|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LampionyZeStarychSloikow maszynista z Melbourne
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 2671 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:07, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | annaliza napisał: | Raczej onanista | No tak... | to miło, że się w końcu spotkaliscie na wspólnej płaszczyźnie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:10, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
LampionyZeStarychSloikow napisał: | Formalny napisał: | annaliza napisał: | Raczej onanista | No tak... | to miło, że się w końcu spotkaliscie na wspólnej płaszczyźnie |
Nie przyjmuję Twojego pesymistycznego twierdzenia, że to stało się "w końcu"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:11, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
mysle, ze jednak nie ma tak wiele tych niespotkan jak gdyby sie wydawalo, Fly, czy nam,
jesli juz czytam, to swietnie ja rozumiem, jak i Cebie np, ale czesto sie nie zgadzam, z czescia czy caloscia wypowiedzi, ale sympatia, podziwem, szacunkiem, jakas forma fajnej energii ktora czuje,jednak sie spotykam, a ze czasem brak slow, argumentow czy checi do innego spotkania, to nie zawsze jest takie wazne
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:15, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Hmm - mieć różne zdanie nie grzech...
Dzielenie świata na lubię/nie lubię, gdy się tego świata skosztowało jest naturalne i z pewnością dojrzałość ma niewiele wspólnego z taką klasyfikacją. To kwestia ugruntowanych kryteriów. |
nie grzech, oczywiscie,
sam grzech to czesto nie grzech
mamy inna zdaje sie filozofie zycia, po prostu
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:17, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | Formalny napisał: |
Hmm - mieć różne zdanie nie grzech...
Dzielenie świata na lubię/nie lubię, gdy się tego świata skosztowało jest naturalne i z pewnością dojrzałość ma niewiele wspólnego z taką klasyfikacją. To kwestia ugruntowanych kryteriów. |
nie grzech, oczywiscie,
sam grzech to czesto nie grzech
mamy inna zdaje sie filozofie zycia, po prostu |
..."c'est la vie"...
...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
ws maszynista z Melbourne
Dołączył: 02 Wrz 2005 Posty: 2151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 127 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:19, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
moja jest lepsza
dobranoc i dziekuje za to calkiem mile spotknie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 23:21, 21 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
... - To zrozumiałe...
Dobranoc - naprawdę było miło...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mance Rayder nie oddaję pożyczek
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 7:28, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
klementyna napisał: |
Mam kryzys twórczy. Kreatywność rozwaliła mi mózg. Jeszcze ze ścian zeskrobuję, Krulowo!
ps. wszyscy jesteśmy Artystami. Każdy we własnym cyrku. |
Yhm. Nasz (chyba) rację.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 7:56, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Z rana mam nadzieję, że spotkam się ze swoim ortopedą i jego śrubokrętem. Obawiam się, że kolejne niespotkanie mogłoby mnie zabić.
A Annaliza ma rację. Rzeczywiście w realu włączamy hamulce: stajemy na baczność przed szefem szefów, jesteśmy przemili dla wychowawczyni dziecka( bez względu na to, czy uważamy ją za kretynkę, czy nie) i nigdy nie obrażamy Pani w mięsnym. To nawet nie jest żadna tam gierka tylko zwyczajny instynkt samozachowawczy. Chowamy do kieszeni dumę, honor, oceniamy ryzyko i tym silniejszym (akurat silniejszym) nie podskakujemy.
Tutaj- co do zasady- jest demokracja. Wszyscy jesteśmy równi. Nie ma współzależności. Jedynym ogranicznikiem jest świadomość, że po drugiej stronie też stoi człowiek.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Wto 10:15, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ale właśnie ta świadomość, że po drugiej stronie jest człowiek powinna uruchamiać w nas jakieś hamulce, tyle tylko, że być może nieco inne niż w realnej rzeczywistości / bo pewne sytuacje nie mają tutaj miejsca/. I jeśli tych hamulców nie ma, to zaczyna dziać się niedobrze. W całym internecie istnieje cała masa zachowań pozbawionych rzeczonych hamulców. A jak w związku z tym wygląda cały internet, zachowania internautów, każdy chyba doskonale wie. Tutaj hamulce jak najbardziej powinny się w nas uruchamiać - takie ludzkie po prostu, bez względu na wolność, o której wspomniano w tym topiku. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mati Gość
|
Wysłany: Wto 10:26, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ws napisał: | (...)
a w temacie, mniej wydaje mi sie interesujace czy ktos jest mily czy niemily,
bardziej po co jest niemily,
i dlczego bycie ostentacyjnie milym czy niemilym tak ludzi w ich mniemaniu wynosi ponad, |
Zastanawiałam się nad tym i dochodzę do wniosku, że wynika to z jakiegoś być może nieradzenia sobie z nami samymi, z nieumiejętnością pogodzenia się z rzeczywistością i dodatkowo może też wynikać to z naszego charakteru (ukształtowanego bądź co bądź przez otaczający nas świat).. Generalnie rzadko bywam niemiła, ale jeśli już bywam to na maksa a wynika to albo z tego, że coś lub ktoś mnie wkurzył/o (a dlaczego mnie wkurzył? Bo się za bardzo przejęłam i wzięłam to ‘do siebie’, poczułam się urażona, przez co w pewnym sensie osłabiona, więc bycie niemiłym stanowi jakby tarczę przed kolejnymi razami) . Może to być związane z frustracją emocjonalnie rozchwianej baby, stanem depresyjnym, niemożnością/nieumiejętnościa/niechęcią pogodzenia się z pewnymi rzeczami, więc bycie niemiłym w tenże głupi sposób rozładowuje czasami nagromadzoną negatywną energię. Z taką myślą: a co mi tam! W końcu mam dwie i więcej twarzy, a to jest właśnie jedna z nich. Oczywiście działa to zwykle w efekcie odwrotnie. Bo jest mi potem źle, że dałam się ponieść emocjom Ostatnio ostro i bezpardonowo zbeształam klientkę. Miałam rację, ale forma nie przypominała politycznej poprawności, a i z dyplomacją nie miała wiele wspólnego, ale nie udźwignęłam jej formy komunikowania się ze mną. Nie stanęłam ponad nią, nawet specjalnie nie miałam na to ochoty.. chciałam jej natomiast utrzeć nos.
Myślę, że ‘ponad’ wynosi (w naszym mniemaniu) nas każde zachowanie, które jakby ‘nie pasuje’ do sytuacji, jest z nią sprzeczne. ‘Ponad’ wynosi nas nastawienie drugiego policzka, kiedy ktoś trzasnął Cię w pierwszy.. bo zasadniczo, aż się prosi o to, żeby oddać.. Bycie niemiłym.. może dlatego wynosi nas ‘ponad’, bo czujemy się wtedy tacy mega asertywni, pewni siebie, wolni i niezależni. Próbujemy udowodnić tym sami przed sobą swoją siłę, bo co? Bo nie potrafię? Nie będę udawać! Chcę być niemiły, to taki będę.. Mimo wszystko wolę bycie miłym lub niemiłym, ale wprost niż bycie takim, udając niewinnego.. lub ‘niewiedzącego o co chodzi’.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 11:11, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | Ale właśnie ta świadomość, że po drugiej stronie jest człowiek powinna uruchamiać w nas jakieś hamulce, tyle tylko, że być może nieco inne niż w realnej rzeczywistości / bo pewne sytuacje nie mają tutaj miejsca/. I jeśli tych hamulców nie ma, to zaczyna dziać się niedobrze. W całym internecie istnieje cała masa zachowań pozbawionych rzeczonych hamulców. A jak w związku z tym wygląda cały internet, zachowania internautów, każdy chyba doskonale wie. Tutaj hamulce jak najbardziej powinny się w nas uruchamiać - takie ludzkie po prostu, bez względu na wolność, o której wspomniano w tym topiku. |
No chyba takie ludzkie uruchamiają się. Zauważ, że jakoś strasznie bardzo nie skaczemy sobie do oczu, a nawet jeżeli, to są to pojedyncze sytuacje. Wielka afera na forum w związku z obraźliwym traktowaniem jednego użytkownika przez drugiego wybucha mniej więcej raz na kwartał i to najczęściej dlatego, że komuś puszczają nerwy. Generalnie wydaje mi się, że mimo sympatii, czy antypatii jakie nawzajem do siebie żywimy zachowujemy się raczej poprawnie i w miarę przyzwoicie w stosunku do siebie.
czy nie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
letnisztorm Tunrida Storm
Dołączył: 16 Lut 2009 Posty: 14847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2172 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:23, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez letnisztorm dnia Wto 12:31, 22 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Wto 11:35, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
ws napisał: |
i dlczego bycie ostentacyjnie milym czy niemilym tak ludzi w ich mniemaniu wynosi ponad, |
eeee...chyba nikt niczego takiego nie napisał. Bycie ostentacyjnie miłym lub niemiłym zwyczajnie występuje jako zjawisko i nie wynosi ponad cokolwiek ( czy kogokolwiek). Tym bardziej, że (jak mi się wydaje) nie ma ludzi zawsze tylko miłych i zawsze tylko niemiłych, co zresztą obrazowo wyjaśniła Mati.
Generalnie chyba nic nie wynosi ponad, bo zawsze ktoś będzie od Ciebie w czymś lepszy a w czymś innym gorszy, będzie miał ładniejsze uszy a np. brzydszy nos.
Teraz mi przyszło do głowy, że zasadniczo uważam, że swoje i cudze uszy trzeba akceptować - brzydkie, czy ładne. W tym sensie, że można przypisywać sobie uszy kształtne i piękne ( nawet jak takie nie są) pod tym warunkiem, że jesteśmy skłonni jednocześnie przyznać, że uszy innych też są niczego sobie.
Nie mamy tylko fajnych rzeczy w sobie, ale też te mroczne i ohydne. Pocieszające jest, że inni mają dokładnie tak samo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Wto 16:50, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ale to wszystko o czym piszecie bez wątpienia wskazuje na to, że wszelki dualizm - w zachowaniach, spotkaniach, i niespotkaniach - tutaj na forum i tam w realnej rzeczywistości - bez wątpienia istnieje, a nawet jest wręcz nieunikniony, a być może w rzadkich przypadkach nawet zaplanowany / bo jak zasugerowała Annaliza - można na forum przedstawiać poglądy wymyślone, nie swoje/. Tutaj na ogół wpadamy, w różnych chwilach, momentach swojej codzienności - dnia, wieczora, nocy, oddając i zostawiając swoje przemyślenia, myśli, refleksje, analizy - będące często kwestią konkretnej chwili, czy wynikiem ostatnich wydarzeń, co oznacza tylko tyle, że zostawiamy tutaj tylko jakąś cząstkę siebie / no chyba, że ktoś zrobił sobie z forum drugie życie albo przedłużenie - dopełnienie tego realnego/. Zgodzę się natomiast z tym, że zostawiamy i pokazujemy na forum trzon naszej osobowości, naszego ''ja'' /w moim przypadku tak właśnie jest/, no chyba że ktoś od początku zaplanował sobie stworzenie jakiejś wymyślonej osoby / co jest niezwykle trudne w utrzymaniu - przez tysiące postów i kilka lat/. Ale to wszystko zmierza tylko do stwierdzenia, że moje udane spotkania z niektórymi z forum, niekoniecznie byłyby udanymi i trafionymi w życiu realnym, w zderzeniu z sytuacjami realnymi, z realnym życiem. Dlatego, ja staram się nie oceniać tutaj nikogo pochopnie, a przede wszystkim nie zwracać uwagi na widoczne wg mnie minusy userów / zresztą często wcale od nich niezależne.../ Tak naprawdę idealnie spotykam się na forum z Fly, w 90-100 proc. jest odzwierciedleniem mojej mentalności, przemyśleń, wniosków, imponuje mi Jej wyważenie i spójność, dystans i logika wypowiedzi, oraz unikanie nadmiernych emocji. Ale nie mam tej 90-100 proc. pewności, że moje realne spotkania z Fly, byłyby równie udane, i że sprawdziłby się mój odbiór Jej osoby.
Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Wto 16:56, 22 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 17:24, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zastanawia mnie to, co napisałaś, Frido. Jak to możliwe, że z Fly spotykam się bardzo rzadko, a z Tobą bardzo często?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 17:39, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Zaraz zaczniemy definiowac, to znaczy "byc niemilym". Czy bycie złośliwym sie kwalifikuje?
A slowny pojedynek na lepsze, gorsze lub żenujące riposty jest dozwolony? bo juz czuje jak mi sie ściska dupa.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Wto 17:53, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Może dlatego, że my - to znaczy Ty ze mną - mamy ze sobą jedną płaszczyznę wspólną / wiesz jaką/, a związku z tym bardzo zbliżony sposób postrzegania i czucia, wrażliwości, wpływu pewnych wrażeń na zmysły. Z Fly łączy mnie bardziej porozumienie intelektualne, Jej sposób rozumowania i wnioskowania, czyli grunt intelektualno - analityczny / co nie oznacza, że z Tobą nie mam takiego porozumienia/. Dlatego nie wskazałam Fly, jako potencjalnej kandydatki do wspólnej celi, bo tam bardziej liczy się to wspólne ''czucie'', ''odczuwanie'', zbliżona wrażliwość, a nie długie dysputy na gruncie intelektualnym. W celi, w realiach zakładu karnego szukałabym ciepła, stworzenia atmosfery ciepła - celem przetrwania, a Ty, niewątpliwie byś ją stworzyła Myślę, że mnie z Fly łączy też ''syndrom jedynaka'', a także pewna wąska sfera prywatna, to znaczy nie jesteśmy ''piewcami codzienności'', szczególnie w takim wydaniu - w jakim niektórzy interpretują ową codzienność. Sama zauważyłaś, że ja nie szukam ''oazy bezpieczeństwa'' i ''tradycyjnej prozaiczności''... |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Wto 17:54, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Post powyżej jest do Kewy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:01, 22 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Frido, no, właśnie o coś takiego mi chodziło. Że nie wystarczy być bardzo podobnym, by się spotykać. Czasem nawet stwarza to pewne bariery. Szukamy może częściej "dopełnienia", niż "powielenia". Chyba właśnie o to chodzi. Ktoś zupelnie różny, a jednak porusza czułą strunę, "śpiewa" znaną piosenkę. To są właśnie dla mnie takie "spotkania". Akceptacja? Ciekawość? Otwartość?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|