Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
czy mam w domuu szafe? |
tak |
|
62% |
[ 5 ] |
nie |
|
37% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 8 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ron Łotoszacz rozwielitek
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 5485 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 284 razy Ostrzeżeń: 3/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 16:28, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Szafa minimum.
Kobieta
Sukienka, biustonosz, majtki (zimą pończochy) - na sobie. Drugi komplet na sznurku schnie. Trzeci komplet, odświętny do kościoła.
Mężczyzna
Koszula, marynarka, spodnie (zimą skarpety). Drugi komplet na sznurku schnie. Trzeci komplet odświętny do kościoła.
Stąd prosty wniosek, że gdyby nie Kościół to szafa nie byłaby nikomu do niczego potrzebna.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 19:52, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
O, takie ciuchy w stylu op-artu bardzo mi się podobają.
Są oryginale, ale proste.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pią 20:19, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W gruncie rzeczy to kobiety ubierają się dla innych kobiet. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:22, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | W gruncie rzeczy to kobiety ubierają się dla innych kobiet. |
Powszechnie wiadomo, że zazdrość wyniszcza.
Także kieszeń
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 21:06, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
FRIDA napisał: | W gruncie rzeczy to kobiety ubierają się dla innych kobiet. |
Już kiedys pisałam, że dla kobiet.
Dla siebie trochę też.
Radosne podekscytowanie czuję w dwóch momentach:
Jak wychodzę z ulubionego sklepu z torbą pełną niezbędnych, niezwykle przemyślanych zakupów ciuchowych
Jak wychodzę z biblioteki, lub z ksiegarni z torba pełną niezbędnych, niezwykle przemyślanych wyborów książkowych.
Podobnego uczucia doświadczam w drogerii, ale jest ono zdecydowanie mniejsze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 21:14, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ślepa chyba będzie musiała zmienić tytuł topiku na Butik-bis |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:21, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Oj.. kazdy chce założyć przeciez jakiś temat.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Pią 21:21, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
J
Radosne podekscytowanie czuję w dwóch momentach:
Jak wychodzę z ulubionego sklepu z torbą pełną niezbędnych, niezwykle przemyślanych zakupów ciuchowych
Jak wychodzę z biblioteki, lub z ksiegarni z torba pełną niezbędnych, niezwykle przemyślanych wyborów książkowych.
Podobnego uczucia doświadczam w drogerii, ale jest ono zdecydowanie mniejsze. |
Dodałabym jeszcze, że u mnie to podekscytowanie jest także po wizytach w salonie kosmetycznym, bo efekty zabiegu na ogół widoczne są dopiero następnego dnia.
Ostatnio zmieniony przez FRIDA dnia Pią 21:22, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 21:24, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie euforyczny nastrój dopada tylko wówczas, jak z biegu wchodzę do jakiegoś sklepu i spontanicznie, w ciągu 5 minut kupuję rzecz, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Biorąc pod uwagę ilość tych warunków (a zwłaszcza miłość od pierwszego wejrzenia), euforia zakupowa prawie mi się nie zdarza.
Natomiast po klasycznych, kilkugodzinnych zakupach, jestem zmasakrowana fizycznie i psychicznie, zwykle na dnie najgłębszej rozpaczy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:55, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Wiecie co... ja w ogóle nie rozumiem o czym Wy tu piszecie?
Podekscytowanie?!
W sklepie?!
No, w życiu!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 22:14, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jak w życiu... a jak znajdziesz cudowny, szary półgolf przeceniony z 520 złotych na 156, który idealnie będzie pasował do Twojej grafitowej spódnicy co ją masz w szafie i do niego dokupisz jeszcze rajstopki w identycznym odcieniu szarości jak ten golf i w taki rzucik jak ta Twoja grafitowa spódnica...to co...to też nie ???????????
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:17, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Jak w życiu... a jak znajdziesz cudowny, szary półgolf przeceniony z 520 złotych na 156, który idealnie będzie pasował do Twojej grafitowej spódnicy co ją masz w szafie i do niego dokupisz jeszcze rajstopki w identycznym odcieniu szarości jak ten golf i w taki rzucik jak ta Twoja grafitowa spódnica...to co...to też nie ??????????? |
Jakaś wybrakowana jestem?
Edit: Bywa, że wychodząc ze sklepu po udanych zakupach czuję ulgę, że na jakiś czas mam zakupy z głowy, ale to chyba nie o taką ekscytację chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kewa dnia Pią 22:24, 25 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Tina maszynista z Melbourne
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 2990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 327 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: rzut kamieniem od granicy miasta Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:46, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
ja chyba jestem uzalezniona od zakupow.
jak sobie kupie cos szczegolnego, to wtedy czuje takie uczucie w rodzaju szczescia. no i ta ekstaza trwa nawet kilka godzin.
im drozsza rzecz, tym dluzsza ekstaza.
a maz bardziej wkurzony.
ja juz mu przestalam mowic co nabylam.
zeby go nie denerwowac - tak mu mowie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:53, 25 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Moja szafa- przede wszystkim wszystko poukładane i uprasowane. Nie wyobrażam sobie powiesić na wieszaku ciucha nieuprasowanego.
A co tam wisi? Wszystko co przydantne: ciuch na każdą okazję i który ubiorę kilka razy bo czuję się w nim dobrze.
Zupełnie nie potrzebuję ciuchów pełnej szafy, choć córek pęka, ale one słodko w tych ciuszkach wyglądają i szybciej się brudzą. Mam w nosie modę, nie zwariowałam na jej punkcie. Kupuję przede wszystkim wygodne do domu, sexi na randkę i klasyczne do pracy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 12:13, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja mam dwie szafy, a zasadniczo półtora. Jedna służy do ciuchów bieżących, w drugiej trzymam rzeczy sezonowe, czyli teraz np wylądowały w niej letnie ciuchy. Też lubię porządek w szafie. Jak mam wenę układam kolorami
Z ciuchami jest u mnie jak z gotowaniem. Lubię łączyć skłdniki- to mnie uspokaja i mam do tego dryg.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 19:10, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Ja mam dwie szafy, a zasadniczo półtora. Jedna służy do ciuchów bieżących, w drugiej trzymam rzeczy sezonowe, czyli teraz np wylądowały w niej letnie ciuchy. Też lubię porządek w szafie. Jak mam wenę układam kolorami
|
To ja mam podobnie. Rzeczy posezonowe idą do innej szafy oraz na tył półek. Reszta jest układana kolorami w ramach poskramiania chaosu (w życiu i w szafie). Ład nie trwa długo, demolowany któregoś ranka, kiedy spiesząc się do pracy, wywalam wszystko z furią, nie mogąc się dokopać do jakiejś niezbędnej akurat bluzeczki, która wcześniej została zakwalifikowana jako mało użyteczna i usunięta w tylne rejony szafy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 19:41, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Czy istnieje cien szansy ze Panie wypowiadajace sie na tym topiku zilustruja posty opisujace wlasna garderobe swoimi zdjeciami w tejze?
Bo juz sie nie moge doczekac opisow bielizny..
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 19:49, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Moim marzeniem jest szafa garderoba- wielka zabudowana wnęka, albo garderoba w sensie osobny pokój. I żeby ciuchy do powieszenia wisiały prostopadle do ściany( a nie równolegle- jak teraz) I osobno wieszadła na sukienki- jeden rząd i na koszule, t-shirty, spodnie, spódniczki- w dwóch rzędach. I półki: a na półkach kosze z grubymi swetrami i innymi składakami i szuflady na bieliznę i na rajstopki i mnóstwo półek na buty w specjalistycznych pudełkach. I osobne półki na torebki
Jak się stare dziecko wyprowadzi to zmienimy mieszkanie. Na mniejsze, ale na większe. I tam będę miała tę garderobę.
Swoją, tylko swoją
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Sob 19:50, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, jak ta bielizna się ma do dress code, o który pytała Ślepa
W każdym razie, po trzydziestce, mój apetyt na kolory wzmógł się także w kwestiach bieliźnianych, w związku z czym, kupiłam sobie ostatnio komplet z bajeranckim wycięciem z przodu w różowym (a właściwie, amarantowym) kolorze, a także został mi sprezentowany prościutki, gładziutki (takie chyba lubię najbardziej) komplet w kolorze pięknego szafiru. No. I chyba dość tych szaleństw Prezentacji nie będzie. |
|
Powrót do góry |
|
|
FRIDA Gość
|
Wysłany: Sob 20:21, 26 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
To ja podobnie, Fly. Kiedyś tylko bielizna czarna i biała, ewentualnie ecru. A teraz dużo czerwonego, niebieskiego, a nawet znajdzie się coś w barwach safari... |
|
Powrót do góry |
|
|
|