|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:16, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
E, tam. Ja miałam 19 lat, jak się urodziła moja najmłodsza siostra - i wtedy to dopiero ma się sporo rzeczy do robienia i spraw do załatwiania prywatnych
Ale nie było nawet gadania czy mojego zastanawiania się, czy mi się chce pilnować dziecka, czy nie, jak matka do pracy szła - po prostu "tak to jest w rodzinie robiło" i się szło do przedszkola odstawić młodą, albo odebrać, albo na spacer i plac zabaw wziąć, czy na wyjazd z sobą. Ba... Nawet na randki ze mną czasem chodziła
Podobnie moja młodsza siostra - też się najmłodszą zajmowała, gdy miała wolny czas od szkoły, a rodzice byli zajęci. Do głowy by nam nie przyszło, że to "przymus" i "niewygodny obowiązek", tylko taka kolej rzeczy normalna - wszyscy w domu się obowiązkami dzielą i sobie pomagają.
Ale może dlatego, że u nas to naturalne i normale od pokoleń chyba. W familii całej sporo dzieci zawsze jest, rzadko jedynaczki/jedynacy. I zawsze starsze rodzeństwo zajmowało się młodszym (oczywiście nie cały etat nauka była na pierwszym miejscu - no i rodzice mieli też swoje obowiązki przecież przy dzieciach).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
mailo maszynista z Melbourne
Dołączył: 21 Lip 2011 Posty: 2406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 103 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:44, 20 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | Oczywiście
Wina wszystkich poza szesnastką , która rzuca mięsem |
Bo ty patrzysz na to z perspektywy teraźniejszej- człowieka po 30-stce. nie wierzę że jak miałeś 16 lat i by ci ktoś podrzucił dziecko na spotkanie z kumplami albo na randkę to byś się nie wkurzył. Oczywiście nie popieram przeklinania i ta dziewczyna zamiast na tą siostrę powinna być wkurzona na rodziców, że zachciało im się na starość dziecka a teraz ona się musi nim zajmować, podczas gdy jej kolażanki maja inne ciekawsze zajęcia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:20, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mailo, przez takie poglądy właśnie wieszczą powszechnie kryzys rodziny.
Mają w sobie coś rozczulającego więzi między rodzeństwem. Opowiadałam o zdarzeniu córce, a ona z duma powiedziała: no, Paweł by do mnie tak w życiu nie powiedział. Nawiasem mówiąc największe przekleństwo mojego najstarszego, to zapożyczone od babci "materyna!"
Rożnica między mną, a najstarszą siostrą wynosi 6 lat. Mamy jeszcze siostrę pomiędzy nami. Powiem, odnosząc się do wspomnień Jayin, że nie było jej z nami lekko. Radziła sobie jednak świetnie, chociaż bywało, że pakowałam się na "barana" jej chłopakom i kazałam się nosić. Czasem zarobiłam od niej jakiegoś szturchańca, czy też gazetą przez łeb, ale zawsze czułam się akceptowana, a gdy było potrzeba broniła mnie jak lew. A mama? Matki to wtedy pracowały, Drogi Mailo, na chleb.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:47, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ja żyję w rodzinie wielopokoleniowej - w jednym domu sztuk 9. Co prawda w zeszłym roku odszedł senior rodu, ale w jego miejsce szybko pojawiła się Lenka, więc stan domowników się zgadza
Co prawda teraz mam swoje mieszkanie, ale nadal w tym samym domu.
Też mam młodszego brata, więc niejako musiałam się nim zajmować kiedy rodzice byli w pracy, ale właśnie u nas w domu tak jest, że starsi pomagają w wychowaniu młodszych.
Jak pojawił się mój bratanek, a byłam wtedy na studiach, to zajmowałam się nim całe weekendy kiedy bratowa była w szkole.
Tylko mi nie ma kto pomagać bo wszyscy pracują i na emeryturę nie chcą iść
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mance Rayder nie oddaję pożyczek
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 12:23, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
"Niechcący" przytrzaśnij jakiemuś domownikowi palce lewej (chyba że mańkut, to prawej) dłoni, tylko MOCNO! I co najmniej 6 tygodni pomocy gwarantowane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lena maszynista z Melbourne
Dołączył: 05 Cze 2009 Posty: 3846 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 834 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:24, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Mance Rayder napisał: | "Niechcący" przytrzaśnij jakiemuś domownikowi palce lewej (chyba że mańkut, to prawej) dłoni, tylko MOCNO! I co najmniej 6 tygodni pomocy gwarantowane. |
taaa ze złamanymi palcyma to sobie można
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mance Rayder nie oddaję pożyczek
Dołączył: 30 Maj 2012 Posty: 295 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Wto 12:31, 21 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Ale Lenkę potiula, przypilnuje , na spacer wyjdzie... no przewinąć będziesz musiała Ty, ale ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|