Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jupiter Gość
|
Wysłany: Czw 21:54, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
livia napisał: |
i nawet ohydy żadnej  |
To jest zasadniczo niemożliwe. Np. ja pół dnia dziś straciłem na szlajanie się po Złotych Tarasach. Rzecz sama w sobie ohydna, bo to gniazdo rozpustnego konsumpcjonizmu ale dodatkowo jako osoba towarzysząca byłem zmuszony szlajać się głównie po dziewczyńskich sklepach. Jednak szczytem ohydy było, gdy okazało się, że te stosunkowo statyczne ślicznotki, z którymi usiłowałem poflirtować to ohydnie realistyczne manekiny były.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:34, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Garfield napisał: | Liv zazdroszczę Ci ohydnie  |
oj tam, ja tak raptem dzisiaj mam 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
livia kijek od klawikordu
Dołączył: 26 Mar 2008 Posty: 1226 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:37, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
jupiter napisał: | livia napisał: |
i nawet ohydy żadnej  |
To jest zasadniczo niemożliwe. Np. ja pół dnia dziś straciłem na szlajanie się po Złotych Tarasach. Rzecz sama w sobie ohydna, bo to gniazdo rozpustnego konsumpcjonizmu ale dodatkowo jako osoba towarzysząca byłem zmuszony szlajać się głównie po dziewczyńskich sklepach. Jednak szczytem ohydy było, gdy okazało się, że te stosunkowo statyczne ślicznotki, z którymi usiłowałem poflirtować to ohydnie realistyczne manekiny były.  |
Trzeba było poszlajać sie po Galerii Mokotów tam zasadniczo przyjemniej a i ślicznotki może byłyby bardziej żywe 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 8:13, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
One nie są ślicznotki tylko galerianki i trudnią się obsługą podstarzałych osobników płci męskiej w zaman za drobne upominki zakupione na galerii.
Tak pisali w prasie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jupiter Gość
|
Wysłany: Pią 8:53, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | One nie są ślicznotki tylko galerianki i trudnią się obsługą podstarzałych osobników płci męskiej w zaman za drobne upominki zakupione na galerii.
Tak pisali w prasie. |
Ja Ci tu dam zaraz podstarzałych. Sama już z ledwością wkłada głowę między kolana szwagra, a tu podstarzałych. [-X |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 14:21, 31 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Bożeszsz Ty mój z tym zachodnim obyczajem straszenia.
Czarny obrus wypłowiał i jest szarawy z czarnymi smugami, nie mogę znależć szczura ani nietoperza- być może jest w bombkach (?) Nie dostałam czapki czarodzieja dla psa- dlaczego, dlaczego zwierzęta są pomijane. Skandal. No nie wiem, czy naprędce wymyślę mu jakieś przebranie. Kupiłam takie straszydło do powieszenia na drzwi. Wyje i błyska. Wypróbowałam na listonoszu jak przyniósł ponaglenie z gazowni- buahaha. Listonosz okazał się być człowiekiem pozbawionym poczucia humoru i ohydnie wrzeszczał słowa głównie obelżywe.
Idę wycinać z czarnej bibuły ohydne coś.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jupiter Gość
|
Wysłany: Sob 15:06, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Co za ohydne Święta. Nastrój wspomnień i refleksji szlag trafił już w cmentarnej bramie. Z winy Naszego Czcigodnego Proboszcza zasadniczo. Przez megafony nadawał - " dziś szczególnie gorąco będziemy modlić się za nieprzyjaciół Kościoła Katolickiego..... .... Wieczny odpoczynek racz im dać Panie" . Nie bacząc na powagę chwili i miejsca spontanicznie ryknąłem typowym szczerym śmiechem jupitera wywołując ogólne zgorszenie i potępienie. Torba na głowę. Potem okazało się, że na cmentarzu przebywa mnóstwo niespotykanie nieohydnych kobiet, które z racji upału porozchylały futra, a tam w większości nieohydne dekolty. O nogach w czarnych rajstopkach to nawet nie wspomnę. Zero szans na modlitwę. Dobrze, że jestem serdecznie zaprzyjaźniony ze swoimi zmarłymi, bo w innym wypadku śmiertelnie by się na mnie obrazili.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 15:34, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Groby obeszliśmy w tym roku wyjątkowo sprawnie. Z wyjątkiem zbyt dużych wkładów do zniczy i pęknięcia donicy z zółtą chryzantemą także bez większych problemów. Teraz posileni kotletami z indyka spoczywamy otuleni w kocyki przed przyjacielem Telewizorem i oglądamy ET, co jakiś czas podjadając przywleczone wczoraj przez młodsze dziecko słodycze za psikus. Jest ohydnie dekadencko.
Co prawda nikt nie pozmywał po obiedzie i brudne gary wypietrzyły się w zlewozmywaku, ale zamknęlismy drzwi do pokoju i wcale tego nie widać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 18:21, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | otuleni w kocyki przed przyjacielem Telewizorem i oglądamy ET, co jakiś czas podjadając przywleczone wczoraj przez młodsze dziecko słodycze za psikus. Jest ohydnie dekadencko.
|
Z prawdziwą przyjemnością obejrzałam po raz wtóry E.T. i nawet bardzo się wzruszyłam. Ohydne starcze zdziecinnienie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jupiter Gość
|
Wysłany: Sob 19:25, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Seeni napisał: | otuleni w kocyki przed przyjacielem Telewizorem i oglądamy ET, co jakiś czas podjadając przywleczone wczoraj przez młodsze dziecko słodycze za psikus. Jest ohydnie dekadencko.
|
Z prawdziwą przyjemnością obejrzałam po raz wtóry E.T. i nawet bardzo się wzruszyłam. Ohydne starcze zdziecinnienie. |
Ohydna starucha. Przepraszam za niestosowna tu emotkę.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:50, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Ohydne starcze zdziecinnienie. |
Ohydny to był dubbing
Ohydnie spaskudzili film 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
animavilis Gość
|
Wysłany: Sob 20:30, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jejjj... rozbawiłam jupitera!
Dubbing, faktycznie, był ohydny - przez kilka pierwszych minut tak mnie zmroziły te szczeniackie piski, że nie byłam w stanie skoncentrować się na filmie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Sob 23:14, 01 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Najohydniejsze to to, że dzisiaj samotnie z generałem obchodziliśmy groby, gdyż młodsze dziecię zdecydowało, że tylko jakiś czas będzie nas zaszczycało swoim towarzystwem a potem urwie się i resztę grobów odwiedzi ze starszym bratem....nieohydne jest braterskie uczucie, ale tak zostawić staruszków na pastwę losu i hien cmentarnych?
Wbrew ohydnym zapowiedziom wstrętnych, kłamliwych synoptyków pogoda była mało ohydna...toteż dołączyliśmy na 15 grobie do PM i wspólnie pomaszerowaliśmy na dalszy obchód.
Jak tradycja rodzinna nakazuje po "obchodzie" zebraliśmy się na ciepłym posiłku w domu rodzinnym, gdzie wznosiliśmy kielichy za tych co odeszli oraz wspominaliśmy ich.
Z racji spożycia alkoholu w postaci orzechowej nalewki kierownicę samochodu trzeba było przekazać młodszej latorośli, która spełniła swoją powinność w stopniu doskonałym i zdobyła zaufanie na późniejsze przewozy znietrzeźwionych rodzicieli.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Garfield normalny inaczej
Dołączył: 01 Gru 2006 Posty: 22719 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 368 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: w nas takie zezwierzęcenie? Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:54, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
czuję się dzisiaj ohydnie z moim bolącym gardłem 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 18:42, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
B.,b. ciężki dzień. Najpierw się nieohydnie ucieszyłam, że dostanę straszliwie wielką podwyżkę ( według projektu). Później ohydnie się zdenerwowałam, bo się okazało, że mi się tabelki w załącznikach pomyliły i wyszło mi jakieś 30 procent mniej niż na początku. A na koniec ohyda sięgnęła dnia, kiedy przyszło mi do głowy, że projekt to tylko projekt i mogę ohydną figę otrzymać. Cios straszny, tym bardziej, ze przeliczyłam już na torebki tę potencjalna podwyżkę.
Pies prowadzi strajk głodowy. Jak przypuszczam jest to odpowiedź na zakup klatki, w której Pies ma być docelowo zamykany jak opuszczamy mieszkanie. Zasadniczo chodzi o uratowanie tych resztek mebli, których jeszcze nie zjadł. W róznych poradnikach dla świadomych hodowców wyczytaliśmy, że taka klatka wcale nie stanowi ograniczenia wolności psa o ile wcześniej zwierze się do niej przyzwyczai. Od czterech dni przyzwyczajamy zatem Psa. Jak na razie klatka omijana jest szerokim łukiem. Nie pomaga przy tym wrzucanie do niej smakołyków , ukochanych zabawek ani nawet mojego kapcia, który zawsze stanowił nie lada rarytas. Pies udaje, że klatka nie istnieje.
Podejrzewamy, że być może czytał te same poradniki, tylko zrozumiał je na opak.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:13, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Pies prowadzi strajk głodowy. Jak przypuszczam jest to odpowiedź na zakup klatki, w której Pies ma być docelowo zamykany jak opuszczamy mieszkanie. |
Ohydnie traktujecie psa
Bardzo ohydnie.
Nie lepiej zamknąć go w jakimś pokoju?
W klatce można chomika trzymać, albo świnkę morską 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 19:35, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Myszka też trzymamy w klatce. Psa próbowaliśmy trzymać wszędzie. Niestety obyczaj zjadania rzeczy niejadalnych jest u niego nieusuwalny. Nie chodzi przy tym jedynie o spustoszenia jakie czyni w naszych dobrach materialnych. Ostatnio zjedzenie obić z krzeseł ( wydawałoby sie sprytnie ustawionych na stole) skończyło się kroplówką i serią bolesnych zastrzyków.
Zgadzam się z Tobą, że trzymanie psa w klatce jest ohydne. Całe moje jestestwo burzy się przeciwko temu. Psa kocham miłością szaleńczą- jak przypuszczam znacznie gwałtowniej niż męża i córki razem wziętych.
Niestety zostałam przegłosowana ( 1:3) i zmuszona do poddania się projektowi KLATKA. Nie ukrywam, że liczę w tej materii na Psa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:46, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Jest tak program o psach. Niestety nie pamiętam tytułu bo tylko raz to przez przypadek oglądałam. Akurat o psie, który pożerał meble.
Temu psu za radą tresera (takiej niani od psów) kupiono zabawkę z dziurą do którego wciska się jedzenie. Rzecz w tym, że pies tego jedzenia nie może wyciągnąć i ma zajęcie na kilka godzin.
Jest strona internetowa tego programu (ohydnego oczywiście). Może byś na nią zajrzała?
Jeśli zaś o tę klatkę chodzi...To jest sposób polecany przez weterynarza (sąsiedzi mieli ten problem) i okazał się skuteczny. Pies gryzie bo się nudzi. W klatce zaś z braku zajęcia po prostu śpi. Faktycznie musi ją najpierw zaakceptować i pewnie to zrobi tylko trzeba na to trochę czasu.
I nie daj się zwariować. Posiadanie psa nie oznacza, że masz mieszkać w stodole.
Ohydnie się namęczyłam pisząc tego posta.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Nie 19:57, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ohydne obżarstwo!
Domowa niedziela...lubię takie obżydkiwie nieruchawe niedziele, tylko dlaczego wtedy wyżywam się kulinarnie.
Dzisiaj zakończenie projektu "bigos"
Przez trzy kolejne dni niezwykle rzetelnie przykładałam się do w/w projektu w wyniku czego na kuchence stoi cały kocioł "bigosu iwonowego".
Bigos powstał gdyż z nagromadzenia zapasów mięsiwa domowa zamrażarka zaczęła się buntować i przy każdorazowym jej otwieraniu wyrzucała z siebie zbędne zapasy ponieważ podczas jej remanetu nie natrafiono na mięso wołowe byłam zmuszona oddelegować się pobliskiego, ohydnego Reala celem jej zakupu, przy okazji, przechodząc obok lad chłodniczych weszło mi w oczy ciasto francuskie, które samo wlazło mi od koszyka .
Oczywista sprawa, że należało je od razu przerobić, gdyż z uwagi na w/o sytuację w zamrażarce nie dało się go tam upchnąć.
Zostało przerobione na pieczone jabłka z cynamonem w cieście francuskim i skonsumowane na ciepło w atmosferze rodzinnej.
Teraz ohydnie cierpię na wzdęty brzuch i odmaszerowuję w kierunku domowej apteczki celem zażycia zdublowanej dawki sylimarolu.
P.S Trzymanie psa w klatce jest ohydnie niehumanitarne 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Nie 19:58, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 20:25, 02 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: |
kupiono zabawkę z dziurą do którego wciska się jedzenie.
|
Taaa mój Pies też ma takową. No i czasami się nią bawi.
Dzięki Lu za ten post, bo przeżywam prawdziwe katusze.
Mały w klatce będzie przebywał od 3 do 6 godzin od poniedziałku do piątku.
Ale obawiam się, że to będzie jednak dla niego trauma. 
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|