Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:58, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jako żywo nie przypominam sobie takich kłótni ale może rzadko bywam na forach o seksie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Pon 19:06, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: |
we mnie tez.
co nie znaczy, ze seks przy swietle lub po ciemku takie budzi
|
Seks nie budzi już w Tobie emocji?
Pora umierać, Poldek. |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:20, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Może wpadł w rutynę?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Pon 20:16, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Poldek napisał: |
we mnie tez.
co nie znaczy, ze seks przy swietle lub po ciemku takie budzi
|
Seks nie budzi już w Tobie emocji?
Pora umierać, Poldek. |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Jemands wełna z choinki
Dołączył: 24 Lut 2011 Posty: 502 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 1:06, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A czy liczy się konflikt między n00bami a hax00rami?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:24, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Eee... no być może w pewnych kręgach jest to coś znanego. Ale możemy to dopisać jako bardzo niszowe kłótnie między krótkowidzami w flanelowych koszulach.
To mi przypomina inny konflikt (ale nie tylko polski): absolwenci kierunków humanistycznych kontra ci, którzy kończyli nauki ścisłe bądź techniczne. Dla tych pierwszych ci drudzy to skończeni sztywniacy, drętwi nudziarze (nie Nudziarze), niezdolni do zachwytów nad pięknem świata, słowa i ludzkości. Ci pierwsi to dla drugich beztroskie nierozgarnięte matołki, lekkoduchy, niezdolne do skupienia się i rozwiązania nawet najprostszych zadań i problemów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:12, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To ja dorzucę:
działacze vs myśliciele.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 10:21, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: |
To mi przypomina inny konflikt (ale nie tylko polski): absolwenci kierunków humanistycznych kontra ci, którzy kończyli nauki ścisłe bądź techniczne. Dla tych pierwszych ci drudzy to skończeni sztywniacy, drętwi nudziarze (nie Nudziarze), niezdolni do zachwytów nad pięknem świata, słowa i ludzkości. Ci pierwsi to dla drugich beztroskie nierozgarnięte matołki, lekkoduchy, niezdolne do skupienia się i rozwiązania nawet najprostszych zadań i problemów. |
Zauważyłam z przykrością, że jeśli zdarza się osobnik ukierunkowany, ale jednak dość wszechstronny, to więcej jest chyba "umysłów ścisłych", które się odnajdują i całkiem nieźle sobie radzą z dziedzinami humanistycznymi, niż humanistów orientujących się w naukach ścisłych. |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 10:55, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
i po świętach |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:31, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Zauważyłam z przykrością, że jeśli zdarza się osobnik ukierunkowany, ale jednak dość wszechstronny, to więcej jest chyba "umysłów ścisłych", które się odnajdują i całkiem nieźle sobie radzą z dziedzinami humanistycznymi, niż humanistów orientujących się w naukach ścisłych. |
Być może jest to zupełnie obojętne i każdy może opanować zarówno materiał nauk "ścisłych" jak i "humanistycznych". A tylko działają jakieś grupowe uwarunkowania i poczucie wspólnoty między ludźmi, którzy studiowali na danych kierunkach?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:02, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Yachoo. napisał: | http://www.demotywery.pl/10393/Smacznego-Jajka#demot
i po świętach |
chyba po jajkach
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 12:05, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Być może, chociaż głębokie upośledzenie matematyczno-fizyczne pozwala mi wątpić, czy byłabym kiedykolwiek w stanie opanować podstawowe wiadomości z tych dziedzin w choćby stopniu zadowalającym.
Przemawia do mnie koncepcja, że "ścisłym" jest łatwiej poruszać się po przedmiotach "humanistycznych", niż na odwrót, bo ich mózgi wydają mi się bardziej zdyscyplinowane, analityczne i obdarzone zdolnością myślenia abstrakcyjnego. To powinno pomagać w przyswajaniu każdej wiedzy, np. w nauce języków obcych. Humaniści chyba cierpią na niedobory w zakresie pojmowania i wizualizacji matematyczno-fizycznej abstrakcji.
Pamiętam jak dziś, kiedy wkuwałam na pamięć definicje, mające mi dopomóc w poprawie oceny końcowej z fizyki i z jaką rozpaczą usiłowałam sobie wyobrazić ów prąd elektryczny (o natężeniu 1 Ampera), co to płynąc w dwóch równoległych, prostoliniowych, nieskończenie długich przewodach o znikomo małym przekroju kołowym, umieszczonych w próżni w odległości 1 m od siebie, spowodowałby wzajemne oddziaływanie przewodów na siebie z siłą równą 2·10-7 N na każdy metr długości przewodu. I wyciągały mi się te przewody, wyciągały w próżni mojego umysłu - zupełnie bezowocnie |
|
Powrót do góry |
|
|
Pochodzenie O-Ren Ishii maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 5578 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 363 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: centrum PL Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:22, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
zgadza się że ścisłowcom łatwiej przebrnąć przez meandra "co poeta chciał powiedzieć", swoją drogą zawsze mnie język swędział żeby skomentować tak "A CH... WIE ! On jest sztywny od 400 lat, niech pani szanowna polonistka se go odkopie i się zapyta"
niemniej jednak, bez większych problemów zaliczałem wierszyki na 4 trzymając się procedury wstęp-rozwinięcie-zakończenie + dwa cytaty podczas gdy koleżanki humanistki przeżywały piekło na trójmianach kwadratowych....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 12:28, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ha. Ale czy to nie jest jakieś takie właśnie uwarunkowanie: skoro masz talent do języków albo wierszy, to nie powinieneś się znać na amperach, teownikach ani całkach?
Bo niekiedy mam wrażenie, że właśnie dlatego wielu naprawdę utalentowanych ludzi obawia się nawet podejść do matematyki, fizyki, techniki, z góry zakładając, że to jest "niezrozumiałe".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:42, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
To raczej nie jest kwestia większej sprawności jednego umysłu nad drugim tylko zainteresowań. Dla humanisty centrum zainteresowania stanowi człowiek z jego doświadczeniem, potrzebami, twórczością i kondycją obyczajową.
Umysły ścisłe zajmują się światem i prawami, które nim rządzą.
Trudno zajmować się czymś co nudzi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 12:54, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ale można przecież nie mieć większych problemów z przyswajaniem wiedzy, która nudzi. Geografia zawsze nudziła mnie śmiertelnie, a nie przysparzała kłopotów. |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:58, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Ale można przecież nie mieć większych problemów z przyswajaniem wiedzy, która nudzi. Geografia zawsze nudziła mnie śmiertelnie, a nie przysparzała kłopotów. |
Ciekawe, mnie też nudziła.
Może miałaś fajnego nauczyciela?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:03, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A to jest dość chyba oczywiste - dobry nauczyciel potrafi przekonać do nawet najbardziej "nudnych" przedmiotów.
Nauczycieli geografii miałem świetnych, więc sobie dobrze radziłem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 13:40, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
wracając do świąt to święta BN są symboliczne.
napisałbym, że to święta dla dzieci.
święta Wielkanocy to Harry Potter dla dorosłych Chrześcijan.
Tego roku chyba, zacząłem łapać sens i powagę tego święta.
TO święto wykształciło ruch Chrystusa. Nadało mu międzynarodowy oddźwięk. Tak narodziła sie ta religia.
Brakuje mi obrazka z otwartym grobowcem i podpisem.
Tu się wszystko zaczęło.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 13:47, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nikon vs Canon - odwieczna wojna która trwa i trwać będzie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|