pracy".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:32, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
hehe...masz Lulko jak w ohydnym banku
bobranoc
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 8:16, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie mam miejsca na suszarkę. Zatrważają mnie, natomiast, ohydne reklamy preparatów odkamieniających, sugerujące, że nieodkamieniane pralki bardzo szybko kończą żywot. Za każdym razem, kiedy włączam pranie, ogarniają mnie wyrzuty sumienia, że znów nie zadbałam o biedną pralkę, która ani chybi już ledwo zipie (a woda, w moim mieście, istotnie jest dość twarda). |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:16, 06 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Od czasu, kiedy pewien pan próbował mi wcisnąć kity o kamieniu, a obok niego stało opakowanie detergentu, które ponoć jemu zapobiega, nie używam. Wolę wymienić część, a nawet sprzęt. Do dziś nie zapomnę miny pana reprezentującego serwis. Ohydna cisza się wówczas zrobiła, a pan nie wiedział, co ma powiedzieć. Trochę mi go było szkoda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|