po 30-tce

Kipol

Marianna Faithful-jestem ignorantem-kto to?

animavilis · Gość

Aproxymat

Ostatni raz słyszałem ją w "Memory Remains" Metalliki. To ta pani ze schrypniętym głosem. Nagrywała solowe płyty, takie bliższe piosence aktorskiej, ale kariery nie zrobiła zbyt wielkiej...

A tak w ogóle, jeśli Yo tu zagląda, to na jakimś francuskojęzycznym kanale widziałem (choć nie cały, bo zacząłem zbyt późno oglądać) film dokumentalny o Zappie. Mało gadania, sporo muzyki, różnych archiwaliów koncertowych, całkiem zgrabnie opracowane

To jakiś cykliczny program w odcinkach prezentujący różnych legendarnych wykonawców, bo potem widziałem też odcinek o Ramonesach (większość z nich już nie żyje, więc to też archiwalne rzeczy same były), a potem jeszcze była Janis Joplin, ale z uwagi na późną bardzo porę, nie oglądałem już tego.

lulka

Ance się już trochę humor poprawił to może popracuję nad tym by poprawił jej się jeszcze bardziej?
Ach te zakupy...Nawet nie wychodząc z biura właśnie ich dokonałam. Przynieśli mi "Szaloną lokomotywę" z bonusem "Guma do żucia", której właśnie słucham. Tak, tak...To autorska piosenka Grechuty choć w żywiołowym wykonaniu Jandy. Ale wkleję coś innego - w końcu jeszcze będzie jesień

.

[link widoczny dla zalogowanych]

Anka

A i udało Ci się – bo trzeba wiedzieć że pan Grechuta zawsze był mi miły a kiedy jedna z jego piosenek „ Dni których nie znamy stała się nieoficjalnym hymnem Korony – jeszcze bardziej jest bliski . Wyobraź sobie co człowiek czuję kiedy piętnaście tysięcy ludzia śpiewa ja przy pełnym skupieniu i powadze – super przeżycie

Na jego pogrzebie byli wysłannicy Korony i złożyli szaliki żółto- czerwone wplecione w wieniec. Padła również propozycja aby na skwerku Szarych Szeregów postawiono jego pomnik

Bo chyba takiego artysty – to długo nie doczekamy

lulka

Aproxymat

Ostatnio trochę się rozszerzył repertuar kibicowskich przebojów, jakkolwiek większość to stare oklepane melodie. Trudno wymagać, żeby śpiewali jakieś skomplikowane chorały, choć zapewne nieźle wpłynęłoby to na atmosferę meczu

Kipol

Jest noc Krzyknę więc:Kipol sum!!!!

animavilis · Gość

Kipol sum ergo cogito? Think

Proponują w dzień. Więcej osób usłyszy

Kipol

Umysł zamyka się w ciasnej klatce mej czaszki,gdy zaczynam pisać na forum...

animavilis · Gość

Dobry początek.
Jeszcze parę takich wersów i śmiało można umieścić w "na biało"

Kipol

Skończyłem z poważnym pisaniem wierszy,gdy moja piosenka zawędrowała na pierwsze miejsce listy przebojów.I nie zamierzam do tego wracać

animavilis · Gość

Już chciałam zasugerować, że to Offtopic

, ale wróciłeś na właściwe tory. Tak, tu się na przykład rozmawia poważnie o muzyce, a nie takie ble ble ble.
Swoją drogą, przestaję się dziwić, dlaczego takie, a nie inne przeboje prezentuje nam radio

Kipol

Mnie do tego nie mieszaj...

Aproxymat

Nie mogę już słuchać radia. Jeszcze trójka do czegoś się nadaje

Inne stacje puszczają w kółko te same piosenki. Dzień w dzień. Przez to mam złudzenie, że dni się nie różnią między sobą.
Kupiłem sobie soundtrack do "Brazil"

Kipol

O powtarzają te same audycje.Jak to było z tym programem?Pomyliłem się i wziąłem gazetę z przed dwóch tygodni-film się zgadzał,a datę zauważyłem dopiero później(wiem,że to nie radio,ale nie mogłem się powstrzymać).

lulka

Kipol

Nie.Jest znana co oznacza,że zdemaskowałbym się.

lulka

Pędziłam do domu niczym struś pędziwiatr żeby zdążyć na "Ca Ira" Rogera Watersa, a nawet jej do końca oglądać nie chcę.
Być może w Poznaniu, na żywo lepiej to się prezentowało bo i odbiór emocjonalny inny niż z tv, ale mnie się to "dzieło" nie podoba.
Napuszone, zadęte niczym pochód pierwszomajowy w Moskwie na Placu Czerwonym.
I te reminiscencje filmowe - sierp i młot, Leonardo da Vinci i flaga amerykańska na przemian, o wisielcach na drzewach oliwnych nie wspomnę.
Przesłanie pewnie wspaniałe, ale nie tak panowie! Nie tak!
A już ksiądz do którego Antonina śpiewa "mój wróbelku" po prostu mnie zniesmaczył (bynajmniej go nie podrywała).
Tak więc do pełnego kiczu zabrakło mi tylko Kim Dzong Ila w wysokich obcasach siedzącego na bombie atomowej.
Zresztą może i był tylko w pokoju w którym mam kompa nie mam tv.

Aproxymat

Nie oglądałem tego, widziałem tylko fragmenty, ale jakoś nie mogę się przekonać. Ale z zaskakującą przyjemnościa, po dłuższej przerwie posłuchałem sobie ostatnio Watersa "Amused To Death". Niby niesamowicie przeładowane, efekciarskie i monumentalne, ale chwilami naprawdę wybitna rzecz...

Jeszcze jedna wiadomość smutna mnie zaskoczyła. Zmarł niedawno niejaki Walek Dzedzej - uważany za pierwszego polskiego punka, choć doprawdy znając jego muzykę trudno go do punka zakwalifikować - ot facet z gitarą grający w przejściach podziemnych. Niewiele się zachowało jego nagrań, z pokręconymi, trochę naiwnymi tekstami. Słyszałem je dawno temu, teraz trochę odnalazłem...

[link widoczny dla zalogowanych]