Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
animavilis Gość
|
Wysłany: Nie 21:47, 13 Lip 2008 Temat postu: na przemiał |
|
|
Cyklicznie, raz na kilka lat, dopada mnie coś w rodzaju ataku klaustrofobii. Zaczyna mi być duszno w moim chaosie. Szafy pęcznieją, półki się rozdymają, papiery piętrzą i mnożą, bibeloty wściekle gromadzą, ściga mnie i dopada wielka lawa rzeczy, rzeczy zbytecznych, kiedyś ważnych i potrzebnych lub zatrzymanych z myślą o ich potencjalnej użyteczności, dziś - zwykłych śmieci.
Są wśród nich, trzymane przez lata, trzymane z sentymentem, "dla potomności", dla chwili, kiedy zostaną z radością i niedowierzaniem odkopane jak cenne znaleziska i z rozczuleniem przeczytane, stare listy, stare notatki, stosy kartek wielkanocnych i bożonarodzeniowych. A potem nadchodzi ten moment, kiedy zmasowany atak rzeczy zaciska mi się pętlą na gardle i nieczytane, nieprzejrzane, drę zapalczywie, a wszystkie te słowa, razem z mniej lub bardziej dobrymi wspomnieniami, z dawnymi emocjami - moimi, jako adresata i nadawców - razem z barankami, jezusikami czy reniferkami lądują w koszu na śmieci.
I dziwię się sama sobie, że ot, tak, lekką ręką, odzieram się z przeszłości i tak mało dla mnie ona w tym momencie znaczy. I jest mi z tym nieswojo.
Pielęgnujecie swoje próchenka? |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Nie 21:53, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
te dobre wspomnienia tez plowieja...
przeslosc sie oddala i przestaje miec znaczenie.
symbole przeszlosci sa zbyt malo naznaczone, staj sie przedmiotami bez znaczenia o niewielkiej wartosci.
jesli ktos wie, ze lubi chomikowac, musi po prostu czesciej wietrzyc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 7:04, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem właśnie na etapie tzw. odgruzowywania...nazywam tak porządki w szafie i papierach...za każdym razem zastanawiam się skąd się tyle tego potrafi nazbierać stare rachunki, powiadomienia, zapiski które przypominają jakieś zdarzenie, bądź takie które zupełnie o niczym nie "mówią"
Staram się uprzątać do minimum, co rzadko mi się udaje zwłaszcza "ciuchów" które wydaje mi się, że jeszcze będę nosiła...ale w worku lądują dopiero po drugim podejściu.
Z przeszłości trzymam listy od generała z wojska, komunijny pamietnik, "papierki" związane z komuną, "bransoletki urodzeniowe" synów, ich pierwsze nieporadne laurki ...z tym nie potrafię i nie chcę się rozstawać.
Przyznaję, że po takim odguzowaniu...czyję się dużo "lżejsza" ..mam wrażenie, że się oczyściłam...bardzo lubię ten stan "po".
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 8:09, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ponieważ tworzę non stop tysiące notatek, rysunków itd., gdybym od czasu do czasu części chociaż tego nie usuwał, to utonąłbym pod tonami papierzysk. I tak mam wrażenie, że jest ich zawsze za dużo. Oszczędzam zawsze rzeczy, które mam od innych ludzi, do swoich własnych nie mam zwykle aż takiego wielkiego sentymentu.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
illunga Procyon Lotor
Dołączył: 06 Lip 2006 Posty: 8282 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 473 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Ankh-Morpork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 8:43, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo się "obrasta" w rzeczy. Te wszystkie przydasie, które zalegają półki..."bo a nuż kiedyś...do czegoś..." I później wyciągam jakieś bliżej niezidentyfikowane pudełeczka, wstążeczki, obrazki...
Całe sterty karteczek z np. listą zakupów sprzed pół roku , albo jakieś telefony, oczywiście bez opisu do kogo ten telefon jest....
Raz na jakiś czas zbieram te wszystkie karteczki, rachunki, papierki...i przynoszę w wielkiej reklamówce do pracy. Tutaj mam taki stolik: Do Robienia Bardzo Ważnych Rzeczy. I na tym stoliku sortuję to wszystko. W domu jakoś nigdy nie mogę się zebrać. A w pracy raz dwa i po zawodach.
Inna rzecz, to jakieś sentymentalne pamiątki. Te sobie zatrzymuję.
Przy okazji zrobi się czasem 'odkrycie". Tak właśnie znalazłam kiedyś list, który napisała do mnie moja przyjaciółka (wówczas mieszkająca daleko daleko), tuż po urodzeniu swojej córeczki. Jakiś czas poźniej poprosiła mnie,żebym zostałą mamą chrzestną malutkiej. Dziś Ania ma już 15 lat. A ja przeczytałam ten list od jej mamy i pomyślałam,że dam go jej, kiedy będzie obchodziła 18 urodziny
Czasem porzydają się te szpargały.
Gdyby jeszcze było miejsce, żeby to wszystko trzymać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 9:04, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wywalam.
Od razu, góra po miesiącu. Całą pocztę, jaka przychodzi beztrosko wrzucam do koszyczka na pocztę. Czytam hurtowo, mniej więcej po miesiącu. Zdarza mi się wyrzucić bez czytania. Wywalam ciuchy, w których nie chodzę. Wywalam torebki, których nie noszę.
Mój mąż, Bogu niech będą dzięki, chomikuje. Tym sposobem uchowała sie np prognoza pogody mojej, obecnie 16 letniej córki ( takie chmurki i słoneczka rysowane w trakcie nauki sikania nie w pieluchy)lub pierwsza powieść mojej Małej o bohaterskim psie Kacprze..
Bardzo szanuję ten dar małżonka do przechowywania wszystkiego.
Nigdy nie śmiałabym wyrzucić też jakiejkolwiek rzeczy należącej do niego- nawet jeżeli jest to wiatrówka z kołnierzem a la Słowacki, którą dostał od Mamusi na 14 urodziny.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
slepa i brzydka madonna z wielkim cycem
Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 10000 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 964 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Vondervotteimittiss
|
Wysłany: Pon 9:14, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja ma odpowiedz od ciotki, ktora zostala poproszona przez moich rodzicow o bycie moja matka chrzestna, tez raczej sie tego nie pozbede...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 10:06, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Masz zamiar kiedyś jej pokazać?
Seeni, jak ja bym strasznie chciała umieć tak natychmiat pozbywać się tego badziewia ....mój mąż jest taki uporządkowanyjak Ty, z dzieciństwa nie ma żadnych pamiątek oprócz zdjęć.
Jestem strasznym chomikiem ( Bobro mam nadzieję nie słyszy? ) w pawlaczu trzymam starą suszarkę do włosów i żelazko na kabel...takie ciężkie. oddam to kiedyś do muzeum.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Seeni Królewna Glątwa
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 18510 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2377 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 10:11, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem Mii, że nie w temacie- ale jak Cię zobaczyłam to już tutaj napiszę bez latania po topikach. Ty na ten spływ kajakowy koniecznie weź na głowę pieluche tetrową. Białe odbija słońce- upiać to można dowolnie ( agrafką zwykłą) i fikuśnie- również tak żeby zakrywało kark i częściowo plecy. No i zdjęcia potem wychodzą fajowskie z taką tetrą na głowie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 10:28, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziekuje Seeni, co prawda to Boja pytała, ale i mii ta rada się przyda...na pewno też"skoczę" spłynąć.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:28, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jeśli o takie chomiki chodzi, to nie mam im nic naprzeciwko;
chyba że ktoś trzyma moje listy tylko po to, żeby mi raz po raz wypominać, że cośtam złego napisałem...
w piwnicy mam wiele rzeczy po dziadku, które już szósty rok wyrzucam i jakoś do końca pozbyć się ich nie mogę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Sabina maszynista z Melbourne
Dołączył: 28 Wrz 2005 Posty: 2122 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:33, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
bobro napisał: |
w piwnicy mam wiele rzeczy po dziadku |
Mam nadzieję, że nie są to chomiki?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:36, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po jednym dziadku mam zegarek, po drugim akordeon. Zegarek łatwo przechować, akordeon zajmuje trochę miejsca - ale w życiu ich nie powyrzucam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 10:38, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Moje chomiczenie otrzymałam w prezencie genowym po tatusiu...który w małej kanciapie blokowej szumnie nazywaną piwnicą trzymał przez kilka lat po pozbyciu się auta marki Syrena...drugą ...z tym, że w częściach.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 10:40, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
mam problem z wydobyciem koksu z najgłębszych zakamarków piwnicy... też się go chyba już nigdy nie pozbędę...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mii Lilla My
Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 10858 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1025 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: sama nie wiem skad
|
Wysłany: Pon 10:42, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Oby "Klucha" do niego nie dotarła.....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
stara_reklama Gość
|
Wysłany: Pon 12:43, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez stara_reklama dnia Pią 18:20, 04 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
bobro gryźliwy behemot
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 20179 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z boku trochę Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:14, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
no niestety, dokumentów tam nie ma;
są różnego rodzaju śrubki, gwoździe, gumki do wentyli, jakieś klucze, parę piwnicznych mebli (już zagospodarowane), trochę narzędzi, ten nieszczęsny koks i trzepaczka do dywanów
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Aproxymat Para X to my
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 33795 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1537 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zewsząd Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:21, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Czy koks nabiera wartości wraz z mijającymi dziesięcioleciami?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
nudziarz Gość
|
Wysłany: Pon 14:36, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie przechowuję zbednych rzeczy.. mam wrecz manię wyrzucania wszystkiego co niepotrzebne ( a czasem i potrzebne ). Jedyne wyjatki - to dziecięce obrazki i laurki.. i nasze z zoną narzeczeńskie listy
Dodatkowo raz w roku robie w domu akcję pt. "jesli coś nie bylo przez rok wziete do ręki, to na pewno juz nigdy wzięte nie bedzie". W ten sposób pozbylismy się z domu jakiś "cudownych" serwisow ślubnych, rewelacyjnego opiekacza do grzanek, znakomicie działajacego radia ( tyle ze na "stary" UKF itp |
|
Powrót do góry |
|
|
|