po 30-tce

Szymon Krusz

I się rozpadało ohydnie.Deszcz potrzebny nie powiem bo to i susza i Wisła wysycha ale w nadmiarze to już przesada.

flykiller · Gość

Ohydnie poległam na całej linii. Od trzech godzin, zamiast wziąć się za jakąś konkretną robotę, rozpracowuję statystyczne łamigłówki. Tu coś usiłuję dopasować, tam dopasować, a i tak nic się nie chce zgadzać. Podziwiam ludzi, którzy tkwią w tych ohydnych, ohydnych cyferkach i jeszcze sprawia im to frajdę.

Seeni

Ohydnie odmóżdzona. Rzepa w ilościach ponadnormatywnych, trudna, wymagająca i interesująca niestety. Strasznie mało czasu na sen i cokolwiek innego. Dodatkowo dzisiaj składałam zeznania jako świadek co było przeżyciem niezwykle traumatycznym

flykiller · Gość

czyżby w tej ohydnej gdańskiej aferze?

Seeni

A gdzie tam. W jakiejś tam sprawie sprzed siedmiu lat, co nic nie pamiętałam o co chodzi i w ogóle Nic nie pamiętałam. Bardzo, bardzo to było straszne tak stać za barierką i się bać.
I jeszcze musiałam powiedzieć ile mam lat. Not talking

mailo

Seeni o co chodzi z tą rzepą? Już któryś raz o tym czytam u ciebie:)

lena

mailo rzepa = praca

Seeni

Mailo- moja praca przypomina pakowanie rzepy. Jest równie fascynujaca, zajmująca, powtarzalna i syzyfowa- gdyż nigdy się nie kończy Angel

bobro

gdyby płacili za różnorodność pracy i za to, że się ją lubi, to byłbym milionerem

lena

moja jest niepowtarzalna

każdy dzień jest inny Blue_Light_Colorz_PDT_02

mailo

Seeni

Nie..no daje efekty, tylko robisz, robisz, robisz i ciągle dokładają, dokładają.... Pakujesz w sposób nienormowany czyli często chałupniczo, nocą, lub świtem, nierzadko w weekendy.
Nie rozglądam sie za inna pracą, bo:
jestem za stara na zmiany,
znam się głównie na rzepie,
na polskie realia zarabiam dobrze i stale,
jak dożyję będę miała przyzwoitą emeryturę,
każda praca byłaby dla mnie ohydna, gdyz nie lubie pracować w ogóle
Jednym zdaniem- ohydne coś za coś.
Nooo a teraz lecę dalej pakować Brick wall

flykiller · Gość

Gowin ohydnie jednak nie nadaje się na Ministra Sprawiedliwości. Niestety, w ogóle nie czuje "ducha" resortu, którym przyszło mu zarządzać. Jak ktoś słusznie napisał, bez prawniczego wykształcenia, nie jest w stanie sobie wyrobić własnej sensownej opinii na żaden temat i musi bazować na opiniach swoich podwładnych. I jakby tego było mało, jeszcze te kwiatki z literą prawa w nosie. Bardzo ohydna, niezdrowa sytuacja.

Kilo OK

Zgadzam sie z muchą, zadaniem ministra sprawiedliwości jest promowanie, umacnianie i nadzorowanie realnego milewskizmu.
Zły

flykiller · Gość

No, tu akurat Minister zareagował szybko i sensownie. W przyszłym tygodniu KRS rozpozna jego wniosek o odwołanie Milewskiego, wobec którego już toczy się wewnętrzne postępowanie wyjaśniające (prawdopodobnie przeddyscyplinarne).
Ohydne jest to, że polityk tak wysokiego szczebla nie panuje nad słowami. Prywatnie może sobie mieć literę prawa nawet i w dupie (zresztą nie wątpię, że dokładnie to miał na myśli), ale publicznie Minister Sprawiedliwości, który wypowiada takie słowa, kompromituje siebie i resort.
Ohydnie polityka wdarła się znów na "Ohydę", ale nie chce mi się zakładać specjalnego topiku, żeby utyskiwać nad gafą J. Gowina, a wszakże gafa ohydna była ze wszech miar. Już milczę.

Kilo OK

Gdy przesiedlić Amber Gold, przed i po "sami sobie winni, bo nie czytają umów", wymiar sprawiedliwości jawi się, jedną wielką gafą.

Nie pierwszy, nie ostatni polityk który powiedział słowo za dużo.

flykiller · Gość

Kilo OK

Bo to po 2010, jeden z ostatnich uczciwych w peło.

Oj tam, jo tam,
forum to przecież jedna wielka trolownia.

Kewa

Kilo OK