|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 8:06, 05 Maj 2010 Temat postu: niezręczne sytuacje |
|
|
Topik, że tak powiem, z potrzeby chwili.
Miałam wczoraj imieniny i specjalnie nie poszłam do pracy, aby uniknąć ich obchodzenia. Nie życzę sobie obchodzić imienin w pracy z osobami, z których jednej (z wzajemnością) nie lubię, a druga, choć sympatyczna, działa mi na nerwy.
Wielokrotnie wcześniej usiłowałam zniechęcić "moje panie" do zachęcania mnie w uczestniczeniu w tego typu imprezach i to już wręcz na granicy pewnej niegrzeczności.
Ostatnio usiłowałam wykręcić się od wielkanocnego dzielenia jajeczkiem, podkreślając, że "nie obchodzę tych świąt" i właśnie w dniu potencjalnego poczęstunku będę bardzo bardzo zajęta, bo... (bo coś tam).
Przychodzę dzisiaj do pracy i co?
Ta sympatyczna, ale działająca mi na nerwy pani startuje do mnie z czekoladą i tekstem "wiem, że pani nie obchodzi, ale..." (o imieninach akurat nic nie wspominałam).
Trochę mnie to wkurzyło. Miałam nadzieję, że wcześniejsze podobne sytuacje i moja wczorajsza nieobecność w pracy były wystarczającym sygnałem do tego, że NIE ZAMIERZAM OBCHODZIĆ IMIENIN W PRACY.
Teraz wypada mi lecieć po jakieś ciasteczko, przy czym z powodów, o których wspomniałam na wstępie oraz masywnego kataru (jestem ledwie żywa i wspólne wcinanie ciasteczek jest ostatnią rzeczą, którą chciałabym dzisiaj robić), wszystko się we mnie skręca.
Zastanawiam się więc, czy nie zrobić z siebie kompletnego buraka, olać ten, bądź co bądź miły i zapewne w dobrej wierze wykonany gest i tym samym wreszcie skutecznie zniechęcić do podobnych - w przyszłości.
W zasadzie założyłam ten temat w nadziei na potwierdzenie, że mam zrobić z siebie buraka
Przy czym, oczywiście, jeśli ktoś ma równie ważkie dylematy jak moje, zachęcam do ich opisywania na niniejszym topiku. Będzie mi raźniej |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Śro 8:10, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Masz zrobić z siebie buraka! Jasne! Niektórzy zupełnie nie mają wyczucia
Nie daj się Anima, a na przyszły rok będziesz miała z górki. Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:28, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ty to trochę zdziwaczała jesteś
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez saper dnia Śro 8:30, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 8:36, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
saper napisał: | Ty to trochę zdziwaczała jesteś |
Pewnie trochę tak, ale akurat brak chęci do posiedzeń z osobą, za którą się nie przepada, nie wydaje mi się szczególnie dziwny. Obchodziłam już imieniny w pracy, ale to było większe grono, a jak wiadomo, w większym gronie osób, które się lubi i toleruje, łatwiej znieść niemiłe oku wyjątki. |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:40, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | saper napisał: | Ty to trochę zdziwaczała jesteś |
Pewnie trochę tak, ale akurat brak chęci do posiedzeń z osobą, za którą się nie przepada, nie wydaje mi się szczególnie dziwny. Obchodziłam już imieniny w pracy, ale to było większe grono, a jak wiadomo, w większym gronie osób, które się lubi i toleruje, łatwiej znieść niemiłe oku wyjątki. |
masz trochę racji, ale taki wniosek można wysnuć nie tylko na podstawie tego topicu. karmisz gołębie, albo masz koty?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 8:44, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli uważasz, że karmienie gołębi lub posiadanie kotów (ptaki dokarmiam, kotów nie lubię) jest dowodem na zdziwaczenie, to faktycznie jest to dość wąski punkt widzenia i przynajmniej co niektórzy forowi kociarze mogliby się poczuć urażeni
Twoje wnioski, saper, są w sposób dość oczywisty dokonywane przez pryzmat antypatii do mnie, więc jako takie - średnio dla mnie zajmujące, bo i średnio wiarygodne. |
|
Powrót do góry |
|
|
saper mściwy półgłówek
Dołączył: 09 Lut 2009 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 507 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skontenera Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 8:48, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
to miało być lekkie i żartobliwe, a nie śmiertelnie poważne.
przeczytałaś to przez pryzmat niechęci do mojej osoby. Gdyby napisał to ktoś inny może byś się nawet uśmiechnęła.
dobra, lece, już nie będę Cię drażnił swoją osobą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez saper dnia Śro 8:49, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
zwyroll3 nielegalny plemnik
Dołączył: 27 Cze 2008 Posty: 2417 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 328 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:26, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ale co Ci zalezy przyjac jakis drobiazg, poczestowac kawalkiem ciasta? Po wszystkim obrócic sie na pięcie i odejsc w swoja strone nie biorąc sobie calej sytuacji do serca. Saper ma troche racji, jestes oryginalna
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 9:36, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Kiedyś miałem podobnie w jednej pracy. Nawet nie mówiłem, że mam imieniny a nagle dostałem kwiatki (ech.. no głupio w ogóle, po co mi kwiatki? ) i zdaje się jakiś świecznik. I tu sytuacja zrobiła się właśnie niezręczna - bo w ogóle nie zamierzałem niczego organizować to raz, dwa - w tym momencie i tak wychodziłem z pracy i miałem zaraz wyjazd, więc nawet gdybym chciał, nie zdążyłbym się odwdzięczyć żadnym poczęstunkiem o większej imprezie nie wspominając. Współpracownicy wyglądali na bardzo zawiedzionych. Z tym, że miałem tę komfortową sytuację, że rok później nie musiałem do tego wracacć, bo już tam nie pracowałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Śro 9:36, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Git,ale istnieje obawa,że ludziom wejdzie w nawyk i na siłę będą przekonywać Animę,że jednak się myliła, bo pewnie w skrytości ducha marzy wręcz o imprezie w pracy,tylko Jej skromność i nieśmiałość bierze górę
Skoro jednak to się stało, podziękowałabym i poprosiła o zachowanie szczególnej pamięci,że tego rodzaju niespodzianki wprawiają mnie w zażenowanie i nie czuję się zbyt dobrze w takiej sytuacji, i szlus. Sprawa zamknięta:) |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 9:39, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Anima, wszystkiego najlepszego z okazji "minionych" imienin. Dużo zdrówka, bo cholera wiem jakie ono jest ważne, o ile nie najważniejsze.
Osobiście przyzwyczaiłam się do imienin w pracy. Przestało mi to przeszkadzać. Pożegnania i przywitania też. I popatrz na to z innej strony. Mimo, że tych ludzi nie cenisz, a nawet Cię wkurzają to pamiętają o Tobie.
Ostatnio koleżanka uparła się, że nie będzie robic pożegnania. I pewnie ja to bym się może dostosowała, ale grupa aktywistek orzekła, że sami jej zrobimy pożegnanie. Chociaż ostatecznie zrobiła pożegnanie. I na koniec powiedziała, że bała się, ze będzie fatalnie, nudno i sztywno i mało kto przyjdzie. A przyszli wszyscy (oczywiście działy po kolei). I była bardzo zadowolona i smutna. Staralismy się jednak aby bylo wesoło.
edytuję : mam kota, a gołębi nie karmię, bo ich nie ma w mojej okolicy, zresztą znając mojego kota...
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 9:41, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:53, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Anima ( a może )otwórz czekoladę , którą dostałaś i poczęstuj Panie I wilk będzie syty i owca cała
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:54, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A to wczoraj świętego Floriana było
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 9:56, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: | A to wczoraj świętego Floriana było |
No co Florka, ładne imię |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 10:10, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Nie miewam raczej niezręcznych sytuacji, może dlatego że nie przywiązuję zbytniej uwagi do tego co wypada a co nie wypada, postępuję zazwyczaj intuicyjnie a czy się to komuś podoba czy nie to inna sprawa.
A w sytuacji Animy to można rozważyć dwie takie modne ostatni kwestie, asertywnosci i ematii, bo asertywnie własciwe by było grzecznie wyjaśnienie sprawy co może ją urazić (a to już brak empatii )bo pewnie cieszyła się na myśl że zrobi komuś przyjemność . Pogmatwane .
Ja bym zjadła czekoladki i poprosiła jeszcze o kawę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Śro 10:11, 05 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bea.ta apiratka
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 3801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 10:28, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Anima się chyba "złamała" i poleciała po ciasteczka
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:28, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
jak bym miał na imię Grzegorz (tak jak anima), to też bym nie obchodził...
zresztą teraz też nie obchodzę - ani w domu, ani w pracy, mimo że mam piękne imię rzymskiego boga wojny... życzenia owszem - grzecznie przyjmuję, ale żadnych prezencików, dupereli, za te grzecznie i stanowczo dziękuję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 10:29, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
beata napisał: | Anima się chyba "złamała" i poleciała po ciasteczka |
Zapowiada się wspólne jedzenie ciasteczek. |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 10:31, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: | jak bym miał na imię Grzegorz (tak jak anima), to też bym nie obchodził...
zresztą teraz też nie obchodzę - ani w domu, ani w pracy, mimo że mam piękne imię rzymskiego boga wojny... życzenia owszem - grzecznie przyjmuję, ale żadnych prezencików, dupereli, za te grzecznie i stanowczo dziękuję |
czekolady i czekoladek też nie? |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Śro 10:33, 05 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
qReta, dzięki
Czekolada, oczywiście, została od razu rozdysponowana.
Zapewne, można to odebrać w ten sposób, że robię z igły widły, co do pewnego stopnia, jest prawdą. Jasne, to nie jest żaden - techniczny - problem wyskoczyć do sklepu i kupić symboliczne ciastko. Chodzi o to, że ja nie umiem i nie chcę, jak pisze zwyroll "obrócić się później na pięcie" i wikłać coraz bardziej w tę wielowarstwową grę pozorów. Z jedną panią się nie lubimy. Nie polubimy się. Nie jesteśmy z tej samej bajki. Nie mamy do siebie krzty zaufania. Nie zależy mi na ciągłym stwarzaniu wrażenia sympatii i obchodzenia tego i owego, bo tak wypada i taka jest tradycja. Nie oznacza to absolutnie, że chcę ostentacyjnie demonstrować moje uczucia, ale chcę stworzyć zdrowy dystans - praca to praca, nie mieszajmy do tego aktów życia towarzyskiego, bo nikomu z nas nie sprawia to przyjemności.
Ja wiem, o co paniom chodzi. Żeby było "normalnie". Normą jest obchodzenie "jajeczka" i wigilijnego śledzika. Zatem ja, wyłamywaniem się z tej tradycji, psuję im koncepcję, powoduję zamieszanie i dyskomfort. "Jajeczko" we dwie, podczas gdy trzecia osoba siedzi oddzielnie, po prostu, "źle wygląda". Tylko dlaczego wciąż mam się godzić na puste gesty - kosztem mojego komfortu i mojego samopoczucia? W pracy? Wobec obcych (i czasem nielubianych) ludzi? W imię czego? Czyjegoś dobrego samopoczucia? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|