Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:46, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mnie krety ohydnie ryją ogród. Do tej pory ryły tylko na jesieni to mi nie przeszkadzało bo wiosną jednorazowo doprowadzało się to do porządku.
Nie wiem co w te krety wstąpiło w tym roku.
W dodatku zbuntowałam się i wszystkie donice z tarasu porozstawiałam na trawie. Na tarasie musiałam je własnoręcznie podlewać i zaczęło mnie to doprowadzać do szewskiej pasji.
Teraz będą podlewały sie same, a ja tylko z raz w tygodniu nawozem je potraktuję.
Póki co nic jeszcze nie wzeszło. Cebule, pnącza, korzonki zasadzone, ale wszystko chyba za późno. Nie wiem kiedy to wyrośnie.
Natomiast magnolia kwitnie przepięknie. Szczęśliwie przymrozki ominęły moje rejony. Zakwitła tez rajska jabłoń i krzewy - są białe jak obsypane śniegiem.
Lada chwila buchną kwieciem rododendrony.
Ps. Trochę mi się topiki pomyliły, ale już dobrze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:25, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
tina napisał: | Kura domowa napisał: | to niesprawiedliwe! |
pisalas na forum, ze czesto jezdzisz do Wielkopolski.
odleglosc poznan - franfurt nad odra, to 200 km.
chm...
moze to jest rozwiazanie:
zalozylc skrytke poste restante na poczie we Frankurcie nad Odra, no i na ten adres zamowic ta hustawke.
a bedac przy okazji w Wielkopolsce odebrac ja swoim samochodem.
bo wprawdzie na moj adres tez moglabys zamowic, ale obawiam sie, ze wtedy to jest nieoplacalne - ze wzgledu na koszty transportu. |
Hihi myślisz Tino, że do frankfurtu z paliwem będzie taniej? Póki co będę szukać tu- w tej samej cenie. Jak jest u Ciebie to i znajdę ją tutaj
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:31, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mii Ty to stara ogrodniczka jesteś!
Ja idę na łatwiznę. Sama już nic nie wysiewam. Kupuję gotowce, w doniczkach do przesadzenia.
Dziś kupiłam jakieś kwiatki na parapet kuchenny- wewnętrzny. Pytałam, ponoć wewnątrz też powinny zakorzenić się. Jakie to są nie pamiętam. Jak co najwyżej zdjęcie zrobię i powiecie mi czy mogę wewnątrz być czy nie.
Dokupiłam też następne 2 róże- tym razem herbaciane. Tak, więc mam czerwone- na parapecie od salonu, różowe na jednym, a fioletowe na drugim w gabinecie i teraz te herbaciane na taras Zobaczymy jak to wyjdzie podczas kwitnienia ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Śro 11:48, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A coś ty Kuro! Ja dopiero rozpoczynam kariere ogrodniczą, co prawda kiedyś miałam działkę ale uprawiali ją moi rodzice, ja byłam tylko siłą pomocniczą, teraz uczę się samodzielnego ogrodnictwa, ponieważ mam kawał ziemi to postanowiłam jej część przeznaczyć pod warzywa, ziemia jest bardzo dobra, nie ma potrzeby sypać nawozów, więc skusiła mnie ta zdrowa zielenina.
Dzisiaj kupilam 20 krzaków pomidorowych w 3 odmianach - bawole serca, lima i krakowski więc znowu mnie czeka popołudnie w polu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:27, 11 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ja w ogole nie jestem ogrodnikiem
moj maz o wszystko dba. ja tylko patrze i przez to sie ucze.
co sie nauczylam - u nas na tarasie, gdzie jest duzo slonca i w poludnie jest goraco nie do wytrzymania - najlepiej trzymaja sie krzewy, lub drzewa.
kwiatki - usychaja!
mam tylko kwiaty w donicach - ale te sa sprowadzone z Afryki i sie trzymaja, bo sa odporne na slonce i wiatry!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 8:08, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Po tygodniowych opadach najlepiej rosną ... perz, lebioda, babka lancetowata i inne chwaściska pora dzisiaj złapać za haczkę i przerwać im ten proces
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:41, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Lebiodkę, zwłaszcza młodą można wrzucić do sałatki. Perz doskonale pomaga przy odchudzaniu a babka jest świetna na kaszel zimą. Nie takie chwasty straszne.
Jak masz perz to się go łatwo nie pozbędziesz, musisz usunąć rozłogi, inaczej będzie odrastał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez olak dnia Czw 8:41, 19 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 8:41, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
do boju, Mii
pomidorowo u mnie bawole serca i malinowe. do tego w ramach eksperymentu kupiłam 5 krzaków takich małych pomidorków koktajlowych.
do sałatek jak znalazł.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 9:39, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Lebiodę można też przyrządzić tak jak szpinak, jadłam coś takiego, ale jako dziecko więc nie pamiętam smaku do sałetek jeszcze nie dodawałam, ale chcę spróbować tak jak i pokrzywę, podobno dadawać można też liście mleczu i jest to istna bomba witaminowa.
Co do perzu - kopiąc ziemię (ręcyma generała) pod żywopłopt widziałam te labirynty korzeni niektóre grubości kciuka, ale i tak chyba najgorszy w zwalczeniu jest skrzyp którego na szczęście nie mam, nie będę też jadła perzu gdyż jest duże ryzyko, że padnie mi rusztowanie więc się wstrzymam.
Pomidorki koktajlowe mam z maminej hodowli (rozsady wyrośniete z ubiegłorocznych owoców) przepadam za tym gatunkiem, w ogóle jesteśmy pomidorożercami, zwłaszcza ja z synem, latem idzie u nas średnio kilogram dziennie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 10:29, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
na chwasty najlepszy jest CHOT
przejedzie taki po linii kolejowej i na cały sezon sprawa chwastów jest załatwiona
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 11:04, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Randap też jest świetny, tylko pali wszystko, nie omija warzyw ale na jesień po zbiorach myślimy go zastosować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:03, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
jego też stosujemy w ręcznych zraszaczach
ważne, że podkładów nie wypala
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
melpomena zła kobieta
Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 9156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 475 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 12:15, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Tania i ekologiczna:
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Czw 12:34, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Ta to dopiero jest skuteczna wciaga nawet gacie i ścierki z suszarki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:50, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ale sie usmialam
z tych gaci
no i rzeczywiscie - b. ekologiczna!!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 12:00, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zbieram już plony wczoraj wykopałam pierwsze ziemniaki (bez nawozu) dwie grządki rzodkiewki zjedzone, następna rośnie botwinka ugotowana, kilka sałat (na razie lodowe) skonsumowane, szczypiorek i koper idą na bierząco, truskawek miałam ledwo ze 2 kg. ale to ponoć normalne w pierwszym roku, pomidory zielone wiszą na krzakach, lima bardzo plenna, koktajlowe też, myślę, że jeśli dopisze słońce to za około dwa tygodnie będę już je zajadać, ogórki, kabaczek, cukinia, patison jeszcze nie kwitną, pietruszka licha kapusta zawiązuje główki.
Ogródek kwiatowy coraz bardziej kolorowy, wieczorem pachnie maciejka, krzewiki lawedy się rozrastają, gradiole, lilie, dalie, cynie mają pąki, lada dzień się rozwiną, nasturcja bawi oko delikatnymi, pomarańczowymi kielichami (cudnie wygląda z nimi surówka)
Poczyniony został wstępny zarys tarasu i mniej więcej rozplanowanie ogrodu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 12:18, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Moja siostra kiedyś poszła w taką ekologię, co było ryzykowne z jej skłonnością do przesady Z dwóch kózek zrobiło się chyba ze trzydzieści
Odbierała porody, sprzedawała mleko alergikom i szykowała na obiad koźlątka płci męskiej Wreszcie nie wytrzymała i zlikwidowała hodowlę. Ale w pewnym momencie była miejscową atrakcją
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
I rzeczywiście po trawie nie było śladu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 13:31, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
W sumie kozę już mam, tyle, że w psim ciele wsuwa zieleninę az miło, tutaj wyciągnęła kiszony koper z wiaderka z którego zawartość trafia na kompostownik, przepada też za kapustą, ogórkiem, rzodkiewką, zielonym groszkiem, pomidorami itd ...
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mii dnia Pon 13:32, 27 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:44, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Idee wegetariańskie sięgają coraz dalej, jak widać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:10, 27 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Psy są wszystkożerne Mój uwielbia banany.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|