po 30-tce

lulka · Wysłany: Pon 11:37, 10 Mar 2008 Temat postu:

Ja miałam właśnie nadzieję, że fazę grubości mam za sobą. Umieściłam zdjęcie gdzie jestem schudnięta cztery kilo (czyli do prawdziwego szczęścia brakuje mi jeszcze tylko dwóch) i liczyłam na koleżanki forumowe, że będą piać z zachwytu nad moja szczupłą, zgrabną sylwetką...A tu ohydna cisza. W związku z powyższym wcisnęłam właśnie pół pudełka ptasiego mleczka i doszłam do ohydnego wniosku, że zamiast się odchudzać lepiej zafarbować włosy na rudo. To się przynajmniej na oczy rzuca.

PS Idę po resztę ptasiego mleczka.

Seeni · Wysłany: Pon 12:12, 10 Mar 2008 Temat postu:

Jak ktoś jest "za gruby" o 4 kilo to jak schudnie te 4 to sam tylko to widzi. Trzeba najpierw utyć dwadzieścia.
Not talking

bobro · Wysłany: Pon 12:20, 10 Mar 2008 Temat postu:

nie mam zamiaru... zrzucić dwudziestu też bym nie chciał, ale te 10 chętnie bym gdzieś zostawił, tylko mój wewnętrzny ohydnie śmierdzący leń mi na to nie pozwala;

pogram sobie w GTA San Andreas - tam się jeździ na rowerze... jak tak 3 godziny dziennie sobie pojeżdżę to może będą efekty

EMES · Wysłany: Pon 12:25, 10 Mar 2008 Temat postu:

bobro · Wysłany: Pon 13:55, 10 Mar 2008 Temat postu:

zacząłem dopiero... jeśli lata się tak jak Dodo w GTA III to jestem taki sobie... koło dwóch minut w powietrzu wytrzymywałem

EMES · Wysłany: Pon 14:05, 10 Mar 2008 Temat postu:

kurs pilotażu doprowadzał mnie do szewskiej pasji

ale w końcu go zdałem

save`y gdzieś chyba jeszcze mam jak będziesz tracił cierpliwość

bobro · Wysłany: Pon 14:30, 10 Mar 2008 Temat postu:

dzięki, w razie czego się zgłoszę... póki co pozwolenie żony mam tylko na jazdę rowerem, a na środki latające muszę złożyć dokumenty

nie wiem co będzie, kiedy przyjdzie kogoś zastrzelić...

Seeni · Wysłany: Wto 16:45, 18 Mar 2008 Temat postu:

Wyjątkowo ohydnie- zaspy śnieżne bladym świtem i gradobicie.
Teraz słonko i bez sladów śniegu za to wieje jakby się kilku cyganów na raz powiesiło.
Moje okna są znowu tak brudne jak w zeszły piątek przed myciem.
No i jeszcze nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, jestem stara, otyła i niedorozwinięta intelektualnie oraz muszę zrobić porządki generalne w kuchni.

Aproxymat · Wysłany: Wto 17:07, 18 Mar 2008 Temat postu:

A tam, całkiem jest nieohydne to słonko. Ale wieje rzeczywiście ohydnie.

animavilis · Gość

bobro · Wysłany: Wto 21:38, 18 Mar 2008 Temat postu:

ale pierniczycie... dobrze wam tak, widocznie sobie zasłużyłyście Tongue out (1)

(ohydny jęzor)

animavilis · Gość

no wiesz, bobro. Jak to pierdoły, jak to pierdoły...

koralia · Wysłany: Śro 18:44, 19 Mar 2008 Temat postu:

koralia · Wysłany: Śro 18:48, 19 Mar 2008 Temat postu:

Raaany

... ohydna zamiana "dwukropek P" na

Mii · Wysłany: Śro 19:16, 19 Mar 2008 Temat postu:

Jesteście ohydni ....tyle ohydy na raz do tej pory nie czytałam

Mam ohydną anginę...i nie mogę się gibać i pływać...przez co stałam się ohydnie smutna.
Mam awersję do netu...nie chce mii się wchodzić nawet na"nk" Anxious

Nieohydnie pozdrawiam wszystkich zohydzonych

Aproxymat · Wysłany: Śro 19:18, 19 Mar 2008 Temat postu:

Hej, wracaj szybko do nieohydnego zdrowia, Mii.

Seeni · Wysłany: Śro 19:29, 19 Mar 2008 Temat postu:

animavilis · Gość

Boże, ta kokieteria na forum jest zaraźliwa

jupiter · Gość

Zasadniczo nie chciałbym się powtarzać ale - co Wy, kurna, wiecie o ohydzie. Not talking

I nawet nie chodzi o rurżnię. Co prawda rżnięcie rur, zwłaszcza wysoko postawionych, w tych ohydnych warunkach pogodowych jest zajęciem wyjątkowo ohydnym. Nie chodzi też o ohydne słownictwo i skróty myślowe Mistrza Wojtusia, choć przyznacie, że pytanie - Koleżko nie widziałeś gdzieś tego mojego chuja - może być zasadniczo ohydnie konsternujące (o enerpaka mu chodziło, znaczy się taki wyrafinowany lewarek). Zasadniczo chodzi o to, że nabyłem aparat cyfrowy, przez co szanse potomek na jakikolwiek spadek po mnie znacznie zmalały.

Ale to nieważne, podobnie jak fakt, że przeczytanie instrukcja obsługi zajmie mi miesiąc, a nauczenie się jej - resztę ohydnego życia. Mianowicie chodzi o to, iż uznałem, że mam moralny obowiązek umieszczenia czegoś za szafą, a widok całego jupitera przyniósłby prawdopodobnie katastrofalne skutki dla życia i zdrowia ohydnie uroczych Forumowiczek.

Teraz myślę o jakiejś w miarę bezpiecznej części jupitera i póki co wymyśliłem - prawy łokieć. Think

Seeni · Wysłany: Śro 21:49, 19 Mar 2008 Temat postu:

Matko Bossska - lecę oglądać