po 30-tce

Kilo OK

Ryba twierdziła coś innego, a zna to od środka. Ale chce mi sie tego szukać...

Każdy urząd jest niedoetatyzowany, każdemu brakuje ludzi, środków, czasu... Każdy etat potrzebny, każda komórka niezbędna, każdy dział walczy o utrzymanie obecnego kształtu wszechświata. Tak było, jest i będzie.

A nie zastanawiałaś się czy cały system nie jest do bani? Skora na podstawy państwa (sadownictwo), brakuje kasy jak twierdzisz.

Seeni

Oczywiście, że system jest do bani. Sądami zarządzają Dyrektorzy( osoby bez doświadczenia prawniczego i siłą rzeczy bez znajomości rzeczywistych potrzeb) Wpływy z sądów trafiają do Ministerstwa. To Ministerstwo decyduje ( z bardzo daleka) o liczbie etatów i o tym jaki Sąd otrzyma jakie finansowanie a Dyrektor konkretnego Sądu (a nie jego Prezes, który przecież wie jakie są podstawowe bolączki poszczególnych Wydziałów) o tym, kogo zatrudnić. W efekcie o pracy Sądów decydują osoby, które nie mają orientacji w temacie. One zresztą też przelewać muszą z pustego w próżne, bo tak krawiec szyje jak mu sukna staje - a nie staje, bo Ministerstwo właśnie redukuje jak może.
Do tego dochodzi negatywny odbiór społeczny pracy sądów. Często uzasadniony, bo rozprawy spadają a są miejsca gdzie na wyroki czeka się latami.
No i jeszcze jest ta prawda oczywista, że z tych budynków siłą rzeczy połowa obywateli wyjść musi niezadowolona, bo spór przegrała.
Rozumiesz, wyjątkowo niewdzięczna robota skoro, z założenia 50% klientel, nie osiąga satysfakcji procesowej. Blue_Light_Colorz_PDT_02

l

Kilo OK

Dlaczego?
konkretnie

l

bo to powoduje chaos i napedza elektorat wszelkiej masci populistom i innym wladcom niewolnikow typu komunisci czy faszysci

poza tym to tez sa LUDZIE, i wiekszosc, ktora podlegalaby redukcji to byliby co biedniejsi, bez "ukladow"

jest jeszcze kilka zjawisk ujemnych,
a z dodatnich to "oszczednosci" - ale i tak trzebyby zrobic symulacje, zeby zobaczyc, czy nie bylyby one pozorne

ps jesli jest faktycznie bezproduktywna nadwyzka, to imho te 25% nalezaloby "zagospodarowac" tzn stworzyc/ pomoc znalesc im produktywne zajecie za znacznie lepsze pieniadze

Kilo OK

Czyli rozbuchana administracja pożerająca twe podatki jest OK?

A tak zapomniałem że jesteś socjalistą.

l

tego nie napisalem...

a wie to musza byc Twoje urojenia

ps nawet wogole sie nie odnosisz do ktoregokolwiek z moich argumentow...

Kilo OK

A co mnie interesuje że ktoś starci pracę, interesuje mnie ile muszę oddać państwu. Jeśli 100tyś urzędników poleci na bruk, bym VAT z 23% miał 15 jestem

Seeni

I kto Cię wtedy obsłuży Kilo : kto zweryfikuje ten pit, pomoże go wypełnić, kto odpisze na Twoje zapytanie w sprawie interpretacji przepisów prawa podatkowego, kto wystawi Ci EKZ i kto wyśle do Ciebie postanowienie w przedmiocie zabezpieczenia Twoich uzasadnionych roszczeń. Że nie wspomnę o tym, że również ktoś wcześniej owe postanowienie będzie musiał wydać.
Twoje pieniądze giną gdzieś na zupełnej górze. Podobnie jak moje. Chociaż obawiam się, że moich jest więcej.

l

l

Seeni

dlaczego akurat 17k?

l

tak sobe

tak samo, jak oszacowalem, ze obecnie zarabiasz 8,9 tysiecy zeta

Seeni

A za te 20 musiałabym opłacić wszystkich sędziów i wszystkie budynki? Czy jakąś część jakiegoś sędziego i jakiegoś budynku.
I czy mogę sobie wybrać

l

l

!aha , doreczenia tez oplacasz w czesci

ale tak, zeby byly efektywne

Seeni

No ale właśnie tak teraz robię, że opłacam. Ze swoich opłacam, Ty opłacasz, Kowalski opłaca. Tylko, że to nie starcza na prawidłowe funkcjonowanie.
Wniosek jaki z tego wyciągam:
Ja lub Kowalski lub ktoś tam płaci za mało
albo
Ktoś to skutecznie gdzieś tam na jakimś etapie przepływu pieniędzy rozkrada
albo
wszyscy opłacani( lub zdecydowana ich większość) sabotuje pracę.

Po sobie wiem, że ja nie sabotuję, generalnie pracuję dużo więcej niż przeciętna. Teraz np. piszę tutaj i jednocześnie pracuję nad przyłączami. Wszystko to robię poza rzeczywistym czasem pracy, bo chwilowo wyłączona jestem z jej świadczenia z uwagi na chorobę. Zasadniczo, zatem, powinnam leżeć kołami do góry, korzystając ze swoich uprawnień pracowniczych, ale z uwagi na tego obywatela oczekującego nie potrafię.
Obserwacja środowiska, w którym pracuję skłania mnie do refleksji, że jednakowoż, zdecydowana większość pracy nie sabotuje.
Stąd moim zdaniem wchodzą w grę dwie pierwsze możliwości

Kilo OK

Seeni

no to dostałeś proste rozwiązanie: e- sady, które w ogóle się nie sprawdziło i za ten bubel znowu zapłacił Kowalski i nadal płaci, bo gro tych spraw wraca do normalnych sądów, korkując je niemożebnie.
Proste przepisy to raczej postulat do ustawodawcy.

Kilo OK

Ty tylko o sądach.
To sobie pogadaliśmy.

Bo wiesz e-PIT działa.
Blue_Light_Colorz_PDT_02