Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

OHYDA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 287, 288, 289 ... 420, 421, 422  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 20:37, 10 Paź 2012    Temat postu:

lulka napisał:

Ps2. Fly chyba zasłabła po tych fajkach.

Nie zasłabła. Liczy. To Animalowe zadanie.
Rzecz jasna, bez efektów.
Na usprawiedliwienie mam tylko to, że jako absolwent kierunku humanistycznego nigdy się nie pchałam, nie pcham i nie będę pchała do zajęć związanych z liczeniem. Wystarczą mi dwa tygodnie poszukiwania zaginionych cyferek w durnej statystyce (uwieńczone sukcesem). Myślę, że po jakiś dwóch tygodniach i z tym zadaniem dałabym sobie radę Angel

e> Dobra. Wyszło mi, że jakieś 6300 zł z groszami (?) d'oh!


Ostatnio zmieniony przez flykiller dnia Śro 20:54, 10 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
nudziarz
męska zołza


Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 14583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1176 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:55, 10 Paź 2012    Temat postu:

mniej więcej 6135 zl

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Formalny
maszynista z Melbourne


Dołączył: 26 Sie 2005
Posty: 8251
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 534 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3 planeta od Słońca
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:55, 10 Paź 2012    Temat postu:

Bardzo ciekawa ta dyskusja. Tak - wyraźnie widać "międzypłciową" polaryzację spojrzenia na rzeczywistość. Może mimo wszystko kobiety zawsze "myślą sercem", a mężczyźni bliżsi są zimnej logice? Czytając te wszystkie wypowiedzi (zgadając się oczywiście w pełni z tymi "męskimi") nasunęło mi się mnóstwo pytań, z których dwa najpierw:

1. Czy problem bezrobocia zwłaszcza wśród młodzieży, to tylko polski problem? To jest problem występujący praktycznie na całym świecie, prawda? Wyraźnie błąd w systemie społecznym, którego zmiany nie nadążyły za skokiem zmian cywilizacyjnych. Narzekanie na bezrobocie w Polsce - słuszne skądinąd jest trochę jak żale z powody czyraka u osoby w stanie terminalnym z powodu nowotworu.
2. Czytam, że Państwo "to" a my Państwu "tamto"... Moje pytanie, to wcale nie teoretyzowanie, czy idealistyczne formułki: Co to jest Państwo?! To wszyscy my w sieci powiązań, emocji, itd. powodujących, że wybieramy tych, których wybieramy, pracujemy jak pracujemy, kombinujemy jak nie płacić podatków, abonamentów itd, bo mamy jakieś tam słuszne lub mniej słuszne powody. Państwo to MY wszyscy, a nie desant z Marsa...

Jeśli chodzi o przykłady, to znam całe mnóstwo "ideowców", którzy wiedzą najlepiej jak powinno wyglądać Państwo i jego zarządzanie. Najzabawniejsze, że nie radzą sobie ze swoimi prostymi finansami i sprawami osobistymi. Każdy z ruchów typu kredyty, wybór pracy, stosunki z najbliższymi jest nieudany, ale wiedzą jak należałoby kierować Państwem. Obawiam się, że chociaż nie jest to tylko polska specjalność, to jednak ogólnie w tej dziedzinie jestesmy jednymi z "najlepszych".I to jest ohydne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:00, 10 Paź 2012    Temat postu:

nudziarz napisał:
mniej więcej 6135 zl


Co roku na lokatę?
To da po 10 latach jakieś 80 tyś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kewa
optymistyczna realistka


Dołączył: 05 Lis 2005
Posty: 24976
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1879 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: prawie Wrocław

PostWysłany: Śro 21:03, 10 Paź 2012    Temat postu:

Państwo to instytucja, a my to społeczeństwo. Podobno mamy najwyższe w Europie bezrobocie wśród ludzi młodych, zatem nasze obawy są w pełni uzasadnione. A teraz już się oddalę na spoczynek z niezaburzoną świadomością, że przy całej różnicy płci, to jednak więcej nas (mężczyzn i kobiety) łączy, niż dzieli. Angel

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Śro 21:06, 10 Paź 2012    Temat postu:

Strasznie tę ohydę zapaskudziliście dywagacjami na ohydnie poważne tematy.
Osobiście uważam, że większość, znaczna większość ludzi zwyczajnie pracy nie szanuje. Od do i koniec. Osobiście praca mnie unieszczęśliwia. Nie znoszę tego co robię zawodowo, ale nie potrafię jednocześnie uchronić się przed wykonywaniem jej w sposób sumienny i z zaangażowaniem przekraczającym standardy.
Nie ma znaczenia co się robi. O ile robi się to na cały gwizdek- efekty są widoczne.

A props ohydnego bezrobocia. Mój osobisty, ulubiony mąż został zmuszony sytuacją zdrwotną do zrezygnowania z pracy, którą wykonywał latami i która przynosiła przyzwoite dochody. Generalnie został ze swoimi wąskimi, specjalistycznymi umiejętnościami zupełnie na lodzie. Ale zaparł się jak muł, podjął najpierw pracę jakąkolwiek ( bo lepsza każda praca niż brak pracy) a następnie z mozołem przekwalifikował się w wieku lat ponad 40-stu i znalazł pracę, która znowu przynosi przyzwoite dochody.
Zasadniczo małżonka nie powinno się chwalić w żadnych okolicznościach ale był taki czas, że straszliwie mi zaimponował. Najbardziej właśnie wtedy, kiedy przelknął dumę, oczekiwania wsadził do kieszeni i podjął się roboty,za pieniądze po które niejeden bezrobotny pewnie nawet by się nie schylił.
Do dzisiaj jestem przekonana, że znalezienie pracy docelowej to była nagroda od losu za ten jego upór, determinację i gwałtowną potrzebę zapewnienia rodzinie życia na jako takim poziomie.
Jak dla mnie problem nie tkwi w systemie. Problem tkwi w ludziach i w tym, że albo im się nie chce albo w tym, że szybko się poddają.
Nie twierdze, że jest łatwo. Z trwogą patrzę na swoje Stare Dziecko, które zapewne będzie miało problemy ze znalezieniem pracy po studiach.
Z drugiej strony czekam na ten egzamin, żeby się przekonać, czy zrobiliśmy ją ze stali...czy z gówna.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:42, 10 Paź 2012    Temat postu:

Think Te procenty na lokacie... Think Mnie wychodzi, że wystarczy tylko wystartować mniej więcej z 960 zł i dorzucać tyle co rok Think

Animal, jaka jest prawidłowa odpowiedź?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kilo OK
maszynista z Melbourne


Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 19237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 494 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:45, 10 Paź 2012    Temat postu:

Mnie wyszło jakieś 820, no by przeskoczyć 10tysia, jakieś 830zeta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 21:51, 10 Paź 2012    Temat postu:

illunga napisał:
Think Te procenty na lokacie... Think Mnie wychodzi, że wystarczy tylko wystartować mniej więcej z 960 zł i dorzucać tyle co rok Think

Super. Nie doczytałam, że chodzi o coroczne dorzucanie.
Czuję się skompromitowana, bo co innego bycie matematycznym głąbem, a co innego nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Ohyda.
Powrót do góry
illunga
Procyon Lotor


Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 8282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 473 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:56, 10 Paź 2012    Temat postu:

Ohydne jest to, że na taką sumę trzeba aż tak długo czekać Przy czym jak wynika z "wkładu własnego" większość i tak nadal jest nasza

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mailo
maszynista z Melbourne


Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 2406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:56, 10 Paź 2012    Temat postu:

Animal napisał:
Seeni napisał:
Zupełnie błędna ta psychoanaliza. Angel

Jak każda na forum. I nie tylko.

.


Ja przeczytałem "zbędna" (chyba ślepnę) i już wymyśliłem posta i teraz muszę zmieniać Tak macie rację pewnie większość błędna, bo nie znamy się przecież w realu (tylko w Lidlu) a i nawet w realu ciężko stwierdzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:58, 10 Paź 2012    Temat postu:

Może i ja mam dzisiaj fatalny dzień.
W dodatku jakaś Cholera mi winko wypiła i nawet tego nie zauważyłam. Może i myślę sercem, a nie rozumem.
Jednak ja się w życiu przekwalifikowywałam dwa razy. Zupełnie, kompletnie itd.
Radzę sobie świetnie. Można powiedzieć, że sama bo nawet jeśli okresowo nie jestem sama to się sama utrzymuję. Stać mnie na o wiele więcej niż przeciętnego Polaka.
W dodatku lubię to co robię choć bywają dni, że jestem tym zmęczona i marzę o tym by wyjechać do Pacanowa i kozy paść. To jest jednak w granicach normy i w depresję z tego powodu nie popadam.

To tyle słowem wytłumaczenia.

Być może duży wpływ na mnie mają media, być może wojny, być może końce swiata i wpiszcie sobie tutaj jeszcze co chcecie.

Jednak wiem jedno.

Jestem generalnie rozczarowana.
Spodziwałam się więcej i lepiej.
Nie dla siebie. Ogólnie - bo wychodzę z założenia, że lepiej i łatwiej żyje się wśród zadowolonych ludzi.

I wiem, że:

1. To nie jest kraj dla starych ludzi.
2. To nie jest kraj dla chorych ludzi.
3. To nie jest kraj dla młodych ludzi bo który z młodszych odważniejszy to za przeproszeniem stąd sp....a.
4. To w końcu nie jest kraj dla nauczycieli i tak mogłabym wymieniać jeszcze długo.

I nie. Ja nie jestem minimalistką - i się z tym "to nie jest" nie godzę.
Używałam określenia "Państwo" bo nie mam na myśli żadnej konkretnej opcji, żadnego rządu.
Na zmiany mieliśmy mnóstwo lat i tych się przewinęło wiele.
Gdyby nie prywatna inicjatywa i zaradność Polaków to tkwilibyśmy w jeszcze większym grajdole.
A ja bym tylko chciała żeby przeciętny Polak żył tak jak przeciętny Europejczyk i stać go było na 900 litrów paliwa, a nie 90 za miesięczną pensję.

Hawgh!

Edit: gwoli scisłości - to była odpowiedx odnosnie postu Seeni i Formalnego....

Edit2 - no z tym paliwem to trochę przesadziłam, ale reszta ok.


Blue_Light_Colorz_PDT_02


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lulka dnia Śro 22:05, 10 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Śro 21:58, 10 Paź 2012    Temat postu:

Seeni napisał:

Nie ma znaczenia co się robi. O ile robi się to na cały gwizdek- efekty są widoczne.

Efekty, być może, ale to nie oznacza, że te efekty przekładają się na sukces finansowy. Może bardziej w prywatnych przedsiębiorstwach, gdzie pracodawca widzi realną korzyść dla siebie w motywowaniu dobrego pracownika lub we własnym biznesie, gdzie pracuje się dla siebie i na siebie, ale nie w placówkach państwowych, w których nadal "czy się stoi, czy się leży, to się należy".
Powrót do góry
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:29, 11 Paź 2012    Temat postu:

Kilo OK napisał:
Mnie wyszło jakieś 820, no by przeskoczyć 10tysia, jakieś 830zeta.

Przekształć wzór
[link widoczny dla zalogowanych]

to jakoś tak wychodzi 757,19 rocznej walty na lokatę, whatever, ważne, że studienty, czy raczer absolwienty ekonomii nie potrafią tego policzyć, nawet na małpę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pasztet
maszynista z Melbourne


Dołączył: 03 Lip 2011
Posty: 4878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 524 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 1:31, 11 Paź 2012    Temat postu:

Ależ genialny film dzisiaj dostałem. HELP, Richarda Lestera, giga komedia z Beatlesami

Dobranoc. Ohydnie późno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 11:06, 11 Paź 2012    Temat postu:

Animal napisał:
Kilo OK napisał:
Mnie wyszło jakieś 820, no by przeskoczyć 10tysia, jakieś 830zeta.

Przekształć wzór
[link widoczny dla zalogowanych]

to jakoś tak wychodzi 757,19 rocznej walty na lokatę, whatever, ważne, że studienty, czy raczer absolwienty ekonomii nie potrafią tego policzyć, nawet na małpę


Z tego wzoru to raczej tego zadania nie policzysz [przynajmniej tak mi się wydaje.., ale mogę się ohydnie mylić Think ] – kwota, którą podałeś oczywiście się zgadza, ale ten wzór umożliwia jedynie policzenie wartości od jednokrotnej wpłaty a nie od stałych corocznych.., teoretycznie można to zadanie rozwiązać korzystając z tego wzoru i być w zgodzie z założeniami zadania:
„Jaką kwotę należy co roku włożyć na lokatę, przy założeniu corocznej kapitalizacji, żeby przy stałej stopie procentowej 5% po dziesięciu latach wyciągnąć 10 tys złotych”
W założeniach nie mam mowy, iż musi to być stała kwota, więc przyjmuję, że wpłata ma mi przynieść 1000zł po danym czasie, co po 10 latach da nam 10 tys. – pierwsza wpłata wyniesie 613,91zł a ostatnia 952,38 zł, czyli w sumie wpłacę 7721, 73 zł


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lf dnia Pią 7:35, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lf
oprawca moreli


Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 83 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:55, 11 Paź 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
Nędza np. Afryki, nie jest żadnym odniesieniem dla nędzy polskiej.


Pewnie, że nie jest żadnym odniesieniem, ponieważ w Afryce przyjmuje się poziom biedy bezwzględnej [uwzględnia się tylko biologiczne przetrwanie] a u nas względnej [bierze się również pod uwagę wymogi społeczne i psychologiczne] Anxious


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
flykiller
Gość





PostWysłany: Czw 15:31, 11 Paź 2012    Temat postu:

To właśnie miałam na myśli. Ale przecież fakt, że w jakimś innym zakątku świata istnieje bieda nieporównywalna z naszą, nie powinien powodować lekceważenia zjawiska ubóstwa na rodzimym gruncie (lub zaprzeczania mu).
Powrót do góry
paj
maszynista z Melbourne


Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 3593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1171 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:37, 11 Paź 2012    Temat postu:

Kupiłam niepotrzebną kurtkę Marco Polo i mam ohydnego kaca.
Ale jest piękna i to też jest ohydne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Czw 19:45, 11 Paź 2012    Temat postu:

flykiller napisał:
Seeni napisał:

Nie ma znaczenia co się robi. O ile robi się to na cały gwizdek- efekty są widoczne.

Efekty, być może, ale to nie oznacza, że te efekty przekładają się na sukces finansowy. Może bardziej w prywatnych przedsiębiorstwach, gdzie pracodawca widzi realną korzyść dla siebie w motywowaniu dobrego pracownika lub we własnym biznesie, gdzie pracuje się dla siebie i na siebie, ale nie w placówkach państwowych, w których nadal "czy się stoi, czy się leży, to się należy".

Oczywiście, że w wielu miejscach pracy efekty nie przekładają się na finanse. Ale, zdaniem moim, finanse nie są najistotniejsze. Tzn osobiście pracuję dlatego, że zarabiam, ale zarabiam bez względu na to ile pracuję( czy się stoi, czy się leży...itd) i pracuję sumiennie. Dzisiaj opuszczałam przetwórnię o godzinie 19.39, czyli po ponad 12 godzinach i chociaż totalnie odmóżdzona drzwi gabinetu, bez walającej się po nim rzepy, zamykałam z satysfakcją.
Hmm... nie wiem jak to wytłumaczyć, włożenie większej ilości wysiłku w utrzymanie rzepy w ryzach jest zwyczajnie przyjemne. Mam wtedy świadomość, że ja tu rządzę, że zrobiłam to co powinnam a nawet więcej, coś jak poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Bo ja wiem- tak jakby praca była służbą. Jak na amerykańskich filmach- żyć i umrzeć w służbie ludzkości.
Ale to kwestia podejscia jest. Ja tak mam ze wszyskim- nawet prace domowe traktuję w podobny sposób. Jest zadanie- trzeba wykonać: precyzyjnie, dokładnie i niezwłocznie. Dlatego widok mnie pochylonej nad deską do prasowania o drugiej w nocy, czy wypiekającej makowce przed pójściem do pracy nie należy do rzadkości. Fizycznie to mnie może nawet męczy. Ale psychicznie - daje power. Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 287, 288, 289 ... 420, 421, 422  Następny
Strona 288 z 422

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin