|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stefan hektolitrowa strzykawa
Dołączył: 21 Kwi 2016 Posty: 1052 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:51, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Mati napisał: | "Ważny".. "nieważny"..
każdy temat, którego tytuł dzieli na "ważny" i "nieważny" jest z gruntu skazany na konflikt, bo słowa "ważny", "nieważny" niosą treść o ładunku emocjonalnym pozytywnym i negatywnym.. zresztą, jak każda temu podobna ocena.. "Nieważny".. nie brzmi dobrze, mimo, że w procesie wyjaśnień próbujemy je z ładunku minus 100 wynieść na co najmniej zero a potem w dalszym procesie wynieść na jakiś tam plus, aby spuentować w miarę pozytywnie.. lub odwrotnie.. ale jakie to ma znaczenia w obliczu światła wszechświata
Dla mnie ważny jest lód w upalny dzień. Czy to znaczy, że jest mniej ważny od ciepłych gaci Tosi w wigilijną noc? Jakie to ma znaczenie? Wartościowanie to pierwszy stopień do frustracji i niezgody.. Każdy po prostu "jest".. a to, co dla mnie jest istotne, to to, jakie w różnych chwilach wywołuje we mnie emocje.. czasami zupełnie obcy potrafi w jednej chwili obudzić takie, jakich przy najbliższych nie miałam całe życie.. czy to znaczy, że najbliżsi są nieważni? lub mniej ważni? Inną kwestią jest poczucie bezpieczeństwa.. fakt, że są ludzie przy których po prostu czuję się pewnie i bezpiecznie, ale czy takie poczucie jest dla mnie najważniejsze? czy to ono definiuje kto jest ważny, a kto nie?
Bardzo oczywiste wydaje się być, że najbliżsi są najważniejsi, ale tak na dobrą sprawę zależy to tylko od hierarchii wartości każdego.. Jeśli na pierwszym miejscu stoi rodzina, to rodzina będzie najważniejsza.. jeśli na pierwszym miejscu będzie miłość, to liczba ludzi w kręgu naszego zainteresowania się zwiększa zdecydowanie..lub zmniejsza, bo zależy kto, jak miłość czuje.. jeśli najlepiej robi mi kasa, to najważniejsi będą ci, którzy mi ją dostarczają, lub sprzyjają jej pomnażaniu i mogą być całkowicie obcy a znajomymi się stają w chwili, kiedy składają reklamację .. itd.. itd.. i nigdy nie możemy być pewni kto i kiedy będzie dla nas ważny.. a można się czasami zdziwić.. |
A możesz tak skrócić w dwóch zdaniach i konkretnie?
Bo możnaby domniemywać, że istota ważności lub nieważności jest względna, a dokładnie rzecz ujmując - niejasna. Mógłbym rozwinąć tę myśl, jednak jej konstrukcja wydaje się nader oczywista, a choć dla niektórych mogła by być nieco karkołomna lub nawet niezrozumiała.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:16, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Mnie tu dawno nie było. Ja nie wiedziałam, że macie tutaj teraz taki ładny zwyczaj, żeby na koniec tematu komplementować się wzajemnie i mówić sobie, które posty były najcelniejsze. Nowa świecka tradycja.
|
Jeszcze jednego zwyczaju nie dostrzegłaś. W przeciwieństwie do dawnych czasów, teraz już prawdziwe kobiety z tego forum oraz waleczne feministki z rozwianym włosem i odkrytym biustem nie walczą już z wklejkami zawierającymi chamskie aluzje dotyczące jak najbardziej kobiety...
Teraz zajmują się chwaleniem piękna przecinków (freudowskie marzenie o plemniku?) lub amatorskim tworzeniem zasad dotyczących interpunkcji...
Szlachetność, miłość i wzajemny szacunek dla wszystkich - nawzajem***
*** Poza tym cholernym niedokształconym dziadkiem, chamem, staruchem i analfabetą oraz przygłupem - Formalnym!!!
EDIT
... Jeszcze bucem i mitomanem... Upsss - zapomniałem, przepraszam...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Formalny dnia Pon 21:33, 12 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Stefan hektolitrowa strzykawa
Dołączył: 21 Kwi 2016 Posty: 1052 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:43, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Teraz zajmują się chwaleniem piękna przecinków (freudowskie marzenie o plemniku?) lub amatorskim tworzeniem zasad dotyczących interpunkcji...
|
Sam zacząłeś poprawiać innych "Mistrzu", a teraz płaczesz w rękaw psiapsiółki? Widzisz związki przyczynowo-skutkowe, czy tak trochę tylko ogarniasz rzeczywistość?
Formalny napisał: |
Szlachetność, miłość i wzajemny szacunek dla wszystkich - nawzajem***
*** Poza tym cholernym niedokształconym dziadkiem, chamem, staruchem i analfabetą oraz przygłupem - Formalnym!!! |
Nie wlewaj sobie. Ostatni epitet wystarczy.
Chuck nie robi błedów. Wcale. Formalny poprawia błędy w słownikach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:52, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Mnie tu dawno nie było. Ja nie wiedziałam, że macie tutaj teraz taki ładny zwyczaj, żeby na koniec tematu komplementować się wzajemnie i mówić sobie, które posty były najcelniejsze. Nowa świecka tradycja.
|
No, i? Co zamierzasz zrobić z tą wiedzą?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 22:06, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Nic nie zamierzam z nią zrobić. Wyraziłam opinię na temat mojej obserwacji, bo takie miałam prawo. Nie wiem czy pytać, co Ty zamierzasz teraz z tą wiedzą zrobić, jeśli ta wiedza jest mi niepotrzebna.
Ach, nie pardon, zamierzam, zamierzam.
Zamierzam pisać już ładnie i uprzejmie. Jest o co walczyć!
Obiecuję być już tak wyważona jak oraz pełna polotu jak , aż dojdę do perfekcji w zadowalaniu widowni jak . Wielkość ma i dawna potęga odrodzą się [w bólach], ale powrócę w glorii i chwale.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:16, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Miał płytką wiedzę i pozory inteligencji, na co wielu się nabierało. Wystarczyło go obnażyć i spod maski ukazywał się zwykly burak. | o nieobecnych nie mówi się źle, po prostu nie mówi się, jeśli nie da się inaczej - ta akurat zasada sawułara wiwra ma dla mnie dużo sensu. sprawdź Pasztet, czy tam w okolicach cholewki nie pojawiają Ci się jakieś pędy kwiatostanowe
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Brunner kiszona szarlotka po wirtualnemu
Dołączył: 06 Lut 2016 Posty: 740 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:20, 12 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Nic nie zamierzam | o, Ślepa wpadła, żeby obsikać swoimi feromonami stary obszar rui
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 6:24, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ta ogłaszana wszem i wobec przewidywalność to coś złego?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 6:49, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: |
Zamierzam pisać już ładnie i uprzejmie.
|
Wystarczy, że będziesz pisać w temacie, a nie o użytkownikach.
Do Letniej: moim zdaniem przewidywalność nie jest niczym złym. Życie w chaosie - to dopiero byłby problem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati nieustraszony granatnik
Dołączył: 15 Lip 2014 Posty: 626 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:22, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Stefan napisał: | [(...)
A możesz tak skrócić w dwóch zdaniach i konkretnie?
Bo możnaby domniemywać, że istota ważności lub nieważności jest względna, a dokładnie rzecz ujmując - niejasna. Mógłbym rozwinąć tę myśl, jednak jej konstrukcja wydaje się nader oczywista, a choć dla niektórych mogła by być nieco karkołomna lub nawet niezrozumiała. |
Jasne, że mogę.. dodając skrócę i skończę
W mojej ocenie ważne są funkcje, które wpływają na życie innych. Ważni są zatem ludzie, którzy te funkcje wykonują, zarówno dobrze, jak i źle. Policjanci, strażacy, lekarze, pan/pani trzymający społeczny budżet we władaniu, ten kto projektuje zieleń miejską, pracodawca i tak dalej.. cała reszta to, jak słusznie zauważyłeś, kwestia względna, zależna od hierarchii wartości.
Dobrego dnia tymczasem
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 7:30, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
slepa i brzydka napisał: | Kiedy całkiem niedawno pojawiłam się znowu znikąd i zniesmaczona tekstami Zorro perorowałam, jak to należy usunąć z grona szacownych forumowiczów tego obywatela, pojawiły się głosy, że nie mam prawa, jako wycinek masy, narzucać nikomu własnego zdania i wymuszać stanowczych działań, a w konfrontacji okazało się, że to nawet dobrze, że ktoś taki jest, bo on ma prawo, a ja jestem z moim oburzeniem, co najwyżej śmieszna.
I teraz, choć na scenie stoją inni aktorzy, teatr odbywa się ten sam, ale kiedy ja podnoszę ten sam głos, który wtedy był w ofensywie przeciwko mnie, znowu nie mam racji. Noż kurwa mać, zaprawdę argumenty logiczne i socjologiczne obserwacje nie mają żadnej mocy, a racja nie istnieje, dopóki trwa przekora. |
A któż to jest ten niegodziwiec, ktory chce Formalnego usunąć z grona szacownych(?) forumowiczów???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:16, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | slepa i brzydka napisał: | Kiedy całkiem niedawno pojawiłam się znowu znikąd i zniesmaczona tekstami Zorro perorowałam, jak to należy usunąć z grona szacownych forumowiczów tego obywatela, pojawiły się głosy, że nie mam prawa, jako wycinek masy, narzucać nikomu własnego zdania i wymuszać stanowczych działań, a w konfrontacji okazało się, że to nawet dobrze, że ktoś taki jest, bo on ma prawo, a ja jestem z moim oburzeniem, co najwyżej śmieszna.
I teraz, choć na scenie stoją inni aktorzy, teatr odbywa się ten sam, ale kiedy ja podnoszę ten sam głos, który wtedy był w ofensywie przeciwko mnie, znowu nie mam racji. Noż kurwa mać, zaprawdę argumenty logiczne i socjologiczne obserwacje nie mają żadnej mocy, a racja nie istnieje, dopóki trwa przekora. |
A któż to jest ten niegodziwiec, ktory chce Formalnego usunąć z grona szacownych(?) forumowiczów??? |
Stefan, on wszystkich by wyrzucał...
Obcokrajowców, Formalnego wcześniej Anmario...
Obraża innych ale jakoś jemu nie zwracacie uwagi, bo trzyma wspólny front...
Może się mylę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:29, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Ja trzymam tylko jeden front, burzowy.
Może będę trochę wyrachowana ale jestem zdania, że każdy odpowiada sam za siebie, jak zaczepia albo obraża to niech się sam broni. Ja nawet nie lubię jak ktoś z dobrego serca albo wielkiej wyrozumiałości "staje" w mojej obronie.
Rewelacje na tematy TWA, psiapsiulstwa czy frontów traktuje bardzo obojętniej.
Co do Stefcia, fakt poglądy ma ciasne i bardzo stereotypowe ale lubię z nim dyskutować, nigdy mnie nie obraził chociaż nie raz iskry leciały. Przynajmniej nie jest nijaki. Jeżeli komuś nadepnął na odcisk to chyba sprawa między nimi dwojga, trojga czy jak kto tam woli. Po jakiego grzyba mam się w to mieszać?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta kontynuacja stanu początkowego
Dołączył: 01 Maj 2016 Posty: 1147 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:38, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
rozumiem, też trzymam tylko z sobą, no bo niby z kim innym...
Chodzi o to, że jeśli wymaga się coś od jednej osoby to dlaczego innym pobłażać podobne zachowania.
Wisi mi osoba Stefan, a poglądy no cóż...mogę się tylko z nimi nie zgadzać.
Jednak nie mogę nie dostrzegać pewnej niesprawiedliwości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Stefan hektolitrowa strzykawa
Dołączył: 21 Kwi 2016 Posty: 1052 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 9:41, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: |
Co do Stefcia, fakt poglądy ma ciasne i bardzo stereotypowe ale lubię z nim dyskutować, nigdy mnie nie obraził chociaż nie raz iskry leciały. |
Widzę, że Panie o mnie...
Też lubię dyskutować z letnią, ponieważ jest to dyskusja, czyli wymiana poglądów, a nie wszyscy tak potrafią. Nawet jak nie dochodzimy do konsensusu i jest ostro, możemy dyskutować bez żalu na kolejny temat. Czy poglądy ciasne, czy nie to tylko osąd. W poglądach bardziej sobie cenię pragmatyzm niż poprawność polityczną i otwartość. Notabene takie same, lub podobne poglądy ma więcej osób z forum, np. Nudziarz, ale to Stefan jest ksenofobem i szowinistą prawda?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bosska czysta abstrakcja
Dołączył: 17 Kwi 2009 Posty: 3895 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 454 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:04, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Kewa napisał: |
moim zdaniem przewidywalność nie jest niczym złym. Życie w chaosie - to dopiero byłby problem |
przewidywalność ma swoje plusy i minusy - ponieważ wszystko jest znane, daje poczucie bezpieczeństwa. z drugiej strony może przekształcić się w rutynę i to już może nieść ze sobą konsekwencje.
znamy się już tyle lat, więc przypominamy stare małżeństwo. wiemy, kto kiedy beknie i puści bąka, a kto będzie kogo napieprzał łopatką. znamy swoje opinie i komentarze na różne tematy, na inne możemy zgadywać z wysokim prawdopodobieństwem. potrafimy też przewidzieć mniej lub bardziej trafnie reakcje innych i wiemy, co autor danych słów miał na myśli.
ciekawi mnie tylko, czy to związek na całe życie czy też skończy się rozwodem i kto będzie płacił alimenty .
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet maszynista z Melbourne
Dołączył: 03 Lip 2011 Posty: 4878 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 524 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 10:08, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Brunner napisał: | Pasztet napisał: | Miał płytką wiedzę i pozory inteligencji, na co wielu się nabierało. Wystarczyło go obnażyć i spod maski ukazywał się zwykly burak. | o nieobecnych nie mówi się źle, po prostu nie mówi się, jeśli nie da się inaczej - ta akurat zasada sawułara wiwra ma dla mnie dużo sensu. sprawdź Pasztet, czy tam w okolicach cholewki nie pojawiają Ci się jakieś pędy kwiatostanowe |
Pogląd dość zapyziały i niepraktyczny. Gdyby się stosować, to złego słowa nie możnaby powiedzieć o Hitlerze, Stalinie, czy nieudacznym Kaczyńskim profanującym Wawel swoim niegodnym truchłem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:18, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
letnisztorm napisał: |
Może będę trochę wyrachowana ale jestem zdania, że każdy odpowiada sam za siebie, jak zaczepia albo obraża to niech się sam broni. Ja nawet nie lubię jak ktoś z dobrego serca albo wielkiej wyrozumiałości "staje" w mojej obronie.
|
No dobrze, a co jak nie zaczepia? Nie przeszkadza mi ostra wymiana zdań, ale przeszkadza mi obrażanie. Czy jeżeli mam inne zdanie na jakiś temat i ośmielę się je wyrazić to już jest "zaczepianie"? Czasem właśnie z tego powodu nie chce mi się w ogóle "drążyć" interesującego tematu. Jeśli tak się zdarzy, że przypadkiem polecą w moją stronę nieokiełznane wyzwiska, to wzrusza mnie gdy ktoś stanie w mojej obronie. Nie sztuką jest bronić się, gdy atakują, sztuką jest nie stać z boku, gdy atakują kogoś innego. Taka dusza harcerki we mnie pokutuje
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:23, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
Samolubna dzisiaj jestem, dla mnie prawidłowością jest wymaganie od innych żeby mnie nie obrażali, moich przekonań ( mogą się nie zgadzać) z poprawką na to gdy sama prowokuję. Może bym się wkurzyła gdyby ktoś atakował słabszego. Tylko nie widzę tu słabych a wręcz przeciwnie nadzwyczajny rozkwit mocy przy sporach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
klementyna syndrom sztokholmski
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 3630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1062 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:38, 13 Wrz 2016 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Trochę to chaotyczne, ale ciekawi mnie, czy można trochę uporządkować określenie "bycia kimś ważnym".
Przypuszczam, że nazwisko żadnej z osób tu piszących nie wywołałoby we mnie wrażenia, że to "ktoś ważny", w sensie - ktoś "znany".
W świecie wirtualnym, dopóki sami się nie ujawniamy, nie ma podziału na ważnych i nieważnych, znanych i nieznanych, nie ma żadnego znaczenia, kim się jest w realu, bo tutaj świadczy o piszącym jedynie słowo, a im mniej o tej osobie wiadomo, tym bardziej to słowo ją określa i to jest - moim zdaniem – fantastyczne. |
Fakt, ze ktoś jest znany, nie znaczy że musi być ważny. I odwrotnie, jeśli nie znasz mojego nazwiska, nie znaczy, że nie mam nic istotnego do powiedzenia. Ale czy jestem ważna? W kontekście osoby, raczej nie, może jedynie słowa, które wypowiadam, są w jakimś stopniu istotne dla kogoś, kto się z moim poglądem identyfikuje.
Wydaje mi się mało prawdopodobne, by ludzie osobiście mi nieznani, a znani jedynie ze świata alternatywnej komunikacji, mieli jakiś istotny wpływ na mnie i moje emocje (i odwrotnie). Co innego, jeśli te znajomości przenoszą się poza forumowe ramy, tam emocje bywają bezlitosne i bezpośrednie. I znowu ranga ważności zależy od kontekstu i emocji temu towarzyszących. Zaintrygowani swoimi przemyśleniami, albo wrażeniem wizualnym, wychodzimy poza te ramy. Normalne. Ja tym sposobem poznałam kilka fajnych osób, ale też przekroczyłam pewne granice. Gdzie, po chwilach zauroczeń, nakurwialiśmy się wzajemnie, oni mnie boleli, ja bolałam ich, co było dowodem na to, ze jednak, w tamtym czasie, byliśmy dla siebie w jakiś sposób ważni. Bo ktoś, mało istotny dla nas, nie generuje tylu emocji. Wniosek nasuwa się mi taki, ważni dla nas są ci, z którymi dzielimy wszelkie emocje, od euforii po złość. 'Namacalnie'. (bez względu na to gdzie ich poznaliśmy, spotkaliśmy, spotykamy). Intrygujący natomiast, wzbudzają w nas emocje, ale nie współistnieją z naszymi. Ranga jest więc mniejsza.
A dopóki dyskusja toczy się tutaj, mam dystans do tego, co kto pisze, po co i dlaczego? I - z całym szacunkiem do dyskutantów, nie zajmuje ona żadnego miejsca w mojej hierarchii ważności, nawet, jeśli prywatnie znam dyskutantów, nie mam potrzeby odnosić się do ich postów personalnie.
Co to chciałam jeszcze.. aaa... wystawianie opinii, czy próba oceny, na podstawie braku podstaw, jest tak powszechnie znane w tym kraju (jak obrabianie dupy), ze bez względu na formę i miejsce, z perspektywy ocenianej/nego należy traktować jako rozrywkę. Inaczej się nie da.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|