po 30-tce

annaliza

Ja to sie mijam. Bo zazwyczaj jak ja tu zagladam, to juz nikogo nie ma.

Ale co tam. Dla mnie forum to wlasnie spotkanie. To tak jakby ktos nagiął krzywą czasu tylko po to, zeby kilkanascie osob w roznych miejscach i roznym czasie mogly sie spotkac. Zeby pogadac. I co z tego, ze maja rozne zdanie? To jest wlasnie najfajniejsze. Zazwyczaj widze rzeczywistosc inaczej niz Fly. Nazywam spotkaniem cos, co dla niej jest niespotkaniem. Ale zazwyczaj z duzą przyjemnoscia o tym o tym czytam. Na tym wlasnie polega urok forum.

LampionyZeStarychSloikow

annaliza

I jeszcze dorzuce, ze lubie nawet posty typu: 'to bzdura', lubie, gdy Ron sie zbulwersuje, lubie, gdy ktos sie uniesie, zaklnie, napisze zbyt dlugiego posta czy sam sie zakreci. To wszystko emocje, a te powoduja, ze dyskusja, mimo ze internetowa, nabiera jakiejs ludzkiej twarzy. Bo to wcale nie jest prawda, ze zlosc pieknosci szkodzi. Co innego brak snu.
Dobranoc.

Seeni

Nie cierpię na niespotkanie Angel

Być może dlatego, że moje kontakty z ludzkością są z założenia powierzchowne.
Właściwie jedyną osobą, z którą tutaj się zupełnie nie spotykam ( chociaż podejmuję nieudolne próby) jest corsaire. Ponieważ owe niespotkania są jednakowoż cudownie absurdalne - przyjęłam, że mój kontakt z corsairem polega na całkowitym braku spotkania i w całości ową okoliczność zaakceptowałam, a nawet polubiłam.
Z niektórymi jest mi bardziej po drodze, z innymi mniej. Z niektórymi istotnie prawie się mijam, ale to miłe mijanie z grzecznościowym " dzień dobry".
Post Muchy wyjątkowo mnie ubódł, bo miałam wrażenie, że z Muchą akurat spotykam się wyjątkowo często Not talking

letnisztorm

Moje poczucie niespotkania jest głównie muzyczne i chyba nikt mnie już nie rozumie pod tym względem placz

, ubolewam ale mam świadomość że silnie się zafiksowałam na tej stronie mojego świata. Ogólnie ujmując zdziwaczałam.

Pewnie nikt nawet nie zauważył, że wrzucałam czasem kawałki będące komentarzem do zażartych aktualnych dyskusji. Not talking

Ogólnie ze spotkań lubię wyłapywać delikatne niuanse i subtelności, kawa na ławę tylko rozpuszczalną i z mlekiem bez słodzenia. ( tak, tak, to pierwszy krok do zdrowego życia)

l

Seeni

A skąd

Z tego powodu, że najczęściej w ogóle nie rozumiem o czym piszesz. W ogóle. Nic a nic. Czytam słowa i niby rozumiem ich znaczenie - ale w całości nie chwytam.
Zwyczajnie nie umiem zupełnie komunikować się z Tobą, chociaż odnoszę wrażenie, że ostatni post zrozumiałam. Think

bobro

l

Seeni

letnisztorm

Bobro muszę Cię pochwalić Blue_Light_Colorz_PDT_02

Udał się ten topik autorce , można by nazwę z mienić na Bliskie spotkania trzeciego stopnia Angel

l

Seeni

annaliza