po 30-tce

lulka

To był bardzo miły dzień. Odwiedziliśmy babcię z okazji "Dnia babci".
Tak normalnie też ją odwiedzamy, ale nie ma tylu pyszności co dzisiaj było.
Moje postanowienie wczorajsze, że od dziś się będę odchudzać co prawda szlag trafił, ale przecież tyle jeszcze poniedziałków przede mną.
Żeby już było całkiem fajnie to kupiłam sobie po drodze trzy pary majtek ( w tym jedne w kropeczki).
Druga babcia z okazji swojego święta obiecała przez telefon, że mi jutro wyśle czwartą część Endera.
Całkiem nieohydnie zatem jest.

franek kimono

pracuję sobie i całkiem mi nieohydnie. Ja to jednak lubię robić wszystko odwrotnie Angel

Aproxymat

Ależ dziś nieohydne słońce mi przyświeca, mam prawdziwy zapał do pracy. Dzień przerwy się przydaje jednak

Mii

Dzień Babci jest mocno nieohydnym dniem ...wnuki są goszczone...wnuki ucieszone...no!

To dziwne Apro...bo u mnie też świeci cudnie...a z zapałem nie mam wyboru...nadal męczę się sama...ale jakby więcej luzu dzisiaj.
Wczoraj synek podjął rozmowę na temat kupna samochodu...rozmawialiśmy na temat wyboru wśród rozlicznych marek...ma ochotę na Hondę Civic lub Micrę...którą mu odradzałam...argumentując jej "damskim charakterem"
Został także uświadomiony, że samochody nie jeżdżą na wodę...i napełnianie baku będzie leżało w jego zakresie.

illunga

Jeszcze jest dobrze. Dopiero po południu, kiedy dzieci przytuptają z przedszkola i szkoły ( pierwszy dzień po feriach) zaczną się schody.
-Słońce świeci
-Mój hiacynt kwitnie ( i pachnie)
[link widoczny dla zalogowanych]
-Kupiłam sobie wczoraj kozaczki z obcasami ( przed którymi broniłam się dosyć długo). I są wygodne o dziwo, jak rękawiczki

Mii

Illa

też sobie kupiłam wczoraj hiacynty...3 cebulki w jednej doniczce, uwielbiam ich zapach, szkoda, że mają taki krótki żywot.
A te kozaczki koniecznie musisz wkleić na szutboksie.

Jest całkiem nieohydnie, słońce świeci, na razie....
Już nie jestem w pracy sama, więc jest mii lżej
Radzę sobie z niepaleniem...to moje najwieksze zadowolenie i duma Angel

lulka

Zakładają mi dzisiaj nowy internet w domu.
Nieohydnie się z tego cieszę, choć nie wiem czy będę miała okazję wieczorem napisać na "Ohydzie", że ten nowy internet nie działa?
(tfu, tfu - niech się moje słowa w gówno zamienią!)

Aproxymat

Będzie działać i oby szybko

bobro

ja nie narzekam na swój, chociaż dzisiaj musiałem telefonicznie poinformować nieohydną nikitę jak się restartuje ruter

lulka

Wszystko działa super!!!!! Internet znaczy się

Aproxymat

To świetnie. Rany, jaki dziś nieohydnie ładny dzień od rana!

Dostojny

a mój dzisiaj był udany -dzień oczywiście

a jutro ... hmmm jeszcze lepszy pewnie, bo 13 tka - moja szczęśliwa

EMES

To ja tu tylko powiem że raczej się nie będe wpisywał Blue_Light_Colorz_PDT_08

Aproxymat

Wyraźnie topik ohydny ma więcej zwolenników a przecież nie wszystko ohydne jest.

Szymon Krusz

Akurat zrzędzenie wychodzi nam najlepiej.

Aproxymat

Właśnie zauważyłem. Czy to wpływ listopada?

Tina

jestem zadowolona, bo dzis przyszly mi dla malego buciki, no i sa super!
wszystko pasuje!!!

a jutro mamy isc kupic glosniki do salonu!
maz sie zgodzil!

uff!
jako prezent swiateczny dla NAS

hurrra!

Szymon Krusz

Mii

Szymon Krusz

Czuję że będę tu rzadkim gościem liczyłem że jutrzejsza Sobota będzie inną Sobotą niż do tej pory i tak się na to cieszyłem ale niestety okazuje się że cieszyłem się przedwcześnie
i jak tu nie zrzędzić ?