po 30-tce

Ron

E tam. To już wyższa szkoła jazdy. Zaczyna się od raz, dwa, trzy, raz, dwa trzy, raz, dwa, trzy.

Neonek

Najdłuższe walcowanie jakie udało mi sie uskutecznić to takie trwające ze dwie dobre godziny.

Boo hoo!

Ron

Też tak miałem ale mnie Dostojna Małżonka opieprzyła, że jak się dalej będę tak wygłupiał to się jej rosół wygotuje.

Ohydny demotywator to był. Not talking

Formalny

Pewna pani do męża: "mój kolega z pracy opowiedział dzisiaj, że on może 5 godzin bez przerwy. A ty co fajtłapo?
- Ja też w pracy opowiadam takie kawałki - nawet, że mogę non stop nawet przez osiem godzin! A co o swoich możliwościach piszę na forum, to nawet sobie nie wyobrażasz..."

...

nudziarz

kwestia ilosci paliwa w tym walcu....

Formalny

...i fantazji... w tym walcu...

Ron

W 15 minut to by się rosół nie wygotował. Blue_Light_Colorz_PDT_21

Formalny

...rosół nie...

Ron

Nie twierdzę, że codziennie rosół był ale każdy się może zamyślić czasami.

nudziarz

Formalny

Ron

Się tam znacie na gotowaniu rosołu tak jak na walcowaniu. Not talking

Jak ktoś ma dwie lewe nogi to od razu myśli, że wszyscy tak mają.

nudziarz

chyba dwie lewe fazy ? Think

Formalny

... - i nie wszyscy mają płyty indukcyjne... trójfazowe z dodatkowym zerem... Silenced

(zero się nie liczy, ale opisując instalację, można wtedy opowiadać nawet o 4 kablach...)

Ron

To gazowa kuchenka była. Elektrycy za dychę. Pray

Troll zaraz jakąś zerową rurkę zasilającą wymyśli.

A props walca to mi się dowcip przypomniał jak to rodzina poszła do ZOO i synek pyta
- Mamusiu, co temu słoniowi się tak pod brzuchem buja?
- Nic takiego - wymijajająco odparła mama. Ta informacja synka nie zadowoliła, więc to samo pytanie zadaje tatusiowi, a ten odpowiada
- To siusiak.
- Siusiak??? A mamusia powiedziała, że to nic takiego.
- Bo widzisz synku, tatuś mamusię trochę rozpuścił - odrzekł tata dumnie wypinając pierś.

W2

l

slepa i brzydka

nawet walec i walec to nie jeden ch*j

l

Formalny