Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:45, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Np absolutnie nie wolno się cieszyć, że pojawiła się Ślepa i Baron -tylko in blanco przedmiotowe zdarzenie uznać należy za wyjątkowo ohydne. |
Bo wyjątkowo ohydne jest, że pojawiają się za rzadko.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:56, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Chciałam wyjaśnić, że topik jest w ogólności o tym, że jest ohydnie.
Można pisać o ohydzie prywatnej i o ohydnym braku pokoju na świecie. Zasadniczo o wszystkim co wydaje się być wystarczająco ohydnie.
Co do zasady jakiekolwiek przyjawy zadowolenia z czegokolwiek są ohydnie niewskazane.
Np absolutnie nie wolno się cieszyć, że pojawiła się Ślepa i Baron -tylko in blanco przedmiotowe zdarzenie uznać należy za wyjątkowo ohydne. |
A tam. Przeczytałam post instruktażowy (czyli pierwszy w tym topiku) i jakieś przejawy nieohydy przejawiać można.
Nie żeby od razu się całować, ale - tutaj będzie cytat Założyciela:
Wiadomość nieohydna:
Podczas brygadowej kąpieli mimochodem spoglądając na mojego Czcigodnego Brygadzistę Romana spostrzegłem nieohydny aspekt posiadania zasadniczo ohydnej łysiny - można umyć głowę gąbką.
Czyli powracając do mojej wanny by odpowiedzieć Baronowi...
Wanna zasadniczo jest nieohydna choć gdybym jej nie miała to bym się tak ohydnie nie spóźniała.
Czyli - gdybym nie siedziała w nieohydnej wannie to bym była ohydnie punktualna.
Czyli nieohydnie się całować na "Ohydzie" chyba można choć wszystkim przecież wiadomo, że całowanie to generalnie ohydne jest.
Szczególnie jeśli ten co ma być całowany nie umyje wcześniej ohydnej łysiny gąbką.
Z drugiej strony już się tak pogubiłam, że jedyne co mi teraz przychodzi do glowy to fakt, ze zamiast kogoś calować w łysinę to można pocałować w d...ę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 12:19, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
całowanie w dupę jest niezwykle ohydne
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 12:46, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
X napisał: | Ohydne jest to, że wciąż się gubię w mieście.
Wsiadam w nie ten tramwaj, potem tracę czas i jestem zła na siebie. |
No wiesz w tym wieku? Jak kiedyś jeździłem tramwajami to właśnie takie stare babcie zawsze pytały (dopiero po tym jak wsiadły !):
-Przepraszam czy ten tramwaj to "jedenastka" czy "siódemka"?
- Nie proszę panią, to "piątka"
I z tym mi się to kojarzy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 12:52, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | całowanie w dupę jest niezwykle ohydne |
nie zgadzam się, uważam że zależne jest to od samej dupy ale/i przede wszystkim od tego czy jest to całowanie w przenośni czy dosłowne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:08, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Najohydniejsza to jest niemożność całowania nieohydnej dupy.
Taka nieohyda w sferze marzeń, która poprzez brak możliwości staje się ohydą.
Nieohydnego popołudnia Wam życzę.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:11, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ochydna ciekawosc mnie skreca co tez robila lulka w tej wannie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:50, 15 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Baron von DupenDrapen napisał: | Ochydna ciekawosc mnie skreca co tez robila lulka w tej wannie.
|
Najlepiej wczuć się w to, włażąc samemu do wanny.
Uwaga! Należy przed tym zdjąć ciuchy!
Uwaga 2! Po zdjęciu ciuchów całokształt pobytu w wannie, a zwłaszcza parametry obiektu znajdującego się w wannie, będzie istotnie inny - zwłaszcza w zakresie wizualnym w stosunku do sytuacji, gdy była tam Lulka. To ogromnie ohydna okoliczność!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 23:51, 15 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 9:10, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Znowu podłożyli bombę w Przetwórni. Przyjechałam raniutko, żeby świadczyć ohydną pracę i zaraz zarządzono ewakuację. Skandal- jak wrócę będę musiała siedzieć do 20-stej.
Podkładanie bomb jest ohydne
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Wto 10:13, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, "podkładanie bomb" jest trochę chamskie, a bardziej może bezmyślne, bo pracownikom, z reguły, i tak w to graj (pójdą sobie na papieroska, połażą po sklepach), za to petenci, i tak zwykle zestresowani, na załatwienie swojej sprawy czekający często miesiącami, muszą czekać i stresować się jeszcze dłużej. Ohyda.
U nas kiedyś nie zarządzono ewakuacji, tylko bieganie służb z węszącym pieskiem. Pies był pięknym owczarkiem niemieckim, więc niecierpliwie oczekiwałam, kiedy przyjdzie do nas węszyć, żeby mu się przyjrzeć z bliska. A panowie w nasz w korytarzyk nie zajrzeli. Takie to było szukanie bombo, o! |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:28, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Prawdziwie ohydne oblicze pokazuje dziś jesień.... mokro, zimno,ponuro,szaro... Ohyyyda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:52, 16 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Iiiy tammm... Te Wasze ohydy są mało ohydne w prównaniu z moją - ząb mnie ohydnie rozbolał! To nie jest najohydniejsze... Zatelefonowałem do dentysty, a on mi się odezwał z ohydnego Londynu. Jest coś bardziej ohydnego?
A jesień jest tak śliczna, że ohydnie rozmarza... Te kolory...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:39, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ta jesień za oknem jest naprawdę ohydna. Zimno, pochmurno i mglisto.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 18:22, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ohydnie sypnęło i chyba już niedługo trzeba będzie szykować wsparcie dla gołębi.
I znów przynajmniej 4 miesiące zanieczyszczonego parapetu |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 19:42, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ohydny brak czarnych peruk, a stare zeżarły mole.
Miałam koncepcję przebrać się za Kleopatrę( jest martwa a jak żyła nie była najmiłosierniejsza) Mam to wdzianko, co mi dziecko przywiozło ( gercko-rzymskie) i peruka jest niezbędna. Małe dziecko przebiera się za Kobietę Kot ( rzekomo drapieżna) Stare dziecko jeszcze nie wie za co ale rozważa Zły Kasownik do Biletów. Mąż jak zwykle za Pirata, Nesio za Psa Baskervilów. Mąż mówi, że mogę ubrać liliową perukę i wtedy będę przebrana za Kleopatrę, która pofarbowała się na liliowo. No nie wiem
W sumie żałuję, że nie kupiłam peruki Draculi, bo jakby ją włożyć tyłem na przód to mogłabym się przebrać za Józefinę bądż alternatywnie za Strzygę. Znajomi jak zwykle przyjdą pewnie nieprzebrani, ale nabyłam szereg sztucznych kłów i blizn pooperacyjnych to rozdam na wejściu.
Ohydnie nie mam pomysłu gdzie jeszcze możnaby nabyć czarną perukę Kleopatry.
Kupiłam za to śliczne czarne balony w truposze i dwie dyńki papierowe ale dmuchane jakby. Przytargałam także super dynię do drązenia( 9 kilogramów) Ledwo ją wtargałam do mieszkania i teraz mnie strzyka w boku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 19:56, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni jak Ty to robisz, że Twoja ohyda wcale nie jest ohydna?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pon 20:14, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Czy możemy liczyć na zdjęcia Złego Kasownika do Biletów? (bardzo mnie zaintrygował sam pomysł i ciekawi wykonanie). |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:24, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Jeżeli zostanie Złym Kasownikiem to owszem. Ale jak ją znam pójdzie na łatwiznę, bo nie znajdzie odpowiedniego kartonu.
Znalazłam sklep z perukami ale jest czynny do 16-stej. Do 16-stej to nie zdążę Co za koszmar, tym bardziej, że mają tam te jeszcze fajniejsze czarne balony giganty niż te z truposzami
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:23, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Aaaaa...Kasownikiem!
Przeczytałam kłusownikiem i się zastanawiałam po co Jej karton?
Kłusownik to niezły pomysł jest.
W zasadzie niepotrzebne przebranie o ile by sobie uczepiła w pasie Waszego Psa, a ten udawałby zdechłego.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:44, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Ohydnie sypnęło i chyba już niedługo trzeba będzie szykować wsparcie dla gołębi.
I znów przynajmniej 4 miesiące zanieczyszczonego parapetu |
ohydna jesteś
a nie mogłabyś gołębi na sikorki zamienić?
są zdecydowanie mniej ohydne, chociaż zanieczyszczenia mają podobną wartość
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|