po 30-tce

klementyna

ohydna to była sobota... bo ohydnie mnie tpsa wyrlowala.
Otóż od samego rana nie urywały sie telefony... dzwoniono do niejakiej pani W., której numer tel. niechcący przepięto mi w czasie konserwacji sieci. Tak, tak tpsa wymyśliła sobie ze w wyborczy weekend będzie dokonywała zmiany systemu! Zaś do pani W. dzwonili ci, którzy chcieli gadać ze mną. Pani W,. nie ma internetu, wiec moje próby podłączenia sie do sieci nie dały rezultatów... poinformowano mnie ze usługa zostanie przywrócona mi do poniedziałku, wiec zrobiłam taka awanturę, ze przepieli mi mój! numer dzisiaj. Tymczasem pani W. mając nasz numer - korzystała z niego do oporu, gdyż dzwoniąc pod mój numer do niej, siec była cały czas zajęta... I pytanie kto za to wszystko beknie? bo ja nie mam zamiaru płacić ohydnie wysokiego rachunku za ohydne, cudze pogaduchy całodniowe z winy ohydnej tpsy!

Kewa

Mam nadzieje, że zapłaci TPSA i jeszcze przeprosi

rosegreta · Gość

bobro

Juli*

Pogoda ohydna, na zmianę się nie zanosi i w tych klimatach ohydnie długi będzie jutrzejszy dzień w pracy. Żeby było dobitniej - kolejny też. Może by tak od razu piątek ?

Ajulutsikael

piątek byłby nieohydny, ale to chyba jedyny plusik w tej całej tygodniowo-pogodowej ohydzie

Juli*

No ten zbliżajacy się ponoć też ma nie być aż tak ohydny pogodowo, jak wcześniejsze dni. Pożyjem - zobaczym

Juli*

Piatek nie był ohydny, ale poniedziałek jest taki zdecydowanie. Wywiało mnie z lekka, chociaz człowiek na misia ubrany

Seeni

Ohyda- nadal nie ma wody. Czuje się bardzo brudna. Dzwonię naprzemiennie do spółdzielni i do wodociagów. Podobno napełniają rury?????
To nieprawda jest. Gdyż nic nie bulgocze.
XXI wiek, myślałby kto. Ohyda Not talking

Tina

nadal kaszle - to trwa juz caly listopad
ohyda te chorobska !!!

Seeni

Aaaaaa... żadnego przyjemnego bulgotu w rurach.
Za to smutne refleksje: że można żyć bez netu, bez telewizora, przez jakiś czas bez żarcia. Ale qurna bez wody się nie da.

Juli*

Ohydnie dlugi to był dzień, ale wyjątkowo wesoły. Takie dwa w jednym

Seeni

Ohydny tydzień się zapowiada. Poszłam w końcu do lekarza z tym omdlewaniem i teraz za karę mam czas na robienie porządków w szafkach kuchennych. Jestem przy trzeciej szafce. Znalazłam w niej powidła z napisem: "lato 1993-porzeczka czer." Doprawdy- nie wiem jak do tego doszło- przecież robię generalne porządki w szafkach kuchennych kilka razy w roku. Not talking

Seeni

Co jest z forum?

animavilis · Gość

myślałam, że mam jakieś zwidy.
ucięło???

Kewa

Czułam się jak tonący Hyhy

Matrix, cholera!

Seeni

Jeeezu- ja też tak się czułam. Ono na moich oczach znikało. Już chciałam do Kewy dzwonić

Juli*