|
po 30-tce niezwykła strona niezwykłych użytkowników
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 8:17, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Hans napisał: |
nie istniejecie przez 8 godzin, w czasie kiedy mózg wykonuje garbage collection - i jakoś przed tym nie drżycie, skąd więc ten lęk przed ostatecznym wyłączeniem? |
To obawa przed nieodwracalnym.
Ileż to razy uspokajamy się w życiu: ok, zawsze mogę wrócić do poprzedniego stanu i tak pocieszeni odważniej ruszamy w nieznane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 8:53, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Hans napisał: | wracając zaś do śmierci - zasadniczo nikt nie przejmuje się tym, czy usypiając obudzi się rano (no może z wyjątkiem ciężkich paranoików, albo kiedy przekroczy się 90-tkę)...
(...)
nie istniejecie przez 8 godzin, w czasie kiedy mózg wykonuje garbage collection - i jakoś przed tym nie drżycie, skąd więc ten lęk przed ostatecznym wyłączeniem? |
Skąd to wszystko wiesz? Czy jesteś paranoikiem, albo skończyłeś 90 tkę? Miałem znajomego paranoika i bał się nieustannie tylko tego, że "ktoś" pod nim kopie dołki, że chcą go wyrzucić z pracy i że mu się żona puszcza. Uważał, że jest najmądrzejszym facetem w firmie, tylko spisek przeciw jego genialności nie dopuszcza go do awansu.
Mam w rodzinie kilka osób sporo po 90 tce (2 po 100 tce) i żadna z nich nie boi się tego, że się nie obudzi. Martwią się, że w TV są coraz nudniejsze programy, boja się, że w teatrze zacznie panować ogóla nijakość oraz, że w internecie (tak - korzystają z internetu!) piszą coraz więksi debile. Boją się tego, że ktoś z ich bliskich zapomni o ich najbliższych urodzinach i nie dostaną fajnych prezentów (np. butelki ulubionego drogiego wina... ) Ojciec mojego kolegi - bardzo aktywny i elegancki pan, który odszedł kilka tygodni temu w wieku 105 lat bał się, że przed "odfrunięciem" (jego określenie) będzie zniedołężniały leżał w łóżku i będzie stanowił ciężar dla bliskich. Marzył, żeby odejść właśnie po zaśnięciu i tak mu się udało! Nie obudził się po poobiedniej drzemce...
Tak sobie myślę, że fatalną przypadłością jest uznawanie swoich prywatnych fantazji, lęków lub jednostkowych obserwacji za ogólnie panujący porządek świata. To zupełnie jest tak, jak z przekonaniem rogacza, że wszystkie kobiety na świecie to dziwki oraz opinia żony alkoholika i nieroba, że wszyscy faceci to pijacy i w ogóle śmieci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Formalny maszynista z Melbourne
Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 8251 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 534 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3 planeta od Słońca Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 9:04, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: | Hans napisał: |
nie istniejecie przez 8 godzin, w czasie kiedy mózg wykonuje garbage collection - i jakoś przed tym nie drżycie, skąd więc ten lęk przed ostatecznym wyłączeniem? |
To obawa przed nieodwracalnym.
Ileż to razy uspokajamy się w życiu: ok, zawsze mogę wrócić do poprzedniego stanu i tak pocieszeni odważniej ruszamy w nieznane. |
Trochę z przymrużeniem oka.
W jednym z opowiadań SF, przybysz z innej galaktyki zwiedzający Ziemię z "przewodnikiem" dziwi się: dlaczego tylu z Ziemian boi się, że odejdzie w niebyt ale nie są przerażeni gdy zdają sobie sprawę, że przed urodzeniem też ich nie było?
...
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
pogłoska maszynista z Melbourne
Dołączył: 06 Mar 2010 Posty: 4672 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 336 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z o2 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 9:10, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Formalny napisał: |
Trochę z przymrużeniem oka.
W jednym z opowiadań SF, przybysz z innej galaktyki zwiedzający Ziemię z "przewodnikiem" dziwi się: dlaczego tylu z Ziemian boi się, że odejdzie w niebyt ale nie są przerażeni gdy zdają sobie sprawę, że przed urodzeniem też ich nie było?
... |
No tak, nie martwimy się też, że nie ma nas w Nowym Jorku, ani nawet w drugim pokoju.
Post został pochwalony 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
flykiller Gość
|
Wysłany: Nie 10:22, 24 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
pogłoska napisał: |
To obawa przed nieodwracalnym.
|
Poza tym (a raczej, obok tego), chociaż mamy świadomość "obiektywnie" istniejącego świata, który bez przeszkód będzie trwał bez naszej obecności, dla każdego świat sprowadza się, przede wszystkim, do tego, co się osobiście widzi, czuje, przeżywa. Świat to ja. Myśl, że nie będzie się więcej widzieć, czuć i przeżywać, że to wszystko trwale zniknie, jest nieznośna. Jesteśmy bardzo przywiązani do siebie i choć nie zawsze z siebie zadowoleni, choć świadomi, że tylko jedni z mrowia, że wszystkimi nami żądzą, z grubsza, te same mechanizmy a, na dodatek, nie wymyśliliśmy koła, to jednak, na przekór temu, głęboko w środku utwierdzeni o swojej niepowtarzalności, wyjątkowości. Fakt, że coś tak wyjątkowego jak JA, taki niezwykły ŚWIAT musi odejść jest niewyobrażalna - nawet jeśli wyobrażalna i nie ma w tym żadnej sprzeczności. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|