|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:23, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: |
Czy skostniałe towarzystwo ma jeszcze jakieś formalne wnioski? |
Skostniały mi palce od zimna i trudno mi coś wklepać, a tutaj tyle wniosków się nasuwa
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 20:34, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Jayin napisał: | Napiwki - "się należą", bez znaczenia jaka jakość obsługi była?
I tylko dlatego, że "usługodawca zarabia mało"?...?
|
Nie.
1.Napisałem, że stawki godzinowe kelnerów (skupię się na ich przykładzie) obliczone są na napiwki właśnie. Pracodawca po prostu je uwzględnił. I tylko tyle.
2. Przeciętny kelner zarabia w sumie więcej, niż jego klient. Możliwości w tym zawodzie są nieograniczone, choć i tak nie jest już to co kiedyś.
3. Dawanie napiwków nie ma na celu (przynajmniej nie tylko) obłaskawienia rzeczonego kelnera, a pozostawienie po sobie dobrego wrażenia, własnego samopoczucia itepe.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że moje słowa i tak zostaną przekręcone, opacznie zrozumiane, sprowadzone do bezsensownej puenty, ale...no musiałem po prostu spróbować
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:44, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Chciałam tu wkleić pewien wesoły filmik, Coś a'la ukryta kamera. Ale kelnerka nie tylko biega z piwem, lecz z biustem na wierzchu. Panowie cali zachwyceni. Oczywiście tym trunkiem. Za takie piwo, to i napiwek pewnie niezły hehe.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
EMES emerytowany hank moody
Dołączył: 10 Lut 2008 Posty: 7868 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1187 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pią 20:55, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Juli TY to lepiej odpowiedz na to pytanie co tam szepczesz na ucho bo też jestem ciekaw.
A skoro nietypowo wątek dalej jest w temacie to żeby trochę poszerzyć Wam horyzonty dawania napiwków to jak ma się ta zasada względem kurierów ?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:00, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
EMES napisał: | Juli TY to lepiej odpowiedz na to pytanie co tam szepczesz na ucho bo też jestem ciekaw. |
Wiesz, co ciekawemu robią ?
Jako, że jesteś konkretnym facetem, a to lubię odpowiem również konkretnie. Nie lubię teoretyzować w takich przypadkach, zatem jeśli kiedykolwiek będziemy mieli okazję spotkać się w jakiejś knajpce, np. Ty z żoną, a ja z mężem, a nawet kilka innych konkretnych osób, to pokażę Ci jak to wygląda realnie.
Cytat: | A skoro nietypowo wątek dalej jest w temacie to żeby trochę poszerzyć Wam horyzonty dawania napiwków to jak ma się ta zasada względem kurierów ? |
Też daję napiwki. Nawet dostawcy pizzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juli* dnia Pią 21:01, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jayin mistress of chaos
Dołączył: 05 Paź 2006 Posty: 5958 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 987 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: pogranicze Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:08, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | Nie mam najmniejszych wątpliwości, że moje słowa i tak zostaną przekręcone, opacznie zrozumiane, sprowadzone do bezsensownej puenty, ale...no musiałem po prostu spróbować |
spoko... wyjaśniłeś - bardziej rozumiem, o co ci chodziło. w większości masz rację.
Jeśli zarobki są wyliczane przez pracodawców z uwzględnieniem ewentualnych napiwków, to ok... ale skąd mam wiedzieć, czy akurat ten kelner ma tak to wyliczane, czy nie... więc "w ciemno" nie daję napiwków "bo wyliczone"... Tylko dlatego, że rodzinnie i zawodowo z wieloma lokalami gastronomicznymi i właścicielami ich mam/miałam do czynienia i chyba żaden z nich nie kalkulował pensji pracowników pod kątem "teoretycznych napiwków". CHYBA. Dla pewności spytam się przy jakichś okazjach, czy tak robią. Bo mnie to zaciekawiło. Coś jak "podstawa pensji + prowizja (napiwki)"
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 21:10, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: |
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że moje słowa i tak zostaną przekręcone, opacznie zrozumiane, sprowadzone do bezsensownej puenty, ale...no musiałem po prostu spróbować |
Nie kręć, Karpieńcu.
Nikt niczego nie przekręca - to Ty użyłeś słowa "powinność", Ty jasno napisałeś, że napiwek dajesz niezależnie od jakości usługi i w końcu Ty podniosłeś kwestię niskich stawek godzinowych kelnerów (czego nikt nie kwestionował), aby później, do pewnego stopnia sobie zaprzeczając, stwierdzić, że zarabiają często więcej, niż ich klienci. W kontekście tego ostatniego, podnoszenie czynnika ekonomicznego jest bez sensu. Zdecyduj się na coś - albo dajesz im napiwki także i dlatego, bo Ci żal, że mało zarabiają, albo masz świadomość tego, że mogą zarabiać wcale niemało.
Kurierom też daję napiwki, bo kurier to a la listonosz, a listonoszowi dorzucam. |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 21:19, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Powinność - jak rzucenie pieniążka na talerzyk w publicznym kiblu.
Powinność - jak "dzień dobry" wchodząc.
Powinność - jak powszechnie przyjęty zwyczaj.
Kelner zarabia symboliczną godzinówkę oficjalnie i nieprzyzwoite apanaże na boku, jeśli tylko jest w miarę ogarnięty.
Do restauracji nie idzie się tylko po to by się nażreć a resztę zabrać do chaty w reklamówce "na potem", lecz po to by miło spędzić czas. To za to się właśnie płaci przede wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:02, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
O napiwkach wiele tu napisano i to, z jakiego powodu je dajemy. Tłumaczenie zwyczajami, lub niskimi zarobkami napiwko biorców niewiele mówi. Wydaje mi się, że dajemy ludziom, którzy wchodzą w naszą sferę intymną, a także wykonują czynności związane z naszym ciałem. Fryzjer ja na pewno przekracza, bo zbliża się bardziej, niż na pół metra. Kelner także, a ponadto serwuje dania. Bagażowy może ją przekroczyć, a oprócz tego nosi nasze osobiste rzeczy. Tą zasadę można rozciągać na inne zawody i doszukiwać się podobieństw. Nawet lekarz pod to podchodzi, tylko, ze jemu napiwków nie dajemy. Ale często prezenty, a nawet sporą kasę po wykonaniu ratującej życie operacji. Czasem przed, gdy tego zażąda.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
karpieniec złocisty światłość bijąca zza zakrętu
Dołączył: 05 Lip 2012 Posty: 908 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 74 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:08, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Eee...
A pan taksiarz? No niby wozi nasze dupy, ale żeby tak zaraz wchodził intymnie?
A facet, który na stacji tankuje furę i myje szyby?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez karpieniec złocisty dnia Pią 22:23, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Pią 23:22, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Teoria o strefie intymnej wydaje mi się trochę naciągana. Strefa ta, jak nazwa wskazuje, jest zarezerwowana dla osób najbliższych i nie jest mile widziane, gdy wkraczają w nią obcy, chyba że sami dajemy na nią przyzwolenie (kelner, fryzjer, manikiurzystka).
Oprócz zwyczaju, nazywanego tutaj też "dobrym obyczajem" lub "powinnością", wiązałabym dawanie napiwków z tym, że ma ono miejsce w sytuacjach, gdy jesteśmy pogodni, zrelaksowani, robimy coś dla siebie (ewentualnie bliskich) i jest nam przyjemnie, kiedy chcemy "podarować sobie odrobinę luksusu" (jedząc obiad w restauracji, robiąc nową fryzurę, oczekując na miłą przesyłkę) i ten nasz życzliwy błogostan zaczyna rozciągać się na inne osoby, na mimowolnych "sprawców" naszej przyjemności. Nie dajemy, raczej, napiwku np. szewcowi, który też pozostaje przecież w sferze bliskich usług, bo on nie przysparza nam zadowolenia. Wymiana fleczków jest koniecznością, a nie przyjemnością. |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:31, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Szeptac cos obcemu kelnerowi do ucha? To jest dopiero wchodzenie w strefe intymna. Dla mnie to niedopuszczalne ( no, chyba ze mialabym na niego ochote, ale rozumiem, ze dla dobra topiku, o tym nie rozmawiamy). Wsuwac cos komus do kieszeni? Tez kiepsko. W innych zawodach mogloby oznaczac naruszenie nietykalnosci osobistej. Ale co tam, fryzjerce mozna. Wtykanie komukolwiek kasy do reki, chocby nie wiem jak bylo dyskretne, jest niesmaczne. Chyba, ze mowimy o tancerce w klubie go go, i niekoniecznie mamy na mysli reke..
Argument, ze "uslugujacy" nam kiepsko zarabia tez jest sredni. Nie zostawiam napiwku pani sprzatajacej, ktora codziennie myje moje biurko i wyrzuca moje smieci. A dam glowe, ze kiepsko zarabia. Wlasciwie to najwieksze napiwki zostawiam tam, gdzie i tak place kupe kasy. W macdonaldzie malo kto wrzuca napiwek..
Wiec jakos nie widze tu wiekszej logiki, nie ma jasnych regul, latwo wyjsc na chama ( przez dzialanie lub wlasnie zaniechanie). I dlatego nie lubie napiwkow. Kropka.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:32, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dziad napisał: |
Nie jestem pewna co do tej waluty. Byłam na Kubie niedawno i wymienialiśmy (na paszport) dolary na peso, którymi płaciliśmy normalnie w sklepach i napiwki też od nas Kubańczycy przyjmowali, więc muszą mieć dla nich wartość, skoro my mogliśmy nimi normalnie obracać. |
Na pewno w sklepach hotelowych na Varadero. Zwykły Kubańczyk tam nie ma wstępu. Istnieje szara strefa obracania peso wymienialnym i te napiwki Kubańczycy mogą tylko tak wykorzystać. Tak się działo 3 lata temu i nie słyszałem o zmianach.
Tak na marginesie, warto się wybrać na Kubę, bo to ostatni bastion komunizmu obok Korei północnej. To się w głowie nie mieści, jak ci ludzie są gnojeni przez władze. To jest czysty terroryzmem państwowy. Mógłbym o tym więcej napisać, ale nie na napiwkach.
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Pią 23:33, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:37, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Szeptac cos obcemu kelnerowi do ucha? To jest dopiero wchodzenie w strefe intymna. |
Pewnie. Lepiej w towarzystwie innych osób obrzucać go mięsem i poniżyć zgrywając "damę" z kasą, bo na pewno nie z klasą.
btw
Niezła "sukienka", jak i temat. O czym już wspomniałam.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:38, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
W2 napisał: | Mógłbym o tym więcej napisać, ale nie na napiwkach. |
Moglabym nawet dorzucic swoje 3 grosze, czy tam peso kubanskie ( to niewymienialne) ale faktycznie nie tu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:41, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
karpieniec złocisty napisał: | A facet, który na stacji tankuje furę i myje szyby? |
Mężczyźni pewnie wolą, kiedy te szyby myją kobiety. Może i napiwek wówczas jest większy za taką usługę.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
annaliza nawiedzony łowca sarkofagów
Dołączył: 22 Wrz 2005 Posty: 1329 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 242 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:42, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Juli* napisał: | annaliza napisał: | Szeptac cos obcemu kelnerowi do ucha? To jest dopiero wchodzenie w strefe intymna. |
Pewnie. Lepiej w towarzystwie innych osób obrzucać go mięsem i poniżyć zgrywając "damę" z kasą, bo na pewno nie z klasą. |
Nie widze zwiazku. Mozna tez zwyczjnie milczec.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:42, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
flykiller napisał: | ..i ten nasz życzliwy błogostan zaczyna rozciągać się na inne osoby, na mimowolnych "sprawców" naszej przyjemności. |
Teoria błogostanu wydaje mi się trafiona. Takim totalnym napiwkiem za przyjemność, który przybiera monstrualne rozmiary jest dla współmałżonka. Ten napiwek staje się obowiązkiem i należy oddać wszystką kasę, którą się posiada. A nawet kredyty zaciągać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez W2 dnia Pią 23:43, 04 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Juli* sobą być i więcej nic
Dołączył: 11 Kwi 2006 Posty: 7997 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:44, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: | Nie widze zwiazku. Mozna tez zwyczjnie milczec. |
Jak i można dawać, bądź nie napiwki. Może nam się to podobać i nie. Można szeptać, jak i bluzgać. Można pisać pod jednym, jak i wieloma nickami. Zawsze jest wybór.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
W2 maszynista z Melbourne
Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2544 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 23:46, 04 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
annaliza napisał: |
Moglabym nawet dorzucic swoje 3 grosze, czy tam peso kubanskie ( to niewymienialne) ale faktycznie nie tu. |
To gdzie?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|