Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 20:41, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller
Empatia zadecydowała o głosie na Grodzką/Grodzkiego?
Wybacza ale to śmieszne, osoba która pcha się do polityki, która "ustawia się" za nasze podatki, nie zasługuje na taryfę ulgową.
Jest wielu ludzi o większych dokonaniach, z prawej, lewej i centrum, ludzi którzy nie weszli do sejmu, senatu bo są nikim. Mają tylko nazwiska, pękate CV, trochę referencji. Nie mogli przebić się na "jedynki", nie stanowili atrakcji dla mediów, są zwykłymi ludźmi, bez ciekawych i zaskakujących przypadłości.
Zabawne jak można być tak splatanym, nawoływać do akceptacji inności (nie tolerancji a akceptacji, jednocześnie życzyć kalectwa osobie o odmiennych poglądach.
mailo napisał: | Mówiąc "zaściankowi" miałem na myśl nietolerancyjni, zacofani
|
mailo napisał: |
życzę żebyś sam stracił rękę
|
mailo napisał: |
skąd u ciebie taka nienawiść dla inności
|
Po środkowym wypada wnosić o ostrzeżenie.
Zastawnie się czy jestem mściwie nietrepanacyjny czy higienicznie egoistyczny.
P.S.
Gdzie nasi obrońcy uciśnionych?
Czy wedle nich Kiloka można/należy uciskać za poglądy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:06, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Może to napisałem zbyt drastycznie, ale chyba tylko w ten sposób mógłbys zrozumieć co czują inni, którzy są nieakceptowani. A ja wtedy napiszę z oburzeniem jak ty: "To co mam go tolerować? To może jeszcze w takim razie morderców i recydywistów"?
Poza tym taki tok myślenia - akceptujmy transsesksualistów i niepełnosprawnych = tolerujmy morderców i gwałcicieli, to jak już napisałem wcześniej poziom zerówki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mailo dnia Wto 21:09, 21 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 21:21, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
1. mylisz akceptację z tolerancją
2. można tolerować jednocześnie nie akceptując
3. nie masz moralnego prawa nauczać o tolerancji, samemu nie tolerując poglądów innych
4. stosujesz manipulacje, lub opacznie rozumiesz mój post - nie pisałem o akceptacji, a o wyborze na posła, choć przyznaje jedno z drugim jest związane
5. nie tolerujmy a powierzajmy odpowiedzialne funkcje, stanowiące o naszym życiu - przyznasz że to drobna róznica
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:40, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Widzę, że nieustanne wątki polityczne włażą teraz na Ohydę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kilo OK maszynista z Melbourne
Dołączył: 23 Maj 2009 Posty: 19237 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 494 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 21:42, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Nieochydnie ogórkowy sezon, to do głosu dochodzi ohydna polityka.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:08, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
ja nic nie chcę mówić, ale norrrmalnie...zohydziliście ohydę!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 7:07, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ohydna środa. Pies zaciągnął w nocy do łóżka zabawkowy sznurek i obudziłam się z odleżynami. Pogoda plażowa a ja muszę pakować rzepę. Do tego wszystkiego wyłączają ciepłą wodę i przez najbliższy tydzień będę opłukiwać się w misce niczym bohaterki Jane Austen
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 7:24, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Zawsze to lepsze niż całkowity brak wody. We wtorek leciałam z młodym do sklepu po wodę, bo pękło coś w ulicy. Deficytu tego żywiołu zaznałam od 8- 15 podczas upału ! Ja się tak nie bawię. |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 11:11, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
ohydnie nie chce misie iść do pracy....a jeszcze powinnam do księgarni skoczyć, albowiem wczoraj nie udało misie nabyć wszystkich podręczników dla młodej....już wydałam chyba z 5 i pół stówy i nie wiem na co....ohydnie drogie to wszystko, ohydnie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 12:25, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Kilo OK napisał: | flykiller
Empatia zadecydowała o głosie na Grodzką/Grodzkiego?
|
Nie głosowałam ani na panią Grodzką, ani na kogokolwiek innego.
Jestem empatyczna w stosunku do człowieka, nie polityka.
Nie wiem, czym kierowali się wyborcy oddając głos na panią Grodzą, musiałbyś jakiegoś zapytać, tylko dlaczego miałbyś pytać akurat o nią? Dlaczego nie o któregoś z pozostałych 459 polskich posłów?
Aproxymat napisał: | Widzę, że nieustanne wątki polityczne włażą teraz na Ohydę? |
Gdyż polityka jest ohydna ponad wszelką miarę |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 16:20, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ja się nie zgodzę z twierdzeniem, że polityka jest ohydna ponad wszelką miarę.
Znaczy zasadniczo obiektywnie tak, ale w dosłownym znaczeniu słowa ohyda. Natomiast tutaj opisujemy zjawiska ohydne zwyczajnie, ohydne śmiesznie oraz ohydne nietragicznie. Przykładowo pod tę kategorię podpada dzisiejsze pójście przeze mnie do wc dla pracowników bez klucza ( bo było chwilowo otwarte), zamknięcie mnie na klucz przez innego pracownika, a następnie żenujące próby wydostania się z pomieszczenia( lekkie postukiwanie w drzwi, ciche apele: niech mnie ktoś wypuści)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:13, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
To naprawdę ohydne, tak zostać uwięzionym w toalecie...
Nieohydnie szybko natomiast zleciał mi dzień w pracy...I chyba nieohydnie jestem sama w domu: mąż w podrózy służbowej, wróci w późnonocnych godzinach, dziecię wyprowadziło się chwilowo do Babci...przede mną ohydny dylemat: sprzątać i robić coś w ogóle czy ohydnie leniuchować?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 17:26, 22 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Uwięzienia w toalecie zdarzają się nader często. Ostatnio koleżanka się tak uwięziła. A bylo już po godzinach pracy. Miała szczęście usłyszał ją pan ochroniarz. On to tez wyciągną pomocną dłoń w postaci drabiny.
Kiedyś koleżanka, b. szczupła) uwolniła się przeciskając się przez kraty w oknie.
A ja z koleżanką pukaliśmy i krzyczałyśmy az ktos nas uwolnił. Ale my wciągu dnia pracy, to nawet długo nie czekałyśmy na pomoc.
Za to kiedys miałam ohydna przygodę z wodą w toalecie. Wypadł wężyk ze spłuczki i lała się woda w momencie kiedy ja korzystałam z toalety. Woda dość mocnym strumieniem leciała ze ściany a ja nie wiedząc co robić, na początku w panice próbowałam zatkać otwór. Byłam przemoczona do suchej nitki. Wszyscy mieli ze mnie ubaw i przychodzili oglądać zmokłą kurę.
Była to zima na dodatek. Spódnicę suszyłam na kaloryferze.
Potem przez jakiś czas pytali się czy odciąć na chwilę wodę, za każdym razem jak szłam do toalety.
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 18:09, 22 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 9:57, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cholera. Tzn. ohyda.
Nie ustaliłam jasnych zasad na początku i teraz nie wiem, jak wybrnąć z zamykaniem drzwi do pokoju w pracy. Żaden pretekst nie będzie wiarygodny, a każdy obraźliwy.
Na razie słucham jakichś pitołków w Radiu Classic w nadziei, że te dźwięki zaowocują ze strony koleżanki z pokoju obok propozycją zamknięcia drzwi, ale to chyba płonne nadzieje |
|
Powrót do góry |
|
|
Mance Rayder nie oddaję pożyczek
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 10:01, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Powiedz, że puściłaś bąka (niechcący oczywiście) i dopóki się nie wywietrzy, to zamkniesz drzwi.
A jak zapyta po jakimś czasie, dlaczego dalej zamknięte, to powiedz, że jadłaś grochówkę na obiad i kolację i dodaj "więc sama rozumiesz kochana"
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Indian Summer Indiiwidualistka Uśmiechnięta
Dołączył: 17 Sty 2006 Posty: 10515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 754 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:44, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
ohydnie pada, ba! leje! akurat dziś gdy mam wolne i planowałam nieohydny rajd po sklepach....ohydnie ohydny ten deszcz!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Indian Summer dnia Śro 10:44, 12 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 14:53, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | Cholera. Tzn. ohyda.
Nie ustaliłam jasnych zasad na początku i teraz nie wiem, jak wybrnąć z zamykaniem drzwi do pokoju w pracy. Żaden pretekst nie będzie wiarygodny, a każdy obraźliwy.
Na razie słucham jakichś pitołków w Radiu Classic w nadziei, że te dźwięki zaowocują ze strony koleżanki z pokoju obok propozycją zamknięcia drzwi, ale to chyba płonne nadzieje |
Ale nie rozumiem. Do zamknięcia drzwi do pokoju pracowego potrzebny jest pretekst? Ja swoje czasami zamykam na klucz od wewnątrz i w dodatku jak ktoś pieni, że zamknięte to mówię, że zamkniete, właśnie żeby nikt nie mógł wejść i zawracać mi dupy. A jak siedzę z kolezanka to się pytam czy mogę zamknac drzwi, bo mi ohydnie przeszkadza, że są otwarte
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 16:51, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też zamykam. A jak uprawiałam ćwiczenia McKenziego to nawet na klucz, ale teraz dokwaterowano mnie czasowo do jednego pana i on otwiera niestety. Chyba nawet wiem dlaczego, bo jak byłam sama to miałam zamknięte drzwi i otwarte okno i drzwi co chwilę "łup! łup!" , łupały znaczy i to jest ohydne, a nawet bardzo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 18:06, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Ale nie rozumiem. Do zamknięcia drzwi do pokoju pracowego potrzebny jest pretekst? Ja swoje czasami zamykam na klucz od wewnątrz i w dodatku jak ktoś pieni, że zamknięte to mówię, że zamkniete, właśnie żeby nikt nie mógł wejść i zawracać mi dupy. A jak siedzę z kolezanka to się pytam czy mogę zamknac drzwi, bo mi ohydnie przeszkadza, że są otwarte |
Hmm... bo Ty jesteś chyba w nieco innej sytuacji. Do mojego pokoju przechodzi się z innego i znajdują się w nim dokumenty wspólnego użytku, ale to nie jest najważniejsze. Przede mną z paniami pracowała bardzo kontaktowa i bardzo rozmowna dziewczyna. Otwarte drzwi były oczywistą oczywistością, podobnie jak wspólne, poranne pogawędki przy kawie. Z pogawędek bardzo szybko panie wyleczyłam i po tygodniu już mnie nie zapraszały, ale to zamykanie drzwi przegapiłam. W ogóle, tak sobie myślę, że trochę im spsułam tę kameralno-kokoszkowatą atmosferę, choć i ja wyszłam na zmianie pracowego otoczenia jak Zabłocki na mydle. I tak się wspólnie męczymy od jakiegoś czasu: one ze mną, z nostalgią wspominając moją poprzedniczkę, a ja z nimi. Ohyda. I to ohyda bez perspektyw. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Śro 18:13, 12 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Podloz im swinie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|