|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
O dzieciach i nie tylko, czyli wszystko.
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:07, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
natura już dawno zdecydowała, że rodzenie dzieci po 40-tce to patologia:
podobnie jak rodzenie ich przed 20-tką (to już moje zdanie, nie natury)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baron von DupenDrapen maszynista z Melbourne
Dołączył: 13 Gru 2005 Posty: 1788 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 218 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 2:23, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | ... |
Cha! Bardzo pozyteczna wiadomość. Znaczy nie powinienem sobie zawracać głowy trzydziestkami i więcej tylko odrazu skoncentrować się na dwudziestkach z plusem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 8:03, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
I dlatego- nie mogę się doczekać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:21, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | annaliza napisał: | nudziarz napisał: | FRIDA napisał: | Są osoby, które rzeczywiście mają jakieś swoje indywidualne powody żeby decydować się na pierwsze macierzyństwo dopiero w wieku 38-42. |
O ile zdają sobie sprawę ze ich dzieci wejda w doroslość, gdy będa sześćdziesieciolatkami.. bez większych szans na zrozumienie nastolatka i na kontakt z nim.
W tym wieku kobiety bywają prababciami... a na pewno babciami rozpieszcającymi swoje wnuki
Obserwuję znajomych ktorym przydarzyło się kolejne dziecko wlaśnie koło czterdziestki.
Wszyscy.. co do joty ( !!! ) sa fatalnymi rodzicami.( w materii wychowania tego dziecka )
Szukającymi świętego spokoju a nie próbującymi wychowac dziecko kosztem wlasnych "wygód" |
Z całym szacunkiem nudziarzu, ale ..
co za bzdury! |
Bzdurą jest to, iż znam takich ludzi ?
Bo- o ile się nie myle - nie uogolniłem tej mysli.
A że sześćdziesięcioletnia matka ma ma niewielkie szanse na utrzymanie kontaktu z szalejacą nastolatką to też bzdura ?
|
Bzdurą jest stwierdzenie, że dzisiejsi 40-latkowie (świeżo upieczeni rodzice) nie mają szans na zrozumienie swoich nastoletnich dzieci, bo będą wtedy 60-latkami.
Po pierwsze dlatego, że będę wtedy raczej po 50-tce (nawet jeśli bliżej 60 ,
Po drugie dlatego, że różnica wieku to nie jedyny czynnik utrudniający kontakty z młodszym pokoleniem (a jeden z wielu, z bardzo wielu)
Po trzecie dlatego, że nie ma jeszcze tych 60 latków! Pojawią się najwcześniej za kilka, kilkanaście lat. A wnioskowanie na podstawie dzisiejszych 60 latków ma taki sens jak stawianie inżyniera Karwowskiego jako przykład dzisiejszego 40-latka.
Co do Twoich znajomych nie chcę się wypowiadać.
Fatalnym rodzicem można być w każdym wieku. A ci, którzy mają już starsze dzieci i tak są już na uprzywilejowanej pozycji.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
szb maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Lip 2006 Posty: 4496 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1206 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:31, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystko jet kwestią podejścia do życia. No i pytanie: jak rodzic może niedogadywać się z własnym dzieckiem? Rozumiem przypadki extremlne,ale no to chyba zwykłe niedbalstwo może do tego doprowadzić.
Ja mam pytani z innej beczki. Odpowiedzi proszę krótko i zwięźle.
Czytałem na jakimś fochu . pl, o tym że rodzice mają dylemat jak mówić na dzieci narządy płciowe. Czy to w ogóle powinno być poddawane dyskusjom?
Za chwilę będą się ludzie radzić, w której ręce trzymać łyżkę a w której widelec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:44, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
szb napisał: |
Czytałem na jakimś fochu . pl, o tym że rodzice mają dylemat jak mówić na dzieci narządy płciowe. |
Wysłaliby do księdza na naukę i po kłopocie. Kilku fachowców właśnie wróciło z kontraktów zagranicznych
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pią 17:17, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nawiązując jeszcze do postu annalizy. Błędem jest wnioskowanie na podstawie obecnych czasów, ugruntowanych zjawisk, utartych schematów, panoszącej się obyczajowości. Życie to ciągły progres, wszystko się zmienia i gna do przodu, rozwija. Dlatego, to co dzisiaj takie oczywiste, a nawet poparte naturą, jutro może takim nie być, nawet ze względu na błyskawiczny rozwój medycyny i innych związanych, powiązanych z nią nauk. To chyba wszystko. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:19, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Pogadamy za 15-20 lat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pią 18:57, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Pogadamy za 15-20 lat |
Wez pod uwagę, że doświadczenia mogą być różne, a tym samym wnioski też. Mówiono mi podobnie - co do różnych spraw życia codziennego, co do różnych wydarzeń. Kiedy przechodziłam to na własnej skórze, nasze wnioski niekoniecznie były jednakowe, często wręcz się wykluczały, a ja miałam zupełnie inne zdanie i inną opinię w danej materii. Różnice szczególnie wtedy mogą być diametralne, kiedy pewne zdarzenia przebiegają w bardzo różnych czasach, innych obyczajowościach, itd. Ale, oczywiście za 15-20 lat chętnie pogadam z Tobą Nudziarzu / jakby mogło być inaczej/, ponieważ zazwyczaj się z Tobą zgadzam i lubię Twoje złote myśli. Czasem jednak są rozbieżności, bo gdyby było inaczej, pewnie byłoby nudno. A nie jest |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:21, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Frido.. nie mam pojecia jacy będa ludzie za lat 15.. być może będą posiadali energię obecnych dwudziestolatków ( i zycze im tego )
Wiem natomiast, że jest czas walki i czas odpoczynku po niej.
I wiem to z doświadczenia.
Oczywiscie ludzie zakładający teoretycznie , że to się zmnieni mogą miec absolutną rację.. ale wiesz.. blizsza cialu koszula ( w tym wypadku obserwacja samego siebie i rówieśnikópw )
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:39, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
no zupełnie nie rozumiem skąd to oburzenie wśród babć i dziadków, którzy zapragnęli mieć w końcu dzieci
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:45, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ha ha ha
A jednak Cię lubię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 0:10, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nic z tego, mam już jedną żonę, a u nas haremy mają tylko księża
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 16:39, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie jestem babcią, więcej dzieci nie planuję, ale nadal uważam, że na rodzenie dzieci, jak i na wszystko w życiu jest swój czas. Obecnie optymalny wiek to mniej więcej 28-42 lata.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:09, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja na podstawie swego skromnego doświadczenia uważam, że lepiej mieć dzieci w młodszym wieku.
Chyba wtedy człowiek tak się wszystkim nie przejmuje i ma więcej cierpliwości
Szczerze mówiąc żałuję, że nie miałam dziecka w wieku około 25 lat.
Natomiast mój mąż starszy ode mnie o 6 lat ewidentnie jest już za stary na małe dziecko - i nie chodzi mi tu o to, że nie jest cudownym ojcem, ale właśnie o to, że po całym dniu pracy nie ma pewnie tyle siły na zabawy co dwudziestoparoletni ojciec i widzę, że czasami brakuje mu cierpliwości do rozbrykanego czorcika
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lena dnia Sob 17:13, 28 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 17:46, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Obecnie optymalny wiek to mniej więcej 28-42 lata. |
Czy możesz podać argumenty uzasadniające słowo "optymalny" w kontekście uzytego przez Ciebie slowa "Obecnie" . Bo - jesli dobrze rozumiem kiedyś ( i to nie 300 lat temu, ale powiedzmy 20 czy 30 ) ten optymalny wiek był inny.
co ja tam wiem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
etc...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Sob 17:56, 28 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:46, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Plotkowałem kiedyś z uroczą panią położną. W dużym wojewódzkim szpitalu pracowała. I ona stwierdziła, że rodzące 15, 16-latki to nudny banał, a zainteresowanie wzbudzają co najwyżej 13, 14-latki. Okazało się, że położne to istoty nad wyraz sprawiedliwe i oczekiwały, że głupie puszczalskie smarkule bądą za karę rodzić długo i w mękach. I guzik. Rodziły szybko lekko i tylko trochę nieprzyjemnie w odróżnieniu od statecznych pań 30+, a nawet 25+. Ale to ze 12 lat temu plotkowałem i coś się mogło zmienić.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 19:00, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Ja w ogóle nie rozpatruję tego późniejszego macierzyństwa w kategoriach zdroworozsądkowych i nie roztrząsam, czy to trudniejsze ze względów społecznych, psychologicznych i fizjologicznych, tylko budzi się we mnie jakiś leciutki, irracjonalny sprzeciw wobec fizycznej "przejrzałości", która nadrabia spóźnioną młodość. Wydaje owoc ciało, które wkroczyło już na drogę schyłku, a nie w swojej najlepszej formie, nie w fazie rozkwitu, nie w pełni sił witalnych. Oczywiście, to tylko uogólnienie. Z pewnością są "czterdziestki" żwawsze od cherlawych "dwudziestek", ale świadomość tych wszystkich procesów zachodzących w ciele z wiekiem powoduje, że kiedy widzę taką nie nazbyt młodą matkę z małym dzieckiem, mam wrażenie że coś tu się przesunęło w czasie, nie zazębiło, nie zagrało. |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Sob 19:34, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Kewa zaczęła wątek o małoletnich matkach, a my zaczęliśmy rozważać pózniejsze macierzyństwo Wyszło na to, że co niektórzy w jakimś sensie chcą promować to pózniejsze macierzyństwo, czy udowadniać, że niczego złego w nim nie widzą. Nie, nie, to nie o to chodziło. Mnie też nie zależało żeby coś przeforsować, komuś coś udowodnić, wykazać, racjonalnie uargumentować, bo moja sytuacja jest w ogóle zupełnie inna. Chodzi o to, że pózniejsze macierzyństwo to obecnie żaden dziwoląg, nic co wzbudza sensację - i to z bardzo różnych powodów. Zmiany obyczajowe, społeczne, gospodarcze, a i możliwości medycyny / w tym profilaktyka hormonalna/ niosą ze sobą nowe zjawiska i nic się na to nie poradzi, czy się to komuś podoba, czy też nie. Macierzyństwo, rodzicielstwo, związane z nim decyzje to bardzo indywidualne sprawy i nie można usilnie przekonywać kogoś, że ma się decydować na dziecko w danym okresie, albo w nieco innym, tym bardziej, że współcześnie wiele zjawisk, zachowań jest elastyczna i istnieje możliwość rozciągnięcia ich w czasie. Dlatego sądzę, że wszyscy, którzy się tutaj wypowiedzieliśmy mamy rację, chociaż wszyscy co do joty, bronimy zachowań i obyczajowości właściwych dla naszych roczników, naszego pokolenia, naszych rówieśników |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:49, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba nikt tu nie stara sie podważyć tezy, ze najlepiej byloby miec dziecko przed 30-tka. Zwlaszcza z biologicznego punktu widzenia. Ale przeciez nie o samą biologię tu chodzi. Tym bardziej, ze nawet ta biologia pozwala kobietom po 40 rodzić dzieci. I nie jest to żadna patologia. Kazdy ma prawo ma żyć jak chce, i jak mu sie tam życie ułożylo. Dlatego traktowanie 40-latkow jak "dziadkow, ktorzy wlasnie zapragneli miec dziecko" to wyraz prymitywnego braku tolerancji. I tyle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|