Forum po 30-tce Strona Główna po 30-tce
niezwykła strona niezwykłych użytkowników
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

OHYDA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 74, 75, 76 ... 420, 421, 422  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jupiter
Gość





PostWysłany: Czw 21:54, 30 Paź 2008    Temat postu:

livia napisał:

i nawet ohydy żadnej Dancing


To jest zasadniczo niemożliwe. Not talking Np. ja pół dnia dziś straciłem na szlajanie się po Złotych Tarasach. Rzecz sama w sobie ohydna, bo to gniazdo rozpustnego konsumpcjonizmu ale dodatkowo jako osoba towarzysząca byłem zmuszony szlajać się głównie po dziewczyńskich sklepach. Jednak szczytem ohydy było, gdy okazało się, że te stosunkowo statyczne ślicznotki, z którymi usiłowałem poflirtować to ohydnie realistyczne manekiny były. Blue_Light_Colorz_PDT_21
Powrót do góry
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:34, 30 Paź 2008    Temat postu:

Garfield napisał:
Liv zazdroszczę Ci ohydnie Not talking


oj tam, ja tak raptem dzisiaj mam Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
livia
kijek od klawikordu


Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:37, 30 Paź 2008    Temat postu:

jupiter napisał:
livia napisał:

i nawet ohydy żadnej Dancing


To jest zasadniczo niemożliwe. Not talking Np. ja pół dnia dziś straciłem na szlajanie się po Złotych Tarasach. Rzecz sama w sobie ohydna, bo to gniazdo rozpustnego konsumpcjonizmu ale dodatkowo jako osoba towarzysząca byłem zmuszony szlajać się głównie po dziewczyńskich sklepach. Jednak szczytem ohydy było, gdy okazało się, że te stosunkowo statyczne ślicznotki, z którymi usiłowałem poflirtować to ohydnie realistyczne manekiny były. Blue_Light_Colorz_PDT_21


Trzeba było poszlajać sie po Galerii Mokotów tam zasadniczo przyjemniej a i ślicznotki może byłyby bardziej żywe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 8:13, 31 Paź 2008    Temat postu:

One nie są ślicznotki tylko galerianki i trudnią się obsługą podstarzałych osobników płci męskiej w zaman za drobne upominki zakupione na galerii.
Tak pisali w prasie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jupiter
Gość





PostWysłany: Pią 8:53, 31 Paź 2008    Temat postu:

Seeni napisał:
One nie są ślicznotki tylko galerianki i trudnią się obsługą podstarzałych osobników płci męskiej w zaman za drobne upominki zakupione na galerii.
Tak pisali w prasie.


Ja Ci tu dam zaraz podstarzałych. Blue_Light_Colorz_PDT_21 Sama już z ledwością wkłada głowę między kolana szwagra, a tu podstarzałych. [-X
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Pią 14:21, 31 Paź 2008    Temat postu:

Bożeszsz Ty mój z tym zachodnim obyczajem straszenia. Brick wall
Czarny obrus wypłowiał i jest szarawy z czarnymi smugami, nie mogę znależć szczura ani nietoperza- być może jest w bombkach (?) Nie dostałam czapki czarodzieja dla psa- dlaczego, dlaczego zwierzęta są pomijane. Think Skandal. No nie wiem, czy naprędce wymyślę mu jakieś przebranie. Kupiłam takie straszydło do powieszenia na drzwi. Wyje i błyska. Wypróbowałam na listonoszu jak przyniósł ponaglenie z gazowni- buahaha. Blue_Light_Colorz_PDT_07 Listonosz okazał się być człowiekiem pozbawionym poczucia humoru i ohydnie wrzeszczał słowa głównie obelżywe.
Idę wycinać z czarnej bibuły ohydne coś.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jupiter
Gość





PostWysłany: Sob 15:06, 01 Lis 2008    Temat postu:

Co za ohydne Święta. Nastrój wspomnień i refleksji szlag trafił już w cmentarnej bramie. Z winy Naszego Czcigodnego Proboszcza zasadniczo. Przez megafony nadawał - " dziś szczególnie gorąco będziemy modlić się za nieprzyjaciół Kościoła Katolickiego..... .... Wieczny odpoczynek racz im dać Panie" . Nie bacząc na powagę chwili i miejsca spontanicznie ryknąłem typowym szczerym śmiechem jupitera wywołując ogólne zgorszenie i potępienie. Torba na głowę. Potem okazało się, że na cmentarzu przebywa mnóstwo niespotykanie nieohydnych kobiet, które z racji upału porozchylały futra, a tam w większości nieohydne dekolty. O nogach w czarnych rajstopkach to nawet nie wspomnę. Zero szans na modlitwę. Dobrze, że jestem serdecznie zaprzyjaźniony ze swoimi zmarłymi, bo w innym wypadku śmiertelnie by się na mnie obrazili. Think
Powrót do góry
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Sob 15:34, 01 Lis 2008    Temat postu:

Groby obeszliśmy w tym roku wyjątkowo sprawnie. Z wyjątkiem zbyt dużych wkładów do zniczy i pęknięcia donicy z zółtą chryzantemą także bez większych problemów. Teraz posileni kotletami z indyka spoczywamy otuleni w kocyki przed przyjacielem Telewizorem i oglądamy ET, co jakiś czas podjadając przywleczone wczoraj przez młodsze dziecko słodycze za psikus. Jest ohydnie dekadencko.
Co prawda nikt nie pozmywał po obiedzie i brudne gary wypietrzyły się w zlewozmywaku, ale zamknęlismy drzwi do pokoju i wcale tego nie widać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 18:21, 01 Lis 2008    Temat postu:

Seeni napisał:
otuleni w kocyki przed przyjacielem Telewizorem i oglądamy ET, co jakiś czas podjadając przywleczone wczoraj przez młodsze dziecko słodycze za psikus. Jest ohydnie dekadencko.

Z prawdziwą przyjemnością obejrzałam po raz wtóry E.T. i nawet bardzo się wzruszyłam. Ohydne starcze zdziecinnienie.
Powrót do góry
jupiter
Gość





PostWysłany: Sob 19:25, 01 Lis 2008    Temat postu:

animavilis napisał:
Seeni napisał:
otuleni w kocyki przed przyjacielem Telewizorem i oglądamy ET, co jakiś czas podjadając przywleczone wczoraj przez młodsze dziecko słodycze za psikus. Jest ohydnie dekadencko.

Z prawdziwą przyjemnością obejrzałam po raz wtóry E.T. i nawet bardzo się wzruszyłam. Ohydne starcze zdziecinnienie.

Ohydna starucha. Przepraszam za niestosowna tu emotkę.
Powrót do góry
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:50, 01 Lis 2008    Temat postu:

animavilis napisał:


Ohydne starcze zdziecinnienie.


Ohydny to był dubbing Brick wall
Ohydnie spaskudzili film


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
animavilis
Gość





PostWysłany: Sob 20:30, 01 Lis 2008    Temat postu:

Jejjj... rozbawiłam jupitera! :hamster_beautiful:

Dubbing, faktycznie, był ohydny - przez kilka pierwszych minut tak mnie zmroziły te szczeniackie piski, że nie byłam w stanie skoncentrować się na filmie.
Powrót do góry
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Sob 23:14, 01 Lis 2008    Temat postu:

Najohydniejsze to to, że dzisiaj samotnie z generałem obchodziliśmy groby, gdyż młodsze dziecię zdecydowało, że tylko jakiś czas będzie nas zaszczycało swoim towarzystwem a potem urwie się i resztę grobów odwiedzi ze starszym bratem....nieohydne jest braterskie uczucie, ale tak zostawić staruszków na pastwę losu i hien cmentarnych? Think
Wbrew ohydnym zapowiedziom wstrętnych, kłamliwych synoptyków pogoda była mało ohydna...toteż dołączyliśmy na 15 grobie do PM i wspólnie pomaszerowaliśmy na dalszy obchód.
Jak tradycja rodzinna nakazuje po "obchodzie" zebraliśmy się na ciepłym posiłku w domu rodzinnym, gdzie wznosiliśmy kielichy za tych co odeszli oraz wspominaliśmy ich.
Z racji spożycia alkoholu w postaci orzechowej nalewki kierownicę samochodu trzeba było przekazać młodszej latorośli, która spełniła swoją powinność w stopniu doskonałym i zdobyła zaufanie na późniejsze przewozy znietrzeźwionych rodzicieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Garfield
normalny inaczej


Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 22719
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 368 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w nas takie zezwierzęcenie?
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:54, 02 Lis 2008    Temat postu:

czuję się dzisiaj ohydnie z moim bolącym gardłem Blue_Light_Colorz_PDT_45

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 18:42, 02 Lis 2008    Temat postu:

B.,b. ciężki dzień. Najpierw się nieohydnie ucieszyłam, że dostanę straszliwie wielką podwyżkę ( według projektu). Później ohydnie się zdenerwowałam, bo się okazało, że mi się tabelki w załącznikach pomyliły i wyszło mi jakieś 30 procent mniej niż na początku. A na koniec ohyda sięgnęła dnia, kiedy przyszło mi do głowy, że projekt to tylko projekt i mogę ohydną figę otrzymać. Cios straszny, tym bardziej, ze przeliczyłam już na torebki tę potencjalna podwyżkę. Not talking
Pies prowadzi strajk głodowy. Jak przypuszczam jest to odpowiedź na zakup klatki, w której Pies ma być docelowo zamykany jak opuszczamy mieszkanie. Zasadniczo chodzi o uratowanie tych resztek mebli, których jeszcze nie zjadł. W róznych poradnikach dla świadomych hodowców wyczytaliśmy, że taka klatka wcale nie stanowi ograniczenia wolności psa o ile wcześniej zwierze się do niej przyzwyczai. Od czterech dni przyzwyczajamy zatem Psa. Jak na razie klatka omijana jest szerokim łukiem. Nie pomaga przy tym wrzucanie do niej smakołyków , ukochanych zabawek ani nawet mojego kapcia, który zawsze stanowił nie lada rarytas. Pies udaje, że klatka nie istnieje.
Podejrzewamy, że być może czytał te same poradniki, tylko zrozumiał je na opak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sabina
maszynista z Melbourne


Dołączył: 28 Wrz 2005
Posty: 2122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:13, 02 Lis 2008    Temat postu:

Seeni napisał:


Pies prowadzi strajk głodowy. Jak przypuszczam jest to odpowiedź na zakup klatki, w której Pies ma być docelowo zamykany jak opuszczamy mieszkanie.


Ohydnie traktujecie psa eh
Bardzo ohydnie.
Nie lepiej zamknąć go w jakimś pokoju?
W klatce można chomika trzymać, albo świnkę morską


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 19:35, 02 Lis 2008    Temat postu:

Myszka też trzymamy w klatce. Psa próbowaliśmy trzymać wszędzie. Niestety obyczaj zjadania rzeczy niejadalnych jest u niego nieusuwalny. Nie chodzi przy tym jedynie o spustoszenia jakie czyni w naszych dobrach materialnych. Ostatnio zjedzenie obić z krzeseł ( wydawałoby sie sprytnie ustawionych na stole) skończyło się kroplówką i serią bolesnych zastrzyków.
Zgadzam się z Tobą, że trzymanie psa w klatce jest ohydne. Całe moje jestestwo burzy się przeciwko temu. Psa kocham miłością szaleńczą- jak przypuszczam znacznie gwałtowniej niż męża i córki razem wziętych.
Niestety zostałam przegłosowana ( 1:3) i zmuszona do poddania się projektowi KLATKA. Nie ukrywam, że liczę w tej materii na Psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lulka
Ewa chce spać


Dołączył: 29 Sie 2005
Posty: 11227
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1364 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:46, 02 Lis 2008    Temat postu:

Jest tak program o psach. Niestety nie pamiętam tytułu bo tylko raz to przez przypadek oglądałam. Akurat o psie, który pożerał meble.
Temu psu za radą tresera (takiej niani od psów) kupiono zabawkę z dziurą do którego wciska się jedzenie. Rzecz w tym, że pies tego jedzenia nie może wyciągnąć i ma zajęcie na kilka godzin.
Jest strona internetowa tego programu (ohydnego oczywiście). Może byś na nią zajrzała?
Jeśli zaś o tę klatkę chodzi...To jest sposób polecany przez weterynarza (sąsiedzi mieli ten problem) i okazał się skuteczny. Pies gryzie bo się nudzi. W klatce zaś z braku zajęcia po prostu śpi. Faktycznie musi ją najpierw zaakceptować i pewnie to zrobi tylko trzeba na to trochę czasu.
I nie daj się zwariować. Posiadanie psa nie oznacza, że masz mieszkać w stodole.
Ohydnie się namęczyłam pisząc tego posta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mii
Lilla My


Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 10858
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1025 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sama nie wiem skad

PostWysłany: Nie 19:57, 02 Lis 2008    Temat postu:

Ohydne obżarstwo! Blue_Light_Colorz_PDT_29
Domowa niedziela...lubię takie obżydkiwie nieruchawe niedziele, tylko dlaczego wtedy wyżywam się kulinarnie.
Dzisiaj zakończenie projektu "bigos"
Przez trzy kolejne dni niezwykle rzetelnie przykładałam się do w/w projektu w wyniku czego na kuchence stoi cały kocioł "bigosu iwonowego".
Bigos powstał gdyż z nagromadzenia zapasów mięsiwa domowa zamrażarka zaczęła się buntować i przy każdorazowym jej otwieraniu wyrzucała z siebie zbędne zapasy Blue_Light_Colorz_PDT_11 ponieważ podczas jej remanetu nie natrafiono na mięso wołowe byłam zmuszona oddelegować się pobliskiego, ohydnego Reala celem jej zakupu, przy okazji, przechodząc obok lad chłodniczych weszło mi w oczy ciasto francuskie, które samo wlazło mi od koszyka Blue_Light_Colorz_PDT_37.
Oczywista sprawa, że należało je od razu przerobić, gdyż z uwagi na w/o sytuację w zamrażarce nie dało się go tam upchnąć.
Zostało przerobione na pieczone jabłka z cynamonem w cieście francuskim i skonsumowane na ciepło w atmosferze rodzinnej.
Teraz ohydnie cierpię na wzdęty brzuch i odmaszerowuję w kierunku domowej apteczki celem zażycia zdublowanej dawki sylimarolu.

P.S Trzymanie psa w klatce jest ohydnie niehumanitarne Not talking


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Nie 19:58, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Seeni
Królewna Glątwa


Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 18510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2377 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójmiasto

PostWysłany: Nie 20:25, 02 Lis 2008    Temat postu:

lulka napisał:

kupiono zabawkę z dziurą do którego wciska się jedzenie.

Taaa mój Pies też ma takową. No i czasami się nią bawi.
Dzięki Lu za ten post, bo przeżywam prawdziwe katusze.
Mały w klatce będzie przebywał od 3 do 6 godzin od poniedziałku do piątku.
Ale obawiam się, że to będzie jednak dla niego trauma. placz


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum po 30-tce Strona Główna -> Po 30-tce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 74, 75, 76 ... 420, 421, 422  Następny
Strona 75 z 422

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin