Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon 21:40, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
a na przykład ja
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
olak Krówka-wciągutka
Dołączył: 17 Paź 2009 Posty: 2158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 279 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:42, 25 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
I mój syn...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 6:50, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: | Yachoo. napisał: | Kewa napisał: | Też mi się spodobało |
a fasolkę szparagową na masełku i bułce tartej lubisz? |
No, masz! Kto by nie lubił?! |
tffuuuuuuuu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Wto 7:07, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
i kalafior też jest do dupy
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:08, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ale że co ? Hemoroidy leczy ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:25, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Medycyna ludowa zatacza coraz szersze kręgi.
Choć nie wiem czy nie powinno być, że schodzi w coraz niższe partie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:40, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Poldek napisał: | Kewa napisał: | Yachoo. napisał: | Kewa napisał: | Też mi się spodobało |
a fasolkę szparagową na masełku i bułce tartej lubisz? |
No, masz! Kto by nie lubił?! |
tffuuuuuuuu |
No, strasznie wybrzydzacie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Pią 22:43, 19 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jose Cuervo Especial z Le Saunier de Camargue i maleńki kawałeczek doskonałej Lunario...
Z tej wspaniałej okazji.
Nic. Nic więcej nie powiem. Posiedzę tak sobie bo: ,,wyjechali na wakacje,, ...
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Pią 22:46, 19 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:32, 20 Sie 2011 Temat postu: Re: nocne rozmówki po .... |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
A tak serio to straszne że w Polszy życie zamiera po 22.00. Duchy przeszłości straszą. Gorsze chyba są Niemiaszki bo tam aktywnych po 22.00 do tej pory ścina się toporem publicznie... |
co takiego???
dzis np. nie szykujemy sie spac, bo dzis mamy Sommerfest (a mieszkam w malym miasteczku - 20 tys) . o 23 bede fajerwerki, ulice sa pozamykane, dopiero po 6 mozna bedzie przejechac przez moje miasto.
u nie jest tak pelno aut, ze doslownie szpilki nie mozna wcisnac, bo wlasnie wszystkie miejsc zajmuja zaparkowane auta. muzyke slychac, choc mieszkamy jakis kilometr od centrum. ludzie wala w dwoch kierunkach: jedni w strone centrum (mlodzi na disco - jest na ulicach), i starsi z dziecmi - z powrotem.
no dobra to u nas, ale we Frankfurcie zycie nocne wre. chm.. i ja nie mowie o dzielnic dworcowej (czerwonej), ale zycie nocne toczy sie w lokalach, ktore maja na to pozwolenie. dyskoteki i lokale nocne sa czesto w dzielnicahc biurowych, gdzie zycie nocne nikomu nie przeszkadza.
faktem jest, ze w miastach na zewnatrz nie slychac pijatyki, bijatyki itp. bo policja intereniuje, gdyz jest cisza nocna. kto sie nie dodtosowuje ten placi mandat.
w sumie to i dobrze, bo mieszkancy maja prawo sie wyspac.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Diabelsky Gość
|
Wysłany: Nie 6:25, 21 Sie 2011 Temat postu: Re: nocne rozmówki po .... |
|
|
tina napisał: | Mr.Ogoniasty napisał: |
A tak serio to straszne że w Polszy życie zamiera po 22.00. Duchy przeszłości straszą. Gorsze chyba są Niemiaszki bo tam aktywnych po 22.00 do tej pory ścina się toporem publicznie... |
co takiego???
dzis np. nie szykujemy sie spac, bo dzis mamy Sommerfest (a mieszkam w malym miasteczku - 20 tys) . o 23 bede fajerwerki, ulice sa pozamykane, dopiero po 6 mozna bedzie przejechac przez moje miasto.
u nie jest tak pelno aut, ze doslownie szpilki nie mozna wcisnac, bo wlasnie wszystkie miejsc zajmuja zaparkowane auta. muzyke slychac, choc mieszkamy jakis kilometr od centrum. ludzie wala w dwoch kierunkach: jedni w strone centrum (mlodzi na disco - jest na ulicach), i starsi z dziecmi - z powrotem.
no dobra to u nas, ale we Frankfurcie zycie nocne wre. chm.. i ja nie mowie o dzielnic dworcowej (czerwonej), ale zycie nocne toczy sie w lokalach, ktore maja na to pozwolenie. dyskoteki i lokale nocne sa czesto w dzielnicahc biurowych, gdzie zycie nocne nikomu nie przeszkadza.
faktem jest, ze w miastach na zewnatrz nie slychac pijatyki, bijatyki itp. bo policja intereniuje, gdyz jest cisza nocna. kto sie nie dodtosowuje ten placi mandat.
w sumie to i dobrze, bo mieszkancy maja prawo sie wyspac.
|
bardzo blisko mojego domu w Koblenz jest takie miejsce nad samym Renem. Kamienne wzniesienie gdzie do tej pory stoi katowski pieniek. Do tej pory ścina sie niepokorne duszyczki które śmiały niepokoić w tygodniu sąsiadów po 22.
Nie piszę tu o publicznych pijatykach które to dotykają wiekszość tego wspaniałego kraju gdzie zabawa jest ponad wszystko. Nie do wiary jak ludzie potrafią się beztrosko wspaniale bawić. Mam też z tego powodu niezłą kolekcję obciętych do połowy krawatów .
Ostatnio zmieniony przez Diabelsky dnia Nie 6:36, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:53, 21 Sie 2011 Temat postu: Re: nocne rozmówki po .... |
|
|
Mr.Ogoniasty napisał: |
Nie do wiary jak ludzie potrafią się beztrosko wspaniale bawić. Mam też z tego powodu niezłą kolekcję obciętych do połowy krawatów . |
masz na mysli karnawal und Weibernacht?
dla niewtajemniczonych - Weibernacht jest to "swieto kobiet". tej nocy kobiety maja prawo do wszystkiego (moga robic z mezczynami, co zechca). tradycyjnie obcina sie mezczyznom w tym dniu krawaty, no i kobiety sa rozgrzeszone za WSZYSTKIE grzeszki (mezatki tez).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tina dnia Nie 9:58, 21 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|