|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
O dzieciach i nie tylko, czyli wszystko.
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Śro 20:24, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Bardziej mnie "tąpa" raczej taka zabawa w słoneczko, traktowanie seksu jak (bo ja wiem?)jedzenia nachosów, seks 14- latki za apaszkę niż przypadkowa wpadka dwojga młodych ludzi u których szaleją hormony.
To mnie nie rusza specjalnie, bo takie rzeczy działy się, dzieją i pewnie będą działy bez względu na stopień uświadomienia. Ot romantyczne ognisko- On powiedział jej, że Ona jest piękna a Ona jemu, że ma takie silne dłonie. Historia stara jak świat. Potem trzeba wejść w tę nieszczęsną dorosłość z kopyta, jakoś radzić sobie, znaleźć kogoś o dłoniach silniejszych itd.
Nie traktowałabym jednak dziecka w żadnym wieku jako dopust Boży, jako coś co tylko się trafiło. Raczej bliższy mi pogląd Muchy, że to się jakoś ułoży. Jeżeli czekać na tę "prawdziwą dorosłość" to zwyczajnie można nie doczekać- bo praca, bo mieszkanie, samochód, bo trzeba za coś to dziecko utrzymać, a potem okazuje się, że masz policystyczne jajniki i zanim to podleczysz na tyle, żeby móc zajść w ciążę już nie jajeczkujesz.
Nigdy nie ma odpowiedniego czasu na dziecko.
Potem zawsze okazuje się, że właśnie ten czas był najbardziej odpowiedni. To co w życiu osiągniemy, to co nam się uda, co położymy dokumentnie nijak nie ma związku z wiekiem, w którym rodzimy. To kwestia naszej osobowości, determinacji, czasami wsparcia jakie otrzymujemy
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikiasz maszynista z Melbourne
Dołączył: 04 Lut 2007 Posty: 2098 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 20:38, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Jak mam w we własnym wypadku to mogę obiektywnie stwierdzić że dopiero posiadanie dzieci zmusiło do ułożenia sobie w sposób sensowny własnego życia i czekanie na tzw dorobienie się aby przemóc się do posiadania dzieci jest funta kłaków warte i może tylko doprowadzić do posiadania dziecka w późnym wieku lub wręcz jego braku . A niestety rodzina to nie tylko mąż i żona lecz przede wszystkim łączące ich dziecko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Śro 20:41, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
To mnie nie rusza specjalnie, bo takie rzeczy działy się, dzieją i pewnie będą działy bez względu na stopień uświadomienia. |
Te pytania nastolatków, które na poprzedniej stronie cytowała Kewa, jako żywo przypominają mi dylematy z Bravo Girl (czy co tam było 20-30 lat temu). Nic się nie zmieniło. Technologie galopują, młodzież jest coraz bardziej multimedialna a, za przeproszeniem, głupia tak, jak była. Przy obecnym dostępie do informacji wszelakiej, nawet mnie to trochę dziwi. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:05, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dokładnie . Głupia. Kropka.
I żadna edukacja.. żadna wiedza nic nie da jesli się jej nie wykorzystuje.
No i zawsze się znajdzie ( jak widać ten sam od lat ) odsetek panienek i szczeniaków, którym mozna mowić.. tlumaczyć... uczyc.. a oni i tak zrobią swoje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Śro 21:11, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie ma reguły, kiedy dla kogo jest pora, czas na dziecko. Prawdą jest, iż obecnie jakoś bliżej mi do zdania Fly, ale do tego typu mentalności musiałam dojrzeć i odczuć na własnej skórze pewne kwestie. Są osoby, które rzeczywiście mają jakieś swoje indywidualne powody żeby decydować się na pierwsze macierzyństwo dopiero w wieku 38-42 i nie jest to związane z żadnym trendem, modą, itd. Mam sporo takich koleżanek, znam takie pary, małżeństwa, i co osoba, co para - to inne powody decyzji na pózne macierzyństwo. Niektórzy musieli dojrzeć i przejść przez pewne etapy psychologiczno-emocjonalne, inni rzeczywiście robili kariery, bardzo długo się edukowali i bezdyskusyjnie twierdzili, że dziecko im w tym będzie przeszkadzało, jeszcze inni mieli poważne problemy osobiste, a jedna koleżanka właśnie w młodym wieku nie mogła mieć dzieci i udało się dopiero w wieku 41 lat. Jak określają swoje macierzyństwo? Jako - świadome macierzyństwo i według mnie coś w tym słowie świadome bez wątpienia jest. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:19, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | Są osoby, które rzeczywiście mają jakieś swoje indywidualne powody żeby decydować się na pierwsze macierzyństwo dopiero w wieku 38-42. |
O ile zdają sobie sprawę ze ich dzieci wejda w doroslość, gdy będa sześćdziesieciolatkami.. bez większych szans na zrozumienie nastolatka i na kontakt z nim.
W tym wieku kobiety bywają prababciami... a na pewno babciami rozpieszcającymi swoje wnuki
Obserwuję znajomych ktorym przydarzyło się kolejne dziecko wlaśnie koło czterdziestki.
Wszyscy.. co do joty ( !!! ) sa fatalnymi rodzicami.( w materii wychowania tego dziecka )
Szukającymi świętego spokoju a nie próbującymi wychowac dziecko kosztem wlasnych "wygód"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 21:22, 25 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Śro 21:35, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: |
W tym wieku kobiety bywają prababciami... a na pewno babciami rozpieszcającymi swoje wnuki
|
Bywają, owszem, zgadza się. Ale pózne macierzyństwo nie stanowi obecnie wyjątku, jak kiedyś, jak dawniej. W związku z tym, z czasem wszystko się pozmienia - w kwestii wiekowej babci, prababci. Nie jest natomiast normalną sytuacją, kiedy babcia ma 33-35 lat, a i takie sytuacje bywają, zdarzają się, oczywiście dotyczy to tych wszystkich 15-16 latnich matek. |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Śro 21:41, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jedno Nudziarzu; znajomym kobietom, parom, którym urodziło się pierwsze dziecko w wieku ok 40-tki, albo pózniej, to dziecko nie przytrafiło się / to kiedyś dzieci w tym wieku na ogół przytrafiały się/, to są właśnie świadome macierzyństwa, a nie przypadkowe. A to jest różnica |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:42, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie rzecz w powszechnosci zjawiska ile w jego wpływie tak na wychowanie dzieci jak i kontakt z nimi.
Jestem zdania, że w tej kwestii zdecydowała natura. Jest czas na rodzenie pierwszego dziecka .. jest i na odcinanie kuponów ( m. in. poprzez pomoc prawie , czy już dorosłych dzieci )
EDIT: mowiąc krótko.. rzecz w tym by młodość ( fizyczna ) dzieci szła w parze z młodością ( psychiczną ) rodziców.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Śro 21:49, 25 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 23:02, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
z dwojga złego to już lepsza 45-letnia przeintelektualizowana matka, niż ćpająca matka 15-letnia
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 6:47, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Akcja antytrollowa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:08, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | FRIDA napisał: | Są osoby, które rzeczywiście mają jakieś swoje indywidualne powody żeby decydować się na pierwsze macierzyństwo dopiero w wieku 38-42. |
O ile zdają sobie sprawę ze ich dzieci wejda w doroslość, gdy będa sześćdziesieciolatkami.. bez większych szans na zrozumienie nastolatka i na kontakt z nim.
W tym wieku kobiety bywają prababciami... a na pewno babciami rozpieszcającymi swoje wnuki
Obserwuję znajomych ktorym przydarzyło się kolejne dziecko wlaśnie koło czterdziestki.
Wszyscy.. co do joty ( !!! ) sa fatalnymi rodzicami.( w materii wychowania tego dziecka )
Szukającymi świętego spokoju a nie próbującymi wychowac dziecko kosztem wlasnych "wygód" |
Z całym szacunkiem nudziarzu, ale ..
co za bzdury!
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 16:16, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Nie jest udowodnione, ani psychologicznie, ani medycznie, że rodzice, którzy zdecydowali się na rodzicielstwo w wieku powyżej 35 lat są rodzicami do niczego, beznadziejnymi, nie radzącymi sobie z procesem wychowawczym, itd...Wręcz przeciwnie, jest wiele pozytywów wynikających z takiego rodzicielstwa / chociaż jak w każdej sytuacji są i minusy/. Być może, Ty Nudziarzu, masz znajomych, którzy nie sprawdzili się jako rodzice, i niekoniecznie jestem przekonana, czy ma to związek z wiekiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:00, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | nudziarz napisał: | FRIDA napisał: | Są osoby, które rzeczywiście mają jakieś swoje indywidualne powody żeby decydować się na pierwsze macierzyństwo dopiero w wieku 38-42. |
O ile zdają sobie sprawę ze ich dzieci wejda w doroslość, gdy będa sześćdziesieciolatkami.. bez większych szans na zrozumienie nastolatka i na kontakt z nim.
W tym wieku kobiety bywają prababciami... a na pewno babciami rozpieszcającymi swoje wnuki
Obserwuję znajomych ktorym przydarzyło się kolejne dziecko wlaśnie koło czterdziestki.
Wszyscy.. co do joty ( !!! ) sa fatalnymi rodzicami.( w materii wychowania tego dziecka )
Szukającymi świętego spokoju a nie próbującymi wychowac dziecko kosztem wlasnych "wygód" |
Z całym szacunkiem nudziarzu, ale ..
co za bzdury! |
Bzdurą jest to, iż znam takich ludzi ?
Bo- o ile się nie myle - nie uogolniłem tej mysli.
A że sześćdziesięcioletnia matka ma ma niewielkie szanse na utrzymanie kontaktu z szalejacą nastolatką to też bzdura ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:03, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Za to są badania, które wykazują, że młode matki często się nie sprawdzają w swej roli. Będę się upierać jak wół, że na wszystko jest odpowiednia pora - na dzieci też. Nie jest prawdą, że nigdy nie jest dobry czas dla dzieci. W rodzinie mam obecnie taki przypadek - aż miło popatrzeć na radość dwojga młodych, ale dojrzałych (psychicznie fizycznie i społecznie) ludzi.
Pewnie, że gdy dziecko się przytrafi to lepiej takiej młodziutkiej matce pomóc, niż wygnać ją z domu, ale znacznie lepiej jest zapobiegać, między innymi przez edukację. Im wcześniej, tym lepiej.
Taka scenka z Gombrowiczowskiej "Ferdydurki" z pensjonarką w roli głównej i Młodziakami zafascynowanymi jej "nowoczesnością". Ojciec zachęca:
"– Pewnie, nic w tym złego! Zuta, jeżeli chcesz mieć dziecko nieślubne, bardzo proszę! A cóż w tym złego! Kult dziewictwa ustał!"
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Czw 18:09, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Moja Mama ma te 60 lat, skończyła w tym roku. Dobrze dociera do młodzieży, znacznie lepiej niż niektóre 40-latki. Poniekąd wynika to z zawodu, który wykonuje, pewnie z indywidualnych uwarunkowań, ale nie jest żadnym ewenementem, czy wyjątkiem. Dzisiejsze 60-latki bardzo często są czynne zawodowo, aktywne, ciągle się realizują na różnych płaszczyznach, tym samym - stale się rozwijają. Skoro 60-letnia pani, czy pan, potrafią zabawiać i dobrze docierać do 8-10- letniego wnuczka, to bez wątpienia potrafią też dotrzeć do szalejących nastolatków. Powtórzę - to wszystko jest kwestią osoby, osób, ludzi, a nie wieku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 18:53, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystko prawda- ale czy skacze w gumę???
Znaczy taka 45 letnia matka.
Z moich doswiadczeń wynika, ze dziadkowie cudownie sprawdzaja się jako dziadkowie 0-10 latków. Śmiem twierdzić, że jedynie pojedynczy dziadkowie mają dobry kontakt z nastoletnimi wnukami.
I to bez względu na wiek dziadków. Dziadkowie w kazdym wieku nie potrafia dotrzeć do szalejacych nastolatków. Ograniczony wpływ na nich maja takze rodzice. Zwyczajnie- do nastolatków trudno jest dotrzeć. Więź rodziców z dziećmi czy dziadkami buduje sie wcześniej. W okresie buzujacych hormonów zbiera sie plony, z tego co zasiane.
Jaik sie słabo posieje- nie ma co zbierac. Jak dobrze- są pewne szanse.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:11, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
A poza tym dziadkowie zawsze mogą powiedzieć: Kochani rodzice - zabierzcie swoje dzieci o 16.00 , bo:
-jestesmy zmęczeni
- zajeci
- etc.. etc...
I niestety jutro tez nie będziemy mogli się nimi zająć.
Rodzicem się jest przez dwadziescia kilka lat, 24 h/dobę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nudziarz dnia Czw 19:16, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Czw 20:13, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Stąd chyba bierze się ten brak wpływu dziadków na szalejące nastolatki.
Dziadkowanie nie zakłada wychowywania
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:27, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Dziadkowanie zakąlda totalne rozpieszczanie
I to jest w nim najpiekniejsze
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|