po 30-tce

animavilis · Gość

a. Ohydny jest ten nowy awatar Mii. I zupełnie nie wiem, dlaczego on taki jest i po co? Przygotowania do jakiejś roli w "Valentino"??

b. Ohydne jest wypuszczanie dziecka na spacer po korytarzu. Godzina 19-20 - stworzonko zostaje wypuszczone za drzwi mieszkania, galopuje, popiskuje (przenikliwie dość), turla jakieś zabawki, wali mi do drzwi, no, masakra. Co to wieś jakaś, czy co? A na pole z dzieckiem to nie łaska? I nie chodzi o to, że pogoda nie sprzyja. Latem stworzonko też gania po korytarzu.

c. Ohydny jest brak poszanowania prywatności pacjenta. Siedzę ja sobie u lekarza, a tu włazi jakaś panna w fartuchu, ani me ani be ani kukuryku i zaczyna się bez słowa krzątać po gabinecie. Myślałam, że chce coś zabrać i wyjść, ale gdzie tam. Przestawia jakieś menzurki, otwiera szuflady, gania z kąta w kąt. Lekarz ani drgnie. Jako że lekarz był gatunku niekrępujących (laryngolog), intymnych czynności w tym czasie na mnie nie przeprowadzał (zaglądanie do gardła czy nozdrzy), bo wypisywał receptę, jakoś tę bezczelność przełknęłam, alem się zdegustowała Sick

Mii

animavilis · Gość

Postanowiłam sobie pojechać w takie jedno miejsce na drugim końcu miasta. Po trzech przesiadkach wsiadłam, jak mi się wydawało, w autobus docelowy, bo miał na rozkładzie jazdy wpisane dokładnie te same ulice jak autobus, którym kiedyś tam jeździłam. Kiedy za oknem zaczęły się pojawiać jakieś peryferyjne domki, trochę się zaniepokoiłam, ale wciąż jeszcze nie dość, dedukując, że pojazd za chwilę skręci w strony bardziej cywilizowane. Wyjechałam na jakąś kompletną wioskę, dobrych kilka kilometrów za miasto. Kierowca miał ubaw. Nie dość, że zdarzenie samo w sobie było ohydne, że straciłam ohydnie dużo czasu, to jeszcze rzecz odbyła się w ohydnej aurze.

Seeni

Poszłam dzisiaj do nowego klubu fittnes na rekonesans, bo raptem przez ulicę mam. Reklama ohydna tego była, masowa z artukułami sponsorowanymi w miejscowej prasie, bilbordami i zadęciem.
Na miejscu okazało sie, że zasadniczo ceny odpowiadaja prawdzie i zadęcie- czego nie da się powiedzieć o całej reszcie.
Ohydnie zniesmaczona postanowiłam jedynie wykorzystać darmowy karnet promocyjny.
Widać elitarne kluby fittnes nie są mi pisane. Not talking