|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bo ja anty-Titanick
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 1672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 121 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Śnieżycowego Jaru ;-)
|
Wysłany: Czw 19:45, 14 Wrz 2006 Temat postu: nie ma przebacz |
|
|
najpierw mnie uderzył wielki bilbord z takim napisem, potem kolejny i kolejny a teraz słysze w TV - "nie ma przebacz" - nowy cykl programów! i chyba jestem bliska by też zacząć tak myśleć, chyba nie ma we mnie miejsca na przebaczenie dla tych którzy wymyślili taki tytuł, taki slogan... No skręca mnie jak to widzę... Może ja nie rozumiem?... może ja naiwna jestem, ale dla mnie jest to zdanie tak przesycone nienawiścią, że nie mogę pojąć jak może być propagowane przez publiczną TV, jak może być tytułem cyklu programów, które z tego co sie zorientowałąm (nie oglądałam) poświęcone są problematyce społeczno politycznej?
nie ma przebacz???
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Yo` Mama nie oddaję pożyczek
Dołączył: 14 Wrz 2005 Posty: 284 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:32, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
nie wiem, jaka myśl przyświecała pomysłodawcy
może to rodzaj drwiny z 'polskiego piekiełka' ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Baranezii Marek Aureliusz
Dołączył: 07 Wrz 2006 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:05, 14 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Taka mnie mysl naszła ze to chyba taki trend w naszym zyciu publicznym...coraz wieksza zawiśc..pretensje i podziały a telewizjia publiczna jako medium z "przesłaniem"wpisuje sie w ten bieg...no istnieje jeszcze drugie rozwiązanie...w dobie szeroko dostępnej publicystyki w doskonałym wydaniu pokazywanej w stacjach komercyjnych telewizja publiczna próbuje przebić sie niewyrafinowanymi hasłami,które nie wiele za sobą niosą.....zobaczymy czy to tylko hasło...czy polskie piekiełko
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 7:51, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Język konfrontacji, polaryzacja opinii, tworzenie czarno-białej wizji świata. To się sprzedaje. Opisywanie świata i społeczeństwa jako skomplikowanej sieci różnorodnych i zmiennych zależności - to nudne i kto by się tym podniecał.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 8:49, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | tworzenie czarno-białej wizji świata. To się sprzedaje. Opisywanie świata i społeczeństwa jako skomplikowanej sieci różnorodnych i zmiennych zależności - to nudne i kto by się tym podniecał. |
No właśnie. Stąd tworzenie takich potworków jak "Pudelek", "Fakt" itd.
Zapotrzebowanie jak widać jest i chęć szokowania społeczeństwa przenosi się też na ważniejsze dziedziny życia.
Mieszkałam trochę za granicą, a teraz mam znajomych "zagranicznych" mieszkających w Polsce.
Niedawno uderzyło mnie stwierdzenie kolegi, który powiedział, że Polska to bardzo dobre miejsce do mieszkania, ale pod warunkiem, że nie słucha się radia, nie ogląda tv i tutaj mogłabym dodać - nie czyta plakatów .
Przemyślałam te jego słowa i faktycznie jest w nich dużo racji.
Owszem, moda na Hiltonki panuje pewnie na całym świecie, ale tania sensacja polityczna choćby już nie jest taka popularna, ewentualnie nie cieszy się takim zainteresowaniem.
U nas ze wszystkiego robi się sensację, szokuje, najlepiej jeszcze żeby ta sensacja była zła, niosła ze sobą niepokój itd.
Czasami myślę, że gdyby Giertych wypadł z polityki i na świecie zapanował świetlany pokój to niejeden dziennikarz popełniłby samobójstwo.
Kiedyś lubiłam wszelkie programy polityczne, dyskusje - teraz przed nimi uciekam. Z nich poza "darciem kotów" juz niewiele się można dowiedzieć.
Chyba jedynym wyjatkiem jest "Siedem dni - świat".
A co mnie tak naprawdę obchodzi komu Lepper chciał dać w papę???
Niedawno przeprowadzili w Niemczech sondę na temat Eryki i jej wypędzonych. Okazało się, że 95% Niemców nie ma pojęcia kim jest ta pani.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pią 9:26, 15 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Byc moze mam inne obserwacje, nie twierdze, ze sa super-miarodajne, ale wieloma tezami lulki nie moge sie zgodzic. Tzn. pewnie zgodzilbym sie z zagranicznym kolega, ze nie moze konsumowac polskich mediow, ale to pewnie dlatego, ze poza Polska nie ma mediow az tak szeroko (i doglebnie) relacjonujacych wydarzenia polityczne, ale tez i gospodarcze na poziomie ogolnym. Nie mowie tu o mediach specjalistycznych.
Tez sie troche szwendam po swiecie i doskonale wiem co jest w mediach. Widocznie Twoj kolega, przyzwyczajony do headlinowego traktowania faktu, ze we wsi Glucha Dolna w hrabstwie X kot soltysa nasral na wycieraczke komendanta policji, nie rozumie czemu w Polsce 3/4 wiadomosci dotyczy zycia politycznego
Innymi slowy, uwazam, ze warstwa tresciowa, czy tam zakres tematyczny informacji, ktore plyna w mainstreamowych mediach, w odniesieniu do roznych krajow, w Polsce akurat, jest na dosc wysokim poziomie. Oczywiscie akcenty sa coraz bardziej przekladane na to, ze newsem staje sie przyslowiowa kupa na wycieraczce, ale jednak mamy do czynienia z mniej prowincjonalnym traktowaniem odbiorcy, poki co.
To tez wplywa na ogolny poziom swiadomosci ludzi. Ludzie w innych krajach niewiele wiedza o czymkolwiek, co wykracza poza zakres ich zainteresowan zawodowych, ew. hobby. Mowie oczywiscie o pewnym srodowisku, ktore i u nas i gdzie indziej uwaza sie za inteligencje. Nasza inteligencja jest o wiele bardziej renesansowa. Tamta, to w przewazajacej czesci wysoko wykwalifikowana sila robocza o dosc ciasnych horyzontach.
Przypomnialo mi sie, a propos dzisiejszej wiadomosci o smieci Orany Fallaci jedno zdarzenie sprzed kilku miesiecy. Siedzialem w samolocie obok pewnego pana, ktory sadzac po szczegolach ubioru i dodatkow prawdopodobnie powinien leciec w pierwszej klasie, ale trasa krotka wiec dostepna byla tylko skromna klasa business. Ow pan zauwazyl, ze czytam ksiazke Oriany Fallaci i rozpoczal ewangelizowanie uzywajac dosc wyswiechtanych frazesow o szerzenieu nienawisci, rasizmie i tego typu pierdolach. Poniewaz lubie takie sytuacje, to wdalem sie w dyskusje i okazalo sie, ze ten czlowiek nie ma pojecia o czym mowi. Nie wie co sie dzieje na swiecie, nie zna podstawowych faktow, nie wie tego, co czlowiek bezwiednie chlonie majac kontakt z polskimi mediami. Bylem po prostu zdziwiony zupelna niewiedza. Taka plycizna.
Zdziwiony jestem na codzien.
W Polsce sensacyjki, celebrities, caly ten rozowy blichtr dopiero sie rozkreca. W polskej TV mozna tez obejrzec takie spektakle jak w miniony poniedzialek. Dla ludzi zachodu, kanonem literackim jest kod Leonarda, what is simply amazing book przestalem juz sie odzywac, bo sie tylko czlowiek naraza
Glowy do gory, co prawda tendencja jest niestety taka, jak widac, ale na szczescie mamy pewne opoznienia. I szczerze mowiac wole czytac i sluchac o zamieszniu wokol budzetu, niz relacje z wyciagania psa ze studni. Ale to widac pewnie kwestia gustu. |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Sob 0:16, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet, no prawie sie z Toba zgodze. prawie, bo odkad przestalam ogladac telwizje i sluchac radia czuje sie zdrowym, szczesliwym czlowiekiem.
pod wzgledem tresciowym to jest wiadomosci w brud, ale nie sadze aby sama ich ilosc wplywla na zdolnosc percepcji przecietnego Polaka. innymi slowy, jest wiele niusow podanych na gotowo z komentarzem, czesto rozniacym sie wedlug widzimisie stacji tv czy radiowej, bo inaczej komunikat okazalby sie:
a) w ogole niezrozumiany
b) w ogole nieciekawy
dostajesz nie nius, a opinie - gotowca nafaszerowanego najczesciej negatywnymi emocjami... to tez jest niefajne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Sob 7:57, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pon 7:51, 31 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Sob 20:54, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli słyszę-czytam: nie ma przebacz, to całe człowieczeństwo we mnie się buntuje, ukształtowana przez katolicyzm, wychowana na literackich bohaterach (patrz Kmicic!) nie potrafię konserwować w sobie złości, nienawiści. Potem czytam Orianę Fallaci i zaczynam lękać się o przyszłość naszego świata, dokąd zawiedzie nas poprawność polityczna? Jak długo pozwolimy pluć sobie w twarz? Nasza słabość wypływa z humanizmu, z tolerancji, z której jesteśmy tacy dumni. Jak mogę się tym nie interesować? Marzę o czasach, gdy będę przejmować się kupą na wycieraczce sołtysa, póki co śledzę wydarzenia polityczne, wszystkie spory, komisje, aż czasem jestem tym zmęczona i ...uciekam na kilka dni, potem znowu czytam, śledzę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:51, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Może najważniejsze jest zachowanie jakiejś równowagi między błahymi informacjami a takimi "cięższego kalibru"? Z jednej strony nadmiar pierwszych prowadzi do odcięcia od świata i problemów z jego zrozumieniem, z drugiej strony natłok informacji z abstrakcyjnego niekiedy świata polityki itd. zniechęca i wprawia w obrzydzenie. Może to też kwestia formy przekazywania takich informacji...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:10, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Apro, bo to właśnie się tak porobiło, że nawet psie gówno na wycieraczce jest ciężkiego kalibru nawet jeśli ratlerek się zesrał.
I o to mi Pasztet chodziło. Nie przeszkadza mi wielość informacji, a sposób ich przekazu.
W piątek forum mi nie działało i nie mogłam odpowiedzieć, a dziś właściwie nie mam już co pisać bo przedmówcy napisali to co miałam do powiedzenia.
Mądrość o której wspominasz, czy raczej oczytanie ma niewiele wspólnego z tym co podają w wiadomościach.
Coraz mniej jest informacji o wydarzeniach choćby literackich lub nadają je późną nocą. O wynalazkach czy też odkryciach nawet nie wspomnę.
O wywiadach z ludźmi, których warto posłuchać - jest jeszcze coś takiego?
Ok, chwała tv za to, że nie zdjęli jeszcze poniedziałkowego teatru.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 9:57, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Alez ja sie zgadzam, ze jesli ukladem odniesienia sa nasze oczekiwania, to poziom zjezdza w strone niestrawnej papki. Ale jesli ukladem odniesienia czynimy media w innych krajach, to wybacz, ale to juz calkowite dno. Dlatego nie przyjme z pokora uwag na temat zawartosci mediow od zadnego z zagranicznych kolegow, bo to smieszne. Ok, moze mamy garnek, ale jesli temu garnkowi przygania stara, przypalona i dziurawa patelnia, to juz jest groteska. |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 10:29, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Ok, moze mamy garnek, ale jesli temu garnkowi przygania stara, przypalona i dziurawa patelnia, to juz jest groteska. |
Ha, ha...Masz racje być może.
Ale zobacz jacy Ci od starej dziurawej patelni szczęśliwi i zadowoleni są!
Przeciętny Amerykanin nie wie na jakim kontynencie leży Polska. Banalny przykład bo w końcu Polska nie jest pępkiem świata.
Masz rację - żeby było lepiej nie musi być tak samo jak gdzie indziej. I z tym się zgadzam.
Nie chodziło mi jednak o ilość tylko o jakość.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 10:50, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tez uwazam sie za zadowolonego i szczesliwego. Chwile frustracji przezywam na spotkaniach towarzyskich, bo nie ma czym gadac
W miniony weekend, w ramach konca minifestiwalu jazzowego, gral Tomasz Stanko Quartet. Usilowalismy wyciagnac znajomych, nazwijmy ogolnie: anglosaskich. Generalne skrzywienie, jazz? trabka? o co chodzi? (chyba dam gdzies recenzje, bo potem gralo cos jeszcze nieziemsko pojechanego).
Moja opowiesc o tym, ze w Poznaniu jest cudowna tradycja, ze co roku w rocznice smierci Mozarta, o polnocy, w kosciele odbywa sie inscenizacja Requiem, z cala mszalna liturgia wg dawnego obrzadku, z chorem, orkiestra itp. spotykala sie z mina pt. "????????"
Zadowoleni i szczesliwi? Moze i tak, troche jak psy majace dobre domy i pelna miske kazdego dnia. Ale pewnie nic w tym zlego... |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:01, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Chwile frustracji przezywam na spotkaniach towarzyskich, bo nie ma czym gadac
|
Ja chwile frustracji przeżywam jak czytam o pośle Wierzejskim i ministrze Giertychu...I jak czytam na plakatach tytuły takie jak tytuł tego topiku.
Z Japończykami chodzę na sushi, Włochom pokazuję życie nocne Warszawy, a z Niemcami rozmawiam o podróżach.
Z Białorusinami gadam o polityce bo egoistką jestem i miło posłuchać, że gdzies mają gorzej .
Co do psiego życia to już to przerabialiśmy i ja bynajmniej za tym nie tęsknię.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 11:37, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pasztet napisał: | Chwile frustracji przezywam na spotkaniach towarzyskich, bo nie ma czym gadac |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
fi Gość
|
Wysłany: Pon 12:46, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie zadziwia wciąż i wciąż to jak "jakoś ostatnio" w debatach publicznych a i niestety w prywatnych też, zaciera się znaczenie słów których używamy. Wypłaszcza się ich pierwotny sens i wagę. Albo ten sens się zmienia na potrzeby chwili. Propaganda. Demagogia. Socjotechnika.
A pośrednio do tematu: Wczoraj usłyszałam jak znajomy rozleniwiony weekendem mówi do mnie : " No dobra. Nie ma przebacz. Muszę zabrać się do pracy" |
|
Powrót do góry |
|
|
Pasztet Gość
|
Wysłany: Pon 12:59, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
bo takie jest znaczenie tego uroczego zwiazku frazeologicznego - nieuchronnosc
A ten zadarty nos z posta powyzej gdzies juz widzialem. Chyba w lustrze, ale nie jestem pewnien, bo zaparowane bylo jakies |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasztanka Gość
|
Wysłany: Pon 18:46, 18 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
niebieski napisał: | Mam dosyć "polskich newsów". Pasztet słusznie zauważył, że nasze wiadomości są inne niż te na całym świecie. U nas każde wiadomości jak nie rozpoczynają się od słów "Dzisiaj prokurator.." to rozpoczynają się od polityki. Notabene nalepszym kąskiem dla naszych dziennikarzy jest połączenie takich wiadomości. Dlatego przestałem oglądać wiadomości. Jeszcze rok temu oglądałem najpierw polsat, potem tvn, później jedynkę i jak mi dziecko nie zabierało pilota to porównywałem to z bbc. Moja głowa ma dosyć informacji, że mieszkają wszędzie wokól mnie pedofile, złodzieje i mordercy, a krajem rządzą kretyni bez wykształcenia. Chcę oglądać wiadomości o psiej kupie na wycieraczce sołtysa. Jedynym programem informacyjnym jaki czasami lubie teraz pooglądać jest teleekspres. Dlaczego programy informacyjne są tak męczące? Czy życie stało się męczące w ciągu kilku lat? Nie sądzę. Jak kiedyś babcia spadła schodząc po schodach i się śmiertelnie połamała to napisali o tym w gazecie, a teraz jest newsem w tvn który rozpoczynają od słów "prokurator bada sprawę prawdopodobnego zepchnięcia babci...". Sugeruje się nam tym samym jakieś niebiezbieczeństwo czające się za każdym rogiem. Wolę o kupach. |
Jakby kazdy Polak przeczytal codziennie kilka gazet, wysluchal kilku rozglosni radiowych, to on wieczorem bedzie glupszy niz rano wstal.
Andrzej lepper o porannej lekturze prasy,
TOK FM, 15 wrzesnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:50, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
A zauważyliście, że takie tytuły jak "Nie ma przebacz", w takim kontekście w jakim są stosowane, deprecjonują sam sens przebaczania? Przebacza ofiara swojemu oprawcy. Ofiary nie wygrywają wyborów. Przebaczanie staje się więc oznaką słabości, dowodem porażki...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|