|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:50, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: | Zgadzam się z Tobą, ale to nie wystarczy. Trzeba jeszcze wiedzieć co się chce pisać, a także wiedzieć o czym chce się pisać i potrafić to robić. Wbrew pozorom to nie jest oczywiste i... proste. |
Tak, oczywiście, inaczej prosta droga do grafomanii. Choć techniki pisania, np. fabuł są rozmaite. Lem podobno nigdy nie wiedział jak się skończy powieść, którą zaczął, dużo improwizował w trakcie pisania i to sprawiało mu najwięcej radości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 20:59, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nie postrzegam pisania jako czegoś nad wyraz trudnego. To trochę jak z muzyką- albo ją w sobie masz albo nie.
Wbrew przypuszczeniom Formalnego moja biblioteka jest nieskromna i aktualnie korzystam z dużą dozą przyjemności z dwóch publicznych bibliotek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arth mumia barmana z Gliwic
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 981 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 229 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:03, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Kura domowa napisał: | Jak coś czytam , to tylko po ang ( wstyd! |) |
Zupełnie jak ja Nawet zacytuję fragment ostatniej lektury:
"This rare, sippin whiskey is made at Jack Danniels Disillery in Lynchburg, Tennessee, usung pure cave spring water and a unique mellowing process perfected by Mr. Jack Daniel in 1866"
Książka taka sobie, wstęp niezły, później zrobiła się ciężkawa, na koniec głowa już bolała... Raczej do niej nie wrócę.
Post został pochwalony 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:08, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
wrócę.. wrócę....
co tu czytac , jak sama okładka została !
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:09, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Nie postrzegam pisania jako czegoś nad wyraz trudnego. |
Piszesz dla przyjemności czy profesjonalnie? Pytam, bo kwestia czytelników jest niebagatelna. Pisanie jest ekstremalnie trudne, zwłaszcza beletrystyki: warsztat, warsztat, warsztat, talent, wyobraźnia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Pon 21:25, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arth mumia barmana z Gliwic
Dołączył: 08 Sty 2008 Posty: 981 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 229 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:37, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Nudziarzu, raczej nie wrócę. Przynajmniej w najbliższym czasie
Okładka, nie powiem - stylowa, zachęcająca do lektury. Zapach również. Ale treść - niestety: w porównaniu do szkockich i irlandzkich klasyków gatunku, to zwyczajne grafomaństwo.
Zresztą, w najbliższym czasie zajmę się raczej skandynawskimi eddami
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:43, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
cóż rozumiem.
Kazdy ma prawo być wielbicielem innego gatunku literatury.
Nie rozumiem tylko sasiadow, którzy w piwnicy uruchomili małe prywatne wydawnictwo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:49, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | cóż rozumiem.
Kazdy ma prawo być wielbicielem innego gatunku literatury.
Nie rozumiem tylko sasiadow, którzy w piwnicy uruchomili małe prywatne wydawnictwo |
Także bym nie zrozumiał - świeży druk pachnie niemiło. Najwspanialszy jest zapch starych dzieł. Ostatnio kończę czytać 12 letnie dzieło szkockiego pochodzenia... Gdyby to nie dotyczyło literatury, rzekłbym: "paluszki lizać"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 22:07, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Nie postrzegam pisania jako czegoś nad wyraz trudnego. To trochę jak z muzyką- albo ją w sobie masz albo nie.
Wbrew przypuszczeniom Formalnego moja biblioteka jest nieskromna i aktualnie korzystam z dużą dozą przyjemności z dwóch publicznych bibliotek. |
Zupełnie nie przyszło mi do głowy oceniać Twoją bibliotekę Seeni!... Pisałem o pewnej prawidłowości - lekceważenia ludzi piszących przez tych, którzy z literaturą mają niewiele wspólnego. Do tego dochodzi także robienie przez te osoby podstawowych błędów językowych - gramatycznych i ortograficznych szczególnie...
Anegdota: zwróciła się do mnie niedawno znajoma z prośbą o pośredniczenie w kontakcie z wydawnictwem. Przyniosła "rękopis" książki, którą jak z dumą wyznała, napisała przez miesiąc. Na pytanie o treść odpowiedziała: to jest książka o życiu! Nie oglądam seriali, ale opierając się na tym co o nich słyszę, treść książki była prawdopodobnie kompilacją kilku z nich. Załamało mnie jednak już pierwsze zdanie. Zacytuję to zdanie - proszę nie podejrzewać mnie o fantazjowanie:
"Pszyszła do niego wieczorem i była pod płaszczę goła"
Dalej było dużo gorzej. Podkreślam: ja nie fantazjuję!!!...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 7:18, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Arth napisał: | (...)
Książka taka sobie, wstęp niezły, później zrobiła się ciężkawa, na koniec głowa już bolała... Raczej do niej nie wrócę. |
nudziarz napisał: | wrócę.. wrócę....
co tu czytac , jak sama okładka została ! |
Formalny napisał: | Ostatnio kończę czytać 12 letnie dzieło szkockiego pochodzenia... Gdyby to nie dotyczyło literatury, rzekłbym: "paluszki lizać"... |
Wyrafinowani czytelnicy, koneserzy, ba, smakosze literatury!
Zgadzam się z Seeni, że do pisania trzeba mieć tzw. "żyłkę" i są ludzie, którzy się z takim talentem rodzą oraz ci, którzy próbując przezwyciężyć własne ograniczenia (bo im się np. wydaje, że mają lekkość pisania), niepotrzebnie męczą siebie i innych.
Natomiast uważam, że nawet posiadanie talentu nie gwarantuje, że pisanie nie jest pozbawione "męki twórczej". Sprawdzanie, korekty, szukanie słów, fraz, które akurat nie przychodzą, przy świadomości, że to wciąż "nie to", nie dość dobre - wszystko to musi być męczące, a nie wyobrażam sobie dobrego, rzetelnego pisarza, który tego nie czyni, który sam siebie nie kontroluje i nie sprawdza.
Ponieważ w latach szkolnych miałam dobre oceny z wypracowań, ukułam w sobie przekonanie, że posiadam niewątpliwy talent literacki i powinnam uszczęśliwić potomnych jakimś ambitnym dziełem
Niestety, moje próbki piśmiennicze przeglądane z perspektywy czasu budziły we mnie wyłącznie zażenowanie, a na dodatek doszłam do przerażającego wniosku: ja nie mam światu nic do przekazania. Na niczym nie znam się na tyle, aby mogło to zabrzmieć wiarygodnie. Nie mam wiedzy ani doświadczeń życiowych - czynników niezbędnych, aby tworzyć literaturę. Umiejscawiam akcję książki, dajmy na to, na statku, ale jak ją prowadzić, skoro nie odróżniam rei od rufy?
Obecnie pulę pewnego doświadczenia życiowego posiadam, ale nijak nie widzę możliwości zamknięcia jej w ramach książki. Zwyżki talentu też nie zauważyłam, więc chyba czas zacząć godzić się z tym, że muszę szukać innej ścieżki na zapisanie się w pamięci potomnych, niż literatura |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Wto 8:48, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Hihihi.
Ostatnio czytana i tu cytat:
wyrabiana za spirytusu rektyfikowanego i wody do picia zmiękczonej do twardości najwyżej 2º n, o mocy 40 i 45 ±0,3% obj. Dopuszczalna zawartość zanieczyszczeń na 1 litr spirytusu 100º; aldehydów (w przeliczeniu na aldehyd octowy) do 0,008 g/l, fuzli do 0,005 g/l, alkoholu metylowego do 0,1% obj.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 8:55, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, właśnie. Zgadzam się. To, że pisać ktoś potrafi i pisze poprawnie, na temat, czy w temacie, to jeszcze nie gwarantuje, że znajdzie gorliwych czytelników.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kewa optymistyczna realistka
Dołączył: 05 Lis 2005 Posty: 24976 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1879 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: prawie Wrocław
|
Wysłany: Wto 8:58, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: |
Ponieważ w latach szkolnych miałam dobre oceny z wypracowań, ukułam w sobie przekonanie, że posiadam niewątpliwy talent literacki i powinnam uszczęśliwić potomnych jakimś ambitnym dziełem
Niestety, moje próbki piśmiennicze przeglądane z perspektywy czasu budziły we mnie wyłącznie zażenowanie, a na dodatek doszłam do przerażającego wniosku: ja nie mam światu nic do przekazania. Na niczym nie znam się na tyle, aby mogło to zabrzmieć wiarygodnie. Nie mam wiedzy ani doświadczeń życiowych - czynników niezbędnych, aby tworzyć literaturę. Umiejscawiam akcję książki, dajmy na to, na statku, ale jak ją prowadzić, skoro nie odróżniam rei od rufy?
|
No jak niemoc twórcza już jest - a to cecha wybitnych
Ja pisałam takie opowiadania, że gdy czytałam sublokatorkom na stancji to płakałyśmy - one ze wzruszenia, a ja z poczucia swojej wyjątkowej grafomanii
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Nikt sikający na stojąco
Dołączył: 07 Lis 2005 Posty: 7296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 478 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z samego dna
|
Wysłany: Wto 8:58, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Ja bym nawet nie upierał się przy słowie "gorliwych"...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:12, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
i tu się z Tobą zgodzę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:23, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
To wszystko rzecz jasna nie oznacza, że nikt nie potrafi pisać. Talent, poparty pracą nad słowem i natchnienie przynoszą w końcu owoce. Czytając ten topik obiecujący pisarze mogą popaść w zwątpienie: "czy ja aby nie jestem grafomanem?". Ja w każdym razie nie jestem taką malkontentką i nawet w necie czytałam już parę ciekawych tekstów literackich... Wy nie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 19:25, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Myślę, że zdolność do samokrytyki może zaowocować pewnym perfekcjonizmem, który z kolei chroni przed ewidentną grafomanią.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Wto 19:35, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
kasia_imig napisał: | Wy nie? |
My tak. |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz męska zołza
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 14583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1176 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:35, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
kasia_imig napisał: | To wszystko rzecz jasna nie oznacza, że nikt nie potrafi pisać. Talent, poparty pracą nad słowem i natchnienie przynoszą w końcu owoce. Czytając ten topik obiecujący pisarze mogą popaść w zwątpienie: "czy ja aby nie jestem grafomanem?". Ja w każdym razie nie jestem taką malkontentką i nawet w necie czytałam już parę ciekawych tekstów literackich... Wy nie? |
myslę, że w przypadku pisarstwa nie tylko umiejetność operowania słowem jest ważna. Ta umiejętność operowania slowem - dajaca skadinąd znakomite efekty w krótkich tekstach, a tych jest większość w necie , musi być poparta ogromną wyobraźnią i pewną wiedza czy wyczuciem psychologicznym.
Trzeba przeciez zbudować fabułę, tak by była z jednej strony wciagajaca, z drugiej daleka od infantylizmu , tak zbytniej komplikacji jak i zbytnich uproszczeń.
Trzeba od podstaw zbudowac postaci, by z jednej strony czytelnik mógł w jakiś sposób z nimi się utozsamic, więcej .. by mógł je polubic, z drugiej zaś by były psychologicznie prawdziwe.
Niełatwe to....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
kasia_imig maszynista z Melbourne
Dołączył: 12 Lut 2010 Posty: 2481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 292 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:42, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
nudziarz napisał: | kasia_imig napisał: | To wszystko rzecz jasna nie oznacza, że nikt nie potrafi pisać. Talent, poparty pracą nad słowem i natchnienie przynoszą w końcu owoce. Czytając ten topik obiecujący pisarze mogą popaść w zwątpienie: "czy ja aby nie jestem grafomanem?". Ja w każdym razie nie jestem taką malkontentką i nawet w necie czytałam już parę ciekawych tekstów literackich... Wy nie? |
myslę, że w przypadku pisarstwa nie tylko umiejetność operowania słowem jest ważna. Ta umiejętność operowania slowem - dajaca skadinąd znakomite efekty w krótkich tekstach, a tych jest większość w necie , musi być poparta ogromną wyobraźnią i pewną wiedza czy wyczuciem psychologicznym.
Trzeba przeciez zbudować fabułę, tak by była z jednej strony wciagajaca, z drugiej daleka od infantylizmu , tak zbytniej komplikacji jak i zbytnich uproszczeń.
Trzeba od podstaw zbudowac postaci, by z jednej strony czytelnik mógł w jakiś sposób z nimi się utozsamic, więcej .. by mógł je polubic, z drugiej zaś by były psychologicznie prawdziwe.
Niełatwe to.... |
Oczywiście. Do tego stworzyć przekonujący świat przedstawiony, zbudować "na słuch" dialogi, powiązać jakoś wszystko tematycznie, zawrzeć jakieś przesłanie, wymyślić fajne zakończenie itp. itd. Dlatego śmieszą mnie te deklaracje "napiszę i będę mieć kasę, bo to takie proste" .
PS. I na dodatek mieć STYL...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasia_imig dnia Wto 19:56, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|