|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cytryna jarzębina
Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:14, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: | Starsza straszliwie idealistyczne felietony o prawdzie, krzywdzie i znieczulicy |
Też takie pisałam. Jak się niedawno na jeden natknęłam to ho ho - "Palę Paryż" się chowa
A tak ogólnie szkoda, że to pisanie nie przekłada się na talent ani pomysłowość. W internecie zaroiło się jakiś czas temu od tematów na forach typu "Pomużcie!!! O czym mogę napisać powieść?"
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 10:58, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
animavilis napisał: | Seeni napisał: | (...) a młodsza historie o bohaterskim psie Kajtku ( szedł, szedł, szedł cały czas w kierunku północno-wschodnim aż doszedł do Londynu, położył się i zdechł)
Pisanie, zwyczajnie leży w naszej naturze. |
ale pojechała Karuskiem.... |
Biorąc pod uwagę, że to konkretne wiekopomne dzieło powstało w III klasie szkoły podstawowej możnaby rzecz, że to raczej Prus od niej zwalał. Co roku na gwiazdkę otrzymujemy w prezencie jeden egzemplarz nowych przygód Kajtka. Bez znaczenia jest przy tym, że on zdechł w tym Londynie- wszędzie zostawił swoje dzieci, które a to ratują z pożaru a to zwalczają epidemię ptasiej grypy.Michasia twierdzi, że z Kajtka juz wyrosła, ale jednakowoż dla przyjemności rodziny co roku kapituluje.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 11:30, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni, Cytryno - no tak ale to taka twórczość "do szuflady" albo co najwyżej dla niewielkiego grona rodzinno-towarzyskiego. Obecnie zaś mamy możliwość tworzenia dla praktycznie całego świata mającego dostęp do netu. Tylko czy rzeczywiście idzie to w parze z chęcią czytania tych, co wpadli na ten sam pomysł publikowania swoich dzieł?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:05, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A swoją drogą, pociągałaby Was dzisiaj kariera pisarska? Poświęcanie ileś tam godzin dziennie na pisanie, szlifowanie i cyzelowanie zdań, tkanie fabuł, lepienie osobowości bohaterów? I wszystko po to, by ktoś, zupełnie obcy, może nawet całkiem liczne grono ludzi, przeczytało to kiedyś?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
hachiko Gość
|
Wysłany: Pią 20:13, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
...
Pisanie bywa nałogiem, chęcią wypowiedzenia się, chęcią zwrócenia uwagi na subiektywne odczucia, realizacją marzeń i przygód przelanych na papier, formą spędzania czasu, a czy ktoś ma talent i umiejętność zaintrygowania czytelnika to już insza inszość |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pią 23:37, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | A swoją drogą, pociągałaby Was dzisiaj kariera pisarska? Poświęcanie ileś tam godzin dziennie na pisanie, szlifowanie i cyzelowanie zdań, tkanie fabuł, lepienie osobowości bohaterów? I wszystko po to, by ktoś, zupełnie obcy, może nawet całkiem liczne grono ludzi, przeczytało to kiedyś? |
Taaak. Gdybym nie była tak leniwa- pisałabym.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lulka Ewa chce spać
Dołączył: 29 Sie 2005 Posty: 11227 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1364 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:55, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Seeni napisał: |
Taaak. Gdybym nie była tak leniwa- pisałabym. |
Pisanie nie jest wynikiem lenistwa.
Pisanie to krzyk.
Z nadzieją, że ktoś to przeczyta.
Bobranoc
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 9:23, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
E tam, jest mnóstwo pisarzy-wyrobników, robiących to dla kasy (choć nie mam pojecia czy to się rzeczywiście bardzo opłaca). Przynajmniej w realiach zachodnich, w Polsce, podejrzewam, jednak jest więcej "ideowców".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Poldek googletyczny autopostowicz
Dołączył: 27 Sie 2005 Posty: 15624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1119 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany: Sob 9:31, 16 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
lulka napisał: | Seeni napisał: |
Taaak. Gdybym nie była tak leniwa- pisałabym. |
Pisanie nie jest wynikiem lenistwa.
Pisanie to krzyk.
Z nadzieją, że ktoś to przeczyta.
Bobranoc |
aha, jasne.
Trylogia "Oko Jelenia" ma na dzien dzisiejszy 5 tomow i konca nie widac.
Jesli to jest krzyk to brzmi mniej wiecej tak" Foooorrrrsssaaaaaaaaaaaaa!!!!"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:39, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A to akurat jest chyba efekt uboczny. Napisało się pierwszą część - chwyciło, no to trzeba kontynuować skoro jest zapotrzebowanie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cytryna jarzębina
Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:10, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | A swoją drogą, pociągałaby Was dzisiaj kariera pisarska? Poświęcanie ileś tam godzin dziennie na pisanie, szlifowanie i cyzelowanie zdań, tkanie fabuł, lepienie osobowości bohaterów? I wszystko po to, by ktoś, zupełnie obcy, może nawet całkiem liczne grono ludzi, przeczytało to kiedyś? |
Tacy, którzy szlifują każde zdanie jak drogocenny kamień nie piszą dla ludzi, a z potrzeby. A Ci, którzy piszą dla mas mają gdzieś czy to będzie dobre. Ważne żeby spodobało się emo-Oli lat 16, pani Jadzi z warzywniaka, studentowi marketingu i każdemu, kto kupi książkę, potem pójdzie na film, potem kupi koszulkę oraz niezbędny zestaw kubków z bohaterami powieści.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 10:57, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Cytryno w 100% zgadzam się z Tobą. Gorzej jak pisanie ma służyć jakieś podłej zemście, czyt: przykład Rusin i Lisa. Szkoda, bo miałam cichą nadzieję, że chociaż ona jedna w tym trójkącie ma klasę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
animavilis Gość
|
Wysłany: Wto 12:35, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Tylko czy rzeczywiście idzie to w parze z chęcią czytania tych, co wpadli na ten sam pomysł publikowania swoich dzieł? |
Nie chciałoby mi się. Biorąc pod uwagę ogromne zaległości w czytaniu i ciągle rozrastającą się listę książek, które "kiedyś koniecznie trzeba przeczytać", szkoda by mi było czasu na przekopywanie się przez coś, co raczej nie jest literaturą, w nadziei, że może choć jedna z tych rzeczy mnie porwie. Wolę stawiam na to, że prędzej mnie porwie uznana już literatura, niż polować na nieoszlifowane diamenty. Niech się tym zajmą specjaliści.
Aproxymat napisał: | E tam, jest mnóstwo pisarzy-wyrobników, robiących to dla kasy (choć nie mam pojecia czy to się rzeczywiście bardzo opłaca). Przynajmniej w realiach zachodnich, w Polsce, podejrzewam, jednak jest więcej "ideowców". |
Na początku października była premiera pierwszego tomu trzytomowej sagi Kena Folletta "Upadek gigantów". Zaciekawiłam się, kiedy zostaną wydane kolejne tomy, ale okazało się, że one jeszcze fizycznie nie istnieją, nie zostały napisane.
Bardzo to dla mnie zaskakujące, że można podjąć się takiego dużego zobowiązania, które zmusza pisarza do kontynuowania powieści, tworzenia pod presją. Trzeba chyba rzeczywiście traktować pisanie bardzo profesjonalnie, aby nie obawiać się np. nagłego odpływu weny. To się szalenie kłóci z moim romantycznym i wyidealizowanym obrazem pisarza porwanego szałem tworzenia |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:41, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie zastanawiam się, kiedy pisarz "idealista" zmienia się w rzemieślnika zdolnego do pisania wielotomowych sag, przy z góry podpisanym na takie sagi kontrakcie. A może są tacy, którzy od razu nastawiają się na pisanie w ten sposób? Jako świetną metodę zarabiania pieniędzy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Cytryna jarzębina
Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 11:48, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Na pewno są tacy. Zauważyłam ostatnio pewną grupę ludzi, której się wydaje, że pisarze zarabiają krocie. Do tego nie biorą pod uwagę, że ktoś mógłby nie chcieć wydać ich szmirowatych powieści na całym świecie! Niestety każdy kraj ma własnych grafomanów pod dostatkiem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Kobieta z klasą maszynista z Melbourne
Dołączył: 17 Sie 2010 Posty: 2268 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 49 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:42, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wręcz przeciwnie. Zauważyłam mnóstwo wydawnictw. Każde z nich jakoś się utrzymuje. Czasem mnie dziw bierze patrząc na to co wydają, że opłaca im się. Ale opłacać się chyba musi skoro nadal na rynku istnieją
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 13:30, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Pracowałem czas jakiś w jednym wydawnictwie, cóż to raczej ciężki kawałek chleba, choć może czasy się zmieniły. Natomiast miałem dzięki temu styk z autorami, którzy płacili za wydanie książki. Zwykle miniaturowe nakłady, takie dla rodziny i znajomych, bo na normalnym księgarskim rynku nie miałyby te dzieła żadnych szans. Niestety, 100% tych książek z nakładów własnych, to była całkowita i niekiedy przerażająca grafomania. Choć oczywiście rozumiem, że ktoś się upiera, by wydać swoją autobiografię, bez żadnej korekty (a trafiały się teksty z takimi błędami, że niemal zasypiałem nad słownikiem, bo już sam nie wierzyłem, że można coś takiego wypisywać ), bo we własnych oczach staje się przez to pisarzem, może się bliskim pochwalić. Może oni nawet to przeczytają i powiedzą dalej, że mają wujka pisarza albo ciocię poetkę. Była w tych ludziach jakaś zaskakująca ilość narcyzmu, zupełny brak samokrytyki, wręcz wrogość wobec sugestii, że coś można poprawić... Ech... Nie wiem czy i dzisiaj takie wydania się ukazują, pewnie tak, przeciętny czytelnik, chyba na szczęście, nie ma do nich dostępu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:57, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Miałem odpisać na post Grety a ten zniknął.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
rosegreta Gość
|
Wysłany: Śro 15:05, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Aproxymat napisał: | Miałem odpisać na post Grety a ten zniknął. |
Oj, musiałeś zauważyć, myślałam, ze nikt nie dostrzeże
był trochę nie na temat, i uznałam, zę pewnie nie o to w temacie chodziło, zresztą przeczytałam pobieżnie temat,
ale net trochę służy zaspakajaniu potrzeby wypowiedzenia się pisemnie : blogi, fora, itp.
A teraz odpowiadaj
Ostatnio zmieniony przez rosegreta dnia Śro 15:05, 20 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 15:16, 20 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Właśnie miałem napisać, że net istotnie zmienił relacje między piszącymi a czytającymi. Normalnie z pisarzem spotkać się nie tak łatwo. A komentować na bieżąco jego twórczość, tak żeby miał o tym pojęcie, to chyba tylko najbliższa rodzina pisarza może. A tak być może monolog, jakim zwykle jest pisarstwo, zmienił się w formę dialogu. O ile rzeczywiście ludzie czytają to co inni piszą.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|